-
Liczba zawartości
125 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez EwaMichał
-
Nasze Własne Cztery Kąty...
EwaMichał odpowiedział madzia11mk → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Działacie coś w temacie budowy:)? my czekamy na poprawę pogody... ciekawe kiedy wreszcie zrobi się prawdziwe lato ech -
Komentarze [ Marcin & Ania - Dom pod Jarząbem ]
EwaMichał odpowiedział rahella → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Witam!!!! My również będziemy budować jarząbka:) mam nadzieję że wrócicie do prowadzenia dziennika i że będziemy mogli wymieniać się doświadczeniami:) pozdrawiamy gorąco -
Nasze Własne Cztery Kąty...
EwaMichał odpowiedział madzia11mk → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Pogoda w całej Polsce utrudnia budowanie domów. My też czekamy na poprawę żeby w końcu zacząć ale póki co to końca tego okropnego deszczu nie widać. Szybko udało wam się załatwić prad na działce. My tydzień temu popisaliśmy umowę z energrtyką i od tego czasu mają 6-8 MIESIĘCY na podłaczenie:(((( Gdyby nie sąsiedzi którzy uzyczą nam pradu to byśmy w tym roku nie zaczęli. Pozdrawiam i trzymam kciuki za budowę -
Co za okropna pogoda Wszystko psuje nic nie można zaplanować a tym bardziej wykonać Ale po kolei. Od ostatniego wpisu minęło trochę czasu ale efektów na działce nie widać. Zdażylismy jedynie wylac beton pod garaż. dzisiaj mieli nam go przywieżć (garaż oczywista) ale ze względu na powódź w naszym rejonie i nie przejezdne drogi odwlecze się to na nie wiadomo kiedy. A dokładnie jak powiedzieli z firmy garazowej jak sie sytuacja poprawi- czyli na nie wiadomo kiedyPlusem tej sytuacji jest to że ciągle pada i podlewa płytę i nie trzeba wozić wody na rowerze - czyli fajnie. jesli chodzi o tę kwestię to nie miałbym nic przeciwko jeździe na rowerze na działkę - bo i się mozna przewietrzyć i kondycję złapać- tylko te psy..... szczekające i ujadające a szczególnie jeden za bramą jednego z naszych przyszłych sąsiadów. Wariat jakiś rzuca się jakby miał zaraz ugryźć a mnie juz ugryzł w tamtym roku pies teściów (nie potrzebnie dałam mu rekę na zgodę i teraz mam schiza jak widzę szczekajacego psa, w sumie to z nie szczekąjacym tez mam schiza. Może się wyprowadzą zanim my się wprowadzimy he he A co do sąsiadów blizszych czyli zza miedzy to ostatnio miałam dziwną rozmowę. pani G dała mi odczuć że miejsce garażu który stawiamy nie koniecznie jej odpowiada ja się im nie wtrącałam jak swój stawiali (co prawda jeszcze nie wiedziałam wtedy że tam się będziemy budować ba jeszcze nawet nie byłam żoną Michała bo to przecież od jego rodziców dostalismy tę działkę) i mam nadzieję że to będzie ostatnia taka sytuacja ale zapowiada się kolorowo
-
Co za okropna pogoda Wszystko psuje nic nie można zaplanować a tym bardziej wykonać Ale po kolei. Od ostatniego wpisu minęło trochę czasu ale efektów na działce nie widać. Zdażylismy jedynie wylac beton pod garaż. dzisiaj mieli nam go przywieżć (garaż oczywista) ale ze względu na powódź w naszym rejonie i nie przejezdne drogi odwlecze się to na nie wiadomo kiedy:) A dokładnie jak powiedzieli z firmy garazowej jak sie sytuacja poprawi- czyli na nie wiadomo kiedy:) Plusem tej sytuacji jest to że ciągle pada i podlewa płytę i nie trzeba wozić wody na rowerze - czyli fajnie. jesli chodzi o tę kwestię to nie miałbym nic przeciwko jeździe na rowerze na działkę - bo i się mozna przewietrzyć i kondycję złapać- tylko te psy..... szczególnie jeden za bramą jednego z naszych przyszłych sąsiadów. Wariat jakiś rzuca się jakby miał zaraz ugryźć a mnie juz ugryzł w tamtym roku pies teściów i teraz mam schiza jak widzę szczekajacego psa. Może się wyprowadzą zanim my się wprowadzimy he he A co do sąsiadów blizszych czyli zza miedzy to ostatnio miałam dziwną rozmowę. pani G dała mi odczuć że miejsce garażu który stawiamy nie koniecznie jej odpowiada. Mam nadzieję że to będzie ostatnia taka sytuacja bo wszystko jest zgodnie z przepisami i nie ma powodu sie czepiać. Także z naszej strony to tyle:) a po ich stronie niech się dzieje co chce he he
