Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

darvid

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    158
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez darvid

  1. Działka, której współwłaścicielką jest żona, przylega do asfaltowej drogi, niestety, powiatowej. Na planie z geoportalu wychodzi ok. 330mb drogi wewnętrznej (zgodnie z MPZP), którą ma być dojazd. Czerwona strzałka oznacza bezpośredni zjazd z asfaltu, pisałem do powiatu polickiego o zgodę na tymczasowy na czas budowy. Powiat odmówił, odwołałem się i czekam na decyzję wyższego szczebla. Droga wewnętrzna na mapie jest, fizycznie to ściernisko, krzaki, górki i dołki. ENEA naliczyła prąd normalnie wg cennika, czyli nie będzie dodatkowych metrów. PGK zgodził się na wodę pod asfaltem, ale kanalizację mam ciągnąć ponad 250mb wzdłuż długiego boku działki - odmowa poś, bo MPZP nakazała wewnętrzną kanalizację podłączoną do gminnej, której ... nie ma. Więc 250mb x 200zł = 50 tys jak nic do oddania dla gminy. Same nerwy i stresy. Pozdrawiam.
  2. Kosztorys jest rozliczany wraz z ilością potrzebnych materiałów i powierzchniami ścian/podłóg/stropów, a chodziło mi przede wszystkim o to, aby wiedzieć, czego się spodziewać od "oferentów" budowlanych. Dlatego uznałem, że warto zapłacić 250zł za INFORMACJĘ. Pozostaje mieć nadzieję, że jest rzetelny w zakresie cen uśrednionych robocizny i materiałów. Szacuję, że z 312 tys uda się zaoszczędzić 30-40 tys, które przydadzą się na inne, niezbędne rzeczy, np. musimy zrobić kanalizację ok. 250mb na swój koszt! Czyli za własne: - trzeba zrobić drogę wewnetrzną, aby... - dojechać ze sprzętem i wybudować sieć wodną i kanalizacyjną, aby... - móc ja przekazać gminie/powiatowi, aby... - wyrazili zgodę na budowę i odbiór domu, ... - który będzie kosztował mniej niż wcześniejsze inwestycje, aby... - móc wystawiać i pobierać podatki od bogatego inwestora-idioty, który... - chciał się budować na SWOIM. Walka z biurokracją jest straszna, a ponadto wychodzą na jaw wszystkie dodatkowe podatki/daniny/opłaty/koszty, o których zwykły śmiertelnik nie wie, decydując się na budowę na własnej, przekształconej działce. Adiacencka od podziału dla gminy 30% (wstępnie wyliczyłem wg sąsiedniej działki na 48 tys); planistyczna od przekształcenia 25% (przy sprzedaży przed wrześniem 2015); WT z PGK (dwie kartki) 900zł; odmowa zjazdu tymczasowego z asfaltu bezpośrednio na działkę, bo jedyny wjazd na przekształcone 15ha jest 350mb dalej - czyli mam zrobić 350x3=1050m2 drogi na cudzym terenie;..... Ech, kto się buduje, tego się nie żałuje.... Mam nadzieję, że po uzyskaniu zgody na budowę kwota, jaką uzyskamy ze sprzedaży obecnego domu starczy na wybudowanie nowego - a otoczenie i ogród będzie realizowany na bieżąco. Pozdrawiam.
  3. tak, chociaż pierwotnie chciałem ją usunąć ze względu na ogrzewanie pustej przestrzeni - strop byłby na całości. Potem jednak pomysł mi się spodobał i rozważałem wariant jeszcze większego odsłonięcia poddasza, czyli strop byłby widoczny z holu, kuchni i salonu w ramach sprawienia sobie odrobiny luksusu. Ale skoro docelowo myślę o wentylacji mechanicznej, to musiałbym gdzieś położyć rury oraz jakoś się dostawać do nich, dlatego pustka będzie tylko nad salonem. A strop murowany z powodu