-
Liczba zawartości
209 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Kangurzyca
-
Program Spotkania Forum
Kangurzyca odpowiedział Redakcja → na topic → Święta, nasze akcje, imprezy i archiwum konkursów
A my mamy nadzieję że za rok uda się nam skutecznie stawić na kolejne forum. W tym roku mimo wielkich chęci nie daliśmy rady -
Harmonogram budowy - Wasze doświadczenia
Kangurzyca odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
W naszym przypadku SSO był osiągnięty ok połowy lipca, zaś okna -plastikowe- byly montowane na początku listopada (temp w ok.0 st C) i nic złego się z nimi nie działo. Jedyne co - to niektore wymagały delikatnej powtórnej regulacji na wiosnę - ale to normalne. A w zimie SSZ duuużo daje jesli chodzi o temperaturę a nawet i wilgotność w środku budynku.- 8 odpowiedzi
-
- budowy
- harmonogram
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Detale budowy: Montaż okna dachowego, ocieplenie połaci
Kangurzyca odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Skosy murowane na pewno mają też i wady, aczkolwiek np odnośnie wilgoci nigdy się nie zastanawiałem. folię paroszczelną owszem mamy - ale że tak powiem - pod samą blachą na dachu. A co z wilgocią? zarówno w przypadku płyt GK jak i płyty betonowej czy pustaka - wilgoć tak wnika w ścianę i pytanie co dalej się z nią dzieje. Nie znam dokładnie specyfikacji zabudowy poddasza płytami GK bo się tym w ogóle nie interesowałem podczas naszej budowy bo nie musiałem - skupiłem się na innych rozwianiach. Paroprzepuszczalność na poddaszu działa na tej samej zasadzie jak na parterze - tu i tu mamy tynki tradycyjne cementowo-wapienne. To co wniknie w ścianę to się "podzieje". reszta jest wentylowana kratkami wentylacyjnymi i rozszczelnianiem okien. Ale np w zimie wystąpił u nas problem skraplania na oknach dachowych (niestety okna jedynie dwuszybowe). I co? I nic. w kilku m iejscach są zacieki pod oknami do zamalowania i tyle. Widocznie w zimie trochę brakuje tej wentylacji, ale tynk tradycyjny i tak lepiej znosi wilgotność w powietrzu niż płyta GK. Poza tym nigdzie w żadnym miejscu w domu nie mamy zawilgotniałej/zapleśniałej ściany czy rogu pomieszczenia, łącznie z kuchnią. Więc z tą wentylacją nie jest tak najgorzej. Myślę i myślę i nie wpadłem narazie na więcej wad murowanych stropów. Co nie oznacza że ich nie ma - chętnie wysłucham innych Lukas faktycznie pierwszy "opór zderzeniowy" może pełnić w przypadku takich domów jak nasze - dachówka ceramiczna + pełne deskowanie. Tyle że u nas jest blachodachówka stąd też poniekąd murowane skosy -
My w sumie zdecydowaliśmy się na budowę troche tak na spontana, ale wybierając projekt od poczatku gdzies tam z tyłu glowy mieliśmy wizję jak on ma wyglądać i w jakiej bryle szukamy. W sumie garaż w bryle to bardzo wygodne rozwiązanie, sami taki mamy, do tego brama z napędem i w zimie nawet z auta nie trzeba wysiadać. Ale.. Część garażową trzeba dobrze odizolować od części mieszkalnej, zaś po drugie - pewnie Malo kto o tym myśli w dzisiejszych czasach - ale niestety garaż ogrzewany jest powolnym zabójstwem do karoserii samochodu. Caly śnieg i sól w zimie codziennie z samochodu rozpuszcza się i spływa a rdza kwitnie. Lepszy dla auta jest zimny wolnostojący garaż, chociaż pod kątem rozruchu przy ujemnych temperaturach tez nie jest kolorowo. Jak widac wszystko ma swoje plusy i minusy. Kolego ledmaster jesli silikaty czy pustaki to dla Ciebie 18wiek to mysle że powinieneś budować swój dom z włókna szklanego albo stopu aluminium lotniczego izolowanego poliuretanem bo konstrukcje szkieletowe za kilka lat też będą juz technologią przestarzałą.
