Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gregory Homeless

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    41
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Gregory Homeless

  1. Witam wszystkich po Swietach! Jak tam wyglada na budowie? Dzieje się coś? Ja z racji odleglosci nie moge bywać często na budowie. Ostatni raz moja wizyta byla... hm... chyba w listopadzie jeszcze. Ktos pisze, ze nadrobili z 2-3 miesiace w jeden meisiac, ale niestety to miesiac zimowy. Wydaje mi sie, ze takie przyspieszenie odbije sie na jakosci robot, bo tak to zwykle bywa. Kto robi szybko, robi niedokladnie i byle jak. Jestem ciekaw co zrobili w ten jeden miesiac. Moze ktos napisac? (Ja na razie nie moge sie wybrac na budowe). A moze ktos wklei zdjecie? Zima jest wiec chyba roboty się wydluzą. A jak tam ludzie odebraliscie domy??? Wszytsko jest ok? Czy w Akcie jest zapisane, ze SM ma dotrzymac terminu 30 marca 2010? A jak nie dotrzyma to co? Czy jest zapis o jakis dodatkowych karach? I tak sie zastanawiam, czy jak odbiore teraz dom to jaki roboty mozna prowadzic??? Czy mrozy i aura pozwola na to? Czy trzeba stosowac jakies inne (napewno drozsze materialy, wiec dodatkowe koszty) do wykanczania (mysle o posadzkach, tynkach itp). Moze ktos napisze jakie ma doswiadczenia. Pozdrawiam goraco
  2. Witam wszystkich po Swietach! Jak tam wyglada na budowie? Dzieje się coś? Ja z racji odleglosci nie moge bywać często na budowie. Ostatni raz moja wizyta byla... hm... chyba w listopadzie jeszcze. Ktos pisze, ze nadrobili z 2-3 miesiace w jeden meisiac, ale niestety to miesiac zimowy. Wydaje mi sie, ze takie przyspieszenie odbije sie na jakosci robot, bo tak to zwykle bywa. Kto robi szybko, robi niedokladnie i byle jak. Jestem ciekaw co zrobili w ten jeden miesiac. Moze ktos napisac? (Ja na razie nie moge sie wybrac na budowe). A moze ktos wklei zdjecie? Zima jest wiec chyba roboty się wydluzą. A jak tam ludzie odebraliscie domy??? Wszytsko jest ok? Czy w Akcie jest zapisane, ze SM ma dotrzymac terminu 30 marca 2010? A jak nie dotrzyma to co? Czy jest zapis o jakis dodatkowych karach? I tak sie zastanawiam, czy jak odbiore teraz dom to jaki roboty mozna prowadzic??? Czy mrozy i aura pozwola na to? Czy trzeba stosowac jakies inne (napewno drozsze materialy, wiec dodatkowe koszty) do wykanczania (mysle o posadzkach, tynkach itp). Moze ktos napisze jakie ma doswiadczenia. Pozdrawiam goraco
  3. Co tu taaaaaaaka cisza? Wszyscy odbieraja domy i nie maja czasu tu pisac?
  4. Co tu taaaaaaaka cisza? Wszyscy odbieraja domy i nie maja czasu tu pisac?
  5. No walsnie czy ktos juz podpisal akt notarialny, bo podobno sa podpisywane... Tylko zastanawiam sie przez kogo? Przeciez jest jeszcze tyle do zrobienia na budowie... Cos sie dzieje, ale to jest niewiele, a tu jeszcze zaskoczyla ich zima.... Mysle, ze powinnismy cos wywalczyc na pismie od SM. Ostatnio przeciez padla obietnica zakonczenia calej inwestycji do konca marca i gdzie ona jest...? Na papier chyba nie zostala przelana. A powinna. Chyba nie ma co czekac do marca, bo szkoda na to czasu. Czyz nie lepiej teraz juz zaczac, ale ostro? Bo jak zaczniemy w marcu czy kwietniu, to znow bedzie pare miesiecy "w plecy". Tu naprawde musi byc szybkie i zdecydowane dzialanie. I chyba trzeba sie spotkac i cos postanowic! Ciekawe ile osob by sie na cos takiego zdecydowalo. A moze wziac prawnika (na iles osob wyjdzie grosze) a moze pomoze w dochodzeniu naszych praw. A co z karami? Czy ktos cos w tej sprawie napisal do SM? Pozdrawiam goraco
