Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

nalog

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    39
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez nalog

  1. Zdanie projektanta jest święte i z powodu odpowiedzialności cywilnej i zawodowej należy się dostosować do tego co ostatecznie ci zaprojektuje, ale nawiasem mówiąc, nie wszyscy na wszystkim się znają. Ja byłem przy naprawie słupa żelbetowego wysokości 17m, właśnie taką zaprawą, później tego słupa obserwowałem przez parę lat i było ok, nic się nie rozwarstwiało. Tam to chyba było robione SIKA GROUT 4R, która ma dopuszczenie do warstw grubości 120 mm. W przypadku słupa o którym mówię, zalewaliśmy ubytek dużo większy niż dopuszczała karta produktu. Odnośnie odpowietrzenia to jeżeli stosujesz zaprawy o konsystencji płynnej, to powinno być na górze, a nie na dole. Powtarzam raz jeszcze, to ma po rozrobieniu konsystencję zbliżoną do wody. Tak czy inaczej, podstawa to w pierwszej kolejności oczyszczenie tych powierzchni i usunięcie luźnych okruchów, bo w stanie w jakim są na zdjęciach, nie nadają się do rozpoczęcia naprawy.
  2. Jak masz dobry dostęp od góry jak na ostatnich zdjęciach, to możesz zastosować zaprawę o normalnej konsystencji, ale robiąc to u siebie zawsze preferowałbym tzw. zaprawy do napraw betonu (może być ceresit cd jak napisałes, ale dobierz rodzaj zaprawy do wymiarów naprawy) niż jakikolwiek beton z worka. Pewnie znajdą się jacyś obrońcy tzw. betonu z worka ale ja tych materiałów nie lubię. Jeżeli masz ubytki od spodu, jak widać na jednym zdjęciu przy słupie, to moim zdaniem szczelne wypełnienie tego jest prawie niemożliwe, więc wolałbym zalać to zaprawą montażową ekspansywną, tak jak wcześniej pisałem. Możesz nawiercić otwór od góry przez który będziesz wlewał tę zaprawę. Zaprawa w pierwszych godzinach od przygotowania ma konsystencję zbliżoną do wody.
  3. Rozwierć otwór od góry, odkurz to, zwilż, dobrze i szczelnie to zaszaluj, zalej to płynną zaprawą montażową ekspansywną. Jedyny problem tego rozwiązania jest taki, że taka zaprawa po związaniu ma parametry kilka razy lepsze niż beton na stropie w domku. Zaprawa np. Sika albo Ceresit, tzw. podlewka.
  4. Dekarz nie jest od dyskusji na takie tematy. Kiedyś ściany szczytowe były łapane do więźby żeby ich wiatr nie przewracał.
  5. Jakie przypadki obejmuje gwarancja na styropian pod płytą? Udzielający gwarancji zakłada, że co się może stać po 8-12 latach, jak ktoś pisał w 2018? I i jeżeli coś się dzieje to jaki rodzaj naprawy można zastosować dla budynku posadowionego na płycie na styropianie/xps?
  6. Trochę racji masz, ale z wysadzinowością racji nie masz. Co do tego iłu w którym kopaliście, jeżeli to był ił, to niby taki twardy a z odrobiną wody zrobiłoby się z niego masło. Gdybyś wjechał czymś ciężkim, przejazd wzbudziłby lekkie wibracje - nie wyjechałbyś. Co do odwodnienia, to że robione na pałę i bez uwzględnienia warunków jest szkodliwe to się mogę zgodzić.
