samm

Według mnie dasz radę ale musisz zapomnieć o stwierdzeniu, że biednego nie stać na rzeczy gorszej jakości.

A co mają powiedzieć firmy biorące udział w przetargach. Nie dość, że muszą kupić warunki przetargu. Obejrzeć obiekt, który może być w odległości kilkaset kilometrów. Przygotować wielostronicową ofertę z wyszczególnieniem materiałów, etapów prac itp. Wpłacić wadium. A na końcu zgodzić się, na to aby po ewentualnym wygraniu przetargu, np. 10 procent kwoty było wypłacone po roku od zakończenia pracy. Oczywiście o zaliczkach nie ma mowy. No i jeżeli ktokolwiek wspomniałby o swoich zaniedbywanych dzieciach to na pewno mógłby się pożegnać z wygraną przetargu. Nikt przecież nie chce mieć na sumieniu krzywdy dzieci. Trzeba też pamiętać o tym, że druga strona w przypadku wyciągania argumentów o dzieciach myśli - a kto przejmuje się moimi dziećmi?

Podobno w otworach wentylacyjnych - takich z boku, instaluje się kratki wentylacyjne i to zabezpiecza przed wodą. Swoim dekarzom obiecałem to zrobić - sami mi o tym zaczęli mówić.

No tak ale jak mi przyjechali z nagrzewnicą 27 kW.

Może kup sobie taśmę aluminiową w dziale elektrycznym marketu budowlanego i na klej montażowy przyklejaj do tej papy.

Kup taką używaną jak na tym zdjęciu. Według mnie na czas budowy to 3-fazowe 32 A. Na tym zdjęciu też chyba jest takie. U mnie wszystkie ekipy takimi tylko się posługiwały. Później w domu to i może być 16 A.

Według mnie należy wszystkim się po trochu interesować. Jedne rzeczy same się rozwiążą a nad innymi możesz się głowić przez kilka miesięcy. Ale główny nacisk kładź na tematy,które mogą sprawić najwięcej kłopotów z wyborem i na te na których najmniej się znasz. Ja proponuję zacząć od problemu tzw. poziomu zero.

Przede wszystkim know how. Należy być w pewnym zaprzyjaźnionym skupisku ludzi budujących sobie domy. Mieć w rodzinie życzliwych ludzi znających się na budowaniu. Budować drugi i kolejne domy. Dużo pracy wykonywać samodzielnie lub z przyjaciółmi. Mieć możliwość na rok zawiesić działalność zawodową. Być szefem prywatnej firmy zatrudniającej pracowników. Być lokalnym tuzem, który dużo może.

flisu Skoro nic nie piszesz o wymiarach boków to chyba one są równe. A więc masz romb. Jak w takim rombie po 2,5 cm poprzesuwasz ściany (te których jeszcze nie wybudowałeś) to dalej będą już równe. Więc nie powinieneś się przejmować i dalej pilnować wymiarów. Ciekawe jakbyś z funkcji trygonometrycznych obliczył po ile mają Twoje kąty zamiast 90 st. A i zawsze możesz wziąć geodetę żeby dokładnie wymiary sprawdził.

Czyli jakaś obróbka blacharska balkonu. Rynienki ewentualnie kapinos.

Zasada jest prosta. Żadnych zaliczek dla nieznanych wykonawców. Wejdą na budowę, coś tam zrobią przez kilka dni, wtedy jeżeli chcą, etapowo im płacić. Skoro ktoś na Ciebie już od początku patrzy jak na potencjalnego oszusta to niech szuka gdzie indziej klientów. Za wyceny też nie płacić. Do mnie kiedyś przyjechał ktoś kto za montaż okna dachowego chciał 1000 zł. A że mam ich 7-m. Potem widziałem, że dekarzom montaż ich zajął jedynie kilka godzin. Powinienem się nad nim użalić, że stracił czas na przyjazd do mnie czy nie? Trudno to są koszty marketingu. Do okiem w domu tylko jeden wykonawca na pomiar przyjechał i od niego kupiłem okna. Do drzwi dopiero drugiego wziąłem. Nie mam nic przeciwko wykonawcom, którzy na tym forum też szukają ewentualnych klientów. Ale tyle samo jest w nich cwaniactwa ile w nas inwestorach. Jedni chcą się za darmo jak najwięcej dowiedzieć, a drudzy tak doradzić aby wyszło, że są wybitnymi fachowcami, ale żeby do końca wszystkiego dokładnie nie wyjaśnić.