-
Harmonogram budowy - Wasze doświadczenia
Kangurzyca odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Lukas pamiętaj -rozprowadzając w zimie instalację C.O. ( nie wiem jaką technologie wybrałeś) z tzw zgrzewanych plastików najlepiej aby temperatura powietrza wewnątrz była powyżej zera. Plastik jak to plastik reaguje na ujemne temperatury jak prawie każdy materiał, tak samo przy zgrzewaniu trochę inaczej się zachowuje. Pozostałe instalacje w zimie celem podgonienia prac - jak najbardziej Poza tym jakiś margines czasowy z zapasem często pozytywnie wpływa na pewne przemyślenia sytuacji i dzieki analizie zrobionych prac i kosztów możemy coś mądrego wymyśleć mając chwilę na zastanowienie. Nasza budowa trwała w sumie ok 5 lat wiec czasu na przerwy technologiczne i przemyślenia było aż za dużo;)- 8 odpowiedzi
-
- budowy
- harmonogram
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pomysły na poddasze z oknami dachowymi
Kangurzyca odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Lukas myślę że 75cm to optymalne rozwiązanie. Jak pisałem wcześniej u nas jest 100cm i niby fajnie bo w środku ustawnie itd (choć i tak czasami się walnę w głowę jak podchodzę do skoków:p), z zewnątrz dach wydłużony także też wizualnie nic budynek nie stracił - jedyne co to wysoko osadowione okna dachowe. Nie za bardzo można je było obniżyć bo i tak powierzchnia wewnątrz zabudowy okna, ta pod oknem - jest pionowo, czyli zgrała się co do wysunięcia i płaszczyzny z pionem ściany kolankowej. -
Pomysły na poddasze z oknami dachowymi
Kangurzyca odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Ledmaster ilekroć czytam Twoje posty w których powtarza się słowo "super" mam nieodparte wrażenie że jesteś teoretykiem w zagadnieniach budowlanych do tego stopnia, że jak juz zaczniesz budować swój"super" dom to zderzenie z rzeczywistością, kosztami i innymi problemami, bez których żadna budowa się nie obędzie - po prostu delikatnie mówiąc Cię zaskoczy. Bez urazy, ale czytając Twoje posty człowiek odnosi wrażenie ze to jakiś "boot" strzelający hasła reklamowe. -
Koszt budowy domu – analiza
Kangurzyca odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Coś zainteresowanie tematem emblematu ucichło.. Mialem nadzieję na dyskusje i wymianę doświadczeń w każdym z zadań , a tu właściwie w jednym poście zostalo napisane wszystko co mialem powiedziec i tyle. Samemu ze sobą ciezko dyskutować Droga Redakcjo moze warto pomyśleć o zmianie kryteriów przyznawania emblematów? Albo jakos dodatkowo zachęcić do udzielania się? Pozdrawiam Kangur -
Koku masz rację - u nas pętle są za rzadko dane ale hydraulicy zrobili tak na moją wyraźną prośbę. Niestety u nas wynikało to z tego że piec C.O. mielismy kupiony dużo przed robieniem instalacji, i okazało sie że te 17kW mogą być ciut za małe żeby pociągnąć jednocześnie wszystkie grzejniki, podłogę i jeszcze CWU. Dlatego podłogę zrobiliśmy w wersji " oszczędnej", żeby tej wody w całej instalacji nie było tak strasznie dużo. Nie chciałem juz się bawić w odsprzedawanie pieca i kupowanie większego i tak zostało. Ale nie ma wcale źle bo jak puszcze podłogówkę to grzejniki na parterze mam pozakręcane a z samej podłogi puszczonej na pół mocy jest naprawde bardzo ciepło. A stropodach w lewkoniach to bardzo fajna sprawa wrzuć parę fotek pochwal sie jak Wam idzie:) Pozdrawiam
-
Koku13 jeśli chodzi o ogrzewanie podłogowe to nawet czysta teoria mówi że np w sypialniach lepiej go nie instalować bo raczej niekorzystnie to wpływa na zdrowie (nie wspominając już o takiej kwestii praktycznej jak unoszenie się kurzu z podłogi - a wiadomo że w sypialniach jest najwięcej kurzu z pościeli - chociaż może tego nie widać). U nas podłogówka jest zamontowana na dole w: wiatrołapie, korytarzu, łazience, kuchni i salonie. Załuję że nie jest jeszcze dana w małym pokoju na dole bo czuć różnicę w temperaturze podłlogi jak jest puszczona podłogówka wszędzie, a tam akurat nie ma. No i przydałaby się też w tym zaułku - przejściu do kotłowni, co by te kilka kroków jeszcze po ciepłym postawić jak się idzie do pieca podłożyć - aczkolwiek to jest już taki niuansik. w wiatrołapie, na korytarzu i w kuchni mamy płytki (gres) - i tu bardzo wyczuwalnie czuć grzejącą podłogę, rzekłbym że w kuchni nawet najbardziej - ale to już chyba raczej dlatego że obwód jest najkrótszy bo kuchnia jest blisko kotłowni. w salonie mamy panele na podłodze i czuć różnicę między dobrze ciepłymi płytkami na podłodze a ledwie ciepłymi panelami... (mimo że podład pod panele dany był ten termoprzepuszczalny - dziurkowany). Ale nie jest wcale źle. podłogówka i tak u nas chodzi "na połowę skali" bo do połowy jest skręcona zaworami termostatycznymi na rozdzielaczu. Inaczej byłoby za gorąco. Z praktycznego punktu widzenia powiem CI tak: fajna jest to sprawa, ale każdy na to ciepło inaczej reaguje.. Ja np mam tak że jak za długo pochodzę sobie po tych dobrze ciepłych płytkach to mnie stopy od spodu bolą. Po prostu za dużo ciepła stopa przyjmuje i już. Dlatego wg mnie zdrowiej jest jak się podłoga grzeje minimalnie byleby tylko zimna nie była. Z tego też względu wszędzie tam gdzie jest u nas podłogówka są też na ścianach grzejniki. Jeśli chodzi o poddasze... tu mamy jedynie podłogówkę w łazience. Podłogi w pokojach (panele) są i tak stosunkowo ciepłe w zimie bo "są w powietrzu" więc nie było wg mnie sensu dodatkowo ich podgrzewać. Grzejniki spokojnie dogrzewają wszystkie pokoje, a prawda jest taka że w pokojach sypialnianych - tak jak pisałem na wstępie - bez podłogówki jest zdrowiej. Przy podłogówce jest też kwestia taka, żeby sobie dobrze obliczyć wydajność pieca. Ogrzewanie podłogowe bardzo obciąża piec, zwłaszcza w początkowej fazie rozgrzewania betonu, dlatego jak już się pali "na podłogówkę" to raczej pieca się nie wygasza.. Pozdrawiam i życzę powodzenia w zmaganiach
-
Co zrobiliście sami w swoim domu?
