Moi Drodzy! Jak powiedział jeden z forumowiczów każdy materiał ma swoje zalety i wady.Myślę,że w perspektywie kilkudziesięciu i więcej lat na jakie budujemy dom najważniejszy jest rachunek za budowę i późniejsze jego utrzymanie.Nie prawdą jest to, że np.ceramika jest lepsza bo buduje się z niej już 100 lat,a ze styropianu 20.Gdy poczekamy jeszcze ze 20 lat ,to może się okazać ,że chętnych do budowy tymi technologiami jest nawet po 50%.Zarzut na temat wieszania szafek ? A jak mieliśmy kostki Gierkowskie to jakoś sobie radzono.Podnoszona na łamach tego forum i innych kwestia oddychania ścian ?Z tego co wiem to tylko tynki gipsowe,wapienne i gliniane działają jak swoisty akumulator przede wszystkim wilgoci .Cała reszta bez ocieplenia i izolacji pije wilgoć i ciepło doprowadzając nas do szału.Od jakiegoś czasu coraz chętniej kupowane są systemy kominowe,bo w przeciwieństwie do starych murowanych długowieczność zapewnia im to,że z zewnątrz zimne,a w środku są ciepłe.To samo ze ścianami ma być cały czas ciepła albo zimna bo jak nie to popęka.Sumując myślę,że domy ze styropianu to niezły pomysł biorąc pod uwagę możliwość późniejszego recyklingu-w krajach mocno nastawionych na ekologię jest to sposób na budowanie zgodnie z naturą tak jak szkieletówka-problemem jest tylko zakorzeniona w umysłach opinia,że jak się nie pali w piecu to ściany mają grzać-tylko wex człowieku i naładuj ten akumulator.Pozdrawiam