Miesięcznik Murator ONLINE

koszyk dostęp od 4,99 zł
Skocz do zawartości

MarkGyver

Użytkownicy
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Liczba zawartości

    49

  • Rejestracja

 Typ zawartości 

Zawartość dodana przez MarkGyver

  1. MarkGyver
    Dzięki za przypomnienie. Kiedyś robiłem jakieś kombinacje i pamiętam, że dwa systemy udało mi się zgrać. Wydawało mi się, że G-U i maco, ale może coś mi się pomerdało. Teraz mam jednak kolejną zagwozdkę - VORNE. Pierwszy raz w życiu takie cudo widziałem. Da się to połączyć z jakimś innym systemem?
  2. MarkGyver
    Długo tu nie zaglądałem, więc dopiero teraz dziękuję za zainteresowanie problemem, który... rozwiązał się sam. Niestety! Bo ostatecznie wszystkie kiełki padły. Nie pomogło podlanie i umieszczenie w żyznej ziemi przy oknie w południowej ścianie. Może za często je podlewałem, może same "wyczuły", że to nie ta pora roku, może pouszkadzałem je przy przesadzaniu... Cóż, trudno, ale przynajmniej nie mogę mieć do siebie żalu, że nie próbowałem.
  3. MarkGyver
    Po rozpruciu jesiennej dyni, okazało się, że nasiona w niej zawarte zaczęły kiełkować. Żal mi wszystkie wyrzucać, zwłaszcza że okres wegetacji w moich stronach jest dość krótki. Da się je jakoś przechować do wiosny, żeby nie rozrosły się przez ten czas do monstrualnych rozmiarów, a jednocześnie nie padły? Póki co, wsadziłem je do donicy, ale co dalej...
  4. MarkGyver
    Elfir jak zwykle niezawodna. Dzięki bardzo. Na wioskę dziś się nie wybraliśmy, ale wszystko wskazuje na to, że to, o co pytałem, to jednak wyka (wyki). Nie, ale w miarę jak więcej obcuję z przyrodą, lubię wiedzieć, co mnie otacza. Jakoś od niedawna opętała mnie żądza wiedzy w tym kierunku. Też coś czuję, że to jest najlepsze wyście.
  5. MarkGyver
    Co to za pnącze (na pierwszym planie; mało ostre zdjęcie, robione komórką)? Spotykam to w coraz większych ilościach i pnie się zarówno po trawach, pokrzywach (które częściowo nawet wyparło), jak i porzeczkach i malinach. Kwitnie małymi białymi pojedynczymi kwiatkami, owocuje zaś szorstkimi kulkami. Jest też coś z motylkowych (obecnie bobowatych) z liśćmi ułożonymi "w paproć" (nie znam fachowego określenia), kwitnie na fioletowo lub biało (pewnie dwa osobne gatunki) i też lubi wspinać się po innych roślinach. Zdjęcia jutro może uda mi się zrobić.
  6. MarkGyver
    Śliwy na tej działce to istna plaga - rozkorzeniają się na dużych powierzchniach i wyrastają w nieoczekiwanych miejscach. Kilkanaście sztuk wyciąłem, a drugie tyle wyrwałem z korzeniami, ale jest to póki co "walka z wiatrakami", bo efektów nie widać, a posortowanie drzewka jednak trochę czasu zajmuje. Temat odświeżam jednak z powodu uschniętych wiśni. Uschnięte są chyba już dość długo, bo można je wyrywać z korzeniami, a pnie miejscowo pokryte są jakąś galaretowatą mazią w formie kożuchów, które po wyschnięciu przybierają formę czarnych placków. Ma to związek z rakiem? Dodam, że tylko martwe sztuki tak wyglądają.
  7. MarkGyver
    Barszcz też rośnie na tej działce to na pewno nie jest to. Jego akurat nie chcę się pozbywać, bo nie jest tak ekspansywny i pięknie kwitnie. Jest to oczywiście ten nasz rodzimy gatunek - barszcz zwyczajny. Liście ma szorstkie, to fakt, ale nie jest pod żadnym względem szkodliwy czy niebezpieczny, a podobno wręcz jadalny. Barszcz Sosnowskiego zaś jest na tyle charakterystyczny, że nie musiałbym pytać...
  8. MarkGyver
