no właśnie ''bzykos'' masz racje:), właśnie chodzi mi o to połączenie ślizgowe, czyli przyklejenie śliskiej taśmy, ja chciałem to zrobić tak żeby najpierw zrobić gipsówki, potem przykleić taśmę i zacząć kręcić płyty, później zaszpachlować, następnie odciac taśmę i miejsca połączeń czyli ściany z sufitem przejechać akrylem, co wy na to? ''flashback'' wiem ze obecna aura nei przeszkadza a kreceniu plyt, ale nie pale w piecu codziennie, tylko co drugi dzien i dlatego nie chce ich krecic narazie, wstrzymam sie z tym do wiosny;)