Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zuczek1719499749

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 394
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez zuczek1719499749

  1. Elewacja z klinkieru w dalszym ciągu się robi i ciągle jest to front. Idzie to wszystko dosyć żmudnie, ale przynajmniej co do jakości wykonania nie ma zbyt wielu zastrzeżeń. Niestety pogoda coraz częściej się załamuje - stąd też po części tak długo to trwa. W chwili obecnej dobrnęliśmy do nadproża w garażu i drzwiach zewnętrznych. Więc bramę i tymczasowe drzwi będzie można wstawić - uff :) Trochę czasu teraz znowu minie zanim przystąpimy do dalszego klinkierowania - nadproża muszą choć w stopniu przyzwoitym związać, aby można było rozebrać szalunek i ponownie zacząć murować. A w listopadzie to już taka ruletka pogodowa. Trochę mnie to martwi, bo przed zimą musimy zdążyć wymęczyć jeszcze wykusz, a ja nie wiem czy zdążymy... (taras może ostatecznie poczekać sobie do wiosny). Mamy w domu prąd :) Mała rzecz, a jak cieszy. Śmiesznie to trochę wygląda, bo na ścianach i sufitach wiszą żarówki, a nie ma jeszcze okien Ale fajnie, że można wejść do środka i zapalić światło jak w "normalnym" domu, a nie błądzić w ciemnościach z latarką - w tygodniu niestety mamy okazję bywać na budowie dopiero koło godziny 17.00. I stała się jasność: http://images27.fotosik.pl/115/f13f9f604dbe695d.jpg Mamy również przyłącze gazowe. Jest już zamontowana skrzynka, są rurki w ziemi, są przebicia do budynku - jedno w pomieszczeniu gospodarczym, gdzie będzie piec, drugie wchodzi do kuchni. Nie wiem tylko kiedy gazownia odkręci nam kurek... Zresztą wszystko mi jedno, zimę i tak będziemy musieli przetrwać paląc w kominku, bo nie mamy wody. http://images32.fotosik.pl/49/5198a3dcdd0fffe8.jpg Właśnie: woda. Mogliśmy za 4 klocki mieć w ulicy sieć wodociągową łącznie z przyłączem do domu, ale idea budowy upadła. W szczegóły nie będę wnikać. Mimo wszystko hydroforu nie będziemy na razie zakładać. Po pierwsze dlatego, że hydrofor + filtry to niezła kasa przy tej szumowinie, którą mamy pod ziemią (tak przynajmniej wynika z badań), a poza tym chcemy poczekać do wiosny - wyklaruje się wówczas, którzy inwestorzy z naszej ulicy są ostatecznie zdecydowani na budowę przyłącza, a którzy nie. W ostateczności zbudujemy je sami, pod warunkiem, że odpowiednio dogadamy się z komunalką. A jak się nie dogadamy, to wtedy pozostanie hydrofor jako zło konieczne Póki co zamierzamy podłączyć rynny z tylnej części budynku pod studnię - zobaczymy jak się sprawdzi przez zimę taki sposób odprowadzania deszczówki. Jak eksperyment się uda, to będziemy wiosną roblili drugą studnię - z przodu działki, do podłączenia pozostałych dwóch rynien albo podłączenia hydroforu jak nic nie wskóramy z komunalką.
  2. Wróciłam I tradycyjnie nadrabiam zaległości Na własnej sofie jeszcze nie leżę i do wykończeniówki hen hen daleko koleżanko Ruskowa, ale jakby nie było, dobrze, że mam chociaż co nadrabiać Że nie utknęliśmy w miejscu... Nasze ściany zewnętrzne mają wreszcie trzy warstwy. Kurcze, już myślałam, że nigdy nie doczekamy tej chwili i ściany 3W budowane w dwóch etapach staną się naszym przekleństwem. Boże, ile my się naczekaliśmy na fachowców, ile nadzwoniliśmy, naprosiliśmy, a ile razy musieliśmy ugryźć się w język co by Maestro Marek się nie obraził i sobie nie poszedł, to już nawet nie wspomnę. Do dzisiaj ten mały skrzeczący człowieczek śni mi się po nocach brrr ... Uff jak dobrze, że mamy ten etap za sobą... Zaległe zdjęcia. W trakcie murowania: http://images30.fotosik.pl/107/7b7d561252205a87.jpg Wełna, szczelina, porotherm: http://images31.fotosik.pl/34/4157789dbd3fa54d.jpg Obróbki wokół otworów: ytong + styropian: http://images28.fotosik.pl/107/beedadf7c9b440cc.jpg Otwory okienne obniżyły się o 20 cm i nareszcie uzyskały właściwy wymiar: http://images33.fotosik.pl/34/59a5065b41cee27c.jpg http://images23.fotosik.pl/107/af05c655eaeabb82.jpg Od środka wygląda to tak: http://images32.fotosik.pl/34/ea74004911e78978.jpg Pod nadprożami ścian nośnych będą zamontowane skrzynki do rolet zewn. Do wymurowania zostały jeszcze te elementy ścian, w których osłonę będzie stanowiła cegła klinkierowa - ale to dopiero po wstawieniu okien.
