Zgadza sie.... wszystko moze sie wydarzyć... byc moze to zbyt duze ryzyko ale podejme sie go najprawdopodobniej. Szukam teraz drogi jak to ryzyko zmniejszyc. Potem wiele sie moze dziac ale nie da sie tego przewidziec. Gdyby dzialka ktora teraz mam byla w gorszej lokalizacji pewnie nalegalbym aby sprzedac to w cholere i za to co mi sie nalezy kupilbym jakies mieszkanie lub inna dzialke. Wiem ze drugiej takiej lokalizacji nie bede mial.
jak nie spróbuje to bede sobie do konca zycia plul w brode..