Fumfol

Może ktoś polecić fachowca od szaf wnękowych?

Może ktoś polecić fachowca od szaf wnękowych?

Odkopanie to nie problem, działka nie jest zagospodarowana. Studnia jest jedynym źródlem wody w moim domu, więc raczej coś powinienem z tym zrobić.

Dzięki za odpowiedzi! Bigsister: Gdzie można coś takiego zakupić, jaki koszt? Na pewno wystarczy to, żeby zabezpieczyć taka rurkę przez zamarznięciem? Pamietam zimę 2005/2006, to nie były przelewki niezły: Musze zakręcac wodę Mam szambo! Co rozumiesz jako własciwą izolację? może to, co zaproponował Bigsister? krzysztofh: Ostatnia zima w porównaniu do poprzedniej to było lato Mój instalator, który nie wkopywał tej rury, twierdzi, że zakopuje rury od wody na 2 m, bo z klientami nie chce mieć do czynienia Podsumowując: Co robić, przekopać czy ocieplać? Może jedno i drugie? Jaki jest koszt ocieplenia i gdzie odpowiednie ocieplenie zakupic?

Witam! Mam doprowadzoną wodę do domu ze studni rurą (niebieską) która z niewiedzy zakopalem na niewłaściwej głębokości (około 0,8-1 m poniżej gruntu). Zdaje sobie sprawe, że to trochę za płytko, choć podczas zimy 2006/2007 nic się nie stało. Rura wchodzi do domu pod fundamentem. Mogę tą rurę w jakiś sposób ocieplić, jesli tak, to jak i czym? Drugie rozwiązanie, które przychodzi mi do głowy to poprostu zakopać rurę na wiekszej głebokości. Jedyny problem w tym rozwiązaniu to fakt, że rura od studniu do domu idzie w jednym kawałku i wolałbym jej nie łączyć. Będę wdzięczny za wszelkie rozwiązania i pomysły.

Zastanawia mnie tylko co tobi tam ten brązowy przewód...

Rozumiem, że dwa przewody z tych 6 są zbędne i są w puszcze tylko dlatego, że kable którymi są robione instalacje sa trzy żyłowe i nie zostały one odcięte przez wykonującego instalację?

Czyli można przyjąć, że rozwiązanie, które zastosowałem jest w miarę prawidłowe? Grunt to u mnie piach. Podmórówka nie jest związana na stałe ze słupkami. "Wymurowałem" ją z bloczków betonowych, które stoją w ziemi na suchym betonie. Moje słupki przeszły już pierwszą zimę i na razie jest wszystko ok. Zima była co prawda mało zimowa...

Możesz rozszerzyć swoja teorię? Montowałem swoje słupki w podobny sposób, z tym że zamiast kopania wierciłem otwory w ziemi na gł. około 80 cm. W taki otwór wchodzi słupek zalany betonem.

Witam! Chciałbym odświerzyć temat, który sam zaczałem. W kaxdym razie z włącznikami schodowymi poradziłem sobie. Teraz mam problem z 2 schodowymi i krzyżowym Mam takie kable przewody w puszkach jak na rysunko poniżej: http://images20.fotosik.pl/216/4a9a11bc6309e51f.jpg Domyślam się, że w puszce po prawej i lewej stronie powinien być włącznik schodowy, a w srodkowej krzyżowy. Nie wiem tylko jak podłączyć przewody do włączników. Na elektroinstalacje.info znalazłem takie coś: http://elektroinstalacje.info/images/articles/krzyzowy.gif ale na tym schemacie do środkowej puszki wchodzą 4 przewody, a ja mam ich 6. Ktoś poratuje dobrą rada?

Tzn. ten na którym świeci próbnik? Reszta przewodów obojętne?

Sam chyba nie wiele rozumiem. Dzisiaj znowu próbowałem i kicha Pierwszy włącza, drugi wyłącza, ale wtedy wracając do pierwszego już nie można włączyć. Chyba zaproszę elektryka, choć miłoby było zrobic to samemu

Instalacja oczywiście jest już zamontowana, zatynkowana, itd. Zakładam tylko osprzęt. Prawdę mówiąc nie wiele zrozumiałem z powyższych wyjaśnień... Ale z tego co doczytałem w innych miejscach, muszę najpierw znależć fazę. Jak ją znajdę i jest na jednym przewodzie, to podłączam ten drut we włączniku tam, gdzie są 2 wejścia obok siebie, reszta obojętnie. Jak na 2 przewodach jest faza, to to ten bez fazy do tam gdzie są 2 wejścia obok siebie, a resztę dowolnie. Jak rozumiem fazy nie będzie chyba w obu puszkach, więc rozpoczynam od tej w której fazę znajdę? Potem włączam ten pierwszy podłączony włącznik i szukam fazy w drugim. Nie wiem czy opisałem to w miarę jasno (i co najważniejsze prawidłowo) ale wydaje mi się, że coś zaczynam z tego rozumieć. Za to nie mam pojęcia co w przypadku 3 włączników do jednego oświetlenia. Zaczynam też od poszukania fazy? Co dalej?

