Mania18

Kierownika nie polecę... Ceny...różnie czytałam , tak +- od 1000-3000 zł

---hehehee, dobre!! Podac ręcę sobie mozemy Dziewczynki!! Ale wiecie co?, ja sie naprawdę obawiam tej niewiedzy...mam schize, ze cos trzeba zrobic na etapie, powiedzmy, fundamentow, a nikt mi o tym nie wspomni, nie podpowie, i montujac to, czy tamto później, pan zapyta: to nie ma pani doprowadzonego tego pod posadzką, czy gdzie tam indziej..??ja zrobie wielkie oczy , pan mnie w duchu pozałuje i nic nie poradzi , albo poradzi za 5000 zł wiecej niz by to bylo zrobione na własciwym etapie budowy??!! Ale tez sie tak pocieszam, ze jak inni wybudowali,, budują bez wiekszych wpadek, to moze i mnie sie uda?? Co? Nierealne?! tez mogę byc niepoprawną optymistką!!!! ))

Taa, u nas - tzn. na podkarpaciu tez wołają 850/m3 juz z impregnacją, bez impregnacji - 800... Niestety, stwierdzam, ze w dupnym (przepraszam, ale musiałam!) okresie zaczynamy, a to Libia, a to benzyna, a to VAT + 1%... I wszyscy tez z nas zdzierają tym sposobem.. Powdzenia dla wszystkich, oby takiej pogody bylo jak najwiecej!!

gosia86 - to ja chetnie będę podpatrywać, radzic się...Pozwolisz?? Nie bedzie źle, nie my pierwsze i nie ostatnie z pustką w domu i stropem drewnianym! Pozdrawiam!

hmmm...ja mam w planach po prostu rozpytac a tartakach najblizej nas, no i zeby mi przywieźli, bo na plecach tego nie dam rady :)Mialam to zrobic w piatek, ale stwierdziłam, ze mam czas! Jak bede juz wiedziala jaka cena i jak to wyglada - dam znac!! A ze wchodza (ekipa) w kwietniu, to na razie nie mam sie co spieszyc, zeby jakis mądry nie ukradł, nie podpalil i pieron wie, co by jeszcze jakiemus dowcipnisiowi przyszlo do glowy...chociaz nie powiedziane, ze takie rzeczy sie nie staną juz w trakcie budowy..., niestety... - dziękuję acg31, taaa, ciekawych, a raczej pouczających to trochę by sie jeszcze znalazlo, ale to nie wątek dla narzekających..

--ja się obwaiam, ze nie, ciagle sie czegos nowego dowiaduję o czymś pierwszy raz slyszle.., no a ale czlowiek uczy sie przez całe zycie . - kurde, no to faktycznie, pasowało by kogos obeznanego w tym temacie podpytac... Ja wiem, ze pompę bede miala w studni - glebinową, a takie 6 metrow, to pewnie hydrofor zostaje..?? Wezcie na razie uzywajcie do celow budowlanych, potem ew. zbadacie wodę i sie okaze, moze nie trzeba bedzie nic robic??

--iii tam, poniżej przeciętnej.. Prawda!Otucha i dobre slowo wskazane.. i to nie tylko na etapie budowy..

