Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PasiuMoniś

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    440
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez PasiuMoniś

  1. Serio nie słyszeliście o tym rusku??? Przecież Ekobran jest na rynku od kilku dobrych lat. Paliłem nim już chyba ze 3 czy 4 lata temu. W tym sezonie też tonę spaliłem. Suchy, bezproblemowy w spaleniu ale mało kaloryczny. Kosztował mnie niecałe 800 z dostawą czyli tyle samo co Retopal z PGG który kupiłem po Ekobranie. Jeśli miałbym porównać oba to sam nie wiem,... Ekobran co prawda spaliłem bez problemu, popiołu sporo ale żadnych spieków, piec w miarę czysty, kaloryczność mała. Retopal u mnie totalnie się spieka, piec na maksa zasyfiony, jakiś smród się wydziela ale zdecydowanie kaloryczność większa... Reasumując awaryjnie na koniec sezonu nadają się oba ale na kolejny sezon będę szukał czegoś innego.
  2. Ja, żeby daleko nie szukać Strona 547 tego wątku
  3. Gazu nie ma i nie będzie ale pellet kiedyś wypróbuję
  4. A u mnie wręcz przeciwnie Zamówiłem 2 palety (na koniec tego sezonu i na początek kolejnego) z myślą, że będzie to całkowicie bezproblemowy opał niestety u mnie skleja się cholernie, piec po tygodniu wygląda jak po miesiącu palenia czym innym i jakiś taki dziwny zapach a raczej smród jest wyczuwalny. Co prawda mimo zimy jest suchy, dobrze zapakowany itp ale miał być bezproblemowy - niestety nie jest. Kombinowałem z dmuchaniem ale bez żadnego rezultatu i dałem sobie spokój. Niestety znowu aktualne pojawia się pytanie co na następny sezon...
  5. Hehe, pewnie dlatego Gold
  6. To już takie cuda wymyślają żeby trochę kasy przyciąć?
  7. Info na stronie - "Uprzejmie informujemy, że ze względu na warunki pogodowe, węgiel może być wilgotny/mokry." Jak dopytałem jak to faktycznie wygląda na obecną chwilę to napisali wprost że jest mokry, dlatego zamówiłem Ekobran.
  8. Jak tak czytam o Waszych doświadczeniach z miałem z Energo to dochodzę do wniosku, że kupowanie niby tego samego paliwa, pod tą samą nazwą z tego samego źródła to jednak loteria. Co prawda ciężko porównywać miał który się kupowało za 515zł (z transportem) z jakimkolwiek ekogroszkiem ale u mnie wyglądało to tak (kupowałem na wiosnę): - frakcja - wcale nie taka drobna, dużo kawałków wielkości groszku - raczej jak mieszanka miału i groszku - wilgotność - może nie był idealnie suchy ale nic się nie zawieszało w podajniku, woda nie ciekła itp. - worki - wytrzymałe (przerzuciłem 2 tony i nie pamiętam żeby cokolwiek mi się rozerwało) - popiół - faktycznie dużo no i trzeba było codziennie puknąć pogrzebaczem bo robiły się spieki. Reasumując - za obecną cenę 640 uważam że nie warto go kupować, ja kupowałem po 515 więc kupiłem 2 tony miału w cenie tylko nieco wyższej od 1 tony dobrego grochu więc jak najbardziej miało to sens.
  9. Po pierwszych kilku dniach wrażenia jak najbardziej pozytywne. Spalanie bezproblemowe, żadnych spieków itp. Tak dla porównania - dużo lepiej się pali niż miał z Energo, który się mocno spiekał a którym ostatnio paliłem. Co najważniejsze jest suchy (w zasobniku trochę się skrapla para na ściankach ale to raczej słaby wyznacznik suchości węgla bo miałem trochę groszku który 2 lata leżał w kotłowni, kurzyło się z niego jak cholera a i tak zasobnik był wilgotny). Generalnie o tej porze roku wg mnie nic bardziej suchego się nie kupi. Link do aukcji http://allegro.pl/ekobran-eko-groszek-worek-25kg-suchy-27mj-wegiel-i6628812491.html Cena niecałe 800 z dowozem w promieniu 100km od Warszawy więc dla osób z okolicy wg mnie bardzo dobra oferta. Dla dalszych odległości dochodzi 150 za kuriera więc raczej słabo.
  10. To chyba coś takiego??? http://fluid.pl/technologia/proces-technologiczny/proces-produkcji-biowegla/
  11. Brakło mi groszku i musiałem coś zamówić. Miał być bezproblemowy i w miarę suchy o co w zimie nie łatwo. Trochę popytałem w miejscach gdzie już kiedyś zamawiałem - wszędzie mokry opał. Wybór padł na podobno suchy Ekobran - rusek, którym kiedyś już paliłem i nie miałem problemów. Przyszedł wczoraj i pierwsze miłe zaskoczenie - jest faktycznie w miarę suchy - przy mrozie był w postaci sypkiej a nie zmrożonych brył, nawet się kurzyło jak wsypywałem do zasobnika Pod folią z palety żadnego lodu itp. Zasypałem i jak wrócę do domu pod koniec tygodnia to dam znać jak się to pali. Aha, cena niecałe 800 z transportem.
  12. Pół soboty w kotłowni - wybranie węgla z zasobnika, jego demontaż, wyjęcie ślimaka.... a poniżej na zdjęciu przyczyna. Niestety wskazania "winnego" trudne bo spalam resztki i w zasobniku była Czarna Perła, groszek z Rastara i miał z Energo. W każdym razie jakaś maszyna musiała to zgubić...
