Witam, zaczalem sezon grzewczy - piec Defro akm II 22kw zakupiony przed koncem 2012roku, pale ekogroszkiem z kopalni "Piast" w rejonie Oświęcimia. W zeszlym roku mialem z nim duzo klopotow. Serwis wymienil praktycznie wszystkie elementy o ktorych byla mowa na tym forum - sterownik, silnik, ruszt, blache nad rusztem, czujnik temperartury. Po tym wszystkim przyszla wiosna i w sumie nie mialem juz duzo czasu na zabawe z ustawieniami wiec chodzil tak jak zostal ustawiony przez serwisanta - smolil jak cholera a ze spiekow moglbym ukladac chodnik.. U mnie byl zawsze problem przez maly odbior ciepla bo mam dobrze ocieplony dom + regulatory pokojowe + wentylacje mechaniczna. Teraz spedzilem 3 dni w kotlowni z moim starym/nowym piecem i tu mile zaskoczenie. Udalo mi sie go ustawic! Narazie nie smoli, nie syfi - zadnej rafy koralowej a groszek dopala sie na proch. Moje ustawienia: temeratura co 56 temperatura cwu 54 podtrzymanie - 40min przerwa podawania - 1min 40sek (narazie kiedy nie ma duzego odbioru ciepla robi jeden cykl i idzie spac) czas pracy went. - 15sek czas przerwy went. podczas podtrzmania - 8 min moc went. 25% klapka od went. uchylona prawie calkowicie blokada wewnetrznej klapki went. skrecona srubkami na maksa w dol i ustawiona pionowo do gory gdy went. nie pracuje - zeby podczas pracy mogla opasc i sie otwrzyc na max. Odnosnie groszku zeby dobrze sie dopalal i nie syfil zbytnio wazne jest aby podczas podtrzymania wentylator czesciej sie wlaczal z mniejsza moca a klapka byla szerzej otwarta. Przez to ze na zewnatrz jest jeszcze temperatura dodatnia powyzej 10st i mam mniejszy odbior ciepla, piec troche sie przegrzewa do 74st, ale uwazam ze i tak jest to wielki sukces w porownaniu z zeszylm rokiem kiedy musialem go co chwile reanimowac i czyscic. Obawialem sie ze zar bedzie sie cofal i wzrosnie temperatura na podajniku ale jednak wszystko jest ok - moze dzieki zeszlorocznj wymianie czesci. Teraz maskymalna temp podajnika 40st. Pozdrawiam!