  7. Jest szansa, że od tych ewentualnych zębów jastrych się porysuje przy skurczu więc weź to pod uwagę
  8. A co to znaczy dla Ciebie, glina/ił "czysty"? Ja wiem do czego pijesz, bo z robotą w glinie/ile mam jakieś kilkaset tys. m3 doświadczenia, w tym bardzo duze nasypy pod moim nazwiskiem, a sypiam dobrze, ale żeby nie bać się wysadziny to glina musi być w stanie zw lub trzeba ją dosuszać. I też wiecznie na mrozie stać nie może, ale roboty prowadzić się da. A że w książkach tego nie ma to inna kwestia... Nie każda wiedza jest dla wszystkich. Dawanie komuś rady na forum muratora, że jest ok w tej kwestii to przesada. Szansa, że grunt rodzimy jest w stanie zw jest mała. A z iłem to w ogóle poleciałeś. W takim stanie występuję na dużych głębokościach, a nie na wierzchu pod budynkiem gospodarczym. Odrobina wilgoci i nic z niego nie zostaje. Szybko się degraduje. Bardzo wysadzinowy. Widać, że też jesteś teoretykiem tylko czytałeś inne książki.
  9. Poczytaj o rękojmi w budownictwie i sam oceń czy developer nie próbuje cię oszukać
  10. Glina IL = 0,33 to zdecydowanie nie są złe warunki do posadowienia bezpośredniego.
  11. Odnośnie podłogi, to chodziło mi o to, czy ewentualna wysadzina nie spowoduje złamania belki podwalinowej, która pewnie będzie tam zastosowana. Załóżmy, że robisz te pale do poziomu terenu istniejącego i na tym bezpośrednio posadawiasz belkę podwalinową. Jeżeli pod podwaliną nie będzie jakiejś kompensacji, to wysadzina będzie próbowała podnieść tę belkę. To przy założeniu, że podłoga jest zawieszona na belkach podwalinowych. Jeżeli podłoga jest wykonywana na gruncie, to w ogóle dodatkowo trzeba zrobić jakąś opaskę przeciwwysadzinową żeby nie dopuścić do przemarzania gruntu pod budynkiem. Zazwyczaj w budynkach wnętrze pod budynkiem jest odcięte "termicznie" ścianami fundamentowymi. Grunty ilaste są zaliczane do bardzo (podkreślone) wysadzinowych. Odnośnie drugiego zdania, dot. betonu, to tak, beton z worka bez dodatkowych izolacji, wykonywany bezpośrednio w gruncie, gdzieś po 10 latach (optymistyczne założenie!) do niczego się nie będzie nadawał. Pod tarasem to może bym temu zawierzył, ale pod domkiem letniskowym to wolałbym dopłacić i zrobić to lepiej. Kolejna sprawa, nawet jak kupisz tzw. W8 to nie wyjdzie Ci W8 ani nie odetniesz podciągania kapilarnego, wobec tego konstrukcję domku; podwaliny słupy trzeba podnieść na prętach gwintowanych, albo palami wyjść ponad poziom terenu i zrobić posadowienie na papie czy innej izolacji, nie bezpośrednio na betonie. Nie wiem ile płacisz za ten domek pewnie niemało, niech Ci dadzą po ludzku projekt techniczny z prawdziwego zdarzenia, co ja się będę produkował na forum. To oni za to biorą od Ciebie pieniądze. Pzdr
  12. Ja też nie wiem czy masz się tym przejmować. Na tych zdjęciach nic nie widać, Organoleptycznie jaka jest górna powierzchnia betonu? Twarda, nie budzi wątpliwości? Nie widać żadnych zarysowań o przebiegu jak zbrojenie? Zwróć jeszcze uwagę po rozszalowaniu czy strop nie przecieka w sposób wskazujący na przebieg pęknięć jak zbrojenie górne. Teraz już nic nie dolejesz. Jeżeli nie ma zarysowań a powierzchnia jest jednoznacznie "twarda" (po tylu dniach nie powinieneś mieć co do tego już wątpliwości) to śpij spokojnie.
  13. Osiadanie plastyczne (jaki cement w betonie?) + efekt łaty wibracyjnej jeżdżącej po zbrojeniu górnym i wprawiającej siatkę zbrojeniową w drgania. Pokaż zdjęcia jak to teraz wygląda.
