-
Liczba zawartości
49 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez marcia1
-
Cieszę się, że nie tylko ja chcę wskrzesić tą grupę Trzymam kciuki, żeby transakcja poszła po Twojej myśli. Ja już mam stan surowy otwarty za sobą, także chętnie będę służyć radą.
-
U mnie kierownik zalecił papę. Położyliśmy taką samą jak pod mury- termozgrzewalną. Zaprawa miała lepszą przyczepność przy murowaniu pierwszej warstwy- tego nie osiągniesz na folii. Od strony fachowej się nie znam, więc dzielę się tylko spostrzeżeniami.
-
Elewacja zewnętrzna przed tynkami wewnętrznymi
marcia1 odpowiedział marcia1 → na topic → Wykończenie ścian; elewacje zewnętrzne
Byłam dzisiaj w zaprzyjaźnionej hurtowni i usłyszałam super tekst- "Co to znaczy, że wełna oddycha? Nie wiedziałem, że wełna ma płuca." Taka mała dygresja A tak poważnie przy moim metrażu sam materiał na ocieplenie kosztowałby mnie ok. 30tys, do tego tynk i robocizna- odpada Ryzykuję ze styropianem i kładę całość od razu przed dachówką- najwyżej się okaże będę musiała robić później poprawki, I tak mniejszy będzie to koszt. Dziękuję Wam wszystkim za pomoc! I dam znać za jakiś czas jak sprawy się mają. Pozdrawiam- 12 odpowiedzi
-
Proponuję wznowić aktywność tej grupy Zapraszam wszystkich budujących lub planujących budowę z tego terenu.
-
Nie mogę odczytać dokładnych wymiarów, ale sądzę, że spiżarnia może być za długa ( szerokość ok.)- ja bym zaraz przy wejściu do kuchni zrobiła zabudowę lodówka+ piekarnik+mikrofala i za tym wejście do spiżarni. Szerokość spiżarni 1,3m, zabudowa lodówki ok. 0,7-0,8m to różnicę tych szerokości można zrobić wnękę w przedpokoju ( bądź pod szafę, bądź pod otwarte półki). Garderobę na górze umieściłabym pomiędzy dwoma pokojami na przeciwko schodów- można by było zrobić wejścia z obu pokojów lub z przedpokoju. Jeśli chodzi o przesunięcia drzwi- musicie dopytać, które ścianki będą działówkami, wtedy będzie możliwość w trakcie budowy dopasować już w realu. Natomiast przy ścianach nośnych nic nie pozmieniacie. Zastanówcie się poważnie nad stołem jadalnianym- ja nie wyobrażam sobie domu bez stołu, wolę zrezygnować z barku.
- 3 786 odpowiedzi
-
- "dom
- "własny"
-
(i 103 więcej)
Oznaczone tagami:
- "dom
- "własny"
- 180m2
- antresola
- architekt
- architekta
- architektem
- bardzo
- budowa
- domu
- doradzić
- działce
- działkę
- energooszczędny
- energooszczędny dom
- etap
- funkcjonalności
- gliwice
- gliwice projekt indywidualny
- indiwidualny
- indywidualnego
- indywidualny
- indywidualny projekt
- indywidualny-
- indywidualny-cena
- indywidualny?
- inspiracją
- koncepcja
- krakowski
- ktos
- miare"
- miriam
- mój
- myślicie
- nasz
- nowy
- ocena
- ocenę
- ocenę.
- ocenicie
- oceny
- opinie
- oponie
- oryginalna
- orzeszu
- parterówa
- parterowego.
- parterówka
- parteru...
- piętrowego
- piętrowy
- podpowiedzi
- pomoc
- pomocy!
- pompa ciepła
- pomysł
- poradę
- południa
- pracownia
- problem
- projekcie
- projekcie?
- projekt
- projekt domku parterowego
- projekt indywidualny
- projekt opinie ocena
- projektu
- projektu.
- prośba
- prosta
- prosze
- przy
- pytanie
- płaski dach
- płyta fundamentowa
- rady.
- robił
- rzutu!
- rzuty
- rzuty parter i poddasze
- sądzicie?
- śląsk
- śląsku
- stodoła
- sugestie
- szkicu
- takim
- tania
- tego
- temat
- trudna
- tyś?
- układzie
- umowa
- uwagi
- wąskiej
- wasze
- witam
- wjazd od południa
- wjazdem
- wstępnego
- wymarzony
- własna
- własnego
- zamówienie?
