Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ślimak Maciek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    842
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Ślimak Maciek

  1. p. Paweł, 513 154 059. Rozrzucali równiutko ziemię u dwóch sąsiadów, wygląda prawie jak boisko. Ja równałem sam, spalinową glebogryzarką i grabiami (700m2, 3 dni wyjęte z życiorysu...) i mam falującą. To oznacza trochę więcej uwagi przy koszeniu, ale IMHO wygląda znacznie ciekawiej (cienie!), dzieciakom nie przeszkadza i w kometkę daje się grać Pozdrawiam, Maciek
  2. Ślimak Maciek

    Chotomów Grupa

    p. Paweł, 513 154 059. Rozrzucali równiutko ziemię u dwóch sąsiadów, wygląda prawie jak boisko. Ja równałem sam, spalinową glebogryzarką i grabiami (700m2, 3 dni wyjęte z życiorysu...) i mam falującą. To oznacza trochę więcej uwagi przy koszeniu, ale IMHO wygląda znacznie ciekawiej (cienie!), dzieciakom nie przeszkadza i w kometkę daje się grać Pozdrawiam, Maciek
  3. U nas robili "po godzinach" spece z gazowni w Legionowie, kontakt 602 702 224. Szybko, sprawnie, tylko jeśli ma w tym chodzić gaz płynny (jak u nas do czasu podciągnięcia gazociągu), trzeba chłopakom przypomnieć, że ma być w całości spawane, a nie na pakuły. Do tego migiem robią projekt i pomagają trochę przy formalnościach. Pozdrawiam, Maciek
  4. Ślimak Maciek

    Chotomów Grupa

    U nas robili "po godzinach" spece z gazowni w Legionowie, kontakt 602 702 224. Szybko, sprawnie, tylko jeśli ma w tym chodzić gaz płynny (jak u nas do czasu podciągnięcia gazociągu), trzeba chłopakom przypomnieć, że ma być w całości spawane, a nie na pakuły. Do tego migiem robią projekt i pomagają trochę przy formalnościach. Pozdrawiam, Maciek
  5. Sp5es - dzieki, choć na razie się nie przyda
  6. MALWOWA- dzięki, sprawdziłem, o to mi chodzi, ale koszt transportu ilości detalicznej do W-wy przekracza wartość towaru... Sp5es - a gdzież na Mazowszu rzeczony octan potasu dostać? Pozdrawiam, Maciek
  7. Aha, jeszcze jedno - w ubiegłoroczne upalne lato nie zauważyłem, aby brak okapu powodował nadmierne nasłonecznienie/nagrzewanie się wnętrza. A okien mamy dużo. Szyby bez powłok anti-sol czy tym podobnych. Pozdrawiam, Maciek
  8. Nasz dach też nie ma okapów, na razie (od roku) się sprawdza, choć ma też swoje wady. Ale zewnętrzną krawędź rynny mamy poza obrysem muru, więc ewentualny nadmiar wody przelewa się bezpiecznie przez krawędź i z kapinosa spada daleko od muru. IMHO rozwiązanie z twojego projektu wcześniej czy później gwarantuje kłopoty - przede wszystkim ze wzgl. na problemy z uszczelnieniem styku rynny z murem. Nasz projektant też myślał naad schowaniem rynny w specjalnie wykonanym gzymsie - ale zrezygnowaliśmy z tego wspólnie, bo b. trudno (albo jeszcze trudniej) zrobić to tak, aby woda nie zagrażała murowi. Pozdrawiam, Maciek
  9. Witam! Nie chciało mi się zawczasu ułożyć kabli grzejnych, to teraz mam. Czym można potraktować lód, coby go rozpuścić (lub przynajmniej pozbawić śliskości)? Sól odpada, bo wkoło trawnik. Tylko piasek? Nie ma jakieś skutecznej a przyjaznej zielenii chemii? Pozdrawiam, Maciek
  10. Witam wszystkich pięknie, a najpiękniej nowych w Grupie Myśmy budowali solidnie, w nowych technologiach, bez sezonowania. Dziś uważam, że jeżeli plany życiowe i finanse pozwalają, lepiej żeby surowe mury swoje odstały. Brak sezonowania przy porządnym wykonawstwie kończy się akceptowalną liczbą pęknięć tynków. Wydłużenie inwestycji pozwala co najmniej części z nich uniknąć. Do tego budynek lepiej wyschnie. A na dodatek macie parę miesięcy na zaplanowanie, przemyślenie kolejnych etapów, przegląd rynku, spokojne zakupy sprzętu i materiałów - potem wam tego czasu zabraknie... Po zbudowaniu domu w rok i kilka miesięcy śmiem twierdzić, że hasło Muratora o budowaniu nie dłużej, niż rok, ma sens w odniesieniu do małych domów o prostej konstrukcji i instalacjach, o ile inwestor się do budowy bardzo solidnie przygotuje. Inaczej próba zmieszczenia się w 12 miesiącach gwarantuje stres, decyzje podejmowane w biegu i błędy - od szczęścia i przygotowania zależy, jak liczne i kosztowne. Więc - jeśli możecie - nie śpieszcie się. Przy budowie naprawdę co nagle, to po diable. Pozdrawiam, Maciek ps. żeby nie było wątpliwości: jesteśmy z naszego domu bardzo zadowoleni. Jeno teraz widzimy, żed działając wolniej, mogliśmy zaoszczędzić sobie trochę nerwów, pracy i pieniędzy.
  11. Ślimak Maciek