  3. Niemożliwe Nic się nie dzieje? NIC Chyba że liczyć zakup brakujących drobiazgów, porządkowanie działki i wyrabianie przy tym mięśni
  4. Garaż super duży nie jest, ale samochód, nawet spory, spokojnie wejdzie i całkiem wygodnie można wsiąś/wysiąść. Ale jeśli chcesz, aby do garażu weszły jeszcze inne rzeczy typu kosiarka czy coś takiego, to zapomnij My w tym celu postawiliśmy na działce domek gospodarczy pozdrawiam
  5. Juhuuu! Żyję tylko na razie nie bardzo mam o czym pisać pozdrawiam
  6. hmmm, większa działka to i więcej czasu trzeba poświęcić Ale może i większa satysfakcja? pozdrawiam ps. Pryskanie i wyrywanie uschniętych chwastów też zajmuje czas.
  7. Przeczytałam z zaciekawieniem, bo ten temat jest teraz u nas na topie. Niedawno zabraliśmy się za nasze chwasty, które radośnie urosły sobie na wysokość około 1 metra. Nie stosowaliśmy chemii - zakasaliśmy rękawy i stopniowo doprowadzaliśmy działkę do stanu cywilizowanego w sposób "naturalny". Ja, zaopatrzona w odpowiednie narzędzia, zajęłam się zielskiem, starając się każdy chwast wyrwać z korzeniem (co łatwe nie było). Tam gdzie chwasty były już wyrwane wkraczał mój szanowny mąż z widłami i dzielnie przekopywał ziemię, co też łatwe nie było, bo u nas iły i glina - ta ziemia w suche, upalne dni w kontakcie fizycznym przypomina beton. Ale udało się - działka została przekopana, po czym z tego co przekopane dzielnie wybieraliśmy korzenie chwastów. Na to przyszła glebogryzarka, która znakomicie rozbiła duże skiby przekopanej ziemi. Później ponowne wybieranie korzeni chwastów, bo jednak trochę ich jeszcze w ziemi zostało. A następnie układanie ziemi ze spadkami i grabienie. I teraz wnioski. Nasza działka, odliczając dom, ma jakieś 600m2. Aby w taki sposób doprowadzić ją do porządku trzeba było sporo czasu. Praktycznie wszystkie popołudnia i weekendy przez ponad miesiąc z pomocą kilku osób. Efekt jest wspaniały. I wcale nie narzekam, bo lubimy grzebać w ziemi. Zastanawiam się co byśmy zyskali używając chemii. Dochodzę do wniosku, że praktycznie nic. No może odrobinę czasu. Ale przecież na opryskanie chwastów też trzeba czasu, bo trzeba obejść całą działkę i dokładnie spryskać każdy chwast. A później powtórnie obejść całą działkę i te uschnięte chwasty powyrywać. Więc wolę wyrywać "zdrowe" zamiast pryskać. Owszem, opryskane chwasty usychają całe, wraz z korzeniem, nie ma ryzyka, że jakaś część korzenia pozostanie w ziemi i odrośnie, odchodzi żmudne wybieranie korzeni z ziemi. Ale przecież ten ugór i tak trzeba przekopać żeby to miało sens. Więc właściwie do czego ta chemia potrzebna?
