Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gerion

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 039
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Gerion

  1. Dziękuję za miłe słowa w komentarzach. Jednak ktoś pamięta Edybre: wyżej w dzienniku masz dokładnie opisane kwestie kominka. Gres to Zirconio (jak większość u mnie) Ferrum Cobre (na 7 str komentarzy jest zdjęcie), udało mi się kupić w 2 gatunku, i wybrać tyle ile mnie interesowało. Gres dość gruby (9mm) Klej taki jak mam wszędzie - czyli Kreisel do podłóg z ogrzewaniem podłogowym. Generalnie wykonawca się nie wysilał z kombinowaniem, a moja wiedza była wówczas taka se (zreszą teraz jest podobnie).Fuga - Mapei czekoladowy brąz. Nie jest jakaś specjalna. Można ją kupić w każdej Castoramie. Kratki są przyklejone na czerwony silikon (wysokotemperaturowy). I to chyba tyle. Ocia: Drzwi mam Polskone. Okleinowane. Większość to Tanganika, wzór B (pełne bez przeszkleń - celowo ), a jedne to Kongo, również wzór B (pasowały kolorystycznie do mebli w kuchni, a łączą kuchnię z kotłownią). Link do Tanganika: http://www.pol-skone.pl/index.php/nodes/get/pl/71/ ps. kolory zdjęć na stronie są mocno przekłamane. pozdrawiam Gerion
  2. Gerion

    Dziennik Gerionowy

    MIesiąc upłynął. Nie mogę się przyzwyczaić do klimatów małomiasteczkowych Na szczęście późno wracam z pracy, i zostają tylko weekendy (również pracowite) więc nie ma okazji na "integrację" ale tęsknię za Poznaniem. Zwłaszcza jak od czasu do czasu jadę "odwiedzić" mieszkanie, które wynajmujemy.... Ze spraw budowlanych, to się wziąłem ostatnio za fugowanie podmurówki. Rozgrzebana od jesieni zeszłego roku nigdy nie doczekała się ukończenia. Mam nadzieje, że przed sądem dojdę swego, tym bardziej, że uzbierało się wiele takich spraw, a ja nie należę do ludzi, którzy łatwo zapominają. NIedawno mieliśmy remont salonu. Jak pamiętacie w salonie mamy przy ścianach płytki, a wewnątrz panele. Listwa którą zastosował wykonawca totalnie się nie sprwdziła i po 3 miesiącach jak panel nabrał wilgoci (w tym czasie było również malowanie ścian, kilkukrotne poprawki szpachlowania sufitów itp), to dosunął się do krawędzi listwy przy płytkach i w efekcie wyprężył. Musiałem znaleźć fachowca, który to naprawi, i dobrać odpowiednie listwy. Tym razem poszło łatwiej, bo wiedziałem konkretnie czego chcę. Gorzej z fachowcem, ale poratował nas nasz stolarz Szymon, podesłał swojego znajomego, pana Włodka, który mnie powalił na kolana podejściem, fachowością i sposobem pracy (razem to robiliśmy). A ja już jestem tak uprzedzony przez "naszego" Mielcarka, że myślę, iż każdy wykonawca to oszust... Teraz salon wygląda porządnie. Listwy zmieniły kolor (ze srebrnych na kolor identyczny z panelem). Ale kosztowało to ponad 1,5 tys. Cóż, co fachowiec to inne zdanie. Udało mi się ściągnąć mojego Roberta do odpowietrzenia grzejników i instalacj podłogowej. Niestety skrytykował kotłownię i podsunął kilka innych rozwiązań. Czeka mnie więc przeróbka kotłowni. Co do zdjęć. Jak tylko odnajdę kabelek łączący telefon z kompem, to je wrzucę Gdzieś się zawieruszył podczas przeprowadzki. pozdrawiam Gerion
  3. MIesiąc upłynął. Nie mogę się przyzwyczaić do klimatów małomiasteczkowych Na szczęście późno wracam z pracy, i zostają tylko weekendy (również pracowite) więc nie ma okazji na "integrację" ale tęsknię za Poznaniem. Zwłaszcza jak od czasu do czasu jadę "odwiedzić" mieszkanie, które wynajmujemy.... Ze spraw budowlanych, to się wziąłem ostatnio za fugowanie podmurówki. Rozgrzebana od jesieni zeszłego roku nigdy nie doczekała się ukończenia. Mam nadzieje, że przed sądem dojdę swego, tym bardziej, że uzbierało się wiele takich spraw, a ja nie należę do ludzi, którzy łatwo zapominają. NIedawno mieliśmy remont salonu. Jak pamiętacie w salonie mamy przy ścianach płytki, a wewnątrz panele. Listwa którą zastosował wykonawca totalnie się nie sprwdziła i po 3 miesiącach jak panel nabrał wilgoci (w tym czasie było również malowanie ścian, kilkukrotne poprawki szpachlowania sufitów itp), to dosunął się do krawędzi listwy przy płytkach i w efekcie wyprężył. Musiałem znaleźć fachowca, który to naprawi, i dobrać odpowiednie listwy. Tym razem poszło łatwiej, bo wiedziałem konkretnie czego chcę. Gorzej z fachowcem, ale poratował nas nasz stolarz Szymon, podesłał swojego znajomego, pana Włodka, który mnie powalił na kolana podejściem, fachowością i sposobem pracy (razem to robiliśmy). A ja już jestem tak uprzedzony przez "naszego" Mielcarka, że myślę, iż każdy wykonawca to oszust... Teraz salon wygląda porządnie. Listwy zmieniły kolor (ze srebrnych na kolor identyczny z panelem). Ale kosztowało to ponad 1,5 tys. Cóż, co fachowiec to inne zdanie. Udało mi się ściągnąć mojego Roberta do odpowietrzenia grzejników i instalacj podłogowej. Niestety skrytykował kotłownię i podsunął kilka innych rozwiązań. Czeka mnie więc przeróbka kotłowni. Co do zdjęć. Jak tylko odnajdę kabelek łączący telefon z kompem, to je wrzucę Gdzieś się zawieruszył podczas przeprowadzki. pozdrawiam Gerion
  4. Łup łup łup....biję się w piersi... Lenistwo okropne, ale się wezmę. pozdrawiam Gerion
  5. Jasne. Gemi ze Swarzędza. Ja u nich kupowałem Oknoplast (plus rolety). Obsługa rewelacyjna, reklamacja (z winy Krakowa) - błyskawiczna. Polecam z czystym sercem. Gerion
  6. Gerion