To i ja się przywitam!! Z Bocianów przyleciałam, bo mię tu gosja zaprosiła, więc oficjalnie Jej dziękuję za zaproszenie.. Ja pozwolenie juz mam , sie uprawomociło chyba 19 lutego.. Zaczynamy w kwietniu, wałśnie dzisiaj inwestycję musze pierszwa zrobic, zamowic bardziej -kibelek )) na budowę, bo przeciez bez tego ani rusz... Dzwoniłam tez do wykonawcy do 3 tygodni od dzisiaj maja wejsc. Trochę o domku, nie wiem, czy mam sie powtarzac, bo w Bocianach nawet rys. zamiesciałm???Typowa stodoła, prosta az do bólu..."Dom jak z nut" Muratora po przeróbkach. Teraz to bym pewnie juz cos innego wybrala, cos nowoczesnego..moze nawet taka szklarnie z plaskim dachem, jak ktoś tutaj pisał?? Mąż by mi nie pozwolił plaskiego, ale cos bym wykombinowała... A w zwiazku z tym, ze dokładnie 31 grudnia 2009 zlozylam w UM papiery potrzebne do wydania WZ, a uprawomocnione POzwolenie zrobilo sie w 2011, to sami widzicie....Z tym, ze ja nie bylabym soba, gdybym odpuscila urzednikom, wiec nie odbylo sie bez odwolania od decyzji o warunkach zabudowy do SKO, ktore przyznalo mi rację i urzednicy z niepyszna mina musieli poprawiac, te swoje wypociny...Ale duzo by tu pisac co? i jak? i ze trzeba zwracac uwage na to, co napisali..i czytac sto razy wszystko...bo urzednik tez sie myli....na nasza niekorzysc zazwyczaj!! MOze napiszę cos, co nas, budujących, planujących, zawsze najbardziej interesuje - koszty: - dom parterowy o pow. 138 m2 - robocizna wraz z dachem - 32 tys zł, dach 240 m2 dachówka - garaz mamy oddzielnie, dwustanowiskowy, ale na razie robimy tylko fundamenty do niego, potem w miare jak kasiury starczy ( a nie starczy) dokonczymy.. - studnię wywiercilismy na 23,5 metra za cale 5 500 zł - pradu na czas budowy nie bedzie, agregat pozostaje, - gaz bedzie, - kanalizacja bedzie. Nie wiem, czy duzo czy malo 32 tys za dom z dachem...chyba srednio, co? Wyobrazcie sobie, ze jak rozeznawalam rynek, to byle jaki Wiesiek spod budki, czyt. murarz chcial tyle samo lub co gorsza wiecej za wybudowanie... co moja ekipa - a ja mam certyfikowanego wykonawcę YTONGA, ktory jest mgr budownictwa, doradzi, podpowie, pokaze rozwiazania.. a nie tylko 'postawi"... Nie obchodzi mnie agragat, bo ma swoj, nie obchodzi mnie garaz blaszak, bo przywiezie ze sobą i zloza na placu sami, materialy sam zalatwia , po czesci, ale odliczys w US bede mogla...same plusy, jak na razie.. Zebym nie zapeszyla..) Podłączenie prundu cos ok. 2500 + potem podlacz od skrzynki do domu - gaz tylko kosztowac mnie bedzie licznik i podlączenie do domu, - kanalizacja - tutaj zostalam tak mile i fachowo obsluzona, ze moj poglad na urzednikow sie troche zmienil..chciec to móc!! Kanalizacji co prawda nie ma blisko , jest ok 200 m od nas, ale pan nam zrobil projekt - 600 zł, MPGK wykona przyłącz, nas obchodzą koszty tylko od studzienki do domu... Mapa do celów porojektowych kosztowała 800 zł, ale na niej jest wszystko, co potrzebne jest do zrobienia projektu kanalizacji, prundu i gazu..., a obszar tego wszystkiego jest troche duzy... Nie wiem, taki balagan w mojej wypowiedzi panuje, bo chcialabym wszystko napisac, a sie nie da.. To na zakonczenie pare zdjątek: Działeczka - 16 arów http://i193.photobucket.com/albums/z237/AniaM78/Obraz001-10.jpg zagospodarowanie terenu http://i193.photobucket.com/albums/z237/AniaM78/ZAGOSPODAROWZDJ.jpg współczuję WAM przejść z sąsiadami!!

Znów Ci coś popsuli!!!?? Żebys juz skonczyla tą budowę...)) Śledze, śledzę, się mi wszystko podoba.... A ten domek znajomego, to taki troszkę TWOJ z wyglądu...) A tak na marginesie, to ja bym chciala tak miec sterylnie non stop w domu..tylko w domu musialabym przewidziec też pokoik dla pani sprzatającej!! ) Trzymaj się i do przodu jak najszybciej!!