  14. Obciążenie od domku letniskowego to wielkie nic. Fundament i kotwienie mają być takie żeby wiatr nie wyrwał tego domku. Grunt jest wysadzinowy więc ważne jest jak rozwiązana jest podłoga i jak całość łącznie z konstrukcja jest zabezpieczona przed wysadziną. Ponadto jak odcięte jest podciaganie kapilarne bo z opisu fundamenty to raczej budżetowe paliki wiercenie w ziemi i wykonane z "betonu", pewnie z worka, więc izolacji nie będzie a nie chcesz żeby drewno gniło.
  15. Pod budowę domu beznadzieja.
  16. Ściana nośna: lepszy akustycznie jest materiał o większym ciężarze objętościowym i najlepiej bez drążeń -> silka. Termoizolacja: mogę coś pomieszać, bo to było kilka lat temu, ale chyba kiedyś robiono badania, z których wynikało że po dociepleniu ścian budynków styropianem warunki izolacyjności akustycznej w wielu przypadkach uległy pogorszeniu. Poszukaj w Google. Ja bym postawił na wełnę. Podejrzewam, że jest cała literatura dotycząca detali montażu okien itd. W takiej sytuacji. Jak ktoś napisał ważne jest najsłabsze ogniwo. P.S. Jeżeli z nasypu przez grunt przenoszą się drgania komunikacyjne to ściany mogą się rysować.
  17. Cześć. Pomijając ważne kwestie do rozwiązania: wysokości i potencjalnego podchodzenia wilgoci, jeżeli wykonasz to w jednej warstwie (brak hydroizolacji), to chciałem poruszyć takie kwestie: 1) to co napisałeś o humusie to jakieś bzdury (bez obrazy) i jestem pewny, że coś pokręciłeś, bo żaden KB by tak nie powiedział 2) posadzka z betonu zacieranego na gładko, choćby chudego, gr. powyżej 10 cm, prawie zawsze jest lepsza od wylewki z miksokreta gr. 8 cm 3) wylewkę z miksokreta trzeba dłużej i lepiej pielęgnować, a efekt wytrzymałościowy jest taki sobie w porównaniu do byle betonu 4) postaw na beton i dozbrojenie siatkami a posłuży Ci to przez lata, zdylatuj pomiędzy pomieszczeniami, zamiennie do siatek możesz zamówić beton ze zbrojeniem rozproszonym 5) sugeruję wykonanie w dwóch warstwach z hydroizolacją pomiędzy warstwami 6) niezależnie czy wykonasz to w jednej warstwie (bez hydroizolacji) czy w dwóch warstwach (z hydroizolacją), bezpośrednio pod betonem należy ułożyć folię jako warstwę poślizgową, aby posadzka miała możliwość skurczu 7) warstwa pod właściwą posadzką (piasek lub beton) musi być wyrównana w tolerancji + / - 15 mm aby posadzka miała możliwość swobodnego skurczu jeżeli zachowasz powyższe, nie ma mowy o żadnym zarysowaniu z uwagi na skurcz 9) piasek nie jest najlepszą podbudową, trzeba zadbać o odpowiednie zagęszczenie 10) jeżeli obiekt wykonywany jest w gruntach spoistych, niechłonących wody, wymiana na piasek może doprowadzić do powstania "wanny" - jeżeli do tego piasku będzie dostawać się woda, nie będzie ona odpływać, z czasem piasek nasyci się wodą w 100% - wtedy w przypadku gdy temperatura w garażu spadnie poniżej 0 stopni, woda podniesie Ci posadzkę i ona faktycznie spęka 11) z uwagi na powyższe ja w takich sytuacjach zapewniam odwodnienie tej "wanny" lub stawiam na wymianę stabilizowaną spoiwem hydraulicznym, np. zamiennie do piasku zamów z węzła betoniarskiego stabilizację Rm 2,5 lub Rm 5,0 12) Optymalnie możesz zrobić tak: 1) podbudowa ze stabilizacji Rm 5,0 wykonana w odpowiedniej tolerancji równości, 2) bezpośrednio na tym hydroizolacja z papy termozgrzewalnej z wywinięciem 3) folia jako warstwa poślizgowa, 4) posadzka betonowa w jednej warstwie. Tak bym zrobił u siebie. Robiłem w swoim krótkim życiu obiekty gdzie były hektary posadzek takich i takich... Nie lubię wylewki z miksokreta jako warstwa pod ruch kołowy. Wszędzie gdzie się da zmieniam warstwy tak aby zamiast wylewki na wierzchu wykonać zacierany beton, choćby chudy.