awersji do płyt G-K, której nabrałem w obecnym domu. Szybko, łatwo, męcząco i nietrwale - dlatego tam ich nie będzie, co oczywiście wiąże się ze zwiększonymi wydatkami inwestycyjnymi. Strop ponadto da możliwość (być może, bo nie wiem jak będzie z krokwiami i konstrukcją dachu) na stworzenie bezpiecznego miejsca do przechowywania klamotów świątecznych/szkolnych/pamiątkowych/kawalerskich/panieńskich/niechcianych prezentów.... Kominek (zwykły jako rezerwowe źródło ciepła) raczej wrzucę w róg salonu zamiast na oryginalnej ścianie - znajomi mają coś podobnego obecnie i podczas palenia nie sposób usiedzieć przy stole/sofie, bo jest za gorąco. Może w rogu pokoju będzie lepiej? Poza tym nawiew nie będzie musiał iść pod płytą, tylko dam w ścianie (rozważanie teoretyczne)? Pozdrawiam. PS Idziemy w postach "na remis" ....
  4. Odnośnie drugiego postu z 15:53 - w Choszcznie mamy gaz, ale w nowym domu będzie wszystko na prąd. Sygnatura dotyczy obecnego domu w Choszcznie. Żałuję, że zamiast 12cm nie dałem np. 15cm styro na ściany i lepszych okien - chociaż miesięczne koszty gazu na co/cwu/gotowanie wyniosły wg FVAT po 351zł/msc, czyli mniej niż za mieszkanie 37,7m2, które mieliśmy poprzednio. Nowy dom ma być jak najcieplejszy i bezobsługowy, a na PC jeszcze mnie nie stać. Przy gazie W3 stałe opłaty to 740zł/rok + dodatkowe przeglądy kominiarsko-gazowe, dlatego chcę zrobić na prąd. W razie problemów z prądem (wzrost cen) lub spadku cen PC dam inne źródło ciepła do wodnej podłogówki , kuchenka pozostanie indukcyjna. Na ściany dam 25cm styro, na dach z pełnym deskowaniem ok. 40cm wełny, pod płytę fundamentową 20cm styro, całość wodna podłogówka + dwie drabinki w łazienkach z grzałkami. Pozdrawiam.
  5. Skoro jesteś "ziomalką" (Stargard), więc będziesz się orientować w terenie - obecnie mieszkamy w Choszcznie (sygnatura), a lokalizacja będzie w stronach rodzinnych gm. Kołbaskowo (pomiędzy Auchanem przy Szosie Poznańskiej, a Kołbaskowem). Mam małą działalność, związaną z wykorzystaniem komputerów i kamer - dlatego potrzebuję trochę miejsca na sprzęt, a nie mam ochoty płacić dużych opłat od "m2 za działalność", napisanych w formie decyzji administracyjnej przez urzędnika. Na 2-3 kompy wystarczy mi 4,5-5m2, a nie osobny pokój. Dla klientów muszę przewidzieć możliwość skorzystania z toalety, a nie chcę, aby chodzili po domu - dlatego będzie pom. gosp/pralnia z wc/CO/CWU. Okno w pokoju komputerowym to porażka: naprawdę zimą zimno, a latem gorąco i nic nie widać na ekranie monitora (mam tak obecnie od strony zach). Dla dwóch lub trzech osób dorosłych ten projekt jest nawet za duży, ale chcemy mieć parterówkę, więc... Pokoje będą tylko sypialniami, życie toczy się w pokoju dziennym (sprawdzone w obecnym domu). Oryginalny z202 ma bardzo rozrzuconą instalację wod-kan, dlatego "wyrzucam" kuchnię od północnej strony, aby jak najsprawniej ustawić przebieg wody i kanalizacji - żona jakoś nie za bardzo chce mieć "otwartą" kuchnię na salon. W jej miejscu powstanie pokój gościnny. W garażu (zmniejszonym) będzie także "letnia" kuchnia ze zlewem - przydaje się do np. umycia warzyw z ogrodu, poszatkowania koperku do mrożenia czy umycia rąk po jakiejś brudnej pracy. Wszystkie te "lewe" pomieszczenia są pod stropem murowanym, same