Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

surfi

Users Awaiting Email Confirmation
  • Liczba zawartości

    237
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez surfi

  1. A z czego to wynika, że nie potrafisz po prostu zapytać o to w "salonie" ? Mam takie dziwne przeczucie, że oni coś wiedzą...
  2. Na poddaszu zazwyczaj okna są niższe. W czym problem zrobić wyższe okna zamiast skrzynek ?
  3. Wiesz, szyby z montażem trochę kosztują. Potem okaże się że musisz wymienić już uszczelki. A na koniec dowiesz sie, że tak naprawdę przemarza okno na obwodzie, a za parapetem w ogóle nie ma pianki. I zapłacisz żeby ktoś to rozgrzebał i zrobił jak trzeba. Bo to wszystko razem pomoże, ale pojedyńczo niekoniecznie. Przyjmując że zależy Ci też na zdrowiu i komforcie życia, może rozsądniej jest zainwestować w nowe okna. Niekoniecznie wszystkie naraz.
  4. Prowokacyjnie powiem - elastyczność to cecha przedsiębiorcy skutecznego. Przykład FINa z kolorem 1-str do garażu to jeden z aspektów myślenia pragmatycznego. Pamiętajcie, że zaakceptowanie wyższej ceny za pozornie "podobny" produkt wymaga często przełamania u inwestora postawy z którą przyszedł, jego wzorców oceny. Niby śmieszne zabiegi za te parę stów to nic innego jak psychologia. Wyśmiewanie ich tu na forum jest bez sensu. Przychodzi do Was człowiek nie księgowy. Każda zmiana oferty, dopóki jest jej świadomy i ją akceptuje - jest OK. A jeśli pomaga w podjęciu poważniejszych decyzji - jest to juz BIG-OK. Poza tym równie dobrze można stawiać inną tezę - upieranie się że "wszystko z PVC albo śmierć" jest idiotyczne. Podam przykład. Klient zdecydowany na moje okna z PCV napotkał problem, bo patio było poza zakresem gabarytowym. Z oferty którą mu polecałem mogłem wykonać to samo patio w Meranti. Więc dopracowaliśmy kolor i mam zadowolonego Klienta od 4 lat. Na pytanie jak odczuwają różnicę w wyglądzie (6 okien na elewacji) jego żona odpowiedziała "sądzi Pan że gdyby była to przestali byśmy się cieszyć naszym nowym miejscem do życia ?". Zatem uczmy się dojrzałego podejścia panowie, bo czasem sami możecie tworzyć sobie problemy, głównie mentalne. Co innego cwaniactwo w rodzaju zmiany FF na FIB bez wzmianki o fakcie. Jednak w moim odczuciu oszukiwanie przez konkurencję Waszego Klienta jest jedynie mimowolnym pokreśleniem Waszej nieskazitelnej postawy
  5. MMichal. Twierdzenie "95% montażystów popełnia błędy i zastosowanie taśm właśnie może te błędy delikatnie zniwelować np brak dokładnego dopianowania..." jest niedorzeczne. Kolego, człowiek który nie potrafi wypianować szczeliny, TYM BARDZIEJ nie zaaplikuje prawidłowo taśm i folii.
  6. Ktoś kto po latach nie nauczył się aplikowac piany - nagle stanie się mistrzem w wyklejaniu taśm i folii, tak ? Ale ściema się tu zaczyna szerzyć, dżizes...
  7. "Zamek ze styroduru" robi się z tego powoli niezła komedia. Te styro-parapety przypominają Beclevery - są dobre do pewnej szerokości. A dalej to juz tylko wyobraźnia... Czyżby mnie coś ominęło, o których konkretnie piszesz zmianach ?
  8. Rozumiem że przekonsultowane z kierownikiem budowy? Na stan który masz - pozostaje mu zwrócić uwagę na dokładność wykonania tego co wyżej. Zmieniłbym styro na neopor ew.styrodur - podzielam opinię że będzie go mało jak na betonowy filar, natomiast samo jego wsunięcie do wewn było dobrym pomysłem. Czy cienka "okładzina z drewna" się sprawdzi, czas pokaże, uwzglednij że na naroża budynku jak pożądnie powieje, działają znacznie większe siły parcia i ssania. Na Twoim miejscu zażądałbym akceptacji od autora projektu. Niech powie "co miał na myśli" proponując te ładne przeszklenia. Chyba że tak jak większość improwizujesz i "ma być ładnie, a jak się da to niech będzie prawidłowo".
  9. Tym sposobem bitter odkryłeś niechcący bezsens pewnych rozwiązań w pewnych sytuacjach
  10. Koleżanka ma minim 3m skrzydło.Takie rzeczy trzeba chcieć i umieć zamontować, bez względu na producenta. Co do suchego szklenia okien drewnianych to jest to droga na skróty, szybki montaż itd Szczególnie nie przemawia do mnie uszczelka wewn silikon zewn. Ciekaw jestem co z wilgocią we wrębie szybowym. 3-szybówka w 68 świadczy o tym, że każda ścieżka dobra, byleby chwycić klienta za...