  18. 1. Może rękojmia wchodzi w grę z uwagi na wadę ukrytą. Pytanie czy okna były przewidziane w projekcie czy były dorabiane - jeżeli masz PB wg którego było budowane. 2. Intuicyjnie wydaje się, że masz rację i chodzi o parcie gruntu i osłabienie ściany z uwagi na brak podparcia stropem w miejscu okna. Czy to jest ściana murowana czy monolit? Pewnie murowana - pytanie z czego. 3. Pokaż zdjęcie rysy z zewnątrz i ile masz do drogi. Orientujesz się.jakie tam są grunty? 4. Coś z tym trzeba zrobić choćby z tego powodu, że woda będzie tędy wchodziła. Jaka izolacja jest na zewnątrz? 5. Możliwe rozwiązanie to naprawa i wzmocnienie tego miejsca poprzez zszycie. Zleć komuś zaprojektowanie tego.
  19. Zbrojenie znane od lat. Gdyby było uzasadnione stosowanie w typówce to rynek by to dawno przyjął. Po co eksperymentować na swojej inwestycji.
  20. Po pierwsze jeżeli podbudowa znacząco osiadła to ciężko ocenić co będzie dalej. Od tego zależy czy obcinać po ścianach. Możesz sprawdzić zagęszczenie w utworach kontrolnych jak Ci się chce. Co zrobić: Porobić w tej płycie otwory i wypełnić pustki albo wdmuchując perlit albo wziąć beton drobnoziarnisty, wtłaczać w te otwory i zagęszczać wibratorem. Tak sie podbija prefabrykaty. Ewentualnie obciąć po obrysie ścian - dopiero po wykonaniu podbicia jw.
  21. Fajna cegła. Plan jest zasadniczo OK. Mam nadzieję, że masz projekt na ten strop, który chcesz wykonać. Kluczowe jest na czym wesprze się właściwy strop, wykonanie odpowiedniego wcięcia w ścianach nośnych. Istniejące sklepienie ceglane jest liche i lepiej go nie dociążać, chyba że zostałoby podwieszone do nowego stropu. Konstrukcyjnie dosyć intuicyjne ale ciężkie do policzenia. Kiedyś prowadziłem podobną robotę. O ile dobrze pamiętam dawaliśmy zbrojenie dołem wzdłuż podstaw łuku oraz wierzchem siatki zbrojeniowe nad zwieńczeniem łuku. Całość wyrównaliśmy betonem. Tam istniejące sklepienie było na tyle nośne, że po prostu posłużyło za szalunek bez dodatkowych zabiegów. Można też przyjąć inną filozofię. Strop właściwy wykonać "na płasko". Wykonać obrzutkę po całości z zaprawy wysokiej klasy z ewentualnym dozbrojeniem tej obrzutki (żeby ustabilizować te cegły). Pozostałe kliny - do uzupełnić keramzytem lub perlitem. Ważne jest jeszcze rozpatrzenie, czy podczas betonowania stropu, istniejące sklepienie nie zostanie obciążone mieszanką betonową na tyle, że sklepienie tego nie wytrzyma. Wtedy trzeba rozważyć podstemplowanie w zwieńczeniu i w podstawie łuku, jeżeli są tam belki. Nie widzę po zdjęciach czy to jest strop odcinkowy? Podstawy łuku wspierają się na belkach stalowych, czy na ścianach? Pozdrawiam
  22. Absolutnie nie jest to normalne, żeby pękał bloczek a nie zaprawa. Zapewniam cię, że nie jest to pierwsza ściana z bloczków betonowych stojąca na silnym słońcu. Zazwyczaj taka ściana jest posmarowana jeszcze jakimś czarnym mazidłem. Mam nadzieję, że jeżeli popełniliście błąd z doborem zaprawy za pierwszym razem, to tym razem go nie powtórzycie. Ewentualnie zaprawa może być dobrana dobrze, a bloczki nie spełniają parametrów deklarowanych przez producenta. Można by oddać bloczek na badanie niszczące do jakiegoś laboratorium.