ścianki działowe, a nie nośne - więc konstrukcyjnie nie będzie problemu. Taras obecnie mamy od wschodu i to jest dobre rozwiązanie przy upałach, gdzie od południa przez kilka godzin nie usiedzisz na słonecznej stronie. A chcąc wygrzać stare kości można sobie ustawić fotel na nasłonecznionej stronie na pewien czas. Jesienią, zimą i wiosną będzie udostępniony drugi taras przy wejściu głównym - co najmniej przez kilka lat nikt tam nie kupi działek i nie będzie stawiał domów (krach kredytowy), więc dom będzie zasłaniał od asfaltu, a rekreacja będzie od płd-zach. Chcę budować na płycie zamiast na zwykłych fundamentach, bo dom ma być jak najbardziej energooszczędny i bezproblemowy, np. nierównomierne osiadanie ścian czy zarysowania. Kalenica w MPZP jest narzucona jako równoległa do drogi, salon jest od południa, zyski słoneczne będą duże (brak innych zabudowań i drzew od strony południowej). Zrobiłem badanie gruntu (zapłaciłem 1050zł w marcu za trzy odwierty), ale warto wiedzieć, na czym się (dosłownie) stoi. To będzie dopiero drugi dom, dla przyjaciela - zgodnie z przysłowiem. Trzeci kiedyś będzie na ... Ku Słońcu )) Pozdrawiam.
  6. Jednak kosztuje, bo to dodatkowe metry urządzone, ogrzewane i opodatkowane - ale rozważając oba warianty w zakresie m.in. położenia na działce wybiorę ... trzeci. Zachowując głębokość domu ok. 15m odsuwam się na ponad 2m od powiatowej drogi asfaltowej od strony wschodniej. Moduł garażu zwężony o jeden skok terrivy, środkowy bez zmian, moduł salonu oryginalny (czyli 480cm) oraz wyprostowana ściana. Salon będzie dłuższy o 150cm przy zachowaniu wyjściowej szerokości. Garaż zmniejszony na korzyść pomieszczeń gospodarczych, w tym komputery. Planuję ściany z SILKI 18cm/12cm zamiast BK24cm/12cm, stąd są różnice w wymiarach wewnętrznych. Obecnie mam płyty G-K na skosach, więc w kolejnym domu pomimo niewykorzystania poddasza jako powierzchni mieszkalnej daję strop murowany poza salonem (ZERO G-K w domu!). Wejście na strych będzie po schodach młynarskich w schowku "centralnym", gdzie będą także szafy na "przydasie" domowe i kuchenne. Kuchnia z wyjściem na taras z lewej strony (u mnie będzie to północna/płn-wsch strona). Salon z wielkim oknem tarasowym (nieotwieralnym) od południa/płd-zach, wejście do domu i garaż od zach/płn-zach. Obie sypialnie i łazienka z oknami od wsch/płd-wsch. Całość ogrzewana wodną podłogówką w dodatkowej wylewce na płycie fundamentowej, piec elektryczny (bez gazu w domu). Ocieplenie lepszym 25cm styro, dobre ocieplenie połaci dachowych. Projekt domu jest sensowny, a że obecnie mam garaż z boku domu(przez co mam okna połaciowe w łazience i pokoju na poddaszu - które nie zdały egzaminu), więc chcę wypróbować układ z garażem z przodu. Na razie tyle. Pozdrawiam.
  7. Wcześniejszy pomysł bazował na "wyprostowaniu" ściany w salonie - ale przeliczyłem, że 1,5m x 5m = +7,5m2 x 2200zł = 16500zł. Poszerzenie pozwoli na zwiększenie salonu do ok. 33,8m2 - uważam, że to wystarczy. Dlatego zastąpiłem wcześniejszy rysunek ze zlikwidowanym uskokiem na "normalną" wersję, z tym, że poszerzyłem moduł salonu z 480 na 510cm, a moduł garażowy zwęziłem z 600 na 570cm. Ponadto w garażu wydzieliłem pomieszczenia gospodarcze i na kompy.