-
Walka z nadwagą - komentarze do dziennika
marcia1 odpowiedział Zbigniew100 → na topic → Dział Porad życiowych
Zakazany owoc zawsze najlepiej smakuje- 1 926 odpowiedzi
-
- dział porad życiowych
- kalkulator bmi
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Walka z nadwagą - komentarze do dziennika
marcia1 odpowiedział Zbigniew100 → na topic → Dział Porad życiowych
Olleo- dziękuję za precyzyjne wyjaśnienia Nie jest ekspertem i próbowałam wyjaśnić co u mnie działa- przede wszystkim tak jak piszesz regularne posiłki w mniejszych porcjach. Jeśli mam ochotę na coś "zakazanego" dla zdrowego odżywiania zjem kęsa i to wystarczy, żeby przeszła chęć. Jak mam ochotę to leżę przed tv, ale staram się chociaż szybki spacer zaliczyć w ciągu dnia. I oczywiście o 18.00 ostatni posiłek. Nie zależy mi, żeby szybko schudnąć, ale chcę chudnąć zdrowo- dlatego nie katuję się żadnymi dietami cud i słucham swojego organizmu.- 1 926 odpowiedzi
-
- dział porad życiowych
- kalkulator bmi
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Elewacja zewnętrzna przed tynkami wewnętrznymi
marcia1 odpowiedział marcia1 → na topic → Wykończenie ścian; elewacje zewnętrzne
Właśnie chcę uniknąć "rozbierania" pokrycia. Rusztowanie mam warszawskie, więc musiałabym po pół dachu rozbierać, żeby je rozstawić. Mija się to kompletnie z celem. Z przeprowadzką nie muszę się spieszyć, więc mogę wietrzyć i czekać tak długo, jak będzie to potrzebne, żeby tynki porządnie wyschły. Nie jestem jeszcze przekonana na 100%, ale chyba położę elewację na całości. To jeszcze potrzebuję porady czym ocieplać- styropian czy wełna?- 12 odpowiedzi
-
Walka z nadwagą - komentarze do dziennika
marcia1 odpowiedział Zbigniew100 → na topic → Dział Porad życiowych
To raczej zmiana nawyków żywieniowych, a nie dieta. Tobie również gratuluję wyniku.- 1 926 odpowiedzi
-
- dział porad życiowych
- kalkulator bmi
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Walka z nadwagą - komentarze do dziennika
marcia1 odpowiedział Zbigniew100 → na topic → Dział Porad życiowych
Co masz na myśli pisząc normalne ilości? Dwa schabowe, ziemniaki lub frytki? Oki, zjedz to sobie, ale tyle ile żołądek przejmie. Jak poczujesz, że jesteś najedzony, to resztę zostaw na później. Zjesz do końca za 2 godziny. Jak unormujesz posiłki to zobaczysz, że organizm sam będzie się upominał o stałych godzinach o jedzenie- jedz wtedy kiedy poczujesz głód! Ziemniaki, pieczywo- mylisz się! Ziemniaki to skrobia, której organizm nie trawi, wydalany w całości- czyli nie jest pożyteczny! Pieczywo owszem, ale to pełnowartościowe, ale nie zwykły żytni chleb. Poza tym nie zaszkodzi jak zamienisz to na płatki, bądź twarożek-szybciej będziesz trawił i wydalał. Szybkie posiłki- trzeba to zjeść w przeciągu 2 lat- taki jest termin przydatności, a nie od razu!!!! Możesz znaleźć kupę przepisów, które zajmują tyle samo czasu na przyrządzenie. Leż i oglądaj TV, ale wyjdź na ogród i powyrywaj parę chwastów- nie tylko żona ma dostęp do tego Brak czasu- to kwestia organizacji., nic więcej. Pamiętaj- przede wszystkim jeść często a mniej, żeby organizm nie magazynował, tylko trawił na bieżąco!!! Na pocieszenie- jem słodycze- do kawy musi być papierosek i słodkość , mięsko- podstawa, żeby mieć siłę- jednak gotowane i bez panierki. I głowa do góry, bo przy wiecznej chandrze nic nie osiągniesz- 1 926 odpowiedzi
-
- dział porad życiowych
- kalkulator bmi
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Walka z nadwagą - komentarze do dziennika
marcia1 odpowiedział Zbigniew100 → na topic → Dział Porad życiowych
Mogę Ci doradzić parę rzeczy, które doskonale sprawdzają się w moim przypadku. Rok temu ważyłam 125kg obecnie 25kg mniej. Najważniejsze jest to , aby jeść mniej, ale o stałych porach i oczywiście codziennie się ruszać. Kompletnie odrzuciłam pieczywo i ziemniaki, z napojów herbata zielona, kawa i woda. Ważę się max raz w tygodniu, żeby nie dać się zwariować wadze. Jeśli będziesz systematycznie i z głową się odżywiał to w końcu waga musi się ruszyć. I pocieszające jest to, że mając więcej do zrzucenia to szybciej widać efekty, im mniej tym gorzej.- 1 926 odpowiedzi