Kangurzyca odpowiedział dorothy → na topic → Doświadczenia i rady, tych którzy już zbudowali
Gdyby nit to wszystko co zrobilem samemu..do tej pory nie wprowadzilibyśmy sie. W miarę chronologicznie: - wykopanie fundamentów, skręcenie zbrojeń i ław fundamentowych - cała kanalizacja przed chudziakiem parteru - ocieplenie fundamentów - ocieplenie murowanych skosów poddasza - montaż kratek wentylacyjnych na kominie, - cała podsufitka zewnętrzna - ocieplenie styropianem ścian z zewnątrz i zaciągnięcie siatką - parapety zewnętrzne i wewnętrzne -montaż - wykop i wymurowanie szachtu studni wierconej - ogrodzenie działki od tyłu i strony zachodniej - poprowadzenie i polaczenie wody do studni i kanalizacji do szamba - ocieplenie pod podłogą łącznie z izolacją - wylewki, hydroizolacja i płytki na balkonach - kanalizacja wewnątrz - brodzik, kabina prysznicowa, zabudowa wc, płytki i oświetlenie w łazience - lazienka od A do Z - malowanie ścian - zabudowa plytami GK przestrzeni miedzy oknami dachowymi a murowanhmi skosami - kable TV w ścianach - podniesienie poziomu działku i założenie trawnika - plytki na podlogach ( kuchnia korytarze i lazienka) - panele podlogowe - karnisze - montaż wszystkich drzwi wewn. z ościeżnicami - szafa wnękowa zabudowana w wiatrołapie - organizacja calej przestrzeni w spiżarni - Listwy przypodłogowe - podloga z plyt wiórowych na strychu - wentylacja strychu - montaż anten - organizacja przestrzeni w garażu, półki i ściany I pewnie wiele innych drobiazgów. Gdyby liczyć we wszystkim na fachowców to można pójść z torbami.. -
Tynki - czy to można zepsuć?
Kangurzyca odpowiedział pecet0 → na topic → Wykończenie ścian; elewacje zewnętrzne
Nasze tynki są niejako przykładem jak można je zepsuć. Tak naprawde zgodnie z przedmówca umowy zazwyczaj podpisuje sie z ekipami od tych dużych prac, a jak nieraz ekip przez budowę przewija się kilkanaście to zwyczajnie z ludźmi sie umawia " na gębę". Tym bardziej jak sie buduje na wsi badz w niewielkiej miejscowości to tak naprawde te wszystkie firmy zwyczajowo nie podpisują umów z klientami.. My do tynkow mieliśmy ekipę, której efekty pracy oglądałem osobiście na innej budowie, na której akurat byli w trakcie robienia tynków. Były one ładne, równe itd. Ale byly one jeszcze świeże, nawet mokre, wiec tak naprawde jakości tynku nie bylo jeszcze widac. Jedynie poziomicą sprawdzałem ze są równe. Natomiast u nas w domu tynki nie byly juz takie ładne. Wina leżała tez troche po stronie piasku, który dostawca przyiozl ciut za bardzo gruboziarnisty mimo ze mialbyc to piasek do tynkow cementowo-wapiennych. W trakcie ich prac u mnie kilkukrotnie sprawdzałem poziomicą ściany i kilkukrotnie bylo tak ze na następny dzien chodziłem z ich kierownikiem i wskazywalem mu miejsca gdzie byl albo brzuch na ścianie albo kąt nierówny albo pion niezachowany. I wtedy na świeżo jeszcze poprawiali. Gołym okiem było calkiem w porządku, ale po przyłożeniu 2 metrowej poziomicy wszystkie kwiatki wychodziły. Ale - pion to nie wszystko. Ściany wyglądają calkiem względnie. W salonie mamy zrobione bardzo ładnie, ale są pokoje na górze gdzie w kilku miejscach po prostu nie moge sie patrzeć na wciany. Są tak nierówne - nie mowie krzywe- ale miejscami nierowne/chropowate, z zaglebeniami, po prostu nie dltarte do konca. Ale zeby bylo śmiesznie..tak naprawde szczegółowo wszystkie te miejsca dopiero wylapałem jak sie ściany malowało. Pod wałkiem wychodziła kazda nierówność bo powierzchnia wałka nie odbijała farby. Kij..da sie z tym żyć, a i tak za jakiś czas jak przyjdzie czas na malowanie to pociągów ścianę gładzią wapienno-cementową i pomaluje. Nie zawsze da sie wszystkiego upilnować nawet jak się naszych kochanych fachowców sprawdza na bieżąco. Rada taka - wszystko sprawdzać od razu na świeżo. U nas po prostu dopóki nie zaakceptowałem prac - nie zostały firmie wypłacone pieniądze. I dlatego musieli sie dostosować do moich uwag. Co do łazienek - u mnie na tych ścianach gdzie miały być płytki - nie był tynk przecierany calkiem na rowno tylko pod płytkę zostawiony chropowaty. Wiadomo ze lepszy zwykły tynk w łazience niz plyta GK. W miejscu gdzie jest prysznic - bezpośrednio przed klejeniem plytek wcisny pomalowane byly ( po tynku) folią w płynie i jest git. -
Czy jednakowe drzwi w calym domu???