  8. W 2008 wybudowaliśmy dom, gdzie wyjście tarasowe jest z salonu. Ale ... nie zdaje to egzaminu: znajomi "łażą" na papierosa, wnosi się piasek i trawę z ogrodu, ślady po łapach zwierzaków i kapci po mokrym spacerze... Dlatego chcemy w drugim domu zrobić wyjście tarasowe z kuchni, a w salonie będą tylko stałe okna: duże witryna + boczne podwójne. Reszta spraw do przemyślenia: garaż 33,9m2 dla jednego samochodu kompaktowego to jest zbytek i luksus. A nie chcę się zarzynać finansowo na pokaz dla oglądaczy/rodziny/znajomych, dlatego tnę metry gdzie tylko mogę. Poszerzenie salonu o jeden skok terrivy z 480cm na 510cm to jedyny zbytek. Pozdrawiam.
  9. Rozważam zakup tego projektu ze względu na warunki w MPZP, które "wymazały" moje dwa wcześniejsze "pewniaki": Familijny Jota i Anielka. Tutaj zachodzi konieczność zmiany kąta dachu z 28 na 30 stopni, ponadto chcę ustawić "mokre" pomieszczenia od strony północnej, bo obecnie całość instalacji jest mocno "rozciapana". Dzisiaj otrzymałem kosztorys z z500 - wyliczyli na ok. 312 tys. zł, w tym 8% VAT, czyli więcej niż podawane na stronie internetowej. Ale pewne modyfikacje pozwolą na zmniejszenie kosztów - w tym np. płyta fundamentowa zamiast typowych fundamentów. Zmniejszyłem część garażową, bo samochód nie musi mieć luksusów - a rowery gdzieś trzeba trzymać. Komputery pójdą do małej wnęki przed łazienką II (bez okna - bo w lecie ciepło, a zimą zimno). Wstępnie przewiduję układ jak na rysunkach - planuję dwa warianty. Na razie tyle. Pozdrawiam.
  10. Oj, coś zimny kwiecień w tym roku. Już poszło 116m3, a poprzednich latach 2009/2010/2011 było 102/191/85. Wiadomo, że Wielkanoc - ale i temperatury nie są zbyt przyjemne. Nad ranem było -0,6 stopnia (na zewnątrz, oczywiście). Może od dzisiaj będzie trochę cieplej? Pozdrawiam.
  11. czyli 1700-450=1250m3 na c.o., zużyte w okresie październik-maj, czyli na 8 miesięcy, średnia 156m3/msc. W maju raczej mniej niż norma, w innych więcej. Ale i tak jestem zadowolony - zużywam, kiedy chcę, a nie kiedy wspólnota załączy ogrzewanie. Płacę więcej niż za węgiel, ale mniej niż w bloku. Jest ok.
  12. Zużycie na cwu/gotowanie lub tylko cwu (przy kuchence na prąd) można chyba oszacować na podstawie miesięcy letnich: lipiec, sierpień, kiedy c.o. jest wyłączone. Moje miesiące "letnie" zużywają po ok. 30m3 gazu, więc przyjąłem, że rocznie będzie to 365m3, reszta idzie na c.o. Szacuję, że rozliczenie czerwiec/czerwiec pochłonie ok. 1700m3 GZ50 W3, z czego 1700-365=1345m3 na c.o. Kwoty wg FVAT na dołączonym kilka postów wstecz rozliczeniu. Pozdrawiam.
  13. "zamknąłem" dzisiaj miesiąc, poszło 190m3 GZ50 W3. Jest to mój najlepszy wynik za marzec wśród już czterech obserwowanych (jak ten czas leci). Od stycznia 2011 przeszedłem na mniejszą różnicę "dzienna/nocna": z 3* w 2008/2009 na 4* 2009/2010 do 1,5-1/2011-2012. Spadek zużycia widać wyraźnie - chociaż zdarzają się "wyskoki", jak np. w tym roku ostatnia dekada stycznia/pierwsza połowa lutego ze skrajnie niskimi temperaturami. Ale i tak kolejny sezon czerwiec/czerwiec będzie tańszy niż w poprzednim mieszkaniu 2-pokojowym 37,7m2 (wyprowadzaliśmy się w czerwcu 2008 ). Pomimo podwyżek jeszcze nie udało mi się przekroczyć tamtych kosztów (w rozliczeniu rocznym). Jest dobrze - szkoda tylko, że pomimo mniejszego zużycia (szacuję na 1700m3) przez coroczne podwyżki cen zbliżam się do swoich pierwszych, niedouczonych i eksperymentalnych wydatków (2008/2009, 2009/2010, częściowo 2010/2011). Z drugiej strony - gdyby nadal było zużycie pow. 2000m3/rok, to wydatki byłyby większe. Więc nauka nie poszła w las. Pozdrawiam.