    Chotomów Grupa

    Witam wszystkich pięknie, a najpiękniej nowych w Grupie Myśmy budowali solidnie, w nowych technologiach, bez sezonowania. Dziś uważam, że jeżeli plany życiowe i finanse pozwalają, lepiej żeby surowe mury swoje odstały. Brak sezonowania przy porządnym wykonawstwie kończy się akceptowalną liczbą pęknięć tynków. Wydłużenie inwestycji pozwala co najmniej części z nich uniknąć. Do tego budynek lepiej wyschnie. A na dodatek macie parę miesięcy na zaplanowanie, przemyślenie kolejnych etapów, przegląd rynku, spokojne zakupy sprzętu i materiałów - potem wam tego czasu zabraknie... Po zbudowaniu domu w rok i kilka miesięcy śmiem twierdzić, że hasło Muratora o budowaniu nie dłużej, niż rok, ma sens w odniesieniu do małych domów o prostej konstrukcji i instalacjach, o ile inwestor się do budowy bardzo solidnie przygotuje. Inaczej próba zmieszczenia się w 12 miesiącach gwarantuje stres, decyzje podejmowane w biegu i błędy - od szczęścia i przygotowania zależy, jak liczne i kosztowne. Więc - jeśli możecie - nie śpieszcie się. Przy budowie naprawdę co nagle, to po diable. Pozdrawiam, Maciek ps. żeby nie było wątpliwości: jesteśmy z naszego domu bardzo zadowoleni. Jeno teraz widzimy, żed działając wolniej, mogliśmy zaoszczędzić sobie trochę nerwów, pracy i pieniędzy.
  12. Dzień dobry bardzo Coś dobrego wam dorzucę http://www.labaguette.com/images/misc2.jpg (do kawy to może niekoniecznie, ale nie sądzę, żeby dziewczyny protestowały )
  13. Witam! Robocizna jest droższa w wypadku monolitu - za to tańsze materiały (beton i zbrojenie). Cenowo w sumie (robocizna + materiał) wychodzi podobnie. Teriwe można trochę szybciej obciążać, nie trzeba też tak dokładnego szalowania. Za to monolityczny jest cieńszy ok. dwukrotnie - np. w twoim projekcie ma 12 cm, a teriwa ma ok. 30 cm. O tę różnicę podnosi się ściana piętra/poddasza. Monolit lnajepiej izoluje akustycznie - choć teriwa też jest dobra pod tym względem. To tyle, Rocky może jeszcze coś uzupełni Pozdrawiam, Maciek
  14. Ślimak Maciek