  23. A zapłaciłeś już tej ekipie zapominalskich? Ja bym się nie zastanawiał, tylko kazał podstemplować te płatwie, rozebrać ścianę szczytową do poziomu brakującej belki żelbetowej, wylać belkę i odtworzyć rozebraną ścianę. Nie jest to jakoś wybitnie skomplikowana operacja. Tak, pracuję w branży budowlanej i jest to rzetelna odpowiedź.
  24. Nie jestem w stanie otworzyć tych zdjęć - czy tylko ja mam taki problem? Dosyć rzadko loguję się na tym forum, więc mogę nie przeczytać twojej odpowiedzi. Temat dosyć ciekawy - żałuję, że nie mogę otworzyć zdjęć. Pęknięcia na etapie ściany fundamentowej są zdecydowanie zastanawiające - na tym etapie na fundamencie nie ma jeszcze obciążenia, które mogłoby wywołać wystarczająco duże osiadanie/deformację fundamentu. Ciężar ławy fundamentowej + ciężar ścianki to wielkie nic dla ławy o podanym przez ciebie przekroju, nawet gdybyś taki układ wykonał na uplastycznionym błocie. W ostatnich latach mam niestety duże doświadczenie z prowadzeniem robót na zalanych przez opady budowach, na glinie (jestem kierbudem)... Pierwsza sprawa, weź niwelator i przemierz ławę fundamentową w kilku miejscach i w narożnikach budynku oraz w miejscach pęknięć - na tej podstawie ocenisz czy doszło do jakiegoś znaczącego osiadania (zakładając dokładność wykonania górnej powierzchni ławy na +/- 1 cm). Deformacja musiałaby być bardzo duża, oraz na tym etapie (bez obciążeń, po opadach) wskazywałaby na występowanie jakiejś pustki w podłożu. Nie ma szans, że w takim podłożu (opisałeś, że ciężko się kopało i podłoże było zwarte i jednorodne) ława osiądzie bez jakichś pustek w podłożu, nawet pomimo tego, że były opady. Ale to nie tłumaczy innej charakterystycznej rzeczy: pęknięcie bloczka. Ściana murowana zawsze powinna pękać na spoinach, taka jest zasada pracy muru. Nikt z forumowiczów dotychczas nie zwrócił na to uwagi, a to wskazuje, że prawdopodobnie zastosowaliście (wykonawca zastosował?) za mocną zaprawę w porównaniu do wytrzymałości bloczków. Jeżeli masz niskiej jakości bloczki, a zastosowano mocną zaprawę (najprościej sprawdzisz to porównując wytrzymałości na ściskanie), to tłumaczy dlaczego pod wpływem byle słońca, ściana zaczęła pękać na bloczkach. W takiej sytuacji ścianka jest do rozebrania i wymurowania jeszcze raz, na zaprawie odpowiedniej do jakości elementu murowego. Jeżeli jej nie rozbierzesz, to ona będzie dalej pękać. Jeżeli mam rację, to jest to typowy błąd w sztuce i powinienem wziąć wynagrodzenie za tę poradę.
  25. Zamiast pytać tutejszych pseudofachowców, lepiej zapytaj autora opracowania. Pewnie wszystko wynika z sił odrywających powodowanych przez wiatr i wszystko ma być dokładnie jak na rysunku, łącznie z podwalinami, bo w przeciwnym razie obliczeniowo wychodzi odrywanie stóp fundamentowych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...