-
- dział porad życiowych
- kalkulator bmi
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Elewacja zewnętrzna przed tynkami wewnętrznymi
marcia1 odpowiedział marcia1 → na topic → Wykończenie ścian; elewacje zewnętrzne
leszeq co masz na myśli pisząc "uciążliwe" prace? Jeśli teraz wykonam tylko tyle, ile potrzeba do położenia dachu to pojawia się pytanie jak później uniknąć uszkodzenia dachówki? Ja jestem mega ostrożna, żeby nic nie zepsuć, bo to są moje ciężko zarobione pieniądze, a z fachowcami bywa różnie. Wiem doskonale, że elewacja to ostatni etap, jednak za dużo mnie kosztuje dach, żeby ryzykować uszkodzenia. Poza tym elewację chcę wykonać tylko na piętrze ( ok. 35mb po obwodzie murów- frontowa ściana nie musi być robiona teraz, ponieważ jest tam balkon), parter będzie robiony już po wszystkich pracach.- 12 odpowiedzi
-
Myślę, że kolor komina nie musi być taki sam jak kolor dachu. Pooglądałam kilka zdjęć tu na forum i stwierdziłam, że fajnie wygląda kombinacja: okna+podbitka+ komin- ciemny brąz/ orzech dach- grafit/ czarny elewacja- piaskowa lub "kawa z mlekiem" Tak zamierzam zrobić u siebie
-
Elewacja zewnętrzna przed tynkami wewnętrznymi
marcia1 odpowiedział marcia1 → na topic → Wykończenie ścian; elewacje zewnętrzne
Myślałam o styropianie, ale ważniejsza jest dla mnie solidność wykonania i żeby nie mieć później kłopotów na kolejnych etapach prac. Chcę zrobić już na gotowe. żeby później fachowcy nie uszkodzili mi dachówki podczas wykańczania. Czyli rozumiem, że jeśli będę ocieplać wełną to mogę śmiało położyć całą elewację?- 12 odpowiedzi
-
Witam, Ze względu na konstrukcję dachu muszę wykonać elewację zewnętrzną, żeby móc położyć dachówkę i opierzenie. Proszę o opinie jaki będzie miało to wpływ na dalsze prace- tzn. tynki wewnętrzne, ich wysychanie, ściany itp.
- 12 odpowiedzi
-
Minął marzec, a nawet połowa kwietnia i pozwolenia nie widać Zaniepokojona tym faktem udałam się do Starostwa, żeby się zorientować jak wygląda moja sprawa. I niespodzianka- projekt nie został jeszcze złożony!!! Jaka była moja złość i wściekłość i nie chodziło mi już o fakt, że rozpoczęcie budowy się przedłuży, ale o to, że projektant bezczelnie mnie okłamał. Dawno temu zatwierdziłam mu ostateczny wygląd domu i miał tylko technicznie go dopracować między innymi podciągi itp. i zapewniał, że już dawno złożył do pozwolenia. Czekała Nas poważna rozmowa..... Przyparty do muru przyznał się do kłamstwa zwalając wszystko na brak czasu ( zlecenie dostał w lipcu!!!). Dostał czas do końca kwietnia- jeśli nie to dziękuję za współpracę. Dziwi mnie jak można tak nie szanować swojej pracy, bo oczywiście nie starczyło mu czasu. Idąc za ciosem poprosiłam o zwrot zaliczki, dokumentów i tak się rozstaliśmy. Kolejnego dnia wzięłam się twardo za szukanie projektanta- odwiedziłam kilka biur projektowych i moja rozpacz rosła z każdym kolejnym odwiedzonym. Terminy realizacji min. 6 miesięcy i wszystko zanosiło się na to, że będzie mnie to kosztować 3 razy więcej niż u feralnego projektanta Szok jak ceny potrafią się diametralnie zmienić- chociaż pewnie widzieli moją moją determinację i chcieli to wykorzystać. Tak to w życiu bywa po szczęściu przychodzi pech- tylko dlaczego akurat teraz, na samym początku? Po długich rozmyślaniach stwierdziłam, że jest jeszcze jedno wyjście- przypomniała mi się koleżanka z liceum i to, że planowała studiować architekturę :) Odświeżyłam znajomość na jednym z popularnych portali i jakie było moje wielkie zaskoczenie i szczęście kiedy dowiedziałam się, że jest mi w stanie pomóc wspólnie z jej mamą. W zasadzie planowała wrócić do pracy dopiero za 3 miesiące, ale po starej znajomości zajmie się tym w przerwie między karmieniem i praniem pieluch :) Następnego dnia ( przecież czas mnie goni) spotkałyśmy się i przekazałam jej całą dokumentację i ruszyły prace... cdn...