Kangurzyca odpowiedział gabriela → na topic → Doświadczenia i rady, tych którzy już zbudowali
Zgodnie z przepisami w domu jednorodzinnym o tym jakie drzwi zamierzamy sobie wstawić do kotłowni decyduje moc kotła. Powyżej bodajże 21kw wymagane są drzwi spełniające normy przecipożarowe - wiec kominiarz moze je sobie pooglądać i nie ma tu nic do gadania. W zwykłym domu jednorodzinnym o powierzchni do 200m2 raczej tak wielkich kotłów nikt nie indtaluje. Co do pytania autorki tematu faktycznie bardziej spójną ideą jest zamontowanie wszystkich drzwi jednakowych w całym domu. Ale...mowie tu o drzwiach pokojowych. Jesli chodzi o drzwi do garażu czy kotłowni - proponowałbym w tym przypadku odstępstwo od reguły. W sumie nawet jesli przepisy nie wymagają tego - do kotłowni u nas zamontowałem drzwi techniczne metalowe (nie przecipożarowe) tak dla własnego bezpieczeństwa, bo piec mamy na węgiel. Od strony korytarza na te drzwi naklejona jest fototapeta z jakimś kwiatem/krajobrazem i nawet nie widac ze są to zwykłe drzwi techniczne. Fakt - kotlownia jest zaraz obok garażu na końcu korytarza wiec dopiero te drzwi widac jak sie w ten zaułek ktoś zapędzi. W całym domu mamy drzwi pokojowe chyba z 4 szybkami, zaś drzwi prowadzące do garażu są zamontowane z tego samego modelu - tylko ze są one nieprzeszklone - całkowite. Garaż jest ogrzewany ale tylko na tyle zeby w zimie było tam lekko na plusie - wiec roznica temperatur miedzy częścią mieszkalną a garażem czasami jest spora. Jednakże zwykłe drzwi zrobione w tzw technologii " na plaster miodu" spokojnie z zatrzymaniem tego zimna z garażu sobie radzą. Szczególną uwagę bardziej trzeba zwrócić tu na zamontowanie uszczelek miedzy skrzydłem a ościeżnicą - bo po swoich doświadczeniach wiem ze to właśnie wszelkimi lukami nam w tym miejscu ucieka ciepło - a nie samymi drzwiami. To tak z perspektywy kogoś kto juz mieszka ładnych miesięcy Mam nadzieje ze pomogłem Pozdrawiam -
Moja analiza projektu pod kątem energooszczędności.
Kangurzyca odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dom energooszczędny wg mnie to przede wszystkim taki, który w ekologiczny i niedrogi sposób pozyskuje ciepło i nie traci go w łatwy sposób. Energooszczędność w budownictwie to dobrze ocieplone ściany podłogi i stropy, brak mostków termicznych, energooszczędne okna i drzwi, ale jednocześnie źródło ciepla takie jak pompa ciepła. Energooszczędność zwraca sie w długim okresie czasu dlatego też ciągle ten trend nie jest tak popularny wśród inwestorów, którzy zawsze szukają złotego środka miedzy efektywnością a kosztami. Jesli chodzi o nasz dom to tak teraz sobie myślę że chyba nie jest wcale energooszczędny. No chyba żeby porównać go do domów budowanych przed 20 laty.. Myślę ze to w dłuższym okresie czasu moze zmienić, ja sie w końcu człowiek urządzi i jak życiowo nie będzie gorzej- to w końcu przy takiej inwestycji jak dom - zawsze przychodzi czas na jakąś modernizację po jakimś czasie. Inwestycja długoterminowa. Szkoda ze nie zawsze każdego od razu stać na to żeby y wybudować dom energooszczędny - zwłaszcza ze niektórych rzeczy po prostu po jakimś czasie nie da sie poprawić.. Ale jak to się mówi w branży " dopiero wybudowany przez siebie dom wychodzi bezbłędnie" -
Koszt budowy domu – analiza
Kangurzyca odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
To ile kosztuje budowa tak naprawdę zalezy od nas bo to my wybieramy zawsze ten złoty środek miedzy jakością a ceną zarówno jesli chodzi o materiały jak i ekipy. Zakładam ze nikt z nas nie ma nieograniczonego budżetu przy budowie domu jednorodzinnego.. Nigdy dokladnie nie podliczalismy il nasza budowa kosztowała tym bardziej że nasza trwała 5 lat.. Na pewno kosztowałaby więcej ( i inaczej by wyglądała) gdyby nas budżet nie ograniczał w takim stopniu jak to było. Ale mysle że do chwili obecnej - czyli do zamieszkania - nie przekroczyliśmy progu 300tys. Mysle ze niewiele przekroczyliśmy 200.. Tak z grubsza to pustaki nie pamiętam ile nas kosztowały, ale murarze 24, dekarze z ich materiałem