Witam! Czy forumowicze mogliby mnie poinstrułować jak zamontować włączniki schodowe? Mam taką sytuację, żę jeden włącznik włącza i wyłącza światło na dole schodów a drugi robi to samo na górze. W sypialni sytuacja jest podobna, ale trochę inna: jeden włącznik koło drzwi i dwa koło wyrka. Doczytałem co to są włączniki schodowe i krzyżowe, jednak w praktyce nie bardzo mi to podłączenie wychodzi Gniazda mam, wiem jak korzystać z próbnika, ale patrząc na schematy umieszczone w internecie wymiękam. Ktoś może wyjaśnić temat w sposób łopatologiczny? Znalazłem wątek na ten temat na forum, ale schematy, które ktoś tam podlinkował się nie otwierają. Będę wdzięczny za pomoc.

PSY 2

Właśnie. Kto i gdzie wyda pozwolenie na wybudowanie takiego cuda? Wszystkie tereny podmiejskie mają w WZ dach kryty materiałem dachówko podobnym, kąt nachylenia, itd.

Głównie w mediach chyba. Jak usłyszałem w TV że są problemy ze wszystkim to się trochę wystraszyłem, ale po pierwszym telefonie do hurtowni okazało się że to bzdury. Przynajmniej w okolicy Poznania.

O tym nie pomyślałem, tu kolega ma racje.

Jak kupiłeś jakiś czas temu to sprzedaj. Raczej zarobisz

Ja zrobiłem podmurówkę z bloczków betonowych montowanych na suchy beton. Zdjąłem humus pod te bloczki, wsypałem cement z piachem, ustawiłem, obsypałem po bokach i po 2 tygodniach miałem związane. Bez szalowania, bez lania, itd.

Pisałem już o tym: wszystkie łączenia są zasilikonowane, a nadal leci Dokładnie po zasilikonowaniu, w jednym miejscu przestało lecieć, bo leciało w dwóch, więc jakiś efekt jest. Chyba wysmarkam na parapet i okno tubkę silikon. Może wtedy się polepszy.

Występuje to w kolorach czy tylko czarny? Stosuje się tak samo jak silikon?

Gdyby nie to, że mam ocieploną ścianę, to sprawdziłbym to już dawno. Jednak nie przypuszczam, żeby ciekło gdzieś indziej niż w okolicach okna/parapetu.

Pianka, taśma? Co konkretnie proponujesz?

Witam! Mam na poddaszu okno balkonowe, tzn. sięgające do samej podłogi, bo balkonu tam nie ma. Z okolic tego okna do wnętrza domu dostaje się woda przy intensywnych opadach. Skułem posadzkę, żeby zobaczyć co sie dzieje. Faktycznie, pod oknem jest wilgoć, ale nie udało mi się jednoznacznie stwierdzić, którędy dostaje się woda. Jedyne co stwierdziłem, to to, że podczas kładzenia posadzek, folia pod posadzką nie została dociągnięta do samego okna a jest jakieś 10 cm od niego. Nie wydaje mi się jednak, żeby miało to wpłym na przeciekanie parapetu/okna i stropu przy okazji. Pomyślałem, że może fuga gdzieś jest nieszczelna, więc kazałem wywalić fugi i zaklajstrować wszystko silikonem. Zasilikonowane zostało też łączenie parapetu z oknem (parapet wchodzi pod okno) oraz łączenie ocieplenia z ramą okna. Silikonu dali dużo i z zapasem. Niestety, po wczorajchych opadach okazało sie że w pokoju poniżej mam znowu wilgotny sufit. Dom jest ocieplony, zamontowane zewnętrzne parapety klinkierowe. Sprawdzałem też czy nie przecieka rama okna, wylewając na nią kilka wiader wody. Ani zewnętrzna uszczelka ani wewnętrzna nie przecieka. Rama nie jest dziurawa. Co robić? Od poniedziałku zaczynam gipsowanie ścian, chciałbym już zakończyć walkę z tym parapetem. Wyciapać go silikonem od wewnątrz od spodu (mam dostęp pod okno i parapet przez wykuty otwór w posadzce). Posikać we wszystkie otwory piankę? Czymś uszczelnić z zewnątrz - folia w płynie? Pomysły mi się kończą a efetk jest mizerny. Ktoś walczył z takim żywiołem? Ja walcze już dwa miesiące chyba. Ratujcie!