-
Co za okropna pogoda Wszystko psuje nic nie można zaplanować a tym bardziej wykonać Ale po kolei. Od ostatniego wpisu minęło trochę czasu ale efektów na działce nie widać. Zdażylismy jedynie wylac beton pod garaż. dzisiaj mieli nam go przywieżć (garaż oczywista) ale ze względu na powódź w naszym rejonie i nie przejezdne drogi odwlecze się to na nie wiadomo kiedy. A dokładnie jak powiedzieli z firmy garazowej jak sie sytuacja poprawi- czyli na nie wiadomo kiedy:)Plusem tej sytuacji jest to że ciągle pada i podlewa płytę i nie trzeba wozić wody na rowerze - czyli fajnie. jesli chodzi o tę kwestię to nie miałbym nic przeciwko jeździe na rowerze na działkę - bo i się mozna przewietrzyć i kondycję złapać:)- tylko te psy..... szczekające i ujadające a szczególnie jeden za bramą jednego z naszych przyszłych sąsiadów. Wariat jakiś rzuca się jakby miał zaraz ugryźć a mnie juz ugryzł w tamtym roku pies teściów (nie potrzebnie dałam mu rekę na zgodę:) i teraz mam schiza jak widzę szczekajacego psa, w sumie to z nie szczekąjacym tez mam schiza. Może się wyprowadzą zanim my się wprowadzimy he he A co do sąsiadów blizszych czyli zza miedzy to ostatnio miałam dziwną rozmowę. pani G dała mi odczuć że miejsce garażu który stawiamy nie koniecznie jej odpowiada:) ja się im nie wtrącałam jak swój stawiali (co prawda jeszcze nie wiedziałam wtedy że tam się będziemy budować ba jeszcze nawet nie byłam żoną Michała bo to przecież od jego rodziców dostalismy tę działkę) i mam nadzieję że to będzie ostatnia taka sytuacja ale zapowiada się kolorowo
-
http://lh6.ggpht.com/_3Rl1yN0sj7g/S8X-HpD2iWI/AAAAAAAAArA/9wMHcabjL0w/s576/P1060070.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_3Rl1yN0sj7g/S8X-HpD2iWI/AAAAAAAAArA/9wMHcabjL0w/s576/P1060070.JPG
-
http://lh6.ggpht.com/_3Rl1yN0sj7g/S8X-HpD2iWI/AAAAAAAAArA/9wMHcabjL0w/s576/P1060070.JPG
-
A to jest widok na naszych jedynych w chwili obecnej sąsiadów pozdrowienia dla nich:)
-
-
No to popróbujmy po nowym forum trochę popisać :) przebłyski wiosny są napradę żałosne, już jest przez dzień lub dwa słoneczko i zaraz od nowa zimo albo pada wrrrr nasze zapały powoli ostygły i chyba dopiero teraz tak jakoś bardziej na spokojnie zaczynamy przygotowywać się do rozpoczęcia prac na działce. Podzwoniliśmy tzn Michał podzwonił :) po firmach które stawiają blaszane garaże. Ponieważ będzie to nasz garaż na samochód po przeprowadzce, nie mogliśmy się zdecydować na jego wielkość. Mi się jakoś bardziej uwidział 5x6 żeby nie tylko samochód się w nim zmiścił. Ale jak rozrysowaliśmy go tzn Michał rozrysował :) na podjeździe to się okazało że 4x6 jest i tak duży nie wspominając o 5 m szerokości - spokojnie mógłby być dwustanowiskowy:) zostajemy przy 4x6:) wstępnie zainteresowała nas oferta z jasła musimy tam podskoczyć i zobaczyć jak wyglądają w realu. Mhm szkoda mi troche myślałam że już o tej porze będzie się cos działo na działce a tu nic cisza i tyle.
-
No to popróbujmy po nowym forum trochę popisać przebłyski wiosny są napradę żałosne, już jest przez dzień lub dwa słoneczko i zaraz od nowa zimo albo pada wrrrr nasze zapały powoli ostygły i chyba dopiero teraz tak jakoś bardziej na spokojnie zaczynamy przygotowywać się do rozpoczęcia prac na działce. Podzwoniliśmy tzn Michał podzwonił po firmach które stawiają blaszane garaże. Ponieważ będzie to nasz garaż na samochód po przeprowadzce, nie mogliśmy się zdecydować na jego wielkość. Mi się jakoś bardziej uwidział 5x6 żeby nie tylko samochód się w nim zmiścił. Ale jak rozrysowaliśmy go tzn Michał rozrysował na podjeździe to się okazało że 4x6 jest i tak duży nie wspominając o 5 m szerokości - spokojnie mógłby być dwustanowiskowy:) zostajemy przy 4x6:) wstępnie zainteresowała nas oferta z jasła musimy tam podskoczyć i zobaczyć jak wyglądają w realu. Mhm szkoda mi troche myślałam że już o tej porze będzie się cos działo na działce a tu nic cisza i tyle.
