Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mayday

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    128
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mayday

  1. dziędobryyyy oo teraz ogrodowo! juz sie nie mogę doczekać jak śniegi puszczą. Mam do wycięcia parę konkretnych sosen i potrzebuję parę tysięcy na nowe badyle. wiosno, przybywaj!!
  2. No, żeby to mi było ostatni raz !!! będę zaglądać, bo jakoś mi czego ś brakuje. skonczyłam układać puzzle i co? na drutach mam robić????? w ziemi nie grzebię , bo zamarzła. po weekendzie do Ciebie zadzwonię, bo tera to ja muszę iść na dół, a komputer zrobiłam prawie stacjonarny, bo mi życie zatruwał .
  3. az rzucę okiem ; na wrzesień ale najpierw napisz, co tam na chacie sie dzieje?
  4. a ztym znaniem, to ja faktycznie juz trzy lata nie śledzę to i miało co się wykruszyć. miałam do Ciebie zadzwonić, ale nie mam kiedy teraz dłuzej pogadać.
  5. a czy ja wiem, co umnie? raczej dobrze. zimno mi cos dzisiaj, chociaz w domu niby ciepło
  6. aaaa idź Pani w cholerę!!!! weszłam tak o, bo ostatnio jakoś w listopadzie jak weszłam, to znów właśnie zamykałaś konto i stwierdziłam, że to już o jedno zamknięcie za dużo i, że to jednak chyba ja tak wpływam
  7. A , zapomniałam miałam mysz tamtej zimy u nas w Narni ( w spiżarni). Nie, żeby hodowana, sama skądś przyszła i jak już wiedzieliśmy, że tam jest to najpierw pukaliśmy do drzwi, dopiero wchodziliśmy. Szanowny zanabył droga kupna pułapkę ( nie krzywdzącą) i w końcu się dała złapać. I wywieźli ją moi panowie 3 km od domu... i o mało z nią nie wrócili, bo było zimno i martwili się, że zmarznie i, że nie ma zapasów....
  8. Dzikus i panikara to moja Wendi, ale juz dziewczyna zachowuje się normalniej, a juz jest 1,5 roku u nas. Piesiul po strasznych przejściach. Była bita, głodzona, nie umiała jesc normalnego jedzenia, tylko zlewki, fuj! panicznie bała się wszystkich ( teraz tylko obcych). Chowała się po kątach, unikała spojrzenia, a przy tym była łagodna jakby się już pogodziła z losem ofiary. Jeszcze ma swoje "dziwne" zachowania, ale lubi być głaskana i wymusza juz na nas pieszczoty, lubi się przytulać. Tylko przytyć za bardzo nie chce. Linię m smukłą, aż za bardzo. Za to biega jak oszalała i usmiecha się i po roku wyjęła ogon spod siebie. Przy niej te moje wcześniejsze dwa psiska, wychowywane bezstresowo zachowują się skandalicznie. Rozpuszczone, ale szczęśliwe- niszczą mi ogród jak rozjuszone bizony. O kotach wspominać nie będę, bo te to klasa sama w sobie.
  9. Pięknościowe!! ja mam jakąś myszencję w garażu. i za cholerę nie mam pojęcia co ona pije. Bo, że może dobrać się do mich psów to na pewno, ale z garnka ( Mari, mam nawet dwa, oprócz tego w saloonie )
  10. a to na wertykulacje to za wcześnie, , ale na aeracje jak najbardziej. Kolcami, czy choćby widłami. powietrze w korzeniach ważna sprawa. Jesli masz kwaśną glebę, to powinnaś, jeszcze przed wszystkim ( najlepiej w lutym zwapnować. A, że miziać nie lubisz, ja owszem i to bardzo, ale nie lubię, jak mnie liżą. No, jak mnie chlapnie jęzorkiem po twarzy.... bleeee, a jak wysiadam z auta, to Sheldon ma akurat swoją twarz na wysokości mojej ..i ...chlaaaap. zaraz potem Wendi, Majlo szans nie ma, bo niskopienny..
  11. a co do zwierzaczków, to jak omijasz, to omijaj, tylko krzywdy nie rób, to będzie ok.
  12. Hej Biondzia, wydrap najpierw i napowietrz. Można przy pomocy wertykulatora ponacinać korzenie i wtedy dopiero nawozić, w innej kolejnośći nawieziesz również mech i chwasty.
  13. dzień dobry się z Państwem!! Wszystkiego najlepszego po Świętach składam!!!! Ja oczywiscie myszonami jestem zachwycona.Ratowałam takie przed wężycą i niektóre nawet długawy żywot miały.
  14. na dojazdy nie narzekam, bo i tak mam robotę jeżdżoną. Synuś w tym roku 18 lat, więc za niedługo też się usamochodzi ja miałam przerwę, bo po przeprowadzce miałam nadmiar forum.
  15. Biondzia!!! heloł!!! a co u Andzi, że zanikła? Musze chyba zadzwonić! Słoń na razie nie powstał i mam nadzieję, że na pomysle sie skończy Mieszkam sobie, z wielkim ukontentowaniem ju z dwa lata na wsi i nie mogę wyjść ze zdziwienia jak ja tyle lat w miescie dałam radę? ;-/ A o co u Ciebie kochana?
  16. dzień dobry!! wpadłam powiedzieć, że wiosna idzie, ale widzę, że tu Panio Gospodynio gdzieś przepadła!!!!
  17. Witam się dzisiaj, bo wczoraj forum u mńie przestało działać . Biondzia, wiecej zdjeć robiłam, w trakcie budowy, nic po zamieszkaniu. Jak pogardę syfa i za dnia widnego to chyba cos nowego zrobię. Nadal mam nie skończone schody, i nie mam założonych listew przypodłogowych w niektórych pomieszczeniach, chociaż juz rok oczekują . Zauwazylam tez, ze jak sie mieszka mniej rzeczy denerwuje aniu słonia nie mam i walczę, zeby ńie było
  18. Ano, miałam sporą przerwę na forum, ale odkąd mieszkam na wsi, to mam tyle nowych zajęć, ze czasu brakuje. mieszka mi się swietnie, miasto Lodz to przelotem teraz oglądam, cześciej bywałam w Warszawie, Gdańsku , Gdyni i Bydgoszczach i Kielcach Lodz tak rozkopali, ze jak mogę to omijam.m;-) co tam Biondzia u Ciebie? Kto tu jeszcze z dawnych czasów zagłada?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...