Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ślimak Maciek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    842
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Ślimak Maciek

  1. Ślimak Maciek

    Chotomów Grupa

    Robiii - ten nowoczesny to nasz... To znaczy jeszcze przed następną poprzeczną drogą, przez płot z ostatnią budową? Pozdrawiam, Maciek
  2. Robiii - ten nowoczesny to nasz... To znaczy jeszcze przed następną poprzeczną drogą, przez płot z ostatnią budową? Pozdrawiam, Maciek
  3. Ślimak Maciek

    Chotomów Grupa

    Robiii - a witam sąsiada, gdzie na Obrońców kupiliście działkę? A nuż naprzeciwko nas? Pozdrawiam, Maciek
  4. Robiii - a witam sąsiada, gdzie na Obrońców kupiliście działkę? A nuż naprzeciwko nas? Pozdrawiam, Maciek
  5. Tak po starej znajomości http://www.lavazza.com/channel/eng/corporate/san_tommaso/img/viennese.jpg Dzień dobry po południu wszystkim
  6. Wciornastek - dzięki za dobre rady Piszesz, że nie 5-10cm czarnoziemu to niedużo - a ile trzebaby nawieźć, żeby nie narażać się na kopanie wyczynowe? Pozdrawiam, Maciek
  7. Wciórnastku droga! Zaorać działki z postawionym domem i częściowo ogrodzonej, z paroma drzewkami, nie dam rady - zostaje desperackie poświęcenie sprawie z łopatą w dłoni. Głęboko przekopać, głęboko zakopać chwasty - tzn ile centymetrów? Na wysokość szpadla? Jak rozumiem, zielsko (żółtsko po roundupie ) usunąć ręcznie? A może po wyrwaniu spalić raczej? Dlaczego raczej po kawałku, a nie wszystko razem? Myślałem, że wszystko wyczyszczę a potem nawiozę na piasek czarnoziem. Gdzie tkwi błąd? I gdzie szukać obornika ew. pieczarkowego podłoża (mówiłem, żem laik )? Pozdrawiam, Maciek
  8. Dziękuję Mmm... dożywotnio
  9. Hm... W autobusie: "Przepraszam, nazywam się... Czy wybrałabyś się ze mną do kina?" Wybrała się
  10. Dziadku Maksiu - sto lat!!! od forumowo małoletnich
  11. Witam! Nasz ugór został potraktowany roundupem, co ma schnąć, schnie - ale nie wszystko. W sobotę mijają dwa tygodnie od oprysku i zastanawiam się, co robić: 1. usuwać wszystko, co zeschło, a z silniejszymi egzemplarzami walczyć ręcznie? 2. zrobić drugi oprysk i poczekać jeszcze dwa tygodnie? Przyszłego ogrodu jest ok. 600m, piach (VI klaasa bonitacyjna) porosły chwastem wszelakim dochodzącym do 40 cm wysokości. Niżej podpisany, laikiem będąc, ma zamiar wypożyczoną glebogryzarką wszystko usunąć (ale chyba muszę wcześniej jakoś skosić te chwasty?). Jakiego mam szukać sprzętu? Glebogryzarkę ręczną czy spalinową? Zwykłą kosę do ścięcia chwastów? A jak już posprzątam nasz piach, na to wszystko idzie 5-10cm (w zależności od miejsca) czarnoziemu. Na to trawa wszędzie, coby małoletnie miały gdzie biegać, a teren trochę był uporządkowany. Przez zimę z kserówkami map i kredkami ustalimy, co i gdzie chcemy posadzić i w przyszłym roku - spróbujemy przerobić trawnik na ogród. Acha, maliny, oczywiście, posadzimy jeszcze w tym roku. Ma to sens? Pozdrawiam, Maciek
  12. Ale z punktu widzenia 1-2 a nawet 3 latka wygląda atrakcyjnie jak cukierek albo inna galaretka. A nie chciałbym angażować się w totalny nadzór nad dziuećmi w ogrodzie (bo te małe, jak już coś fajnego przyuważą, to zawsze tego dopadną ) Ale twierdzisz, że tylko dzioby im się z niesmaku powykręcają? To przeżyję Pozdrawiam, Maciek
  13. Hmmm, całe dzieciństwo powtarzano mi, że tych ładnych czerwonych kulek jeść nie wolno - i gdzieś z literatury też pamiętam truciznę z cisowych jagód... Azali łeż to wszystko, posłuchu nie warta? Pozdrawiam, Maciek
  14. To ja z pytaniem o cis - strasznie się nam podobają, ale mają jedną - z punktu widzenia rodziców istot małoletnich - wadę: trujące jagody. Chyba, że są jakieś odmiany o owocach mniej groźnych?
  15. Nic takiego złego tym brzozom nie zrobił. Te gałęzie najpóźniej za rok lub dwa same by zaschły (ten typ tak ma ). W przyszłości będą pięknie zwisać pędy wyrastające z wyższych gałęzi. Proszę, nie bijcie tatusia ... Pinus - dzięki za pocieszenie, chyba rzeczywiście zostawimy brzozy tak, jak są i poczekamy na te zwisające pędy A ojca rodzonego bić w głowie mi nie postało. Zrugać za nadmiar inicjatywy - to co innego. Pozdrawiam, Maciek
  16. Bry! To i ja się zapiszę, bo temat nas bardzo zaczyna dotyczyć Pozdrawiam, Maciek
  17. Dzięki! Nie chodzi o odtwarzanie pędów - brzozy miały pojedyncze, wyraźne pnie, tyle że z gałęziami praktycznie już 15 cm nad ziemią. Właśnie o te gałęzie - utracone - nam chodzi. A oćca chłostać brzozową witką nie będę (wszak rodzony) - co innego słowem... Pozdrawiam, Maciek
  18. To i ja go podciągnę, bo zamierzam w tym roku spróbować takową budowlę wznieść Pozdrawiam, Maciek
  19. Witam! Mamy na działce cztery młode brzózki - jedną 5m i trzy jakieś 3m. Samosiejki, rosnące na piachu (mazowiecka wydma). Rozkrzaczone, nieuporządkowane. Mieliśmy niedługo nawieźć trochę czarnoziemu (ok 5cm), ale brzozy miały zostać w płytkich nieckach, żeby im nie szkodzić. Wczoraj, w ramach pomocy przy porządkowaniu działki, mój własny ojciec poobcinał im wszystkie gałęzie do wysokości 1-1,5m - "żeby ładnie szły do góry". Tyle, że nam się właśnie podobały takie, jakie były!!! Ojciec rzucił, że je "lekko przytnie", a mnie musiał sie własnie mózg rozpuścić, bo nie zareagowałem. No i wydałem niewinne na pastwę miłośnika wyprowadzania wszystkiego, co rośnie, na wysokopienne... W domu rozpacz, ale jeszcze szukam ratunku. Czy jest jakaś metoda, żeby przywrócić brzózkom krzaczasty charakter? Zaszczepić uciętych gałęzi zapewne się nie da (a może jednak?) - może jakoś pobudzić wzrost nowych w ich miejsce? Jak postrzymać drzewa przed przeobrażeniem w wysokopienne? Na informację oczekują zrozpaczeni inwestorzy Pozdrawiam, Maciek
  20. Witam! Ja z prośbą o pomoc w sprawie brzóz. Mamy na działce cztery młode drzewka - jedną 5m i trzy jakieś 3m. Samosiejki, rosnące na mazowieckiej wydmie udającej pole. Wczoraj, w ramach pomocy przy porządkowaniu działki, mój własny ojciec poobcinał im wszystkie gałęzie do wysokości 1-1,5m - "żeby ładnie szły do góry". Tyle, że nam się właśnie takie podobały - nieuporządkowane, rozkrzaczone. Ale, głupi, nie upilnowałem przed wielbicielem sekatora... No i teraz lepsze pół w rozpaczy, ja załamany - ale jeszcze szukam pomocy. Czy jest jakaś metoda, żeby przywrócić naszym brzózkom krzaczasty charakter? Zaszczepić uciętych gałęzi zapewne się nie da (a może jednak?) - a czy można pobudzić jakoś wzrost nowych w ich miejsce? Jak postrzymać drzewa przed przeobrażeniem w wysokopienne? Na informację oczekują zrozpaczeni inwestorzy Pozdrawiam, Maciek
  21. Ślimak Maciek