-
Pozwolenie już mamy Teraz tak: pozwolenie uprawomocnia się przez 2 tygodnie czyli na poczatku kwietnia jedziemy do Nadzoru Budowlanego zgłosić kierownika budowy i rozpoczęcie prac budowlanych. Przy okazji mamy coś jeszcze załatwić w Starostwie (tylko co? ) jak sobie przypomnę to skrobnę :) i jak już będziemy w wirze załatwień to jeszcze pojedziemy uzgodnić podłącz prądu. A u nas wiosna się piękna zrobiła, jest cieplutko i fajniutko :) tylko się budować:)
-
Pozwolenie już mamy Teraz tak: pozwolenie uprawomocnia się przez 2 tygodnie czyli na poczatku kwietnia jedziemy do Nadzoru Budowlanego zgłosić kierownika budowy i rozpoczęcie prac budowlanych. Przy okazji mamy coś jeszcze załatwić w Starostwie (tylko co? ) jak sobie przypomnę to skrobnę i jak już będziemy w wirze załatwień to jeszcze pojedziemy uzgodnić podłącz prądu. A u nas wiosna się piękna zrobiła, jest cieplutko i fajniutko tylko się budować
-
Jaguś przeczytałam cały twój dziennik w ciągu tygodnia. Natchnęłaś mnie takim optymizmem że nie mogę ci po prostu nie podziękować Jak do tej pory nie było we mnie nawet cienia pozytywnego myślenia po prostu tak nam wyszło że musimy się budować i tyle wszędzie widziałam tylko czekające nas trudności nie miałam pojęcia że można się z tego tak cieszyć i czerpać z budowy tyle dobra. Teraz już wiem że jakoś sobie poradzimy i już! a za was mocno trzymam kciuki i na pewno bede nadal śledzić rozwój wypadków
-
Odkąd wiem że mamy już pozwolenie na budowę zaczynam szaleć. Obmyślam powoli każdy szczegół naszego domku. Np chciałabym żeby elewacja była jasno żółta a dach i inne detale ciemno brązowe, dzisiaj rano wymyśliłam że jak już weźmiemy kredyt na resztę budowy to uwzględnimy w nim koszt kostki. Widzę co się dzieje przed domem teściów na wiosnę a jak bedziemy spłacać kredyt to na pewno przez długie lata nie będziemy mogli sobie pozwolić na taki luksus. Poza tym jest jeszcze jedna ważna sprawa w tym temacie. Nie pamiętam czy pisałam o tym jak przebiegają przez naszą działkę żyły wodne. Nie wiem czy w to wierzycie ale ja już mieszkałam na nich i już wiem co to są za potworki w sumie to mieliśmy trzech fachowców którzy szukali ich na naszej działce-każdy inaczej he he po dwóch próbach zgłupieliśmy i tak jakoś przypadkiem :wink:Michał zgadał się z wujkiem i ciocią na ten temat i polecili nam gościa który im wyznaczał gdzie kopać studnię. Wody im do tej pory nie brakuje. Pan K. ma ponad 90 lat i jak wiek wskazuje nie jedną studnię już wyznaczył i nie jedną żyłę znalazł. w tym celu oprowadziliśmy go po naszej działce a on machając wahadełkiem wyznaczył żyły dokładnie tam gdzie miał stać nasz domek jednak postanowiliśmy jemu zaufać jakoś zdobył naszą sympatię -taki miły staruszek. Ale oczywiście popytaliśmy jeszcze ludzi którzy kopią studnię i oni też powiedzieli że jak Pan K. wyznaczy gdzie wodę kopać to woda zawsze jest. i tak zostało. A wracając do kostki to ma się ona do żył tyle że przez żyły musieliśmy odsunąć dom od drogi o 24 m i tyle mniej więcejkostki będzie nam trzeba Za 2 godz jesteśmy umówieni z naszym kierownikiem budowy żeby się rozliczyć i odebrać pozwolenie. Tylko Oliwcia się pochorowała i jeszcze nie wiem czy pójdę z Michałem ale może teściowa z nią zostanie. Starsznie bym chciała iść... ładnie ją poproszę to może zostanie...