  14. gmina w moim przypadku (ale i w innych z powodu braku pieniędzy) podczas przekształcania "odcina" się od infrastruktury: dróg wewnętrznych, mediów,... Inwestorzy mają zrobić to na własny koszt, ale potem... kanalizację i wodę przekazać do komunalki. Podatki od dróg wewn. płacone normalnie, adiacencka od wydzielenia dróg naliczona, mam położyć na swój koszt 300mb kanalizacji do najbliższego kolektora - bo plan nie zezwala na szambo (mogę zrozumieć), ale i na indywidualną oczyszczalnię tymczasową do momentu "zasiedlenia" planowanych 86 działek na ok. 15ha. Jeden zjazd z asfaltu dla całości - wójt nie reagował na postulaty właścicieli podczas sporządzania planu. Gdyby gmina robiła infrastrukturę, to wtedy adiacencka byłaby zasadna. Planistyczna - ok, o ile robiona jest przez gminę, a nie za pieniądze właścicieli. Na marginesie - planistyczna ma widełki 0-30%, więc zgodnie z prawem gminy walą maks (u mnie łaskawie tylko 25%). Adiacencka od podziału 0-30%, więc poszło po bandzie na 30%; od wykonania infrastruktury 0-50%, jest 0%, bo gmina nic nie robi. I to nie jest podatek, tylko (?) danina na rzecz gminy z kieszeni właściciela. A jeszcze w tle czatuje US z naliczaniem VAT od sprzedaży więcej niż (chyba?) dwóch działek. Pozdrawiam.
  15. do Gabula - gmina nie naliczyła Tobie opłaty PLANISTYCZNEJ, wynikającej z przekształcenia z rolnej na budowlana, co byłoby dziwne. ADIACENCKA to drugi parapodatek, naliczany od wzrostu wartości po podziale, gdyż mniejsze łatwiej sprzedać, więc są droższe niż duże, niepodzielone - ale tańsze. Obliczana jest w terminie do 3 lat po prawomocnym podziale. Tym niemniej 30% opłaty adiacenckiej od wzrostu wartości niepodzielonej dużej działki np. 2ha nawet przy opinii biegłego 5zł/m2 oznacza do zapłaty 20000m2 x 5zł/m2 x 30% = 30000zł płatne jednorazowo lub (na wniosek) w ratach przez 10 lat (zakładają hipotekę, oprocentowanie). Planistyczna dotyczy tego, że przez 5 lat od ogłoszenia uchwały gminy o przekształceniu w dzienniku województwa... nie można sprzedać/darować takiej działki, bo opłatę pobiera się od różnicy ceny wolnorynkowej (nie transakcyjnej!!!) wcześniejszej rolnej, a obecnie budowlanej. PŁACI osoba, która była właścicielem w momencie przekształcenia, nie KUPUJĄCY!!! Np. rolna była po 50zł/m2, po przekształceniu 200zł/m2, czyli różnica 150zł/m2. Przy np. uchwalonej planistycznej 20% sprzedając 1000m2 dostajesz 1000m2x200zł/m2=200 000zł, ale... z tego gmina zabierze Ci 20% z różnicy 200-50=150, czyli 30000zł. Zostaje Ci 170 000. Wcześniej zapłaciłaś za podział opłatę adiacencką, a teraz planistyczną od sprzedaży PRZED UPŁYWEM 5 lat jej obowiązywania. Kto wychodzi na tym najlepiej? gmina.... Oczywiście, wszystko zgodnie z prawem. A jednocześnie niepobranie adiacenckiej od podziału i planistycznej od wcześniejszej sprzedaży stanowi zarzut o niegospodarności dla gminy ze strony izby obrachunkowej, bo jest to działanie na jej szkodę budżetową. Pozdrawiam
  16. darvid