    Dzięki za odpowiedzi! Ad. 1. To, o czym piszę, dorasta nawet do dwóch metrów, więc raczej nie biedrzeniec ani trybula. Może właśnie blekot? Korzeń ma zapach selera, a liście - pietruszki. Po przekwitnieniu wygląda bardziej jak trybula, tylko te rozmiary... Nawet na pewno podagrycznik. Z tego, co "wygóglowałem", ktoś na naszym forum znalazł dobry sposób na to ziółko. Trzecie "coś" to oczywiście miesięcznica - tak, jak piszecie. Mam jednocześnie nadzieję, że wschodzi tylko z nasion i w razie czego można łatwo zrezygnować z jej towarzystwa bez podejmowania radykalnych środków.
  9. MarkGyver
    Z tego, co się zorientowałem, oba (dwa pierwsze zdjęcia) są z rodziny selerowatych i trudne do wytępienia. Niestety, nie udało mi się zidentyfikować rodzaju. Trzeci "chwast" został zasiany z podarowanych nasion i wykiełkował dopiero po drugiej zimie, ale nawet nie jestem w stanie stwierdzić, do jakiej rodziny owa roślina przynależy. Pomożecie?
  10. MarkGyver
    Dziękuję za rady, ale wygląda na to, że sprawa kolejny raz się przedawniła. Pestki dyni mam w "mieście", a przypominam sobie o nich dopiero kiedy jestem na wiosce. No, chyba że jest sens jeszcze je wysiewać, choćby do doniczki - w co jako laik szczerze wątpię, bo przed przymrozkami i tak by nie zaowocowała.
  11. MarkGyver
    Konkretnie mam na myśli nasiona dyni, które zebrałem pod koniec sezonu 2012, lecz w tamtym roku zapomniałem wysiać - i tak sobie leżą. Pytanie, czy jest jakieś prawdopodobieństwo, że wykiełkują z nich rośliny. Jak to jest w przypadku nasion roślin innych gatunków?
  12. MarkGyver
    Jak pisałem wcześniej - jest to ściana słupowo-ryglowa. Produkowaliśmy ją sami, ale mniejsza o to. Szkło zamawiane było osobno, tyle że nie bezpośrednio od producenta. Ale z tego, co wiem, to producent nawalił, bo chyba nie przedstawił specyfikacji zamawiającemu. Teraz udaje fajnego i bombarduje nas mailami z instruktażem. Uszczelki są tłuste, bo zawsze takie są. Nikomu do głowy nie przyszło, że muszą być suche, choć na pewno dałoby się zamówić i takie. Tylko że mleko już się rozlało...
  13. MarkGyver
    Dzięki. Nooo, bez przesady. Coś niecoś o tym wiem. Z tym, że producenci zawsze dbają o satysfakcję klienta i sami z siebie udzielają przeszkolenia, dlatego niedoszkolony na montaże nie jeździłem. Jak na złość, akurat tutaj - gdzie temat był wyjątkowo delikatny - producent wykazał się dziwną niefrasobliwością. Kłopotów nie zabraknie.
  14. MarkGyver
    Ja na swoje produkty udzielam instrukcji, żeby klient był zadowolony, no ale widocznie to ja jestem dupa, skoro sam takich wskazówek nie otrzymałem. Bardzo logiczne rozumowanie! I jeszcze czytam takie złote myśli w stylu "jesteś głupi, ale nie powiem ci dlaczego". Wiesz, siłą woli szyb wstawiać jeszcze nie potrafię, a warunków gwarancji producent przedstawić nie raczył. Zacieki przy uszczelkach skąd się wzięły - też z przyssawek?! A przepraszam; może uszczelka na listwie dociskowej nie powinna być gumowa?! A jeśli nawet - producent już na pewno nie powinien mnie o tym informować - bo i po co, prawda? Spychologia i zero odpowiedzialności. Gdybym ja stosował takie praktyki, już dawno poszedłbym z torbami.
  15. MarkGyver
    W tamtym roku szkliliśmy ścianę słupowo-ryglową takim właśnie szkłem. Ono nie tylko nie jest samoczyszczące, lecz jest wręcz niedoczyszczalne! Wygląda jak termofloat poddany działaniu czynników atmosferycznych. Nawet ślady po przyssawkach (niezbędnych przy tego typu pracach) zostały i nie da się ich niczym usunąć! Ten produkt to dno i wodorosty. A producent (wydawać by się mogło - najpoważniejszy producent szkła budowlanego w Polsce) wszystkiego się wypiera i opowiada bajki, próbując zrzucić z siebie winę za wyprodukowanie bubla. Sprawa najprawdopodobniej oprze się o sąd.
  16. MarkGyver