Firma Mapei ma dużo produktów do uszczelniania. Może jakiś bezrozpuszczalnikowy uszczelniacz silikonowy bezbarwny.

orasje Ponieważ kiedyś trochę czasu poświęciłem na rozważania o izolacji ścian fundamentowych to myślę, że przyda się Tobie to co napiszę. Pierwsza uwaga to może coś z Twoimi bloczkami fundamentowymi jest nie w porządku skoro tak łatwo namakają. Moja rada to kup sobie kilka pustaków np. po 4-ry zł. w jakimś np. supermarkecie i spróbuj jak one nasiąkają. Zrób też im i tym swoim test wytrzymałości polegający na tym ile razy wytrzymają opadanie na siebie z wysokości 1 m. Jeżeli będzie drastyczna różnica w podatności na wchłanianie wody to może będziesz musiał przed zrobieniem właściwej izolacji zaimpregnować swoje ściany. A może tylko jesteś przewrażliwiony na tym punkcie. Nie wiem jaka jest różnica między wytypowanym przez Ciebie Izohanem WL a innymi dysperbitami. Ten Twój jest też wodnym dysperbitem jak te inne. Też nadaje się jedynie na lekkie izolacje. Większe szpary możesz wypełnić jakąś cementową masą szpachlową, ale już wykonywać rapówki na całej ścianie to się nie opłaca i nie ma takiej potrzeby. Izohan to cała rodzina produktów i na pewno można znaleźć w niej produkty, które idealnie by się do rozwiązania Twoich problemów nadawały. Niestety nie jest to łatwe połapać się w tych produktach. Na stronie ICMarket można zobaczyć jaka duża jest ilość różnych produktów do izolacji ścian fundamentowych. Też może głowa rozboleć. http://www.icmarket.pl/hydroizolacja-budynku-hydroizolacja-fundamentow-c-377_26_55.html Ja Tobie proponuję dokładne zapoznanie się z produktami firmy Izolex ze Skarszew. To dobra firma. Z tego co chyba pisałeś jesteś z Pomorza więc możesz tam pojechać i o szczegóły się dopytać. Na ich stronie wszystko w sposób przystępny pisze. Jest opisany każdy rodzaj izolacji. Być może Tobie jest potrzebne coś klasy Styrbit2000 a nie Izohan WL. http://www.izolex.pl/mejn.html A i ostatnia rada smarowanie ścian rób samodzielnie lub cały czas stój i pilnuj. Łączę pozdrowienia

Od podwórza były na skobel a od frontu podpierane zwykłym drągiem. Potem były kolejne etapy - jeden zamek yeti i jedne drzwi, dalej dwa zamki, dalej dwoje drzwi i już nie wiadomo jakie zamki, dalej alarmy, ubezpieczenia, dalej firmy ochroniarskie takie co to w ciągu 5-ciu minut, dalej to te ogrodzone strzeżone osiedla, podziemne parkingi w blokach. A to podejrzewam nie koniec. No ale trzeba iść z postępem. Trzeba to wszystko mieć. Czy nie jest to jakaś forma wyścigu szczurów? Czy ja jako człowiek z solidnym technicznym wykształceniem muszę w tym brać udział? Wątek jest sprzed 6 lat ale wywołałem go ze względu na jego tytuł. Gdybym chciał przedstawić argumenty za i przeciw to wywołałbym całkiem inny wątek. A tak na marginesie od jakiegoś czasu zastanawiam się dlaczego coraz więcej jest alergików. Może to od tych sterylnych warunków? W tych domach podpieranych drągami jakoś nie przypominam sobie żeby z alergiami był jakiś problem.

Jak świeży tynk to bez problemu możesz wyrównywać warstwą tynku. Jak dawno położony to chyba można ale po wydrapaniu rowków, żeby była lepsza przyczepność. Ja to bym jednak pomyślał o masach szpachlowych. Tylko nie o gładziach bo te służą do wygładzania równych ścian. Przegląd szpachlówek niegipsowych znajdziesz na stronie ICMAKET. Może pomyśl o wapiennych.

Niwa Ja tam nie wiem, ale jeżeli to Ty będziesz od pomysłów a Twój będzie od ich realizacji to myślę, że mu się gorsza fucha trafi. Wiesz ile jeszcze jest fajnych innych pomysłów do zrealizowania - GWC, elektryczne sterowanie żaluzjami, alarmy, ogrzewanie z różnymi bajerami typu solary, kominki z płaszczem wodnym, najlepiej 1000 litrowy bufor, napędy elektryczne bram, wideodomofony, instalacja satelitarna tak aby w każdym pokoju inny program, centralny odkurzacz, oświetlenie ledami, sieć komputerowa, itp. Na końcu któreś z Was zostanie darmowym technikiem na pół etatu do obsługi tego wszystkiego.

Ja myślę, że gdy masz poziom wody gruntowej przynajmniej metr poniżej posadzki piwnicy, to po zaizolowaniu ścian fundamentowych i obsypaniu ich gliną woda nie będzie się dostawała do piwnicy. W piwnicy dobrze jest w kotłowni wykonać studzienkę. No i pilnować, aby pod ścianami fundamentowymi nie stała woda. Może problemy będą jedynie na wiosnę, gdy ziemia będzie rozmrażała się.

twister718 Zwykle to jest tak, że przy firmach tzw. państwowych, czyli takich gdzie przetargi są wymagane prawem, jest kilka zaprzyjaźnionych wykonawców i oni po kolei wygrywają wszystkie przetargi. Inni z zewnątrz raczej mają małe szanse. No chyba, że tak nisko zejdą z ceną, że jeszcze do tej pracy dołożą. Ja mam dla Ciebie radę. Spróbuj w firmach prywatnych, najlepiej tych z kapitałem zagranicznym. W tych firmach często mają ochotę wypróbowywać także nowych wykonawców.