    PORADY GEODEZYJNE

    zaprzyjaźnionego z gminą/PGK wykonawcę już dostałem w PGK - ale nie zmienia to sprawy, że zbyt dużo zależy od uznaniowości/dobrej woli urzędnika pomimo jednolitych przepisów, obowiązujących wszystkich. Po odwołaniu do sądu PGK będzie musiał (?) zwrócić pieniądze, ale zaprzyjaźniony wykonawca na sugestię PGK określi cenę kilkakrotnie wyższą niż 900zł. Pozostaje tylko czekać na zakończenie jeszcze nie rozpoczętej budowy, odbiór - i dopiero wtedy walczyć w sądzie. Lub wariant łatwiejszy - mieszkać w wybudowanym "temi ręcami" 4-letnim domu z poddaszem (zgodnie z sygnaturą) . Pozdrawiam.
  17. darvid

    PORADY GEODEZYJNE

    pozostaje mi tylko zacisnąć zęby, zapamiętać, budować, odebrać bez problemów i dopiero wtedy zaskarżyć o zwrot kwoty za WT - bo inaczej nic się nie da zrealizować z powodu "konieczności uzupełnienia danych", "niespełnienia wymogów technicznych", "braku pieczątki od pana prezesa", "wyjazdu w teren pana Jasia", "urlopu pani Tosi", ... "nie bo nie i co pan nam zrobi?". Reguła "kto się buduje, tego się nie żałuje".... Pozdrawiam.
  18. darvid

    PORADY GEODEZYJNE

    dla przypomnienia - zapłaciłem nie 600zł, a 900zł (!!!!) za dwie kartki papieru. Tylko co dalej - bez WT nie mogę planować budowy na WŁASNY koszt wody i kanalizacji, bez czego nie dostanę pozwolenia na budowę i odbioru. Owszem, mogę teraz zaczynać z pozwoleniem bez przyłączy - ale do odbioru muszą być. Kwestia opóźnienia tego wydatku i drogi biurokratycznej o osobno przyłącza wod-kan o kilkanaście miesięcy.
  19. Opłata planistyczna jest inną sprawą, tutaj nie ma znaczenia. Problem dotyczy tylko adiacenckiej od podziału nawet na własne potrzeby - budowy domu. Sąsiednie działki po podziale (wszystko bez infrastruktury i mediów - jak i ta) biegły wycenił z różnicą 17zł/m2 (działki "normalne"), 6zł/m2 (działki "komunikacyjne" i nietypowe). Z tego gmina pobiera 30%. Liczyłem się z tym, że wydzielenie mniejszej działki oznacza adiacencką ok. 5,5 tys. zł, ale policzenie pozostałej części jako osobnej działki oznacza dodatkową kwotę do zapłacenia: 6zł/m2 różnicy x 9300m2 x 30% = 16,7 tys zł za większą. W sumie ponad 22 tys. zł opłaty za wydzielenie mniejszej działki dla siebie. Kolejny podział dużej części (ok. 91a) za 3,5 roku w celu sprzedaży oznacza ponownie naliczenie opłaty adiacenckiej, bo powstaną mniejsze (droższe i łatwiejsze do sprzedania wg opinii biegłych), jedynie "odpadnie" opłata planistyczna 25% od różnicy cen rolnej/budowlanej. Trudna "zagwozdka": czy odżałować ponad 20 tys. zł i rozpoczynać budowę (zyskać na czasie, ale płacić 2x adiacencką: od wydzielenia/pozostawienia i kolejna od późniejszego podziału), czy czekać 3,5 roku, dzielić całość i dopiero wtedy budować - adiacencka byłaby raz zapłacona od jednego podziału (11000m2 x 17zł/m2 różnicy x 30% = 56 tys zł). Bez względu na wariant gmina wychodzi na tym najlepiej: ZAWSZE kasuje pieniądze. Pozdrawiam.
  20. darvid