My mamy parterówkę, wiec nie generujemy kosztów - poprzez strop wylewany.., gdyby byla pietrowka na pewno bylby wylewany! Strop drewniany jak dobrze ocieplisz bedzie ok!Poza tym nad czescia domu w ogole nie mamy stropu, robimy sobie pustkę nad salonem. Domek mamy raczej mały - ok 140 m2, taka typowa stodoła, prosta, bez udziwnien.."Dom jak z nut" Muratora po zmianach - m.in. powiekszyla nam sie powierzchnia ze 116 do 140m2. http://i193.photobucket.com/albums/z237/AniaM78/A3.jpg http://i193.photobucket.com/albums/z237/AniaM78/A4.jpg kitajce, czyzby tez sciana jednowarstwowa??? , tak naprawdę, to moi znajomi maja z 40/400 i bardzo sobie chwalą, kolega tez z tego buduje..., 36,5 ma gestosc 350, wolelismy o gestosci 400, a na 48 energo nas nie stac...chociaz by bylo ekstra rozwiazanie!! No i zawsze co 40 cm to nie 36,5 Zostalam zbesztana i zlinczowana w pewnym watku za sciane jednowarstwową.., ale na dzien dzisiajeszy takie sa nasze zalozenia, czas pokaze czy sluszne....??!! mam nadzieje, ze tak! jakby co, zawsze mam alternatywe docieplenia... Kurcze, ale macie plany!!!Powdzenia WAM zyczę!!!!!Fajnie...swieta w swoim domku... ---a jednak jest specjalista, ktory wybral sciane jednowarstwową!!Sie cieszę ogromnie!!! Po tym co sie nasluchalam ...

Sylwestryna, czyli wychodzi na to, ze z czego bysmy nie zbudowali, bedzie źle!! ) Ile materiałów , tyle opinii..i bądź tu człowieku madry!

A jednak jestes złosliwy!!! I niemiły???? A czytałes to, co napisałam, ze nie maja zimno??? ??????????????????????? To są żarty!!tak?? Nie mierz wszystkich swoja miarą.. Zaczyna sie robic niemilo.. I pomyslec, ze chcialam sie dowiedziec jak powiesic TV coby ładnie było..!!

--???????? Czy ja mogę to samo napisac np. o Marcinie??czy kazdej innej osobie, ktora podaje kwotowo takie a takie koszty tego czy owego?????, tylko dletgo,ze sa nizsze niz u Ciebie, u mnie..?? A na marginesie słówko "łykasz" podoba mi sie, ale w zastosowaniu zupełnie w czyms odbiegajacym od temtów budowlanych...W Twoim poscie odnoszącym sie do mnie troszeczkę trąci chamstwem.. Marcinie Drogi--na pewno masz duzo racji, ale nie pójdę do znajomych i nie powiem im, ze "macie sobie zrobic badanie termowizyjne, zeby udowodnic na Forum, ze nie macie mostkow term., albo ze macie w cholerę.. Pozostańmy przy tym, ze Twoj domek ciepły, moj bedzie ciepły inaczej! - to juz cos! To wreszcie łykam czy jednak nie wilmax??)) Dlaczego nie napiszecie specjaliscie od energooszczedzania , ze pisze brednie, magię uprawia..., czy co tam jeszcze..??? Zeby nie bylo znajomi nie przymieraja z zimna, maja male dzieci...wiec nie maja 18 C!!!!! Poza tym poczynajac od Marcina i jego dwoch taryf wszyscy jakos steruja ogrzewaniem zeby bylo ekonomiczniej, oszczedniej..., tu sie wylącza, tam sie nawiewa kominkiem, a to reku działa, po to sa nowoczesne rozwiazania XXI wieku, sterowniki piecowe, reku... zeby z nich korzystac. Na pewno nic nie bede liczyc....ja tylko chce miec dom ze sciana 1w---skoro to mit to dlaczego ludzie tak buduja, mieszkaja i nie placa za gaz po 1000 zł na miesiac? Czy jak napiszę mojego pierwszego posta ile zuzylam gazu w zimie, ile to wynosi mnie na miesiac..i beda to kwoty, ktore WAS zaskocza, tez napiszecie ze to niemozliwe i ze klamię???