ok 20, beton w gruszkach od 15 do 20. To było tak dawno ze dokładnych sum nie jestem w stanie sobie przypomnieć. Okna drzwi i brama garażowa 11tys. Wylewki na podlogach ok 1500zl. Tynki ok 5-7tys. Ocieplenie z zewnątrz -4,5tys koszt materiału. Styro pod podłogi 1tys. Schody dębowe 8tys. Meble kuchenne dębowe 9tys. Panele podlogowe ok2tys. Plytki na podłogi ok1tys zl. Łazienka na dole koszt wszystkiego ok 4,5 tys zl. Łózka z materacami ok2tys zl. AGD do kuchni +pralka = 7 tys.zl. Szafa wnękowa w wiatrołapie ok 1800zl. Farby ścienne na cały dom nie więcej niż 1tys zl. Instalacja wodna ok 1 tys zl, instalacja C.O. - ok 24tys zl. Piec C.O. - ok 3.5 tys zl. W sumie? Nawet nigdy nie liczyłem ale więcej nie pamiętam wydatków. Oczywiście przy wielu jest brak kosztów robocizny bo wiele rzeczy robiłem samemu. No i wiele tych drobnych wydatków typu cement piasek gwoździe kleje itd to człowiek nie jest w stanie zapamiętać. No i oczywiście przed budową cała papierkologia łącznie z projektem to ok 10tys zl. Tak pokrótce to wyglądało. -
Harmonogram budowy - Wasze doświadczenia
Kangurzyca odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Przede wszystkim odpowiednio wcześniej zakupić projekt i zaklepać sobie ekipę murarzy. No i oczywiście zgromadzić materiał. Wiadomo ze nie wszystko da sie zaplanować przed - i trzeba będzie materiał dokupywać w trakcie budowy - ale z firmą wykonującą najlepiej być umówionym dużo wczesniej. Jesli ktos nie korzysta z jednej firmy ktora robi domu od A do Z ( myśmy mieli osobno murarzy, osobno dekarzy i w ogóle wszystkie ekipy byly "niezrzeszone") - to najlepiej najpierw ustalić termin z murarzami, i jednocześnie umówić sobie ekipę do dachu zakładając (ustalić to z murarzami) ze ściany staną w 2-Tygodnie. Pozniej na szybkiego nie da sie znaleźć dobrej firmy a wiadomo ze pospiech zlym doradcą. Jako czas rozpoczęcia prac proponuję moment kiedy juz tylko nie będzie przymrozków - u nas był to maj. Wtedy zaczęliśmy z teściem kręcić zbrojenia na fundamenty, gruszki z betonem praktycznie się w naszym rejonie zamawia z kilkudniowym wyprzedzeniem wiec z tym nie było problemu. W czerwcu weszli murarze, podnieśli poziom podłogi o jakies 5bloczków betonowych ponad grunt (zaniżona działka), wyleli ( z gruszki) chudziak i jak wszystko wyschło ruszyli ze ścianami. Oczywiście przed chudziakiem poprowadzona zostala kanalizacja pod podlogami. Ściany, strop i murowane skosy łącznie z szalunkami to była kwestia 3chyba tygodni. Pozniej po fali ulew zostały zdjęte szalunki spod murowanych skosów na poddaszu i ekipa dekarzy zarzuciła krokwie. Po czym zostały ocieplone styropianem skosy i zaciągnięte siatką i klejem. Pozniej dekarze chyba w ciagu 3 dni zrobili dach a murarz wyciągnął ponad dach komin z klinkieru. I po dłuższej przerwie z wieloma perypetiami zostały zamontowane wszystkie okna drzwi i brama zewnętrzne a tym samym w listopadzie tego samego roku został osiągnięty stan surowy zamknięty - na czym niezmiernie przed nadejściem zimy nam zależało. Pozniej jako ze budowalismh sie bez kredytu wszystko szlo znacznie wolniej bo wiele rzeczy sie robił samemu albo po prostu zbierało sie na to kasę. Inaczej to wyglda jak komuś bank z harmonogramem stoi za plecami wtedy trzeba dużo bardziej wszystkiego pilnować. Najważniejsze - zeby na każdym etapie budowy dokladnie wszystkiego przypilnować i we wszystkim sie doszkalać. Jest to jedyna droga o uniknięcia bolesnych nieraz błędów. Jak to któryś z moich murarzy powiedział - poprowadzić swoją budowę to tak jak drugie studia skończyć. Pozdrawiam- 8 odpowiedzi
-
- budowy
- harmonogram
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Detale budowy: Montaż okna dachowego, ocieplenie połaci