    grupa wielkopolska

    Jasne. Gemi ze Swarzędza. Ja u nich kupowałem Oknoplast (plus rolety). Obsługa rewelacyjna, reklamacja (z winy Krakowa) - błyskawiczna. Polecam z czystym sercem. Gerion
  7. No koleś jest wiecznie znikający, dla mnie zniknął z wielką ilością niewykonanych rzeczy, więc ja już go sądownie ściagam .. A po taczkę i betoniarkę przydę... pozdrawiam Gerion
  8. Marto, ze zdjęciami tak szybko się nie uporam, na razie korzystam gościnnie z netu, więc myślę, że to kwestia 2 -3 tygodni. pozdrawiam Gerion
  9. Cokół planowałem na 50cm, oczywiście po tymjak się zgomadziło trochę ziemi, gliny i piachu wyszło to trochę inaczej. Pierwotnie mierząc od góry (od listwy startowej na której wsparty jest styropian ocieplający) liczyłem 6 płytek klinkierowych w dół z fugą 8mm (aż tyle, bo 5mmz daleka wygląda mikrutko, a cokół ogląda się raczej z daleka ). Na niektórych zdjęciach frontu będziesz widział 6 płytek. Jednak ostatecznie zostawiam 5 płytki, a tam gdzie jest ich 6, to ostatnią warstwe zasypię drobnym kamyszkiem, z któego zrobię opaskę. Płytki klinkierowe mam z Paradyż, takie jakie można znależć w każdym markecie budowlanym (Natural Rosa Duro). Ich wysokość to 6,58 mm, do tego 8 mm fugi. Cały cokół ma więc około 34 cm (40cm tam gdzie widać 6 płytek). pozdrawiam Gerion
  10. Mam i szczerze polecam. Gość jest genialny, cierpliwy i ma dryg do nowoczesnego designu. Ma produkcje w okolicach Dębca, więc blisko Ciebie. Tylko że terminy na dziś to 2-3 miesiące. Ale warto czekać Wiem, bo teraz używam jego mebli. Namiary: Szymon Nowicki 501 461 551 pozdrawiam Gerion
  11. Gerion