    Chotomów Grupa

    dlugosh - proszę bardzo, zajmowaliśmy się tym ostatniej jesieni: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=912772&highlight=#912772 polecam firmę Eko-Trans http://www.szambo.go3.pl/oferta.html - ale do Chotomowa raczej zbiornik długi a płytki - z kopaniem głębokich dołów bywają u nas kłopoty (piasek) - mik99 może to potwierdzić. A u nas - wykończeniówka. Parkiet, elewacja, jeszcze parę płytek, drzwi wewnętrzne... Do lata powinniśmy zdążyć... Ale nie szukajcie nowych zdjęć, bo ciągle nie mam czasu ich wkleić (a ostatnio nawet - zrobić ) Pozdrawiam, Maciek
  22. dlugosh - proszę bardzo, zajmowaliśmy się tym ostatniej jesieni: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=912772&highlight=#912772 polecam firmę Eko-Trans http://www.szambo.go3.pl/oferta.html - ale do Chotomowa raczej zbiornik długi a płytki - z kopaniem głębokich dołów bywają u nas kłopoty (piasek) - mik99 może to potwierdzić. A u nas - wykończeniówka. Parkiet, elewacja, jeszcze parę płytek, drzwi wewnętrzne... Do lata powinniśmy zdążyć... Ale nie szukajcie nowych zdjęć, bo ciągle nie mam czasu ich wkleić (a ostatnio nawet - zrobić ) Pozdrawiam, Maciek
  23. A skoro mineły owe z niejakim już okładem, to może i mularze jakowiś śpieszniejsi się znajdą? Czego poświątecznie życzymy...
  24. Sanni Pro, środek do usuwania zaprawy spoinowej - zdaje się 35 PLN za butelkę. Glazurnicy chcieli coś innego, sprzedawca polecił mi to - i z lekko chropowatej płytki zaprawa do klinkieru zeszła lekko i bez śladu. Tyle moich doświadczeń. Pozdrawiam, Maciek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...