    Chotomów Grupa

    Witam! Robocizna jest droższa w wypadku monolitu - za to tańsze materiały (beton i zbrojenie). Cenowo w sumie (robocizna + materiał) wychodzi podobnie. Teriwe można trochę szybciej obciążać, nie trzeba też tak dokładnego szalowania. Za to monolityczny jest cieńszy ok. dwukrotnie - np. w twoim projekcie ma 12 cm, a teriwa ma ok. 30 cm. O tę różnicę podnosi się ściana piętra/poddasza. Monolit lnajepiej izoluje akustycznie - choć teriwa też jest dobra pod tym względem. To tyle, Rocky może jeszcze coś uzupełni Pozdrawiam, Maciek
  15. Witam, Mamy tylko jeden słup, w mało używanej narazie sypialni na podddaszu. Gdybym wiedział wcześniej, jak bardzo pogorszy ustawność pomieszczenia, zmieniłbym konstrukcję dachu, choć to kosztowna impreza (drugi projekt plus zazwyczaj droższe materiały). Nie wyobrażam sobie mieszkania w domu, gdzie w każdej sypialni jest słup (lub dwa) - a do tego jeszcze w łazience... Nie polecam. Architekt ułatwił sobie życie, projektując dach jakby dom miał strych, nie poddasze użytkowe... Pozdrawiam, Maciek
  16. http://www.lavazza.it/channel/ita/corporate/san_tommaso/img/cappuccino.jpg i juz gotowa Dobry dzień wszystkim!
  17. Ślimak Maciek

    Chotomów Grupa

    sonal - szczęściarzu!...
  18. Ciekawe... - może i ja też powinienem odezwać się w tym wątku tak a propos opinii?..
  19. Witam! To może coś do tej kawy: http://www.mniammniam.pl/obrazki/u_obrazki/6122.jpg Smacznego
  20. Witam! Za położenie siatki zatopionej w kleju i tynkowanie tynkiem cienkowarstwowym płaciłem wiosną 18 złociszczy/m2 - tyle robocizna. Materiały - zależy od tynku głównie. Pozdrawiam, Maciek
  21. Podobno Co do składów, małą, fajną hurtownia są Śruby na Modlińskiej/Chotomowskiej w Jabłonnie (wjazd z obydwu ulic) - choć nie jest to de facto skład budowlany a raczej solidna hurtownia art. metalowych z działem budowlanym (gazobeton Faelbet, cement etc.) Rozsądne ceny. Chemię budowlaną polecam z Marsanu na Modlińskiej w Warszawie - 597 69 84, duża hurtownia, duży wybór, bardzo fajne ceny. A co do zestawienia Dachmur-Zakpol - zdecydownie stawiam na pierwszy. Faktycznie lepiej rozmawiać z Nowosińskim - choć Steczkowski przy całym swoim rozgadaniu też bardzo dobrze zna sie na budowlance. Co do traktowania klienta, pamiętajcie, że w tym roku rynek budowlany zwariował i nawet ci porządni zaczynają się już spławiać kolejnych klientów. Szczerze mówiąc - współczuję budującym teraz. Uzbrojcie się w cierpliwość i wszystko zamawiajcie min. 2 miesiące naprzód. Nie, żebym straszył - sam mam drobną robotę do skończenia, liczyłem, że jak w zeszłym roku zajmie mi to tydzień a od ponad miesiąca czekam na znajomą ekipę. Ale, jak mawia ulubiony budowlaniec naszego dziecka - damy radę! Pozdrawiam, Maciek
  22. Ślimak Maciek