    grupa wielkopolska

    Mam i szczerze polecam. Gość jest genialny, cierpliwy i ma dryg do nowoczesnego designu. Ma produkcje w okolicach Dębca, więc blisko Ciebie. Tylko że terminy na dziś to 2-3 miesiące. Ale warto czekać Wiem, bo teraz używam jego mebli. Namiary: Szymon Nowicki 501 461 551 pozdrawiam Gerion
  12. Żuczku, nie leży gdzieś na Twojej budowie moja taczka?? Wiesz kto mi ją zwinął z działki i teraz muszę ją szukać po Kostrzynie .... pozdrawiam Gerion
  13. Dziękuję za miłe słowa Z całą pewnością doczekasz się Swojego domu i z przyjemnością w nim zamieszkasz. Czego serdecznie życzę. pozdrawiam Gerion
  14. Jak większość wykonawców teraz Po prostu trzeba go pilnować umowami i płacić tylko za zrobione prace.... Bo do jakości nie ma się jak przyczepiać. pozdrawiam Gerion
  15. Dziękuję Wam wszystkim i każdemu z osobna. Aga - zdjęcia porobię o powrzucam. Aczkolwiek u nie już nie wygląda tak elegancko nowiutko. W kochni stoją gary na kuchence, w pokojach wszystko rozłożone...tylko salon pusty bo mebli na razie nie mamy Majania - dziękuję Chmielu - oczywiście, dopiszę coś od czasu do czasu, odpowiem na jakies pytanie. Tylko że z pracy, bo teraz nie mamy ani netu ani tv, na co nie narzekam..Fajnie wrócić doczasów słuchania radia i czytania książek. Acidtea - wielkie dzięki! Iga - zobaczysz jaki to szok...już niedługo. świercz - tak ze 4 lata temu to bym nie uwierzył, jak mi kto by powiedział, że będę tu mieszkał i w takim domu... raz jeszcze pozdrawiam Gerion
  16. Bardzo dziękuję Różnica w porównaniu z mieszkaniem jest znaczna. pozdrawiam Gerion
  17. Olka, ale masz fajowe bruki!! Teraz to se pooglądałem za wszystkie czasy. Pozdrawiam serdecznie! Gerion
  18. No i powoli krok po kroku do przodu Ale masz czerwień zadymistą Super! pozdrawiam Gerion
  19. Gerion