  11. Jak najbardziej możliwe.Licz się z tym, że pianka ta może jeszcze zapracować.Nie będę się rozpisywał nad mechanizmem.Decydujące znaczenie miała temp.Szkoda że tak trudno przyswajacie prostą zasadę, że zimą nie wykonuje się pewnych prac. Bo chwilowa "odpowiednia" temp NIE WYSTARCZY.
  12. No właśnie ja tez nie jestem pewien, malux takimi zagadkami mówi. Te "ciężkie" okna przecież montujemy na porządnych systemowych bazówkach. Takie wycinki, jaki to ma sens. Albo pod listwę te kotwy, albo pod ościeżnicę jak ktoś się boi. Teraz mnie malux sprowokował i będę się przyglądał, kto jakie listwy zapina pod oknem. Że o taśmach już nie wspomnę...
  13. Trochę to nie ten wątek tuptuś. Jak nie ma wilgoci, to nie ma się czego doszukiwać. Prawdopodobnie ścianki stawiane z bardziej chłonnego materiału niż nośne. Być może tynkowane w upał. Jeśli po opukaniu ściany nie ma tego zbyt dużo, można to fragmentami naprawić, szczególnie jeśli to nie typowe odparzenia, tylko piaszczenie po złym tynku lub zatarciu. Niestety najczęściej rzeczywiście konieczne zdjęcie tynku i nałożenie nowego, tym razem przez doświadczoną ekipę.
  14. Jareko,mówię ci nie warto. Doradca w tym zakresie odpisze teraz to co mnie w rodzaju "ci co kładą pianę to potrafią bo robią to z wyczuciem" i tyle będzie "twardych" argumentów. I maszyna ruszy od nowa. Od dawna powtarzam to co koledzy - olejcie specjalistę, bo jest cwańszy niż myślicie, niedługo mianuje się "zaszczutym racjonalizatorem". Dajcie mu - bo sam sie o to prosi - przegrać na budowie. Niech tam to swoje "na wyczucie" nasz inż. zaprezentuje. Jak klient zgłosi że jest lipa, zrobią mu odkrywkę, zdjęcia i wszystko będzie jasne. Czysta strata energii tutaj, nie lepiej dla wszystkich zaorać wątek milczeniem i zasłużonym ignorowaniem ?
  15. A co mnie to "co by ci zależało" ? Słuchaj ,jak mówisz CO ci sprzedał "klient" to jesteś OK. Wybuchł pożar w fabryce albo pies zeżarł kiełbasę prezesowi. I wszyscy wiemy że jak to drugie to trzeba uważać żeby w gacie nie narobić ze strachu. Przy okazji wiadomo o co ci chodzi i że klikasz do muratora a nie do pudelka. Ale nie ktoś komuś coś gdzieś! Tego się nie da lubić kolego, trochę za dużo tego wkoło.
  16. Realnie mamy dwie formy: zmowa lub walka cenowa. W 1-szym przypadku bezpośrednio i regularnie doją klienta. W 2-gim doją się nawzajem, a przy tym: w I etapie zyskuje na krótko klient>walka zabija jakość towaru i usług powiązanych>finalnie klient i tak przepłaca za mizerny towar więc dojony pośrednio, przykładem rynek stolarki okiennej w PL.
  17. Wreszcie dowiedziałem się, dlaczego montuję tak jak sąsiedzi zza Odry, czyli długo przed ociepleniem. Bo montuję w strefie ocieplenia.To mi wolno. I od razu wniosek po obejrzeniu stronki pewnego "doradcy w tym zakresie". Gdyby mi ktoś na ślepaka gdzieś,tam,pod oknem,przez szczeliny, pianował tak powycinane kliny 8x8 w ociepleniu, to jak ja bym go tym certyfikatem przez ... !!! A czarodziejski wężyk do prawidłowej aplikacji w te przestrzeń to chyba tylko pewien inż. jest w stanie "skonstruować".
  18. Bombelo stosunki z gąbkami sa poza obszarem moich zainteresowań, podobnie jak fakro/velux. Wierzysz "konsultantom" czyli teoretykom-telemarketerom ? Zainteresuj się kiedyś jaka tam jest rotacja. Doradził Ci taśmę na 300Pa. Nigdy bym takiej nie użył.
  19. Taka refleksja. Przypadki "samodzielnych" montaży wychodzić będą bokiem coraz częściej, wraz ze specjalizacją materiałów i technologii. Nie wiem jak było akurat u Ciebie, więc nie przesądzam. Wziąłeś za przykład taśmę ? A słyszałeś w ogóle że są różne jej rodzaje ? Bo w przypadku niektórych "Taśma ta powinna być zabezpieczona przed bezpośrednim działaniem deszczu i innych warunków atmosferycznych..." Więc spójrz co tam sobie zaaplikowałeś i darmowa rada na przyszłość: niektóre tasmy tez trzeba "odpowiednio zabezpieczyć". Diabeł tkwi w szczegółach. Po pierwsze jak bedziesz chciał koniecznie zaoszczędzić, dostaniesz towar zastępczy, prawie "taki sam". Po drugie każdy wykonawca który wydaje sie kompetentny ciągle się uczy, dzień w dzień. Tej wiedzy praktycznej nie zastapi przeczytanie 100 czy 200 stron. Każdy "domorosły budowniczy" wyłoży się na szczegółach, "hakach wykonawczych", o których tu nie usłyszycie, bo jest to cały kapitał wykonawcy... Oczywiście jak kogoś stać na błędy to OK, jest ryzyko jest przyjemność...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...