Witaj w klubie!! A z czego bedziecie miec środek?? My zew tez 40cm/400 gęstość.

Witam i ja! Początek - kwiecień 2011, ssz w planach do konca roku, może instalacje?? Śniana YTONG 40 cm. PODKARPACIE. Parterówka w cześci bez stropu, w reszcie strop drewniany. Dach - dachówka ceramiczna. Powodzenia dla wszystkich budujących. Co do ceramiki + styropianu, to sugerując się tym ponizej - zastanowiłabym się..to tylko wycinek z całości..

O rany, ale sie naczytałam!! Wiesz, chyba nie do końca się z Tobą zgadzam.., napiszę to, co ja wiem; tylko na podstawie znajomych domku..jak będę miała swój się odezwę.. - ściana YTONG 40 cm/gęstość 400 jedna warstwa, - dom o pow. ok. 150 m2 + garaż 40 m2, - ogrzewanie gazowe, kocioł kondensacyjny - rachunki za co + cwu w zimie - ok. 200 zł, przy temp. na dworze - 30 C - 270 zł, - przyjemny chłodzik w lecie, gdy na dworze +30, u nich jest 22, mowili, ze usasiadow ze styro na scianie jest wtedy 25-27.... - czyli konluzja jedna - zimą ciepło, w lecie przyjemnie... - brak rekuperacji, ale nic nie wilgotnieje , nie ma pary gdzies na oknach... - pod dachem 25 cm wełny, 10 cm styropianu na podłodze, fundamenty - 10 cm styro... Ja wiem, że wszyscy, ktorych znam chwala sobie 1W.. I jeżeli Twoje info o scianie 1W to wyczytane przez lata opinie , to szkoda, ze sie do tego tak odnosisz.. - mąz tutaj zakwestionował Twoje przemyslenia, nie wypada w Twoim wlasnym wątku, żebym je cytowała.. Ale nie o to tutaj chodzi, zeby kwsetinowac Twoje rozwiazania.... jak napisalam - nudno byloby gdyby kazdy mial takie same zapatrywania..)

- no i zgadłeś!!jakbym go słyszala.. ---o! i to zdanie mi sie podoba, pzrekaże połówce!! Polemizowac i miec odmienne zdanie - wskazane!!!

Wyczuwam złosliwość...., ale tak postanowilismy juz dawno, mąż jest przeciwnikiem styro , poza tym mamy znajomych, ktorzy mieszkaja w takich domkach z taką scianą i sobie baaardzo chwalą...pod kazdym względem! Juz sie przyzwyczailam - ile budów, tyle opinii..., z przewaga, ze sciana jednowarstwowa jest bee..., ale my decydujemy sie na nia świadomie! I pan od bloczków nie ma z tym nic wspólnego!! )) Pozdrawiam.

No i dziękuję pieknie, Marcinie, za odpowiedź, ale tylko na pytaniu sie skonczylo u mnie!!! Pytanie z serii technicznych dlatego, ze wyposażeniowo wszystko wiem, tak cierpliwie wszystko tlumaczycie 10 razy, ze ja juz na pamiec wiem, gdzie sie udac po mble, plytki...i takie tam... A elektrykowi po prostu wydrukuję posta ze zdjeciami i niech sie on martwi, powiem"o! tak ma byc i juz!"bo ja nieelektryczna jestem.., ale WATY od Voltów umiem odroznic!! ))) Zawsze to coś! ) POzdrawiwm i dziękuję ślicznie za informację i zdjecia! A! Teraz mi tak przyszło do głowy, ze u mnie to nie bardzo jakos na zewnatrz, bo sciana ma byc z BK jednowarstwowa 40 cm bez styro.... ;(