Kangurzyca odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Popieram przedmówcę w temacie skropleń na oknach dachowych przy ujemnych temperaturach. Doświadczyliśmy na własnej skórze skraplania sie wody i przez to mamy w kilku miejscach zacieki pod oknami pomimo tego ze pod każdym oknem dachowym jest kaloryfer i tak woda sie skrapla i spływa co wiąże sie z cyklicznym odmalowywaniem tej jednej powierzchni pod oknem. Faktycznie pominąłem jeszcze kwestię bezpieczeństwa przy żelbetowych/murowanych skosach. Klimat nam się w Polsce zauważalnie zmienia - kto wie czy za kilka lat huragany nie będą częstym zjawiskim u nas? Zawsze to jakiś mur nad głową w razie "w" zostaje. Ps. Dużo Panie Kemot dajesz tego styropianu. Wg mnie nawet ciut za dużo..bo wyznaję taką zasadę ze do pewnego momentu można "dokładać" i są tego efekty - zaś powyżej pewnej grubości dokłada się a efektów juz nie ma. Bo już lepiej po prostu być nie może Ja mam 10cm styro i przyznaję ze to za mało. Gora w lecie sie bardziej nagrzewa a w zimie szybciej wychładza od parteru. Ale 20cm juz zda z powodzeniem egzamin. Mam zamiar u nas za jakiś czas dołożyć w jakiś magiczny sposób izolacji między krokwie bez zdejmowania dachu pod krokwie sie nie da bo juz "dotykają" obecnej izolacji -
Po pierwsze trzeba jasno powiedzieć że domy parterowe są dużo bardziej cichymi niz te z poddaszami. Przzede wszystkim dlatego ze nasze klatki schodowe są otwarte, nie tak jak kiedys w starszym budownictwie - klatka schodowa to 2 ściany ze schodami i drzwiami na dole i na górze. Praktycznie na poddaszu izolację akustyczną od tego co sie dzieje na parterze - stanowią drzwi do każdego z pokoi. Ale powiedzmy cos o stropie. Wg mnie lepszy akustycznie jest strop z terrivy, badz innego systemu który przewiduje pustą przestrzeń w środku. Ponadto - u nas na poddaszu pod wylewki zostal położony styropian 2cm celem dodatkowego wyciszenia. Cale poddasze (oprócz łazienki) jest wylozone panelami podlogowymi - tutaj warto wspomnieć że odpowiedni podkład pod panele tez ma znaczenie w wyciszeniu podłogi. Ponadto jesli chodzi o wyciszenie - jestem tego zdania ze dużo lepiej izolują akustycznie ściany murowane niz te robione z płyt G-K na stelażu. Zresztą tak podpowiada nawet logika. Oczywiście ze nią da sie zamknąć każdego pomieszczenia szczelnie jedynie po to zeby zyskać na wyciszeniu, bo przeciez są duże salony z otwartymi kuchniami i przedpokojami. Ale wg mnie chodzi o to żeby osoby przebywające na poddaszu nie musiały słyszeć rozmów dobiegających z parteru. W końcu - nie popadajmy tez w skrajności - nasze domy to nie studia muzyczne Oczywiście oczywistością jest to, ze nasze kanały wentylacyjne powinny być tak zrobione, zeby 1 kanał służył do wentylacji jedynie jednego pomieszczenia - gwarantuje to nam oprócz prawidłowej wentylacji - również prawidłową akustykę
-
Komfort termiczny w domu – oczekiwania i starania inwestorów
Kangurzyca odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Jak najbardziej dobra izolacja sprawia ze zimą jest po prostu cieplej a latem chlodniej. Sprawdziliśmy to na własnej skórze. Mowie tutaj o parterze bo.. Poddasze rządzi sie trochę swoimi prawami. Niestety (paradoksalnie) poddasze powinno być dużo lepiej zaizolowane niz ściany zewnętrzne, bo blacha na dachu w lecie nam bardzo wyziębia a w lecie ogrzewa pomieszczenia na górze. Dlatego w innym temacie pisałem ze dzis jeszcze bardziej ocieplilbym nasze poddasze. Natomiast na parterze w sezonie letnim jest jakże przyjemny chłodek. Nie mamy klimy ani wentylacji mechanicznej a i tak jest dobrze Na poddaszu warto swoje okna dachowe wyposażyć w rolety, w lecie to bardzo wiele znaczy dla ograniczenia gorących promieni słonecznych wpadajacych do pokoju . Ponadto jesli mamy małe dzieci - taka roleta po prostu maskuje nam wszystkie wiosenne i jesienne burze i pioruny, których dzieciaki zazwyczaj sie boją. Najlepiej jest zamontować rolety -nie wiem czy dobrze je nazwę - termoaktywne. Te które skutecznie odbijają promienie słoneczne. -
Pomysły na poddasze z oknami dachowymi