    Dziennik Gerionowy

    W ostatni weekend się przeprowadzaliśmy. W sumie jedna cieżarówka wystarczyła. Od soboty mieszkamy w domu. Aż się trudno przyzwyczaić Jakoś tak patrzymy po sobie czy ktoś zaraz nie przyjdzie i nas stąd nie wygoni. Ja myślę, że to taki szok poprzeprowadzkowy. Trudno się otrząsnąć. Ale mieszka się zupełnie inaczej niż w mieszkaniu. Na pewno parterówka wymaga wieeele chodzenia Z kuchni do pokoju to już nielada wyprawa. A tak z 20 razy w ciągu wieczora to faktycznie - zgubić kalorie można jak najbardziej. Na razie nie mamy internetu (plus - oczy odpoczną od ekranu). Nie mamy telewizora - ale celowo Nie wzięliśmy z mieszkania. Do łask wróciło radio i czytanie książek w łóżku...Jakoś tak aż dziwnie Ewa postawiła sobie punkt honoru "przeprowadzić nas" w weekend. Wszystko praktycznie zorganizowała ona, za co jestem stokrotnie wdzięczny. Kartonów mieliśmy mnóstwo, ale teraz praktycznie wszystko jest już na półeczkach. Najbardziej cieszy się nasz synek. Zaakceptował wszystko od razu, bez żadnego zdziwienia. Zasypia sam w swoim pokoju i aż trudno go dobudzić. My mamy czasem problemy - wiadomo nowe miejsce, trudno się przyzwyczaić, zwłaszcza do ciszy (albo jazgotu ptaków o świcie). No chyba, że padamy ze zmęczenia W środku pozostało nam kilka kosmetycznych rzeczy do wykończenia. Dziś mam nadzieję zjadą meble łazienkowe i podłączymy normalnie umywalki. Kocioł gazowy nam nie działa (na szczęście zasobnik ma grzałkę, więc nam to chwilowo wisi), gdyż zabrakło małej kostki do jakiegoś czujnika. Na zewnątrz też brakuje kilku szczegółów, ale myślę, że damy radę. Aż nie chce mi się wierzyć momentami, że razem wybudowaliśmy dom. Czy to są objawy szoku?
  20. W ostatni weekend się przeprowadzaliśmy. W sumie jedna cieżarówka wystarczyła. Od soboty mieszkamy w domu. Aż się trudno przyzwyczaić Jakoś tak patrzymy po sobie czy ktoś zaraz nie przyjdzie i nas stąd nie wygoni. Ja myślę, że to taki szok poprzeprowadzkowy. Trudno się otrząsnąć. Ale mieszka się zupełnie inaczej niż w mieszkaniu. Na pewno parterówka wymaga wieeele chodzenia Z kuchni do pokoju to już nielada wyprawa. A tak z 20 razy w ciągu wieczora to faktycznie - zgubić kalorie można jak najbardziej. Na razie nie mamy internetu (plus - oczy odpoczną od ekranu). Nie mamy telewizora - ale celowo Nie wzięliśmy z mieszkania. Do łask wróciło radio i czytanie książek w łóżku...Jakoś tak aż dziwnie Ewa postawiła sobie punkt honoru "przeprowadzić nas" w weekend. Wszystko praktycznie zorganizowała ona, za co jestem stokrotnie wdzięczny. Kartonów mieliśmy mnóstwo, ale teraz praktycznie wszystko jest już na półeczkach. Najbardziej cieszy się nasz synek. Zaakceptował wszystko od razu, bez żadnego zdziwienia. Zasypia sam w swoim pokoju i aż trudno go dobudzić. My mamy czasem problemy - wiadomo nowe miejsce, trudno się przyzwyczaić, zwłaszcza do ciszy (albo jazgotu ptaków o świcie). No chyba, że padamy ze zmęczenia W środku pozostało nam kilka kosmetycznych rzeczy do wykończenia. Dziś mam nadzieję zjadą meble łazienkowe i podłączymy normalnie umywalki. Kocioł gazowy nam nie działa (na szczęście zasobnik ma grzałkę, więc nam to chwilowo wisi), gdyż zabrakło małej kostki do jakiegoś czujnika. Na zewnątrz też brakuje kilku szczegółów, ale myślę, że damy radę. Aż nie chce mi się wierzyć momentami, że razem wybudowaliśmy dom. Czy to są objawy szoku?
  21. W projekcie mur garażu jest niższy. U mnie jest ten sam błąd. Popatrz na zdjęcia u mnie - jest równo wieniec na garazu i na domu. U Ciebie może być jednak inaczej przez ścianę kolanową - podwyższy nieco dach. CHociaż grady i krokwie i tak będą wsparte na murłacie, a murłata jest śrubowana do wieńca... Popatrz dobrze w projekt w przekroje poprzeczne - tam będzie wyraźnie widać. pozdrawiam Gerion
  22. No muszę Ci powiedzieć, że 31 tys za to wszystko o czym piszesz to bardzo dobra cena. Rozumiem, że w skład wchodzą rownież grzejniki, piec gazowy i cały osprzęt (pompy, zasobniki itp) plus zrobienie kotłowni? Jak na 100m2 podlogówki, kominek z płaszczem i solary, to smiem powiedzieć, że super. No z tym wieńcem to przeboje przypatrz się tylko, żeby nie podjechali Ci poziomem wieńca na garażu do poziomu wieńca na domu Mi tak schrzanili przez mądrego, byłego kierownika budowy i potem miałam kombinacje z więźbą... pozdrawiam Gerion
  23. No no no, brzmi bardzo efektownie. Jak zrezygnowałeś z pokoju, to faktycznie połączenie z salonem wymagało podciągu i zmian konstrukcyjnych (bo salon był pierwotnie oddzielony ścianą nośną.) Ale dzięki temu może mieć efektowny, narożny kominek. Co do pom. gosp. ja zwężyłem delikatnie, żeby mi szafki kuchenne nie zachodziły na okno. Ale kuchnia jest naprawdę spora (ponad 16m2) więc się nie bój że za mała. Ściana kolankowa musi być jeśli chcesz mieć wygodne poddasze, ja nie robiłem ale ja z punktu nie myślałem o poddaszu, gdyż wole mieć wszystko na parterze. Taras ja znowuż zmniejszyłem bo nie chciałem mieć betonowego wybiegu za domem, a zdecydowanie wygodniej (teraz to wychodzi w praniu) jest, kiedy cały taras jest zadaszony. Nie ma problemu z mokrymi czy też rozgrzanymi płytkami. Piszesz o metrażu Cóż, wyjdzie dopiero na etapie wykończeniówki, jak zaczniesz się zastanawiać czym to wszystko pokryć, czym wymalować i co włożyć do środka Ja jestem zdanie, że każdy robi wedle własnych indywidualnych potrzeb. W każdym razie trzymam kciuki za szybkie wybudowanie się. pozdrawiam Gerion
×
×
  • Dodaj nową pozycję...