Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tosia125

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    575
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tosia125

  1. o ooo!!! jakie tu przepisy palce lizać, aż mi głupio, że się z takimi zwykłymi babeczkami wyrwałam... ale nadrobiłam te kilka stronek i aż się głodna zrobiłam...
  2. przepis mocno spóźniony, ale miałam długggą przerwę na forum babeczki wielkanocne kostkę margaryny mlecznej siekamy i miksujemy ze szklanką cukru i jednym opakowaniem dużym cukru waniliowego, dodajemy 4 jajka i miksujemy, póżniej 2 razy po 3/4 szklanki mąki i 2 łyżeczki proszku do pieczenia, miksujemy i dodajemy to co lubimy... ja robię babeczki jasne z dodatkiem imbiru, cynamonu, dodaję kakao i wychodzą czarne, dodaję orzechy, migday... zazwyczaj robię porcję z dwóch margaryn i 8 jajek (wszystko x2) i dzielę na części, a każda część jest inna i tak wypiekam chwilkę na termoobiegu i dolej grzałce w foremkach malutkich i papilotkach i polewam czekoladą i posypuję tym, na co mam ochotę...
  3. Chciałabym podzielić się ze wszystkimi forumowiczami swoim doświadczeniem, nie wiem, pod jaką kategorię to zakwalifikować (może moderatorzy pomogą - ważne, żeby wątek nie zginął ), zachęcam do przeczytania. Mieszkamy trzeci rok w naszym wymarzonym, nowym domu. Wszystko robimy solidnie i przemyślanie. Dbając o nasze bezpieczeństwo nigdy nie oszczędzaliśmy na materiałach, czy elementach wyposażenia. Kupiliśmy drzwi wewnętrzne, które nie należały do najtańszych i cieszyły się dobrą sławą. (Nazwę i firmę pomijam celowo.) Zamontowane zostały zgodnie z normami i instrukcjami. Całkiem niedawno jedne ze skrzydeł w niewytłumaczalny sposób (nie było przeciągu, nikt się na nich nie zawieszał itp. po prostu chyba się "wyrobiły") spadło z górnego zawiasu i się "położyło". Pod drzwiami bawiło się moje malutkie dziecko i tylko dzięki mojej mamie, która opiekowała się Małą pod moją nieobecność i w ostatniej chwili podłożyła rękę pod lecące z impetem drzwi (miała całą rękę stłuczoną) cudem przeżyło. Historia jest autentyczna. Skończyło się na mocno stłuczonej ręce i okropnym krzyku i płaczu wystraszonej córci, ale mogło skończyć się tragicznie. Po całej tej sytuacji mąż z dziadkami oglądali drzwi i w dalszym ciągu nie potrafią wytłumaczyć, jak drzwi wyleciały z zawiasów, a jednak to się zdarzyło. Początkowo zrobiłam zdjęcia leżących drzwi, odrapanej ściany i uszkodzonej szafy i chciałam napisać do producenta, żeby wykrył usterkę i poprawił na linii produkcyjnej, ale myślę, że producent i tak sobie z tego nic nie zrobi i zlekceważy mojego maila, więc chociaż ostrzegam Was Forumowicze, bo podejrzewam, że 1/4 z Was ma takie drzwi. Sprawdźcie dokładnie swoje - my z mężem sprawdzaliśmy wszystkie szafy i okna, jak dziecko zaczęło raczkować, ale sprawdzić drzwi to przyznam się szczerze, że nawet nie przyszło nam do głowy. A może Wam się coś takiego przydarzyło z inną rzeczą?
  4. chyba mnie źle zrozumiałaś, nie pisałam nic o kupowaniu dużej ilości zabawek ani sposobie wychowywania, tylko o smutaśnych pokojach... w kolorach szarości... nie zgodzę się też, że są tylko źli rodzice, którzy zarabiają pieniądze, kupują dzieciom wszystko i wcale się nimi nie interesują, albo nie mają czasu...
  5. Dawno mnie tu nie było, ale jak oglądam te niektóre pokoje dziecięce to się zastanawiam, czy dzieci są w nich szczęśliwe? Dla mnie pokoik dziecięcy powinien być kolorowy i mieć dużo zabawek, a nie szary, bo taki jest zgodny z obowiązującymi trendami, a misie (też tylko stylowe) poukładane w koszkach dla ozdoby...
  6. smutno trochę... może rododendrony i korą wysypać? albo róże, które wprowadzą kolor? albo hortensje? ożyw ten dom, bo strasznie szary się wydaje, chciaż elewacja jest ładna, niech coś od niej odbije.. nasz domek pomimo tego, że żółta elewacja dodatki drewniane i dach w ceglastym też dopiero po obsadzeniu przodu się ożywił...
  7. przepraszam, że nie odpisałam ostatnio, ale ostatnio dużo odpoczywam i nie zaglądałam... przepis wrzucę bliżej świąt bo nie chce mi się szukac teraz w kuchni, dużo tych przepisów...
  8. ja ostatnio nie mogę wszystkiego, więc robię zupki polecam żurek, krupnik i barszcz biały... tradycyjne i takie dobre... robiłam też ostatnio ryż z warzywami i kurczakiem..
  9. tosia125