    PORADY GEODEZYJNE

    przestępstwo - nie, bo PGK jest spółką gminną, paranoja - za mało powiedziane, zdzierstwo - za mało powiedziane. To jest totalne KUR...TWO!!!! Dwie kartki, gdzie tylko pierwszy podpunkt jest "indywidualny", do zaznaczone jest skąd -dokąd ma być ciągnięta na własny koszt sieć. Reszta to typowy "wypełniacz" na zasadzie kopiuj-wklej, taki sam dla każdego petenta. Na końcu podpisy i pieczątki. Usługa wykonana (bez niej nie ruszysz z projektowaniem budowy!), faktura wystawiona, termin płatności 14 dni. Wygrasz w takiej sytuacji z gminą? Na pewno nie. Pozostaje zacisnąć zęby i płacić. KUR..SKA biurwokracja!!!!!!!
  21. znam wycenę sąsiednich działek: wzrosła wartość po podziale o ok. 13zł/m2, bo gmina pobrała 3,9zł/m2 (jako 30%). Ale problem jest taki: tam podzielono 2,4ha na działki i komunikację w całości (czyli powstało 18 działek i droga). W naszym przypadku jest wydzielenie jednej ok. 10,8a z 101a - powstaną więc dwie nowe działki. Reszta, która utworzy odrębną działkę (ok. 90a) także (chyba?) będzie stanowić podstawę do naliczenia opłaty. Nawet, jeżeli wyjdzie różnica w ocenie biegłego np. 3zł/m2, to oznacza kilka tysięcy zmarnowane, bo ilość 9000m2 x 1zł (30%) = 9000zł za "dużą" i 3,9zł x 1080m2 = 4212zł za wydzieloną. Razem za sam fakt wydzielenia mniejszej wyjdzie więc 13212zł do zapłaty. Mniej więcej 9000zł wyniosą koszty podłączenia wody i prądu! A drukarka zaczęła się psuć - "200" drukuje jako różowo-tęczowe, więc nie nadają się do obiegu )) (to tylko żart, żeby nie wyszło, że fałszuję). Pozdrawiam.
  22. darvid