  8. yhm Chociaż są różne odcienie złotego dębu, to i tak wszystkie są mniej lub bardziej... "ciepłe" Mi się podoba dąb zgaszony i orzech włoski pasuje mi tutaj idealnie. Choć to właściwie już nie dąb... pozdrawiam
  9. No piękny ten orzech - ach! Taki zgaszony w przeciwieństwie do sraczkowatego złotego dębu pozdrawiam
  10. A ja dołączam do grona osób niezadowolonych ze współpracy z hurtownią "WASZ DACH". Nie dość, że dostarczyli nam dachówkę w różnych odcieniach (różne daty produkcji, o zgrozo, znaleźliśmy aż 7 różnych dat z rozpiętością jednego roku ), to bezpodstawnie zwalili winę na creatona (producenta). Twierdzili, że to producent przysłał takie dachówki. Tymczasem ostatnio odbieraliśmy od "Wasz Dachu" parę brakujących dachówek i mieliśmy okazję porozmawiać z jednym z pracowników. Co się okazało? "Wasz Dach" praktykuje bardzo nieładną metodę: przy zamówieniu dachówki nie ściąga jej w całości od producenta tylko najpierw kompletuje z resztek pozostałych na placu hurtowni!!! A jak nie starcza to dopiero zamawia u producenta. Stąd takie różnice w kolorach! Jak dla mnie są to co najmniej niepoważne, ohydle, dryfujące na skraju oszustwa praktyki. Nikomu nie polecam współpracy z tą hurtownią. Więcej o przygodach z "Wasz Dachem" w moim dzienniku i komentarzach
  11. Mi tam się Twoje okna podobają Majania... Nawet bardzo My też planujemy szprosy A możesz zdradzić co to za kolor tych okien? Nie czasem orzech włoski? Co elektryki to trzymam mocno kciuki za Twoją wenę - wiem sama po sobie jak się umęczyłam planując elektrykę Rzeczywiście jest nad czym myśleć... U nas też będzie dużo kinkietów Nawet na schodach zupełnie zrezygnowaliśmy z oświetlenia sufitowego na rzecz właśnie kinkietów. Myślę, że tak jest dużo przytulniej no ale to sprawa gustu... Ja np nie przepadam za jednolitym sufitowym oświetleniem, więc chyba ta ilość kinkietów stąd wynika pozdrawiam
  12. Mówiłam, że mamy podobny gust?! A co tam u Ciebie? jak skonczyla się sprawa z dachówką? No i kiedy kolejne zdjęcia? Nie mogę się doczekać Tak tak, a skoro mamy podobny gust, to za chwilę będę ściągać od Ciebie pomysły, bo jeszcze trochę i nas wyprzedzicie Bo u nas na razie stop na budowie - czekamy na ekipę (niestety przyjdą dopiero w sierpniu ), więc nowych zdjęć tak szybko nie będzie... A dachówka? Sprawa wcale się nie rozwiązała i chyba damy sobie spokój, jakoś poprzekładamy te dachówki i będzie melanż Tylko na dekarzy też musimy poczekać... Chcieliśmy złożyć sprawę do sądu, ale jak słyszę od mądrych, że dużych szans nie mamy na wygraną, to mam mieszane uczucia. Chyba szkoda czasu, nerwów i pieniędzy. Ogólnie szkoda gadać.... pozdrawiam
  13. Dzięki Majania cena rzeczywiście przyzwoita. Hoermana z automatyką wycenili nam na prawie 6 tys., a Krispol był niewiele tańszy Samą automatykę wycenili bodajże na ok. 2 tys. Adres już znalazłam w google, na pewno tam zajrzymy Mi też najbardziej podoba się taka gładka brama pozdrawiam
  14. Witaj Majania! jaką ładną bramę garażową wybraliście. Mogę z małą prośbą? Tak się składa, że my będziemy mieli okna w identycznym kolorze jak ta Wasza brama (orzech włoski) i teraz poszukujemy właśnie odpowiedniej bramy Te z hoermana czy Wiśniowskiego mają jakieś kosmiczne ceny, a ta którą pokazałaś jest bardzo ładna. Możesz coś więcej o tej bramie napisać? Jolrom to jest nazwa firmy? Droga była bestia? pozdrawiam ps. Dopinguję w dalszych pracach
  15. Aaach Adrianko, ale masz królewską łazienkę super! pozdrawiam
  16. Przyłączam się do czekających na zdjęcia Szczególnie jestem ciekawa tych mebli ogrodowych, mi też się podoba coś na ten kształt pozdrawiam
  17. yyy... chyba coś pokręciłam Chodziło mi o takie szprosy co są na stałe naklejane na szybę z zewnątrz i od wewnątrz, a między szybą jest dodatkowo taka wkladka aluminiowa, co by to naturalnie wygladało To może one się nazywają weneckie, a nie wiedeńskie? Jednak dobrze wiedziałam - szprosy wiedeńskie
  18. Ja też doskonale widzę fotki! Jaka ładna nowoczesna kuchnia wyszła! pozdrawiam
  19. Hi hi ale dobre! Kasiu na pocieszenie Ci powiem, że nie tylko Ty masz problemy z fachowcami ale pewnie o tym wiesz Taki już chyba los każdego inwestora buuu Widzę, że zainwestowaliście w pompę ciepła (no tak, dawno tu nie zaglądałam więc dopiero teraz widzę ). Muszę Ci powiedzieć, że całokształt robi niemałe wrażenie Niech się domek solidnie wygrzeje pozdrawiam
  20. yyy... chyba coś pokręciłam Chodziło mi o takie szprosy co są na stałe naklejane na szybę z zewnątrz i od wewnątrz, a między szybą jest dodatkowo taka wkladka aluminiowa, co by to naturalnie wygladało To może one się nazywają weneckie, a nie wiedeńskie?