-
Odkąd wiem że mamy już pozwolenie na budowę zaczynam szaleć. Obmyślam powoli każdy szczegół naszego domku. Np chciałabym żeby elewacja była jasno żółta a dach i inne detale ciemno brązowe, dzisiaj rano wymyśliłam że jak już weźmiemy kredyt na resztę budowy to uwzględnimy w nim koszt kostki. Widzę co się dzieje przed domem teściów na wiosnę a jak bedziemy spłacać kredyt to na pewno przez długie lata nie będziemy mogli sobie pozwolić na taki luksus. Poza tym jest jeszcze jedna ważna sprawa w tym temacie. Nie pamiętam czy pisałam o tym jak przebiegają przez naszą działkę żyły wodne. Nie wiem czy w to wierzycie ale ja już mieszkałam na nich i już wiem co to są za potworki w sumie to mieliśmy trzech fachowców którzy szukali ich na naszej działce-każdy inaczej he he po dwóch próbach zgłupieliśmy i tak jakoś przypadkiem :wink:Michał zgadał się z wujkiem i ciocią na ten temat i polecili nam gościa który im wyznaczał gdzie kopać studnię. Wody im do tej pory nie brakuje. Pan K. ma ponad 90 lat i jak wiek wskazuje nie jedną studnię już wyznaczył i nie jedną żyłę znalazł. w tym celu oprowadziliśmy go po naszej działce a on machając wahadełkiem wyznaczył żyły dokładnie tam gdzie miał stać nasz domek jednak postanowiliśmy jemu zaufać jakoś zdobył naszą sympatię -taki miły staruszek. Ale oczywiście popytaliśmy jeszcze ludzi którzy kopią studnię i oni też powiedzieli że jak Pan K. wyznaczy gdzie wodę kopać to woda zawsze jest. i tak zostało. A wracając do kostki to ma się ona do żył tyle że przez żyły musieliśmy odsunąć dom od drogi o 24 m i tyle mniej więcejkostki będzie nam trzeba Za 2 godz jesteśmy umówieni z naszym kierownikiem budowy żeby się rozliczyć i odebrać pozwolenie. Tylko Oliwcia się pochorowała i jeszcze nie wiem czy pójdę z Michałem ale może teściowa z nią zostanie. Starsznie bym chciała iść... ładnie ją poproszę to może zostanie...
-
Oczywiście wyżej chciałam napisać że piętra nie opisuję gdyż nie będziemy go wykańczać tak to jest jak się pisze w euforii że udało się wkleić obrazki he he Ciekawe czy znowu się uda już szukam zdjęć działki Ech fajnie jest wiedzieć że pozwolenie już na nas czeka.... już obyślamy kiedy by tu jechać do energetyki żeby załatwiać prąd. Super wreszcie coś rusza do przodu
-
Oczywiście wyżej chciałam napisać że piętra nie opisuję gdyż nie będziemy go wykańczać tak to jest jak się pisze w euforii że udało się wkleić obrazki he he Ciekawe czy znowu się uda już szukam zdjęć działki Ech fajnie jest wiedzieć że pozwolenie już na nas czeka.... już obyślamy kiedy by tu jechać do energetyki żeby załatwiać prąd. Super wreszcie coś rusza do przodu
-
pozwolenie na budowę już na nas czeka
-
pozwolenie na budowę już na nas czeka
-
-
witam ponownie:) a oto i rzuty parteru i poddasza naszego domku http://lh4.ggpht.com/_3Rl1yN0sj7g/S5_2012p-XI/AAAAAAAAAls/G_zkmBegHJk/bez%C2%A0tytu%C5%82u.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_3Rl1yN0sj7g/S5_2012p-XI/AAAAAAAAAls/G_zkmBegHJk/bez%C2%A0tytu%C5%82u.jpg PARTER 1. Wiatrołap 3,8 2. Hol 7,5 3. WC 2,3 4. Kuchnia 10,4 5. Salon 30,4 6. Pokój 15,3 7. Przedpokój 4,3 8. Pokój 15,3 9. Łazienka 6,2 10. Pokój 11,2 11. Schody do piwnicy 4,5 12. Schody na poddasze 3,2 http://lh6.ggpht.com/_3Rl1yN0sj7g/S5_21e4JUOI/AAAAAAAAAlw/X5-YwBuyo_Q/bez%C2%A0tytu%C5%82u%201.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_3Rl1yN0sj7g/S5_21e4JUOI/AAAAAAAAAlw/X5-YwBuyo_Q/bez%C2%A0tytu%C5%82u%201.jpg Parteru nie opisuje ponieważ w najbliższym czasie nie zaierzamy go wykańczać. Nie będziemy też prawdopodobnie robić ścianek działowych także kiedyś w przyszłości sięnad tym pomyśli