Kangurzyca odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Może zacznę od ściany kolankowej. Docelowo w projekcie mieliśmy na ok 50cm. Czyli na 2 pustaki po 24cm wysokie. Podnieśliśmy tą ściankę kolankową o kolejne 2 pustaki wiec mamy 100cm kolankowej. Wysokość jesli chodzi o wnętrze jak najbardziej optymalna, nie za nisko i nie za wysoko. Spokojnie mozna w środku jeszcze jakaś szafkę lub komodę postawić. Dzieki temu zwiększa sie nam znacznie powierzchnia użytkowa poddasza. Bardzo ważne przy decyzji o podwyższeniu ściany kolankowej jest wydłużenie połaci dachu tak aby nasz dom z zewnątrz nie wyglądał jak "grzybek w za małym kapelusiku" Ponadto jesli podnosimy kolankową - warto nieco obniżyć umiejscowienie okien dachowych - ale to w zależności od tego czy ktos będąc w środku chce przez nie spokojnie wyglądać na zewnątrz czy jedyni patrzeć sobie nimi na niebo. Jesli oprócz okien dachowych ma ie tez np drzwi balkonowe albo zwykle okna w tzw jaskolkach - nie musicie obniżać położenia okien dachowych. Będą one wtedy pełniły rolę świetlików. Przy obniżaniu położenia okien dachowych ważne jest tez obliczenie sobie grubości ściany na poddaszu. Czyli jaka odległość będzie Was dzieliła od szyby w oknie dachowym do tynku badz płyty GK na skosie. U nas jest to ok 50cm z racji murowanych skosow i ocieplania styropianem. Jedli chodzi o poddasze..u nas jest tak ze oboje lubimy duże pomieszczenia dlatego zrezygnowaliśmy z zaplanowanych w projekcie garderób w każdym pokoju na poddaszu dzieki czemu po prostu mamy większe pokoje, zaś jeden z nich przeznaczylismy na taką ogólną garderobę dla nas wszystkich gdzie trzymamy ubrania, pracujemy, składamy pranie itd. -
Detale budowy: Montaż okna dachowego, ocieplenie połaci
Kangurzyca odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Domyślam się ze eksperci z Isovera niekoniecznie poprą to co napiszę.. Ale -mimo ze nie jestem człowiekiem tzw starej daty - nie jestem za ocieplaniem połaci wełną. Połaci mieszkalnych na poddaszu. Bo nie wykluczam - ze u siebie samą przestrzeń na strychu ocieplę kiedyś wełną - z braku innych możliwości. Ale u nas mamy murowane skosy na poddaszu. Wszystko bylo szalowane i murowane z połówek pustaków, przeplatane zbrojeniami co każdy szar. Powodem takiego rozwiązania bylo unikniecie pękających czy rysujących ścian na poddaszu a ponadto możliwość ocieplenia takich murowanych skosow styropianem z góry. Przed położeniem dachu ale po zakrokwieniu - na murowane skosy od góry został przyklejony styropian. Dzisiaj jedynie żałuję ze użyty został styropian o grubości 10cm. Taka jest moja recepta na poddasze i powiem więcej. W mojej okolicy patrząc po nowo budowanych domach - coraz więcej osób decyduje sie na wlasnie takie rozwiązanie. -
Wasze rady, którymi chcecie się podzielić
Kangurzyca odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
A więc będę pierwszy w tym temacie. Tak z perspektywy czasu wydaje mi się ze najważniejszą rada przy takiej inwestycji jak budowa i wykończenie domu to samemu wszystkiego na każdym etapie dopilnować. ZAWSZE każdemu fachowcowi patrzeć na ręce, pilnować i nie dać sie im "zmamić" tekstami że"tak ma być" albo " inaczej sie nie da". Wiadomo ze człowiek sam na wszystkim sie nie zna..ale nie zawsze fachowcom można ufać. Dlatego zawsze przed każdym fachowcem, każdym kolejnym etapem budowy czy poważniejszymi pracami - dokształcałem się w internecie i wśród znajomych w rodzinie vo do każdego tematu, na vo zwracać uwagę, jak sprawdzić czy jest dobrze i jak rozmawiać z fachowcem. Wiadomo - w internecie tez nieraz można różne rzeczy wyczytac- ale fachowe portale takie jak Murator - przeciez nie kłamią Uwierzcie mi ze taki fachowiec któremu sie stoi za plecami i patrzy na ręce - ZAWSZE inaczej będzie pracował niż taki pozostawiony samopas w Twoim domu. Mówię to ze swojego niemałego doświadczenia. Rada nr 2. Jesli masz smykałkę do majsterkowania i trochę sprzętu - lepiej jest samemu zrobić niektóre rzeczy niz zlecać je komuś innemu. Satysfakcja gwarantowana -