Rom-Kon nie przesadzaj. Możesz podać miasto, dzielnicę. Możesz coś napisać o tym jaki dom ma wygląd z zewnątrz, oczywiście bez przesady. Wreszcie możesz podać nam namiary na tą hurtownię. Ja podejrzewam, że Ty jednak jesteś ponad takie postępowanie. Wiesz ja staram się nigdy na nikogo nie skarżyć, że mnie na czymś przekręcił. Bo tak dziwnie mi się wydaje, że osoba której bym opowiadał o swojej krzywdzie, szczerze by się mnie nie pożałowała. A gdyby to był inny inwestor, jak w Twoim przypadku, to jest duże prawdopodobieństwo, że też chciałby Ciebie w ten sam sposób wykorzystać.

Ponieważ żal mi się zrobiło Twojego PM http://forum.muratordom.pl/showthread.php?17126-Rekuperator-jak-nam%C3%B3wi%C4%87-m%C4%99%C5%BCa&highlight=rekuperator

Ja myślałbym o wentylacji mechanicznej nawiewno-wywiewnej zrównoważonej. Ewentualnie w pokojach z piecami delikatnie nadciśnieniową. Ale nad tą koncepcją musisz trochę popracować. Na tej stronie masz trochę ważnych przepisów http://www.jelwent.pl/pliki/went_mech_zmiany.pdf Kiedyś też gdzieś czytałem o tym, że może być w łazience wentylacja mechaniczna wywiewna ale tylko gdy jest nieciągła tzn. po zapaleniu światła zostaje załączony wentylator i pracuje jeszcze przez jakiś czas po zgaszeniu światła. Ciekawy jestem czy można gdzieś zamówić projekt wentylacji takiego mieszkania jak Twoje. Jeżeli taki projekt kosztowałby z 500 zł to myślę że warto by było zapłacić.

magda Na allegro możesz znaleźć nawet taniej. Na przykład http://www.allegro.pl/item1022481135_grzejnik_purmo_ventil_compact_cv22_600x1000_55.html Ja w Gdańsku staram się kupować tylko w jednej hurtowni. Otrzymałem tam informację, że za połowę katalogowej ceny mi sprzedadzą grzejniki Purmo. W ogóle bardzo fajny sposób pytania o ceny - ile procent taniej od cen oficjalnych cenników. Łączę pozdrowienia

Ja słyszałem, że żeby otrzymać pozwolenie na budowę to wystarczą nawet szkice elewacji domu z wymiarami. Nie są potrzebne takie rzeczy jak materiał z którego będą ściany, z czego będzie strop, czym pokryty dach, czy okna będą drewniane czy z PCW itp. Ale już kąt pochylenia dachu musi być w projekcie. Architekt adaptujący projekt powinien więc się koncentrować na tych wymiarach i tylko poprawki dotyczące tych wymiarów wprowadzać. Zmiany konstrukcyjne to już można później np. przez jakiegoś konstruktora a może wystarczą obliczenia kierownika budowy. W tym co napisałem mogę się jednak mylić. Myślę jednak, że w praktyce to jednak zawsze w jakimś stopniu tak wygląda.

Przyjrzałem się tym Purmo podłączanym po środku. Ich nazwa to CVM 22 w odróżnieniu od CV 22. Zauważyłem jedynie, że dla CVM 22 odległość zaworu od ściany to 59 mm, a dla CV 22 to 76 mm. Moce i inne parametry są takie same. Cena netto katalogowa dla grzejnika 1000x600 CVM 22 to 720 zł. a dla CV 22 to 644 zł. Grzejniki CV 22 mogę kupić za połowę tej ceny. Nie wiem czy w takiej samej relacji mógłbym kupić CVM 22. Gdyby tak to różnica netto wyniosła by 37 zł. Czyli za taką różnicę otrzymałbym możliwość dowolnego przenoszenia moich 11-tu grzejników. Jak za zimno to większy z innego pokoju gdzie jest za ciepło. Jeżeli chodzi o Buderus to nasz forumowy kolega Kaba już od dłuższego czasu opisuje swoje perypetie z kotłem gazowym tej firmy. Skoro ta firma nie interesuje się problemami ludzi kupujących ich produkty to przynajmniej ja nie zamierzam kupować ich produktów. Grzejnikami Korado nie interesowałem się ale chyba są w porządku.

Jeżeli chodzi o stalowe płytowe to postanowiłem się nie zastanawiać i postawić na Purmo CV22. Koszt to połowa katalogowej ceny. Jedno nie daje mi spokoju to grzejniki Purmo z tym odprowadzeniem po środku. Muszę się dowiedzieć o ich cenę oraz o ile mają, ze względu na to podłączenie, niższą moc. Inną, chyba też dobrą alternatywą jest Kermi.