    Książki

    a jednak polecam Matkę wszystkich lalek" Moniki Szwaja jak zobaczyłam ją tak rozleklamowaną i rzeczytałam fragment w sklepie to stwierdziłam, że nie kupię, ale dałam jej drugą szansę w bibliotece i gdyby nie to, że muszę teraz dużo spac i odpoczywać przeczytałabym ją w 1 dzień, a tak poszła w 2 dni...
  10. no proszę, a nawet do głowy mi nie przyszedł mrożony... ale coś faktycznie chyba pomieszam na patelce...
  11. ja się nie mogę doczekać wielkanocnych mini babeczek... pachnie w całym domu tylko tak dwa razy... przed Bożym Narodzeniem cynamonem i piernikiem i przed Wielkanocą pomarańczami i migdałami... jak się robi kiedy w innym czasie babeczi lub muffinki to już nie to samo.. wiec czekam cierpliwie...
  12. ale jestem głodna... zjadłabym z ziemniakami, czy bez... i tak smakują podobnie smacznie ale leniwych nie mam... wrzucę do pieca ostatnie paszteciki.. jak tylko wrócę... z barszczem zawsze robię... kto doradzi coś z makaronem? bo się za dużo posypało do garnka... a coś wenny nie mam, ale szybko, bo dziś trzeba coś zrobić...
  13. ale na wosnę już rady nie da? bo się nie ukorzenią, tak? dzięki za szybką odpowiedź, chyba poczekam
  14. ja bede sie w tym roku odradzac od reszty działki takimi przęsłami drewenianymi i furteczkę sobie zrobię
  15. a masz jakies zdjęcia tego? o jaki rodzaj dozowników chodzi? ja mam kamienne, ale średnio sobie wyobrazam to wbudowanie...
  16. ja mam pytanko... czy mogę coś zrobić teraz z cebulkami tulipanów? dostałam ładne na jesień i przypadkowo zupełnie zostały z innymi... jak je teraz uratować, żeby nie zmarnować? w ziemię to nie ma co wsadzać, a może tak do doniczki i na parapet do domu? będzie coś z tego jeszcze?
  17. w Piotrze i Pawle sa króliczki fioletowe i dużo osłonek i konewek metalowych, jak ktoś poszukuje...
  18. a ja jednak łazanki z kapustą oczywiście
  19. dzieki za przepis, ale czy ja sie do niego zabiorę.... to nie wiem...
  20. to ja poproszę jakiś sprawdzony i łatwy na początek przepis na chlebek... bo ja jakoś wszystko piekę, a za chleb to się zabrać nie mogę...
  21. kapuśniak chyba też dziś zrobię... ale na jutro... a na dziś barszcz i krokiety...
  22. dawno mnie nie było... ja ostatnio wykorzystywałam tradycyjne kotlety w zestawach... schabowe robiłam z purre ziemniaczkowo-mlecznym i kapuchą, a później z gryczaną kaszą i ogóreczkami kiszonymi z domowego ogródka... mielone za to było z ziemnaczkami z sosikiem i marchewką z groszkiem... a później zapiekane mielone z ryżem, sosem pomidorowym i serem... rybki też poszły na patelnię a do tego ryż z warzywami.. a dziś będą paluszki rybne z ziemiaczkami i kiszoną... samo zdrowie na koniec zimy... zupa ogórkowa ostatnio też króluje... i naleśniki z bananami i czekoladą albo tradycyjne z dzemem malinowo-wiśniowym... bardzo tradycyjnie...
  23. ja do wiekszości tych blogów też zaglądam, lubię też vanilladecorblog i tam też mają fajną zakładkę, blogi, które czytam, więc zawsze sobie wchodzę... ja też tak lubię starocie, wyprawę do czacza planuję i planuję, ale jakoś się wybrać nie mogę... bo pewnie bym kupiła dużo za dużo... postanowiłam, że zrobię sobie jakąś listę.... ja do dziś żałuję, że nie uratowałam pięknego rzeźbionego fotelika do karmienia dzieci... ale może komuś innemu służy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...