  13. A masz jakiś dodatkowy regulator czy czujnik pokojowy? Bo u mnie pompa jest zatrzymywana tylko jeśli sterownik dostanie sygnał o osiągnięciu zadanej temperatury w pomieszczeniu (załączana jest wtedy tylko co jakiś czas wg zadanych ustawień). Tylko ja mam jedną pompę do CWU i CO a nie wiem czy ma to jakieś znaczenie. Jakieś dziwne masz te zadane temperatury 23 stopnie CWU a 90 piec??? Jak na mój gust ta pierwsza duża za mała a ta druga dużo za duża.
  14. I czytają to forum więc pewnie zaraz ktoś się do Ciebie w tej sprawie odezwie
  15. Nie paliłem bo wg mnie w ogóle się to nie opłaca. Jest dużo mniej kaloryczny a przy tym drogi.
  16. Paliłem Premium Prestige kilka lat temu. To był bezproblemowy, bardzo mocny opał z minimalną ilością popiołu niestety cena była z kosmosu i potem już nigdy go nie próbowałem. Te dane odnośnie pochodzenia takie były też parę lat temu więc ja bym na to w ogóle nie patrzył. Z resztą jaka była np. Wesoła 3 lata temu a jaka jest teraz...
  17. Ja na początku nie zwracałem uwagi czym palę i zasobnik wytrzymał 5 sezonów, przed tym zamówiłem nowy. Niby dziury na wylot nie było ale w kilku miejscach były takie wykwity że mogła pojawić się w każdej chwili i bałem się że zrobi to w najmniej oczekiwanym momencie podczas sezonu. Co do niszczenia kotła od wewnątrz to ja bym nie przesadzał, przecież piec jest wypełniony wodą i chyba trochę wilgoci w opale mu nie zaszkodzi.
  18. Jak widać co partia to inny towar. Ja palę miałem z Energo od października, kupiłem jakoś na wiosnę i wcale nie jest taki drobny jak piszesz, wręcz przeciwnie jest sporo kawałków jak w ekogroszku - przypomina groszkomiał z Kareny. I u mnie odwrotnie, nadmuch dałem minimalny (1) nigdy tak mało nie dmuchałem bo przy większej ilości powietrza się spieka. Popiołu dwie szuflady z pełnego zasobnika 150kg.
  19. Chory i smutny to jest Twój wpis. Jaki trzeba mieć zryty beret żeby czepiać się tego że ktoś chwile dłużej przytrzymał shifta i wyszły mu 2 duże literki zamiast jednej... I wszystko jasne... Na to faktycznie nie ma lekarza Bez komentarza.
  20. Normalnie, oczywiście zawsze pozostaje dowolna interpretacja pojęcia "zimna" może powinienem użyć słowa "chłodna" ale przecież to co z tego bojlera wyleci jest od razu automatycznie uzupełniane wodą zimną. Więc od razu woda w bojlerze się miesza - czysta fizyka. Jeśli myjesz ręce czy nawet bierzesz szybki prysznic to możesz tego nie odczuć ale jak lubisz sobie postać pod cieplutką wodą jak moja żona to już kolejna osoba się nie wygrzeje hehe doskonale to widać a raczej czuć szczególnie w przypadku wanny.
  21. Tak trochę off topic ale nie mogłem wytrzymać... Ja palę tylko zimą, latem grzeję prądem i mam święty spokój ale tak sobie czytam co tu piszecie i widzę, że zaraz co niektórzy przestaną w ogóle używać ciepłej wody żeby tylko zejść ze spalaniem Jeśli widzę że ktoś pisze, że ma na CWU ustawione 45 czy 42 stopnie a nawet 38 na bojlerze to sorki ale po paru minutach nawet prysznica woda leci po prostu zimna - nie ma innej opcji. Mam co prawda kumpla który jak się dostał do Marines to miał 45 sekund na prysznic ale chyba nie o to chodzi... Już nie wspomnę, że o gorącej wannie można w takim układzie zapomnieć. Ja teraz mam 52 stopnie (niżej nigdy nie schodzę), bojler 200l i przy dużej narożnej wannie jest to minimum żeby sobie w cieplutkiej wannie poleżeć chociaż raz na jakiś czas. Reasumując, być może przy opisywanych w postach powyżej założeniach pewnie można osiągnąć takie wyniki ale w normalnych warunkach (rodzina 4 osoby, używanie ciepłej wody bez względu na porę dnia, branie prysznica bez stopera i korzystanie z wanny jeśli ma się ochotę) jest to czysta abstrakcja. Więcej luzu Pozdrowionka
  22. Z Mazowieckiego? Przez pierwszy rok czy dwa trochę szukałem po okolicy i eksperymentowałem ale sobie odpuściłem. Czytam ten wątek, zamawiam w necie i mam święty spokój. Polecam Ci od razu olać miejscowe składy i szukać w necie.
  23. Jeśli delikatnie mu pomożesz i ruszy to znaczy że kondensator.
  24. Nawet gdybym mieszkał na Śląsku to są ciekawsze sposoby spędzania czasu niż zwiedzanie bardziej lub mniej okolicznych składów o ciapaniu siebie i auta węglem nie wspomnę Ale każdy ma jakieś hobby Śledzę forum, zamawiam przez net, towar w woreczkach podjeżdża pod garaż i tyle w temacie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...