    PORADY GEODEZYJNE

    Proszę o radę, bo ten dział "geodezyjny" jest aktywniejszy niż "adiacencki" Było sobie 1,01ha pola (czerwone+żółte), które zostało przekształcone na zabudowę jednorodzinną uchwałą gminy. Czerwone odpada na komunikację zgodnie z załącznikiem graficznym do uchwały. Żółte to pozostała powierzchnia do dowolnego podziału, ale nie mniej niż 1000m2. Wspólnie z Żoną jako współwłaścicielem 1/6 udziału uznaliśmy, że wydzielimy geodezyjnie jedną działkę (pierwsza z dołu) o pow. ok. 10,8a, a reszta powierzchni niech czeka jako jeden fragment. Orientacyjnie po odliczeniu komunikacji ok. 10a zostaje ok. 91a, czyli 10,8+80,2. Pytanie takie (znając pazerność gmin ws 30% opłaty adiacenckiej (( ) mam świadomość, że za wydzielenie mniejszej 10,8 (nawet na własne potrzeby?) muszę zapłacić opłatę, ale czy zostanie też naliczona od pozostałej części 80,2a i komunikacji 10a? Większy fragment będzie prawdopodobnie dzielony za ok. 3 lata ze względu na 5-letnią opłatę planistyczną (25%, dopiero 1,5 roku). Przeżyję niemiłe rozczarowanie, gdy poza opłatą za wydzielone 10,8a dojdzie jeszcze za pozostawione 80,2a i (także) za wydzieloną komunikację, bo cena jest niewiele niższa niż działek "budowlanych"! Nie dość, że sam mam wybudować ok. 300mb kanalizacji (wzdłuż długiej granicy z lewej strony w wydzielonej drodze); droga wewnętrzna jest na papierze - wjazd ok. 300mb od działki; za wydanie WT wod-kan (dwie kartki papieru z podpisem i pieczątka) zapłaciłem 900zł!!!!!!!!!!!! (w Choszcznie jest 70+75zł), to coraz bardzie odechciewa nam się budowy na WŁASNEJ działce ze względu na porażające, dodatkowe koszty! Proszę o radę, aby rozwiać moje wątpliwości. Pozdrawiam.
  23. cóż, przyszła pora, abym ja zadał pytanie ws opłaty adiacenckiej. Było sobie 1,01ha pola (czerwone+żółte), które zostało przekształcone na zabudowę jednorodzinną uchwałą gminy. Czerwone odpada na komunikację zgodnie z załącznikiem graficznym do uchwały. Żółte to pozostała powierzchnia do dowolnego podziału, ale nie mniej niż 1000m2. Wspólnie z Żoną jako współwłaścicielem 1/6 udziału uznaliśmy, że wydzielimy geodezyjnie jedną działkę (pierwsza z dołu) o pow. ok. 10,8a, a reszta powierzchni niech czeka jako jeden fragment. Orientacyjnie po odliczeniu komunikacji ok. 10a zostaje ok. 91a, czyli 10,8+80,2. Pytanie takie (znając pazerność gmin ws 30% opłaty adiacenckiej (( ) mam świadomość, że za wydzielenie mniejszej 10,8 (nawet na własne potrzeby?) muszę zapłacić opłatę, ale czy zostanie też naliczona od pozostałej części 80,2a? Większy fragment będzie prawdopodobnie dzielony za ok. 3 lata ze względu na 5-letnią opłatę planistyczną (25%, dopiero 1,5 roku). Przeżyję niemiłe rozczarowanie, gdy poza opłatą za wydzielone 10,8a dojdzie jeszcze za pozostawione 80,2a i (także) za wydzieloną komunikację, bo cena jest niewiele niższa niż działek "budowlanych"! Nie dość, że sam mam wybudować ok. 300mb kanalizacji (wzdłuż długiej granicy z lewej strony w wydzielonej drodze); droga wewnętrzna jest na papierze - wjazd ok. 300mb od działki; za wydanie WT wod-kan (dwie kartki papieru z podpisem i pieczątka) zapłaciłem 900zł!!!!!!!!!!!! (w Choszcznie jest 70+75zł), to coraz bardzie odechciewa nam się budowy na WŁASNEJ działce ze względu na porażające, dodatkowe koszty! Proszę o radę, aby rozwiać moje wątpliwości. Pozdrawiam.
  24. darvid

    Byle do ... zimy !

    dzisiaj stwierdziłem, że zima nie była taka zła: TV, internet, forum muratora,... A teraz musiałem/chciałem wydobyć łopaty i grabie oraz przekopać warzywnik dla wykonania obsadzeń "zielska": cebulki, pietruszki, koperku, itp. Ponadto z żoną oczyściliśmy ok. 300m2 trawnika z uschniętej trawy po zimie. Ech, zimą było fajnie... Nawet w tym sezonie nie musiałem za bardzo odśnieżać - poprzednio było znacznie "ciekawiej" pod tym względem. Pozdrawiam.
  25. z miłym i przyjemnym zdziwieniem odczytałem, że od wczoraj 7.00 do dzisiaj 7.00 poszło ... 0,8m3 gazu. Ogrzewanie cały czas włączone, obiadu wczoraj nie gotowałem ) . Oby tak dalej. Chwilowo zużycie za marzec to 145 m3 GZ50 W3. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...