  6. No walsnie czy ktos juz podpisal akt notarialny, bo podobno sa podpisywane... Tylko zastanawiam sie przez kogo? Przeciez jest jeszcze tyle do zrobienia na budowie... Cos sie dzieje, ale to jest niewiele, a tu jeszcze zaskoczyla ich zima.... Mysle, ze powinnismy cos wywalczyc na pismie od SM. Ostatnio przeciez padla obietnica zakonczenia calej inwestycji do konca marca i gdzie ona jest...? Na papier chyba nie zostala przelana. A powinna. Chyba nie ma co czekac do marca, bo szkoda na to czasu. Czyz nie lepiej teraz juz zaczac, ale ostro? Bo jak zaczniemy w marcu czy kwietniu, to znow bedzie pare miesiecy "w plecy". Tu naprawde musi byc szybkie i zdecydowane dzialanie. I chyba trzeba sie spotkac i cos postanowic! Ciekawe ile osob by sie na cos takiego zdecydowalo. A moze wziac prawnika (na iles osob wyjdzie grosze) a moze pomoze w dochodzeniu naszych praw. A co z karami? Czy ktos cos w tej sprawie napisal do SM? Pozdrawiam goraco
  7. Witam Czy w pismie zawierajacym harmonogram byly jakiekolwiek informacje dotyczace ewentualnych konsekwencji dla SM np. kar dodatkowych za niedotrzymanie tych terminow. Analizujac ten harmonogram nasuwa sie jeszcze jedno pytanie: Kto bedzie odbieral czesci wspolne i jak taki odbior ma wygladac. jestesmy wspolwlascicielami czesci wspolnych wiec powinnismy brac udzial w odbiorze. Zebysmy mogli legalnie zamieszkac w naszych domach i na naszym osiedlu potrzebny jest calosciowy odbior budowy osiedla, a nie tylko domow. Czy ktos cos wie na ten temat??? Ktos na ostatnim spotkaniu rzucil pomysl utworzenia wspolnoty. Co Wy na to? Majac wspolnote i zarzad latwiej by bylo dogadywac sie np. w Wydziale Wspomagania Inicjatyw Gospodarczych w sprawie np. zrobienia drogi. Czy ktos odbieral juz dom? Jak tak to jak to wygladalo? Napiszcie jakie byly problemy itp. Pozdrawiam
  8. Witam Czy w pismie zawierajacym harmonogram byly jakiekolwiek informacje dotyczace ewentualnych konsekwencji dla SM np. kar dodatkowych za niedotrzymanie tych terminow. Analizujac ten harmonogram nasuwa sie jeszcze jedno pytanie: Kto bedzie odbieral czesci wspolne i jak taki odbior ma wygladac. jestesmy wspolwlascicielami czesci wspolnych wiec powinnismy brac udzial w odbiorze. Zebysmy mogli legalnie zamieszkac w naszych domach i na naszym osiedlu potrzebny jest calosciowy odbior budowy osiedla, a nie tylko domow. Czy ktos cos wie na ten temat??? Ktos na ostatnim spotkaniu rzucil pomysl utworzenia wspolnoty. Co Wy na to? Majac wspolnote i zarzad latwiej by bylo dogadywac sie np. w Wydziale Wspomagania Inicjatyw Gospodarczych w sprawie np. zrobienia drogi. Czy ktos odbieral juz dom? Jak tak to jak to wygladalo? Napiszcie jakie byly problemy itp. Pozdrawiam
  9. "Sąsiedzie" z Marsa... Dobrze, ze nie napisales na ktory rok masz ten plan, bo napewno nie na 2010. Moze wygladajac przez okno hotelu widzisz prace budowlane postepujace z dnia na dzien i marzysz, ze tak samo jest tutaj. Wracaj chlopie do domu, bo sie ostro zdziwisz. Rozumiem Twoj optymizm, skoro siedzisz w Egipcie... I juz teraz rozumiem dlaczego roboty na Brylantowej ida w takim tempie, skoro pracownicy Spoldzielni sa na wakacjach... Jestem tez ciekaw jak zamieszkasz w budynku, ktory nie ma pozwolenia na uzytkowanie, gdyz nie bedzie wody, kanalizy, pradu oraz zagospodarowania terenu. Popieram Calibretti w temacie harmonogramu prac i kar umownych dla SM.
  10. "Sąsiedzie" z Marsa... Dobrze, ze nie napisales na ktory rok masz ten plan, bo napewno nie na 2010. Moze wygladajac przez okno hotelu widzisz prace budowlane postepujace z dnia na dzien i marzysz, ze tak samo jest tutaj. Wracaj chlopie do domu, bo sie ostro zdziwisz. Rozumiem Twoj optymizm, skoro siedzisz w Egipcie... I juz teraz rozumiem dlaczego roboty na Brylantowej ida w takim tempie, skoro pracownicy Spoldzielni sa na wakacjach... Jestem tez ciekaw jak zamieszkasz w budynku, ktory nie ma pozwolenia na uzytkowanie, gdyz nie bedzie wody, kanalizy, pradu oraz zagospodarowania terenu. Popieram Calibretti w temacie harmonogramu prac i kar umownych dla SM.
