Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mmms

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    432
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mmms

  1. 27 grudnia anno Domini 2011 o godz.15.30 ruszył nasz piec http://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_1_108.gif Hi, hi, zabrzmiało to jak narodziny nowego członka naszej rodziny, ale ja tak właśnie się czuję. Tak długo na to czekaliśmy. Nareszcie będzie ciepło i nareszcie ruszymy do przodu. Dziś przepaliliśmy lekko samym drzewem (bo MK w pracy do 22.00, a ja nie umiem obsługiwać takiego sprzętu). Po chwili wszystkie grzejniki "zaszumiały" przyjemnym ciepłem. Tak cię cieszę! Dziękuję wszystkim za piękne życzenia świąteczne i przesyłam gorące pozdrowienia poświąteczne.
  2. Na razie jestem dobrej myśli, chociaż piec jeszcze nie podłączony (czopuch okazał się za krótki i dopiero po świętach zostanie przedłużony. Tacy FACHOWCY?!?! Montują od dwóch dni i dziś mówią, że tak się często zdarza...Cholera, skoro często się zdarza, to trzeba było od razu przymierzyć i sprawdzić. No tak ale po co "męczyć głowę"... eh, majstry, majstry) Pozdrawiam i życzę Wesołych, Zdrowych, Rodzinnych Świąt:bye:
  3. Dziękujemy Jolu. mmms-ki życzą wszystkim forumowiczom Zdrowych i Wesołych Świąt http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcT_vjmPppZpUNIzhrvrV7IDzEiqtb-uhKDfPY_E4zFIRnjnc67_-5dELHgV
  4. Oj nie tak szybko, nie tak szybko. Najpierw musimy ogrzać to nasze domostwo, potem pomalować, ułożyć panele - więc na pewno czasu nam nie starczy. Poza tym chcemy spokojnie spędzić święta. Już stojące wokół kartony, nieumyte okna itp. przyprawiają nas o tzw. "mdłości". Zaplanowaliśmy kolejną datę na przeprowadzkę - 7-01-2012 - będzie to długi weekend, więc duuuużo więcej wolnego czasu. Już odwołałam zuchom mi harcerzom zbiórkę na WOŚP - chyba Jurek Owsiak nie obrazi się na mnie:p
  5. Święta Bożego Narodzenia to magiczny czas - czary mary i jest ... kto? Nie, nie Mikołaj - tylko nasz hydraulik:p.
  6. Nie zaglądałam tu już kilka dni, a w tym czasie mieliśmy miłe odwiedziny w dzienniku. DEZET - witam serdecznie:rolleyes:. Powoli, krok po kroczku, jakoś idzie nam to nasze budowanie. Przed budową nawet nie wiedzieliśmy, że jesteśmy tak silni i że damy radę tyle przetrwać. niemar: pocieszyłeś mnie - a już myślałam, że mój aparat nie przetrwał budowy. A hydraulik... - przez cały dzień ma wyłączony telefon... Poza tym dziś odjechał nasz majster. Musieliśmy się z nim definitywnie rozliczyć. Trochę tego naleciało......... ufff, a nasze konto puściutkie. Z pomocą przyszedł nam mój Kochany Tato - dziękuję, że mogę na Ciebie liczyć!!!
  7. Jolu, Twoja kuchnia będzie śliczna. Co ja piszę już jest śliczna. Ja też marzyłam o białych mebelkach, ale niestety zabrakło nam kaski i musieliśmy kupić coś gotowego. Jednak w przyszłości zrobię sobie swoją wymarzoną kuchnię.
  8. Łazienka na górze czeka już tylko na "biały montaż" i grzejniki (chyba zepsuł mi się aparat, bo na zdjęciach jakieś plamy) Wykończona klatka schodowa. Pozostało malowanie i założenie schodów na strych. W tej chwili zalewają taras. Ps. ...a hydraulik, hm ... - nadal go nie ma, chociaż się zarzekał, że grzejniki w tym tygodniu na pewno będą wisiały.
  9. Dziewczyny! Dziękuję za Wasze miłe słowa! Hydraulika nadal nie ma, ale życie toczy się dalej. Właśnie wróciłam z naszego nowego domku. Dokładnie przed chwilą "Pan Koparka" zaczął zasypywać taras pozostałościami gruzu i piasku z budowy. Poza tym dziś odezwał się "Pan Nowy Lokator". Ma zajrzeć do nas w przyszłym tygodniu i dogadamy się co do przekazania mieszkanka. Dobra wiadomość jest taka, że nie musimy się spieszyć z przeprowadzką w tym roku i możemy spokojnie przeczekać święta i Nowy Rok.
