KUPUJEMY DZIAŁKĘ - sierpień 2006
Wszystko potoczyło się szybko, bardzo szybko. Zresztą jak wszystko w naszym, jeszcze dość krótkim żywocie.
Niebawem po ślubie, wraz z małżonką postanowiliśmy, że priorytetem w naszym życiu będzie wybudowanie własnego, wymarzonego domku. Z uwagi na świadomość faktu, że nasi rodzice nie są w stanie nam pomoc w realizacji naszych planów, tym bardziej postanowiliśmy dać z siebie wszystko, aby zrealizować nasze marzenie.
No i się zaczęło. Poszukujemy miejsca, gdzie moglibyśmy w przyszłości uwić nasze gniazdko.:rolleyes:
Poszukiwania w internecie, gazetach, przepytywanie znajomych czy nie znają kogokolwiek, kto chciałby sprzedać działkę. Sami również jeździliśmy po okolicznych miejscowościach, wypytując przypadkowo napotkanych ludzi, czy nie maja jakichkolwiek informacji na temat działek na sprzedaż, w nadziei, że ktoś posiada to co by nas uszczęśliwiło.
Sprawdziliśmy kilka ofert , ale niebotyczne ceny które nam oferowano były całkowicie poza zasięgiem osób, mających wtedy 22 i 24 lata, wciąż będących studentami, bez stałej pracy oraz zabezpieczonej przyszłości ze strony rodziców. To wszystko skutecznie nas odstraszało,a mało tego przypędzało również czarne myśli, że nasze piękne marzenie niebawem może prysnąć jak mydlana bańka.
Jednak pewnego dnia zadzwonił znajomy ze studiów z informacją, że jego sąsiad miałby na sprzedaż działkę. Lekko zdegustowani poprzednimi doświadczeniami, ale wciąż pełni nadziei udaliśmy się na wcześniej umówione spotkanie z właścicielem gruntu.
Na miejscu oczom nam ukazała się piękna działka, sięgająca po sam horyzont, położona w niewielkiej odległości od lasu, który okalał ją z dwu stron. Mając w myślach poprzednio proponowane ceny za znacznie mniejsze działki, przeczuwaliśmy z żona że i tym razem nam się nie udało. Jednak w tym samym momencie z pomocą przybył znajomy kolegi - tego który przekazał nam informacje o działce - i zaoferował swoją pomoc w negocjacjach. I tak też się stało. Sami nie wiedzieliśmy jak do tego doszło, ale znajomy znajomego, który był już teraz i naszym znajomym załatwił nam ok. 1,20ha (12000m2 - wymiary 34m x 350m) działkę za pieniądze, którymi mogli dysponować studenci, będący wciąż na utrzymaniu rodziców.:wave::wave:
Nie marnując czasu, sporządziliśmy umowę przedwstępną zakupu nieruchomości, a w przeciągu następnego tygodnia rozpoczęliśmy finalizowanie transakcji u notariusza.
I tak oto się staliśmy się właścicielami pięknej działki, a w marzeniach naszych już widzieliśmy jak "buduje" nasz domek.
A oto nasz nabytek:
http://img145.imageshack.us/img145/2801/czkaramka.jpg
No i jeszcze do kompletu zdjęcie z lotu satelity. Prawie się nasza działka załapała na lepszą rozdzielczość, no właśnie prawie. Lepszego nie udało mi się znaleźć.
http://img231.imageshack.us/img231/3438/zdjeciedzialki1.jpg