Prawda tez jest taka że właściwie na każdym etapie zarówno planowania jak i realizacji inwestycji musimy znaleźć złoty środek miedzy jakością materiałów a ich ceną. My budowaliśmy z betonu komórkowego na spoinie z zaprawy - fakt - przed otynkowaniem i ociepleniem z zewnątrz zdarzały sie nawet (BA!) takie sytuacje ze widzialem milimetrową przestrzeń miedzy fugą a pustakiem aż na przestrzał. Ale na szczęście akurat to bylo w garażu. Poza tym..bardziej przykladalbym wagę do porządnego ocieplenia styropianem z zewnątrz. U nas wybór padł na system z termoorganiki. Bardzo wazna rzecz to sprawdzić jaki współczynnik przenikania ciepla ma styropian który "wciskają" nam nieraz sprzedawcy. Ja zrobiłem styropian 12cm na ścianach, 10cm nisko na tzw podmurówce czyli ocieplenie fundamentów i podłogi. Zapomniałem dodać ze mamy ściany zewnętrzne grubości 30cm, wewnętrzne nośne 24cm, zaś dzialowe z tzw połówki pustaka - o grubości 12cm. Wszystkie ściany mamy murowane, nawet te na poddaszu. Jakos nie wierzę robieniu ścian systemem GK na stelażu. Skosy na poddaszu mamy wymurowane z pustaków 12cm przeplatane zbrojeniami. Dzieki temu mogłem od góry poddasze ocieplić styropianem zamiast wełny, a ponadto na poddaszu nic mi nie pęka ani nie rysuje. Okna? Niestety myśmy sie nadziali na oszusta i dlatego mamy najtańsze plastiki. Przy pierwszej zimie wyszło, ze mimo wyregulowania docisków - byly straty ciepla na uszczelkach. Pewnie będą za jakiś czas do wymiany i sie kupi jakies tam energooszczędne.. Przy wyborze okien dachowych ważna jest grubość ościeżnicy. Nie mówię ze muszą być od razu markowe ( my nie mamy markowych) ale mamy dość dobre jakościowo. W łazience na poddaszu warto zamontować okno wykonane z tworzywa. Tutaj wspomnę że przy oknach dachowych mało kto zwraca uwagę na długość ołowianego kołnierza zewnętrznego - im dłuższy tym lepszy. Na koniec jeszcze kilka słów o rynkach. Zdecydowaliśmy sie na tynki tradycyjne cementowo-wapienne kładzione maszynowo. Moze i nie są gladkie jak powierzchnia lustra..ale za to oddychają i dzieki temu w domu nie mamy nigdzie wilgoci i zagrzybionych rogów ( ważne aby taki tynk tradycyjny malować farbą ktora tez "oddycha" a nie lateksem). Ewentualnie po takim tynku tradycyjnym w celu wygładzenia powierzchni można pociągnąć rzadko spotykane gładź wapienno - cementową.
-
A My juz od pół roku mieszkamy w Lewkoniach z pojedynczym garażem w bryle. Wybieraliśmy projekt jakieś 5 lat temu a najbardziej zależało nam na funkcjonalnym (wg nas) rozmieszczeniem pomieszczeń. Funkcjonalnym oraz takim, który nie będzie generował nadmiernych kosztów i trudności z poprowadzeniem wody i kanalizacji. I tak u nas kuchnia łazienka i kotłownia są bezpośrednio obok siebie, zaś łazienka na poddaszu jest umiejscowiona bezpośrednio nad dolną łazienką i kotłownią. Ponadto -jakos tak od samego początku wiedzielismy ze chcemy parter z poddaszem. Chociaż teraz..(nie to że żałuję) ale chyba wybrałbym sam parter bo mniejszym nakładem kosztów i pracy da się go zrobic bardziej energooszczędnym domem. Z poddaszem to jest tak ze zeby zrobić porządnie, tak zeby nic nie pękało, nie przeciekało, cieplo i jasno bylo - trzeba sie natrudzić. Chociaż takie poddasze fajne jest taka oddzielona przestrzeń od tej codziennego użytku. Na dole mamy salon kuchnię łazienkę i mam pokoik i to tam spedza sie ( na parterze) większą czesc dnia. Oczywiście projekt najlepiej jest dobrać tez do posiadanej przez siebie działki. My jednak dodatkowo juz na etapie wyboru projektu przygladalismy sie tak troche z daleka kosztom jakie przy budowaniu będziemy musieli ponieść. Tak to jest jak sie buduje bez kredytu. Finanse tez są ważnym czynnikiem juz na etapie wybory projektu. Jedno jest pewne. Nie znam nikogo kto wybudowałby dom nie zmieniając nic w zakupionym gotowym projekcie. Zawsze coś trzeba zmienić "pod siebie". Pozdrawiam
-
Dziękujemy Agatakaw za miłe słowa Mieszkamy co prawda dopiero z pół roku ale jakże piękne jest to uczucie kiedy po tylu latach jest sie w końcu na swoim. Praktycznie każdego popołudnia po powrocie z pracy i każdego ranka jak sie człowiek budzi jest ta miła świadomość Mimo że jest jeszcze tyle rzeczy do zrobienia a tak jak mówisz fundusze juz nie są takie jak wczesniej - to aż się chce zyc i nad tym SWOIM pracować Jak ja to mówię.. "moje miejsce na ziemi" Pozdrawiamy serdecznie