Pomysł bardzo ciekawy i wydaje mi się, że godny naśladowania, zwłaszcza jeżeli się ktoś buduje i może sobie pozwolić na takie rozbudowane instalacje.
Mnie zastanawia coś innego. Chodzi mi mianowicie o zabezpieczenie rekuperatora przed napływem gorącego powietrza z kominka w przypadku zaniku napięcia. Wówczas gorące powietrze będzie się rozchodziło wszystkimi kanałami podłączonymi do kominka, w których będzie w stanie pokonać opory przepływu.
Ze zdjęć wnioskuję, że kanały mające wloty od góry (na suficie) leżą poziomo, więc na skutek małej różnicy poziomów wysokości, napór gorącego powietrza będzie stosunkowo mały w porównaniu do oporów przepływu w tych kanałach.
Kanały pod sufitem, ale mające wloty na ścianie są skierowane do góry (przechodzą przez strop - tak przynajmniej widać na zdjęciu) więc w tym przypadku parcie gorącego powietrza będzie większe niż dla kanałów z wlotem na suficie (większa różnica poziomów wysokości).
Pozostaje jeszcze kanał od rekuperatora, który ma wlot na ścianie, ale stosunkowo nisko nad podłogą i prowadzi prawdopodobnie na poddasze, gdzie jest zamontowany rekuperator. Różnica poziomów wysokości dość znaczna, myślę że około 2 - 2,5m, więc i parcie gorącego powietrza będzie duże, choć wlot jest nisko umieszczony, gdzie powietrza będzie miało najmniejsza temperaturę
Według mnie, gorące powietrze popłynie wszystkimi kanałami, ale największy objętościowo strumień będzie w kanale, w którym jest największa różnica poziomów wysokości.
Jak się pan zabezpieczył przed takim przypadkiem? Czy próbował pan wyłączyć rekuperator przy rozgrzanym kominku i obserwować zmiany temperatur w kanale od rekuperatora do kominka?
Ja również rozważam połączenie kominka, bez płaszcza wodnego, z wentylacją mechaniczną, ale z uwagi na to, że chcę to zrobić w domu, który już jest eksploatowany, więc nie mogę sobie pozwolić na "demolkę" - większe przebudowy.
Chcę wykorzystać gorące powietrze z kominka do podgrzania cieczy (zasobnik około 100 L) poprzez wymiennik powietrze - ciecz i tak ochłodzone powietrze puścić na rekuperator od strony wyciągu - zasysanie przez wentylator wywiewny rekuperatora. Liczę, że chłodząc gorące powietrze i dobierając jego ilość (przepustnicą lub zaworem trójdrożnym) będę w stanie otrzymać na wejściu do reku na wywiewie temperaturę około 35-45 st.C. Taka temperatura przełoży się przez wymiennik reku na podwyższoną temperaturę powietrza po stronie nawiewu.
Dodatkowo podgrzaną cieczą będę chciał podgrzewać, w zimie, powietrze czerpane z otoczenia (np. -20 st.C) eliminując w ten sposób dysproporcję nawiew-wywiew rekuperatora w przypadku bardzo niskich temperatur powietrza czerpanego. Niestety nie mogę sobie pozwolić na GWC, a ten rozwiązałby mi ten problem.
Póki co, nie mam jeszcze koncepcji na zabezpieczenie rekuperatora przed napływem gorącego powietrza z kominka w przypadku zaniku napięcia. Nie znalazłem szczelnej przepustnicy o temperaturze roboczej do 150 st.C, którą mógłbym zamknąć napływ gorącego powietrza.
Dysponuję domem piętrowym (parter + piętro + niskie poddasze około 1,4m - dach dwuspadowy). Na poddaszu mam reku WOLF CWL 400 m3/h max. Kominek jest na parterze. Kanał z gorącym powietrzem od kominka mam doprowadzony na poddasze. Póki co, nie jest nigdzie podłączony.
Jak rozpaliłem w kominku, to parcie gorącego powietrza było tak duże, że przez koniec kanału gorącego powietrza na poddaszu, zatkanego wełną mineralną o gr. 15 cm złożoną na pół, czyli łącznie 30cm, gorące powietrze się przeciskało na poddasze. Dodam, że kanał fi160, tak więc siła parcia jest bardzo duża. Temperatura też, bo po wsadzeniu termometru do zatkanego końca kanału, zmierzyłem 110 st.C.
Tak więc szukam sposobu na skuteczne odcięcie napływu gorącego powietrza.
Jeżeli ktoś miałby jakiś pomysł, koncepcję lub gotowe rozwiązanie, to proszę o podzielenie się tymi informacjami.
Tomek