Pięknie macie--wiem, nudna jestem, ale mogę być!! POdziwiam takie zaplanowanie-ile ocieplenia, jakie ogrzewanie, gdzie to, gdzie tamto...sie nie dziwię, ze budowa w 7 miesiacah sie zamnkęła..!!! Pytanie do speca elektryka --czy ja, juz na etapie budowy domu muszę wiedziec, ze chcę taki TV na scianie, coby nie bylo kabli widac?? No i jak mam to zrobic?? Na jakim etpaie wykonczeniowki te kable "chowa" sie w scianie? Bo te glosniki w roznych zakatkach domu tez jakos musze polaczyc z TV, i innymi sprzetami.., jak , zeby kabli jak najmniej sie walało? jezeli ma byc pomocne przy odpowiedzi, stropu nad salonem brak, reszta strop drewniany.., bo parterówka oczywiście!! ) I jeszcze jedno malutkie, płyty betonowe-, oczywiscie nie pytam, gdzie je kupiliscie, bo juz z 10 razy to czytalam - co strona, to odpowiedz!!! ))---moje z serii - na czym te plyty sie kladzie fuga jakas miedzy nimi, czy bez??? POwodzenia i pozdrawiam!

Żeby sie tylko nie okazało, ze wybuduje sie koło nas ( tez buduję domek) jakis "kulturalny" sąsiad, co to mu wszystko wolno?! No, ale na górze ciszę mieć będziemy! Zawsze to jakies pocieszenie.. )) Pozdrawiam!