    chcę wyciąć drzewo

    MarkGyver odpowiedział Mags → na topic → Prawo i finanse

    Odgrzebię temat, coby nowego nie zakładać. Trochę poszperałem w sieci i... http://infografika.wp.pl/kat,1031349,title,Ile-kosztuje-legalne-wyciecie-drzewa,wid,14466969,wiadomosc.html?ticaid=110c64 w porównaniu z Art. 85 ust. 2 Dz. U. Nr 151, poz.1220 daje kosmiczną rozbieżność. Skąd pochodzą cyferki, podane przez infografika.wp.pl? Znajomy niedawno coś tam z działki wycinał i płacił za to jakieś grosze (przynajmniej tak stwierdził). Czyżby w takim razie artykuł na portalu był bardziej wiarygodny niż tekst ustawy?
  17. MarkGyver
    Dziękuję bardzo.
  18. MarkGyver
    Co to może być - może coś podpowiecie.... Na działce rośnie sobie dużo starych, dzikich śliw. Nie kwitną, nie owocują, liście mają tylko na niektórych gałęziach - i tak co roku. Dziś jedną wyciąłem i stwierdziłem, że drewno w środku jest suchutkie! Jedynie przy samej korze było żywe. A wspomnę jeszcze, iż drzewko, które wytypowałem, było młode i miało może z 1,5 m wysokości. Co do gałązek, to tylko kilka dolnych było bezlistnych, więc na tle starych wyglądało i tak na zdrowe. Czyżby stare śliwy tworzyły rozłogi, które powielają ich chorobę? Co to za choroba w ogóle i jak ją leczyć?
  19. MarkGyver
    Arcydzięgiel różni się od barszczu kwiatostanami i liśćmi. Dla mnie nie do pomylenia. Temat barszczy trochę mnie zainteresował, bo psioczyłem na pokrzywy, a w tym roku pokrzyw na działce mamy jak na lekarstwo; zaroiło się za to od barszczy. Na szczęście, są to najprawdopodobniej nasze rodzime barszcze zwyczajne. Słyszałem o najprostszym sposobie na nie, jakim jest wypasanie przeżuwaczy w jego sąsiedztwie. Takie zwierzątka jak krówki, kózki czy owieczki bardzo ładnie sobie z tym radzą. Tylko trzeba mieć od kogo wypożyczyć je na cały sezon. Ciekawe, czy sposób równie skuteczny, jeśli chodzi o sosnowskiego...
  20. MarkGyver
    Dzisiaj zauważyłem, że u nas na wiosce w starej gruszy zadomowiły się co najmniej dwie matki (bo robotnice chyba jeszcze się nie wykluły). Klecą swoje gniazdka niecałe pół metra od siebie i chyba niespecjalnie się lubią, bo już teraz widać między nimi przepychanki. Gdyby to miało być tylko jedno gniazdo, pewnie bym się obawiał; a tak - z niecierpliwością czekam aż same nawzajem się wyrżną. Będzie jazda...
  21. MarkGyver
    Nadawać się będzie każda jabłoń, aczkolwiek należy pamiętać, że podkładka również w pewnym stopniu wpływa na to, jakie będą owoce. Nie w takim, jak zraz, ale zawsze. Przynajmniej moja babcia tak twierdzi, a zajmowała się szczepieniem jabłoni i grusz we własnym sadzie przez wiele lat.
  22. MarkGyver
    Też tak kombinowałem, ale najwyższa część drzewa odchyla się właśnie w stronę przeciwną niż pień. Najlepszą z punktu widzenia statyki byłaby amputacja tego konaru, wyrastającego w bok, a dalej w górę - i okrążającego drzewo. Tylko co zrobić, gdy większość jabłek dostępnych z poziomu ziemi rośnie właśnie na nim.
  23. MarkGyver
    Przepraszam za odkop, ale mimo wszystko, temat chyba wciąż aktualny Czy to znaczy, że jest mniej szkodliwy dla środowiska niż przepał? Nie czepiajmy się słów. Przepracowany olej może i jest bardziej uciążliwy w eksploatacji - ale jest za darmo. I w pewnych okolicznościach na pewno warto rozważyć jego zastosowanie.
  24. MarkGyver
    Jak przyciąć tę jabłoń? http://imageshack.us/a/img833/6370/zdjcie563.th.jpg http://imageshack.us/a/img507/5497/zdjcie562.th.jpg Jak widać, drzewo jest dosyć konkretnie pochylone, a konary są długie i kręte. Da się tu coś wydumać, czy obcinać przy samej ziemi, ew. czekać aż samo się złamie?
  25. MarkGyver
    Na ugorze, odziedziczonym przez teściową, po kilkunastu latach nieużytkowania wyrósł już całkiem spory brzozowy lasek. Czy jest sens przekształcać ten grunt na las (bo rozumiem, że dzieje się to na wniosek właściciela, a nie z mocy prawa)? Jakie są tak naprawdę korzyści z tego? Z tego, co czytam w sieci, grunt zewidencjonowany jako las to same utrudnienia dla właściciela w gospodarowaniu nim. Nawet drzewa nie można sobie wyciąć bez pozwolenia - w przypadku gruntu rolnego wystarczy chyba samo zgłoszenie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Forum:

Grupa ZPR Media:

Grupa Murator:

Serwisy internetowe:

Miesięczniki:

© 2024 Grupa ZPR Media, hosting: Supermedia