Hanula, głowa do góry, będzie ciężko ale zawsze do przodu, jakiś etap za sobą i tak dalej aż do końca budowy stanu surowego, pózniej nowe doświadczenia. Poradzisz sobie, jak trzeba to kobieta też może pracować na budowie............ wiem coś o tym, wczoraj pomagałam przy zalewaniu posadzki na poddaszu (wyciągarka i taczki były w mojej obsłudze) dziś wszystko boli, ale satysfakcja jest. Od wczoraj mam dosć budowania ale zapewne jutro po pracy pojadę zobaczyć jak będą wstawiane drzwi do garażu i w sobotę będę je konserwować i.t.d.