  10. Nie napisałam najważniejszego. UWAGA: Od wczoraj trwa akcja "przeprowadzka". Spakowaliśmy i wywieźliśmy do domku rzeczy, które nie będą nam potrzebne w najbliższym tygodniu, tj. zabawki dzieci, książki, słowniki, szkło. W blokowym mieszkanku zrobiło się dziwnie pusto. Zrobiłam kilkanaście kursów z kartonami na dół z 4-go piętra - bolą mnie wszystkie mięśnie. I jeszcze jedno: w końcu mamy podłogę w garażu.
  11. pigula - będzie OK! U nas też troszkę "do przodu". W piątek był hydraulik. Jest duża szansa, że w przyszłym tygodniu ruszymy z grzaniem. W domu zimno, brrrrrrrrrrrrrrrrrr Wczoraj posprzątaliśmy prawie wszystkie pomieszczenia. Robi się coraz ładniej. Mieliśmy nawet miłego gościa, który przyjechał co prawda w odwiedziny, ale zakasał rękawy i złapał za miotłę. Irenko - dziękujemy Ci za pomoc:D
  12. to prawie jak u nas - podaję Wam rękę
  13. Kasiu, mogę napisać tu w dzienniku. W branży okiennej pracowałam przez 8 lat do 2007 roku. Z nowościami jestem więc już "do tyłu" (zamieniłam branżę okienną na finansową). Moim zdaniem Oknoplast i Drutex są OK!. Pamiętaj, że przy oknach liczą nie tylko parametry (tj. przenikalność szyb i profili, termoramka, grubość ścinek profila, grubość i kształt wzmocnień, uszczelki, okucia, itd), ale i dobry montaż. Najlepiej popytaj o okna sąsiadów i znajomych, który niedawno wymienili okna. Poszukaj opinii o lokalnych firmach i dopiero wtedy podejmij decyzję. Łatwiejszy będzie dostęp do serwisu gwarancyjnego i pogwarancyjnego. Minął kolejny dzień - hydraulika brak. Bliźniaki napisały dziś próbny egzamin szóstoklasistów.
  14. Trzymam kciuki za Wasz dach i pogodę. Uda się!!!
  15. No właśnie, pochwal się troszkę. Pokaż okna:rolleyes: Kurka, właśnie zauważyłam, że to nie jest dziennik netmara - Rutinowa Rodzinko przepraszam za zaśmiecenie Waszego dziennika.
  16. Oj oddala się od nas ta data. Hydraulik ma nas gdzieś... - obiecał i nie przyjechał. Kotłownia nie ruszona, a ja liczyłam, że w tym tygodniu ruszymy z ogrzewaniem. Na sobotę zaplanowaliśmy malowanie kuchni i pokoi bliźniaków:lol2:
  17. Pięknie napisałaś o domku. Domek śliczny - ale to już wiesz, bo mówiłam nie raz (oczywiście fioletowy korytarz najładniejszy)
  18. News dnia dzisiejszego ! Pojawił się hydraulik. Podziałał godzinkę i pojechał. Jutro obiecał popracować dłużej i przygotować kotłownię do podłączenia pieca. Ja, natomiast, wybrałam dziś fugi. Trwało to 2 minuty, ale zajechałam do hurtowni rano przed pracą i więcej czasu nie miałam. Trudno - jak wyjdzie tak będzie - przecież sama do siebie pretensji mieć nie będę.
  19. A teraz z "innej beczki" Dziś nasza mała Mikunia skończyła 4 latka. Był oczywiście torcik z pasztetu ze świeczkami przygotowany przez Martunię. 100-lat słodka psinko !!!! Na zdjęciu Mika taka smutna, bo postawili jej tort przed nosem i kazali pozować.
  20. Dziś (mimo niedzieli) popracowaliśmy trochę na budowie. Nasze bramy i drzwi w końcu są bez folii ochronnej - był to chyba ostatni moment przed śniegiem i mrozem.
  21. niemar - witam nowego "amatora":) W-27.12 w moim dzienniku. pigula - trzymaj te kciuki mocno proszę, bo nie wygląda to dobrze. Gingeros - podbitka i malowanie garażu na pewno nie w tym roku. Wiosną rzeczywiście nabiera się ochoty do pracy, więc ruszymy (o ile nasze finanse pozwolą).
  22. Kasja, co do tych kolorów, to cały czas nabieram odwagi:rolleyes:. Nowe foty zaraz wstawię - ale niewiele, bo w domku taki "pierwdolnik" (jak mówi nasza Niwa), że aż wstyd. A więc: wczoraj przyjechały meble do kuchni. Na razie zagracają nasz salon. Montaż w przyszłym tygodniu. Dziś przyjechał piec - ale nasz hydraulik znów nie odbiera telefonów:mad: - już brak nam sił.
  23. Czekamy .. A widzę, że z energią u naszej Niwki coraz lepiej. Już jej pisanie do normy powraca - i tak trzymaj Kochana. A co TY tak wcześnie do świąt przygotowujesz? Czyżbyś piekła pierniczki????
×
×
  • Dodaj nową pozycję...