- dziękuję, nie mam więcej pytań!!!! ) - ale mnie nie obchodzi co przeszkadza drugiemu, tzreciemu sasiadowi, a co nieprzeszkadza czwartemu i piątemu!!! ja wiem, jakie zachowania są dopuszczalne i kiedy.., i staram sie zachowywac odpowiedno!!!!odpowiednio, to znaczy tak, zeby inni nie mieli podstaw do narzekania na mnie! - chciałabym, prosiłabym!!!!!, aby moje( a raczej nie moje) wypowiedzi nie byly wyrywane z kontekstu i dostosowywane do przemysleń, wniosków własnych!!!Gdzie ja napisałam o zwykłych rozmowach i przewracaniu sie na łózku??? Proszę o wskazanie!!???? m- jakie kurde kanałay????Uczepiłaś sie tych kanałów!!! Kanały, piony kanalizacyjne, jak zwal , tak zwał - sa u mnie w kuchni i w łazience!!! W pokojach brak, wiec nie rozumiemem?? Pisałam o wszystkosłyszalnych ścianach, stropach, etc..........!!!!!! Kanały w łazience, kuchni-wiec pierdzenia, super przyjemne zapachy z kuchni sąsiada są, ale nie biegam i nie zwracam uwagi, zeby obiadu nie gotowali, bo u mnie smierdzi, nie pierdzieli w wannie..bo mnie niedobrze sie robi, no ludzie, weźcie sie nie nakrecjacie. jeszcze raz napisze, co napisała wcześniej-- ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ, ZE JAK JA SŁYSZĘ SĄSIADA , TO I ON MNIE, ZE JAK ON GOTUJE OBIAD I WIEM, CO BEDZIE JADŁ, TO ON TEZ WIECEJ LUB MNIEJ DOSWIADCZA TEGO SAMEGO,, a ze jest to upiedliwe, to inna rzecz, systemu sie nie zmieni! Nie wiem, czemu moja wypowiedz wzbudzial takie bulwersacje, sa inne, dla mnie zrumiale, ale nie zarzucam nikomu"jak moze ci to czy tamto przeszkadzac/..??"" O, np, ktos pisze: - tzn , ze ten ktos tez jest nie ten teges, ze mu sie "na mozg rzucilo"-jak tu niektorzy okreslaja....??Cieszę sie, ze mam normalne odczucia, mnie sie robi nieprzyjemnie, niesmacznie jak słyszę owe odglosy... - roumiem, ze Ty sie z tym dobrze czujesz?! Gratuluję! A! zapomnialam, nie mieszkasz w bloku, to znosisz pierdzenie w wannie tylko swoich domowników, a to jest roznica!) Nastepna, która dobrze czuje sie z pierdami sasiadów! ) dzieci, niech sobie rycza, ich prawo, powiedzmy!!Ale po co o 4 nad ranem drzec sie razem z dzieckiem i przekrzykiwac jeden prze drugiego...ile razy jeszcze bede musiala prostowac Wasze przemyslenia co do moich wypisów.... Dobra, czytam dalej... - dziękuję za wnioski, lepiej bym nie ujęła!! - pies, biedak tez malo winien, ze taka jego natura... , jeszcze jestem w stanie zniesc jakies szczekniecia, ale nie non stop i cala noc na balkonie.. KOgo wina? Ludzi - zamykaja p[isne w klatce, jaka jest balkon i dziiwia sie ze szczeka, nie szczekali byscie, ze was trzymaja na 40 metrach mieszkania i potem na balkonie??? Zrozum wreszcie, ze to nie wątek, kto mieszka przy najgłosniejszej ulicy.. - zrozumiale, ale tą trójkę dzieci mozesz nauczyc, pokazać.... jak zamyka sie drzwi po ludzku, ze nie wali sie w barierki o 6 rano, jak się idzie do szkoły , bo nie musza dawac znac calej klatce, ze wychodzą, jak sprzątaczka, ze sprzata ....i o takie rzeczy mi chodzi...O JAKIS ULAMEK CHOCIAZ PRZYWOITEGO ZACHOWANIA, MIMO, ZE CISZA NOCNA MINELA DAWNO, ALBO JESZCZE TRWA! - ALE NIE O TO TUTAJ CHODZI, CO Z TEGO, ZE NAPISZĘ, ZE MIESZKAM W RZECZONYM BLOKU PRZY JEDNEJ Z GŁOWNYCH TRAS PRZELOTOWYCH PRZEZ NASZE MIASTO, ZE PRZEZ 24 GODZINY TIRY KURSUJĄ?? nic! WSPÓŁCZUJĘ!!Ale faktycznie mozna jakos sie oswoic z takim hałasami, mieszkasz, gdzie mieszkasz, miales wybor lub nie, jak ja...muisz sie godzic, ale na zakłócanie spokoju juz nie, !!! - Litości!!!Sorki, mnie przeszkadza!!Tobie nie, no i jest git!Oczywiscie znow dorobione własne kąsliwe, bez sensu uwagi..mam jechac za miasto w celu....??Zeby tylko coś napisac i nie mowie - Mądrego!! Kurde, juz mi sie troche znudziło, ale napiszę - popatrzecie sobie Panie, na moje posty - OBWINIAM WSZYSTKO SŁYSZALNE SCIANY, PIONY, ....o taka akustyke, ale dzialania nie na miejscu - to juz ludzi!!!! Czyli WY bylybyscie zadowolone z sypiacych sie obeslchlych, badyli, platkow i godzilybyscie sie na sprzatanie kilka razy w ciagu dnia tylko dlatego, ze: a) sasiadka ma kwiatki na SWOIM BALKONIE i jej mozna? b) bo to blok i wszystko wszystkim mozna, jeden jest mniej , drugi bardziej wrazliwy.. i jeszcze co tam wypisywalyscie--"....mnie nie przeszakdza, drugiemu pzreszkadza, sasiadka jest cacy, bo se hoduje u siebie".....to nic ze smieci u innych!!Ona ma porzadek, bo wszystko sie sypie na dół . - "Super" - tez tak mam niestety! - ??????To pisałam ja????Gdzie???? - i tu sie mylisz!!! Miałam z Toba nie polemizoać, bo jak ktos niemieszkajacy w bloku moze wypowidac takie sądy, skoro nie wie jak to jest!! Mylisz się - jest takie cos jak Regulamin Porządku Domowego, Blokowego....jak ktos jest czytaty i pisaty wie jakie reguły panują w danej społdzielni, tym samy bloku, w ktorym mieszkasz!!! "..Pranie, bo cos tam mu zatechlo.."---sie usmiałam!!Dobre!!kazde tlumaczenie jest dobre!!Dosc czesto, zwlasza po godz. 23 tej sąsiadce "coś zatęcha"!!!hahaha..Weź nie pisz takich rzeczy! - oj, to i tak dobrze, ze cos Ci przeszkadza . Kurde, weź przeczytaj co napisalas, i co odnosisz do mnnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Sąsiadka BURAK< bo obiad gotuje i czuc u mnie w kuchni!! Mam wrocic na poczatek mojej wypowiedzi?? Wiec robie prrzypis nr 1 w tym miejscu - szukaj wczesniej!! Znow jakies własne "wyłuszcenia", pisane niby moim palcem!!?? Straszne! I tak, dotarłam do konca...zmagając sie z wypowiedziami, niejednokrotnie odbiegajacymi od temtu"głosny sąsiad z góry"...np.gotujaca obiad sasiadka..DObre, setnie sie ubawilam, jak mozna rozumiec niby tak prosta(mnie sie wydaje prosta, bez zadnych podtekstow, przejrzyscie napisana z zasadami jakiejs tam interpunkcji, ortografii.....) wypowiedź, jak moja z pierwszego postu i na tyle sposobów moc ja "przerobic"pod swoje przemyslenia i wnioski!!! A moze chodzi o zwykłe czytanie ze zrozumieniem?

