Dzień dobry. Mam do rozbiórki parterową szopę będącą częścią gospodarstwa rolnego. Wymiary ok 3,5 x 6m wysokość 3 m fundamentów jako takich brak (ustawiony na kamieniach). Budynek stoi na środku siedliska jednak siedlisko to składa się z kilku działek i stoi on na granicy 2 moich działek. Czy powinienem w takim przypadku występować o jakąś zgodę/pozwolenie czy zgłaszać te roboty? Z tego co wyczytałem w Prawie Budowlanym to nie, bo jeśli coś buduje się na zgłoszenie to w ogóle chyba rozbiórki nawet się nie zgłasza - tak wynika z artykułu 31 pkt 2 jednak dzwoniłem do urzędu podpytać i tam mi powiedzieli, że jak stoi na granicy to bez względu na wielkość i rodzaj budynku konieczny będzie projekt rozbiórki i uzyskanie pozwolenia na rozbiórkę ja się z tym kompletnie nie zgadzam a wy co myślicie? Koszt projektu przewyższy tu koszt rozbiórki poza tym nie chce mi się czekać na pozwolenie z tą rozbiórką, czekają mnie jakieś przykre konsekwencje jak tego nigdzie nie zgłoszę i sam rozbiorę? Pozdrawiam