    Chotomów Grupa

    Podobno Co do składów, małą, fajną hurtownia są Śruby na Modlińskiej/Chotomowskiej w Jabłonnie (wjazd z obydwu ulic) - choć nie jest to de facto skład budowlany a raczej solidna hurtownia art. metalowych z działem budowlanym (gazobeton Faelbet, cement etc.) Rozsądne ceny. Chemię budowlaną polecam z Marsanu na Modlińskiej w Warszawie - 597 69 84, duża hurtownia, duży wybór, bardzo fajne ceny. A co do zestawienia Dachmur-Zakpol - zdecydownie stawiam na pierwszy. Faktycznie lepiej rozmawiać z Nowosińskim - choć Steczkowski przy całym swoim rozgadaniu też bardzo dobrze zna sie na budowlance. Co do traktowania klienta, pamiętajcie, że w tym roku rynek budowlany zwariował i nawet ci porządni zaczynają się już spławiać kolejnych klientów. Szczerze mówiąc - współczuję budującym teraz. Uzbrojcie się w cierpliwość i wszystko zamawiajcie min. 2 miesiące naprzód. Nie, żebym straszył - sam mam drobną robotę do skończenia, liczyłem, że jak w zeszłym roku zajmie mi to tydzień a od ponad miesiąca czekam na znajomą ekipę. Ale, jak mawia ulubiony budowlaniec naszego dziecka - damy radę! Pozdrawiam, Maciek
  23. Na pytanie, czy pneumokoki to realne zagrożenie, czy tylko kolejny znakomity marketing farmaceutyczny, pediatra powiedział nam, ze owszem, marketing w tym jest, ale sam zachęca. Nawet nie tyle ze wzlędu na pneumokokowe ZOM, co na masę pomniejszych a dolegliwych infekcji również pochodzenia pneumokokowego. Zaszczepiliśmy nasza maluchę (dwa lata i 9 m-cy) trzy tygodnie temu. Od tej pory codziennie w przedszkolu, żadnych przeziębień ani chorubsk (drobny katar jest). Przedtem co tydzień-dwa coś przynosiła. Więc chyba działa. Szczepionka to nie lekarstwo - to preperat pochodzenia bakteryjnego (lub wirusowego), swoisty symulator choroby, uczący organizm zwalczać dany rodzaj zagrożenia. Więc szczepienie podnosi, nie zmniejsza odporność organizmu. Może ją za to obniżyc podawanie zbyt dużej ilości leków. Pozdrawiam, Maciek
  24. Drewno jest całkiem niezłym izolatorem termicznym, na dodatek zmienia objętość pod wpływem zmian temperatury. Dlatego tradycyjne parkiety (22mm grubości) powodują utratę kilkunastu procent energii cieplnej z podłogówki (ponoć nawet do 30%, zależnie od gatunku drewna) , co więcej, w okresie grzewczym parkiety pękają (rozchodzą się elementy schnące na ogrzewanej wylewce), zaś silnie przesuszone na wiosne potrafią "wstać" po złapaniu większej dawki wilgoci. Z uwagi na straty ciepła zaleca się posadzki drewniane do 8mm grubości (mozaiki), z uwagi na pracę drewna wskazane są do stosowania tylko niektóre gatunki, w specjalnie przygotowanych produktach (parkiety warstwowe, gdzie kolejne warstwy drewna skleja się na krzyż, aby wzajemnie kompensowały swoje rozszerzanie/skurcz). Naprawdę dobry parkiet warstwowy, który zatrzyma niezbyt wiele ciepła i nie rozejdzie się, kosztuje 300 PLN/m2 lub więcej - a jest cienki, więc nie jest to podłoga, która będzie można wielokrotnie odnowić. Choć są też tacy, którzy twierdzą, że szczeliny między klepkami im nie przeszkadzają - wtedy warto pomyśleć o olejowaniu podłogi. Olej wnika w drewno i nie niszczy go wzrost temperatury; lakier skleja powierzchnię parkietu i gdy ten zaczyna silniej pracować - pęka w miejscach rozejścia się elementów. Drewno blokuje przepływ ciepła tylko w poprzek słojów - znacznie łatwiej przepływa ono wzdłuż słojów. Nie słyszałem jeszcze o układaniu we wnetrzach bruku drewnianego, ale jeśli komuś odpowiada taki klimat, może to ciekawie wyglądać... Do tego przy podłogówce odpadają wielkie grube dywany, ciężkie sofy i fotele beż wyższych nóg i tym podobne izolatory powierzchni grzewczej, czyli posadzki. Koszty - robocizna droższa ok. 15% i więcej od instalacji grzejnikowej, raczej droższe materiały (tu zależy od porównywanych rozwiązań), znacznie trudniejsze do wykonania i znacznie trudniejsze do poprawienia, jeśli ujawnią się błędy (trzeba kuć wylewkę...). Za to: niższe koszty z uwagi na niższe zużycie energii (ponoć nawet do 50%), grzejniki nie kłują w oczy (jeśli to komuś przeszkadza), brak zimnej podłogi etc. Jak słusznie zauważył Mariusz - coś za coś... Pozdrawiam, Maciek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...