  11. Drogi "Sasiedzie" z twojej wypowiedzi mozna wnioskowac, iz jestes po prostu pracownikiem SM. NIkt tu nie zajmuje sie starszeniem, tylko dochodzeniem wlasnych praw i zobowiazan Spoldzielni! Nie wiem po co teraz wykanczac dom, jezeli nie wiadomo kiedy bedzie mozna w nim zamieszkac. Czyli mamy cos z czego korzystac nie mozna. Super! A jeszcze sprawa drog, przez ktore trzeba przebrnac, zeby dowiezc towar do domów... A jeszcze co maja powiedziec Ci, ktorzy nie maja np. okien lub dokonczonej elewacji... hm...
  12. Drogi "Sasiedzie" z twojej wypowiedzi mozna wnioskowac, iz jestes po prostu pracownikiem SM. NIkt tu nie zajmuje sie starszeniem, tylko dochodzeniem wlasnych praw i zobowiazan Spoldzielni! Nie wiem po co teraz wykanczac dom, jezeli nie wiadomo kiedy bedzie mozna w nim zamieszkac. Czyli mamy cos z czego korzystac nie mozna. Super! A jeszcze sprawa drog, przez ktore trzeba przebrnac, zeby dowiezc towar do domów... A jeszcze co maja powiedziec Ci, ktorzy nie maja np. okien lub dokonczonej elewacji... hm...
  13. No wlasnie chodzi tu o deklaracje, pod ktora sie ktos podpisze i ewentualne kary (dodatkowe kary, oprocz tych wynikajacych z umowy). To by znaczylo, ze ktos powaznie traktuje obietnice dotrzymania terminu. Ja bym byl spokojniejszy, jezeli Pan Prezes podpisze sie pod dadatkowymi karami. I wtedy jezeli się kolejny raz przesunie termin to kary beda wyzsze. Ty chyba wystarczy, zeby odpowiednio zmotywowac SM do dzialania, a nie tylko do gadania i bycia milym. Dlatego nie chcemy gdybac w nieskonczonosc, tylko konkretow. Jak tu widac SM miala az dwa tygodnie na przygotowanie odpowiedzi odnosnie pytan zadanych na spotkaniu i wczesniej im przekazanych, a i tak nie wyrobila sie z tym terminem. Dotyczy sie to rowniez harmonogramu robot, ktory mial juz byc przekazany, a do tej pory go nie ma. To podwaza moje zaufanie od SM. Tym bardziej, ze zadna budowa nie moze istniec bez harmonogramu. Problemy sa, ale trzeba je rozwiazywac w jak najkrotszym zcasie, a nie czekac, ze moze sie same rozwiaza. Patka&Pawel jestem ciekaw, jakie inne działania, niz budowanie negatywnych emocji probowaliscie podjac??? Jestem tez ciekaw jak dlugo bedziecie czekac na efekty wspolpracy z Panem L. (bo dla mnie odbieranie telefonow, czy spotkanie to jeszcze nie jest wspolpraca - to nalezy do obowiazkow tego Pana) zanim uznacie za stosowne przyjac pesymistyczny ton i dzialac...
  14. No wlasnie chodzi tu o deklaracje, pod ktora sie ktos podpisze i ewentualne kary (dodatkowe kary, oprocz tych wynikajacych z umowy). To by znaczylo, ze ktos powaznie traktuje obietnice dotrzymania terminu. Ja bym byl spokojniejszy, jezeli Pan Prezes podpisze sie pod dadatkowymi karami. I wtedy jezeli się kolejny raz przesunie termin to kary beda wyzsze. Ty chyba wystarczy, zeby odpowiednio zmotywowac SM do dzialania, a nie tylko do gadania i bycia milym. Dlatego nie chcemy gdybac w nieskonczonosc, tylko konkretow. Jak tu widac SM miala az dwa tygodnie na przygotowanie odpowiedzi odnosnie pytan zadanych na spotkaniu i wczesniej im przekazanych, a i tak nie wyrobila sie z tym terminem. Dotyczy sie to rowniez harmonogramu robot, ktory mial juz byc przekazany, a do tej pory go nie ma. To podwaza moje zaufanie od SM. Tym bardziej, ze zadna budowa nie moze istniec bez harmonogramu. Problemy sa, ale trzeba je rozwiazywac w jak najkrotszym zcasie, a nie czekac, ze moze sie same rozwiaza. Patka&Pawel jestem ciekaw, jakie inne działania, niz budowanie negatywnych emocji probowaliscie podjac??? Jestem tez ciekaw jak dlugo bedziecie czekac na efekty wspolpracy z Panem L. (bo dla mnie odbieranie telefonow, czy spotkanie to jeszcze nie jest wspolpraca - to nalezy do obowiazkow tego Pana) zanim uznacie za stosowne przyjac pesymistyczny ton i dzialac...