Tez to znam z autopsji!! Ale hicior!! No bomba!!! Że tez ja wczesniej na to nie wpadłam!! Ale i tak macie lepiej, bo szmata idzie w ruch!! U nas jest tylko "jebut "i zmiatanie wszystkich syfów z 4 pietra na dół,ale na sucho!! Czyzby to jakiś mój sąsiad pisał??!! ) Czy chodzisz w klapkach-szpilkach w lecie o 6 rano do pracy??To jest dopiero czaD!!! Bo tak jakoś odniosłam wrażenie, że masz coś na sumieniu z tych wypisanych przeze mnie rzeczy w poście poprzednim i dziwisz się, że "nawiedzona jakaś, jak takie rzeczy mogą przeszkadzać????!!!Prezciez to blok i wolno wszytsko wszystkim!" Jak ja lubię, jak ktoś czyta "ze zrozumieniem"!!!! Może zacznę od początku: - oczywiście zdaje sobie sprawę, że jak ja słyszę sąsiada , to i on mnie!!!Ale staram sie, zeby te odgłosy nie były uciązliwe wtedy, kiedy byc nie powinny--tez chodze do pracy w "hałasliwych" butach, ale schodze po ludzku!! - nie robie remoncików po 22,"bo moze niktkomu nie bedzie przeszkadzal;o, jak 20 minut pobij emłotkiem.. I nie bede dalej odnosila sie juz do tego , co napisałam wczesneij. Konkluzja jest jedna: Jak ktos jest myslacy to wie, co mozna , a czego nie !!! A ze wiekszosc raczej nie grzeszy wiedza o zasadach savoir-vivre'u, to lepiej jest kogos zwyzywac od zacofanych i nawiedzonych, nie nadajacych sie do zycia w bloku!!!! I pisze tutaj o sytuacji, kiedy zwrocilam uwage sasiadom z góry, jak mieli w zwyczaju walic o roznych porach nocy w rury kaloryferowe, a moje malutkie dziecko akurat spało pod ch sypialnią..raz tak sie przestraszylo w srodku nocy, ze ryczalo potem, nie mogllismy go uspokoic Wiec zwracamy grzecznie sasiadom uwagę--ze przestraszyli nam dziecko, ze prosilibysmy zeby uwazali i nie stukali w te kaloryfery, bo to strasznie slychac.., na co oni"..ze my to chyba z lasu, ze to blok i oni nie beda na paluszkach chodzili....i takie tam dyrdymaly!! Wiec pewnie nie nadaję sie do zycia w bloku!!!Jezeli mnie nie miesci sie w glowie takie postepowanie i zero skruchy i przeprosin zze strony sąsiadów!!!!

A! Bardzo mi miło!! )) Tyle, że ja nie Monia, a Anka!! )) A nick mam Mania, "po córeczce" Mariannie!! ) No to się przedstawiłam!! )

Oj Bidulko!!Współczuję, tyle mogę! Żeby Wam się te kłopoty już skonczyły!