  21. Nam powiedziano, że nie możemy ruszyć dachu dopóki sprawa się nie wyjaśni Jak to możliwe, że firma dostarczająca bubel ma czelność jeszcze stawiać warunki?! Masz to na piśmie czy tylko coś gadali? Jak nie masz na piśmie to rób tak jak napisałem. Jak masz wątpliwości poradź się prawnika. Jak wygrasz czego Ci życzę zwrócą wszystkie koszty. Pozdrawiam. To nie hurtownia tylko Rzecznik Ochrony Praw Konsumenta tak nam powiedział
  22. Dzięki dziewczyny Adrianko, okna właściwie są już zamówione, ale i tak nie zaczną ich produkować dopóki dokładnie nie wymierzą. Jesteśmy skazani na czekanie niestety A same szprosy hmm.... mi się podobają, choć nie będzie to szpros konstrukcyjny tak jak u Ciebie. Cena jest po prostu szokująca U nas będzie tzw. szpros wiedeński o ile dobrze pamiętam nazwę Ivonesca - dzięki Iga - to mamy podobne odczucia co do tych szprosów poziomych, mi też się wydaje, że one bardziej pasują do domów w nowoczesnym stylu. Wiem, że do naszego domku bardziej pasowałyby te w kratkę, ale ja nie mogę się do takich okien przekonać I to nie tylko ze względu na utrudnione mycie tych okien, ale jakoś dziwnie mi się patrzy przez taką kratę Z ekipami kaplica ale nie muszę Ci tego mówić Za kilka lat to może nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy masowo przyjadą z odsieczą Albo spopularyzuje się stawianie domów w jeden dzień Ostatnio w naszym mieście, niedaleko nas, ktoś się w taki sposób budował. Patrzę jednego dnia, a tu dźwig ogromny całe gotowe ściany przenosi na fundamenty Dwa dni i chałupa postawiona pozdrawiam
  23. Nam powiedziano, że nie możemy ruszyć dachu dopóki sprawa się nie wyjaśni
  24. zuczku, czyli planujesz ściany 3W ? To tak jak ja . A okna chcesz drewniane, czy z PCV ? Takie poziome szprosy dodają wiele uroku. W Twoim domku na pewno będą pięknie wyglądać . U siebie mam po jednym takim szprosie na każdym oknie w 1/3 wysokości. A Ty chcesz na oknie jeden szpros , czy więcej ? Tak, ściana 3W docelowo, bo na razie jest 1W - same nośne i niestety mamy teraz przestój na budowie, bo musimy czekać na ekipę Trochę żałuję, że od razu nie zrobiliśmy trzech warstw, bo już dawno budynek byłby zamknięty. A tak nie możemy wymierzyć okien dopóki nie będzie ściany osłonowej Szprosy planujemy mniej więcej takie: http://www.stolarka-wojcik.pl/galeria/realizacje5.jpg choć to nie ta firma ani kolor, ale takie zdjęcie udało mi się znaleźć. Same szprosy będą grubsze niż na tym zdjęciu, ale chodzi właśnie o taki rozkład na szybie. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na okna drewniane; planowaliśmy solidne 5-komorowe plastiki na profilach Galean, a więc nie tanie, i okazało się, że kosztują tyle co drewniane - wybór był więc prosty. Zawsze marzyliśmy o oknach drewnianych pozdrawiam
  25. Rany Świerczu, cóż za "fo pa" z mojej strony Gratuluję w takim razie przeprowadzki Jak się mieszka na nowym?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...