  15. Witam, czytam te ostatnie dwie wypowiedzi i nie mogę zrozumieć ich optymizmu. Dla mnie to, że nie pojawił się najważniejszy dla nas zapis ( ten o ostatecznym terminie w marcu i ewentualnych konsekwencjach jego niedotrzymania) jest bardzo niepokojącym znakiem! Bo jeśli SM zamierza dotrzymać tego terminu, to czemu unika potwierdzenia swoich opinii na piśmie? Skąd taka niezachwiana wiara w to, że ten właśnie termin zostanie dotrzymany? Jak dotąd z żadnego terminu SM nie wywiązała się jeszcze... Dodatkowo przed nami zima, a na budowie błoto straszy jak straszyło do tej pory, niektóre domy nie mają nawet okien i drzwi, a nawet elewacji dokończonej... Zima kończy się zwykle w marcu, a roboty jeszcze bardzo dużo, jak zdążyć ze wszystkim w jeden miesiąc? Zima 2008/2009 nie była faktycznie aż taka straszna, żeby nie można było posunąć niektórych prac do przodu - jaka zatem gwarancja, że zima 2009/2010 zadowoli wykonawcę pod względem pogodowym, skoro fajny wrzesien, sierpień i lipiec nie były wystarczająco ciepłe, żeby prowadzić prace... A zatem prowadząc miłą współpracę z Panem L. i pozostając w tak optymistycznym nastroju, warto spojrzeć zimnym okiem i nieco z boku na nasze szanse dotyczące 31 marca... I tak, jak zwykle drogowców zaskakuje zima, tak wydaje się i naszych wykonawców znów ona zaskoczy... I nie chciałbym w marcu znów usłyszeć, że zima uniemożliwiła dokończenie prac. Łatwo jest rzucać słowa obietnicy, jeśli nie musi się nikt pod nimi podpisać. Oczekuję zatem nadal na pisemną deklarację Pana Prezesa uwzględniającą dodatkowe kary za niedotrzymanie ostatecznego terminu 31 marca 2010. Pozdrawiam pesymistycznie.
  16. Witam, czytam te ostatnie dwie wypowiedzi i nie mogę zrozumieć ich optymizmu. Dla mnie to, że nie pojawił się najważniejszy dla nas zapis ( ten o ostatecznym terminie w marcu i ewentualnych konsekwencjach jego niedotrzymania) jest bardzo niepokojącym znakiem! Bo jeśli SM zamierza dotrzymać tego terminu, to czemu unika potwierdzenia swoich opinii na piśmie? Skąd taka niezachwiana wiara w to, że ten właśnie termin zostanie dotrzymany? Jak dotąd z żadnego terminu SM nie wywiązała się jeszcze... Dodatkowo przed nami zima, a na budowie błoto straszy jak straszyło do tej pory, niektóre domy nie mają nawet okien i drzwi, a nawet elewacji dokończonej... Zima kończy się zwykle w marcu, a roboty jeszcze bardzo dużo, jak zdążyć ze wszystkim w jeden miesiąc? Zima 2008/2009 nie była faktycznie aż taka straszna, żeby nie można było posunąć niektórych prac do przodu - jaka zatem gwarancja, że zima 2009/2010 zadowoli wykonawcę pod względem pogodowym, skoro fajny wrzesien, sierpień i lipiec nie były wystarczająco ciepłe, żeby prowadzić prace... A zatem prowadząc miłą współpracę z Panem L. i pozostając w tak optymistycznym nastroju, warto spojrzeć zimnym okiem i nieco z boku na nasze szanse dotyczące 31 marca... I tak, jak zwykle drogowców zaskakuje zima, tak wydaje się i naszych wykonawców znów ona zaskoczy... I nie chciałbym w marcu znów usłyszeć, że zima uniemożliwiła dokończenie prac. Łatwo jest rzucać słowa obietnicy, jeśli nie musi się nikt pod nimi podpisać. Oczekuję zatem nadal na pisemną deklarację Pana Prezesa uwzględniającą dodatkowe kary za niedotrzymanie ostatecznego terminu 31 marca 2010. Pozdrawiam pesymistycznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...