Witam wiem że tematów o darowiźnie jest już kilka ale mój przypadek jest inny i zwracam się z prośbą o pomoc otóż ok miesiąc temu zamieniliśmy się z teściową na mieszkania warto dodać że na pomysł zamiany wpadał teściowa (my mieliśmy mniejsze własnościowe z odrębną własnością a teściowa większe również własnościowe z odrębną własnością ) od wykupienia mieszkań nie minęło 5 lat a wiec aby nie płacić podatków dokonaliśmy darowizny teściowa na nas a my na teściową no i niestety po przeprowadzce remontach obu mieszkań za które de facto płaciłem Ja (bo teściowej mieszkanie było większe nie chciała dopłat wiec nie ma problemu zobowiązałem się do pokrycia wszelkich kosztów i tak też zrobiłem )oczywiście wszystko jest legalnie zgłoszone, meldunek urząd miasta ... wszystko dopięte na ostatni guzik no i zaczęła się wojna teściowa zarzuca nam że ją wygnaliśmy z jej mieszkania, nie rozliczyliśmy się (a pieniędzy przyjąć nie chce rzuca nam nimi w twarz przy próbie dogadania się ), urządza nam w mieszkaniu sceny płaczu, krzyki itp .... kilka krotnie próbowałem rozmawiać i załagodzić problem, za każdym razem z wielkim krzykiem wyrzuca mnie z mieszkania, krzyczy i na tym to się kończy , moim zdaniem po prostu rozmyśliła się i teraz żałuje zamiany przez co robi z siebie pokrzywdzoną ofiarę czy w związku z tym że się rozmyśliła może cofnąć nam darowiznę ?? w jaki sposób się przed tym zabezpieczyć bo w przypadku gdy to uczyni my zostajemy już bez mieszkania na dodatek bez oszczędności które zainwestowaliśmy w doprowadzenie do stanu użytku "nowego mieszkania" bardzo proszę o pomoc ponieważ sam mam już serdecznie dość no i obawiam się najgorszego bo z tego co zobaczyłem i usłyszałem ta kobieta jest zdolna do wszystkiego