Ja bym je oceniła na bazie mojego rudaska i innych norwegów z którymi miałem styczność i skwalifikował bym tak:
Udające twardzieli że jest panem i władcą świata ale z bardzo miekkim serduszkiem.
Jak chce to się przykleja jak guma do zucia i niechce się odkleić, a jak wstanie lewymi łapkami to wychodzi z załorzenia jestm bogiem a wy moimi służącymi.