-
Minął marzec, a nawet połowa kwietnia i pozwolenia nie widać Zaniepokojona tym faktem udałam się do Starostwa, żeby się zorientować jak wygląda moja sprawa. I niespodzianka- projekt nie został jeszcze złożony!!! Jaka była moja złość i wściekłość i nie chodziło mi już o fakt, że rozpoczęcie budowy się przedłuży, ale o to, że projektant bezczelnie mnie okłamał. Dawno temu zatwierdziłam mu ostateczny wygląd domu i miał tylko technicznie go dopracować między innymi podciągi itp. i zapewniał, że już dawno złożył do pozwolenia. Czekała Nas poważna rozmowa..... Przyparty do muru przyznał się do kłamstwa zwalając wszystko na brak czasu ( zlecenie dostał w lipcu!!!). Dostał czas do końca kwietnia- jeśli nie to dziękuję za współpracę. Dziwi mnie jak można tak nie szanować swojej pracy, bo oczywiście nie starczyło mu czasu. Idąc za ciosem poprosiłam o zwrot zaliczki, dokumentów i tak się rozstaliśmy. Kolejnego dnia wzięłam się twardo za szukanie projektanta- odwiedziłam kilka biur projektowych i moja rozpacz rosła z każdym kolejnym odwiedzonym. Terminy realizacji min. 6 miesięcy i wszystko zanosiło się na to, że będzie mnie to kosztować 3 razy więcej niż u feralnego projektanta Szok jak ceny potrafią się diametralnie zmienić- chociaż pewnie widzieli moją moją determinację i chcieli to wykorzystać. Tak to w życiu bywa po szczęściu przychodzi pech- tylko dlaczego akurat teraz, na samym początku? Po długich rozmyślaniach stwierdziłam, że jest jeszcze jedno wyjście- przypomniała mi się koleżanka z liceum i to, że planowała studiować architekturę :) Odświeżyłam znajomość na jednym z popularnych portali i jakie było moje wielkie zaskoczenie i szczęście kiedy dowiedziałam się, że jest mi w stanie pomóc wspólnie z jej mamą. W zasadzie planowała wrócić do pracy dopiero za 3 miesiące, ale po starej znajomości zajmie się tym w przerwie między karmieniem i praniem pieluch :) Następnego dnia ( przecież czas mnie goni) spotkałyśmy się i przekazałam jej całą dokumentację i ruszyły prace... cdn...
-
Mój dziennik będzie odmienny, gdyż pewna jego część będzie tworzona już po fakcie. Jednak doszłam do wniosku, że warto go założyć, gdyż jeszcze długa droga przede mną zanim zamieszkam w swoim wymarzonym domku. Zaczęło się od kupna działki, paradoksem jest jednak to, że działka ta mieściła się 250 km od mojego miejsca zamieszkania i była kupiona w celu, żeby ją w przyszłości sprzedać i rzecz jasna zarobić :) Stało się jak widać inaczej... Pewnego dnia stwierdziłam, że raz się żyje, jestem jeszcze młoda i ryzyko jest wpisane w mój wiek, więc czemu by nie spróbować. Oczywiście wszystko wiązało się nie tylko ze zmianą "czterech ścian", ale całego życia- przeprowadzka na tzw. stare śmieci, zmiana pracy itp. Kompletny zwrot o 180 stopni. Odpowiednio wcześnie ( w lipcu) dałam zlecenie na wykonanie projektu z zastrzeżeniem, że na wiosnę się przeprowadzam i chcę mieć już pozwolenie na budowę. Wszystko szło po mojej myśli, aż byłam zaskoczona i zastanawiałam się dlaczego większość uważa, że to nie jest taka prosta sprawa wybudować dom??? Przecież to tylko kwestia organizacji, znalezienie projektu, ekipy i za rok się wprowadzam. Projekt powstawał, podpisałam umowę przedwstępną na sprzedaż mieszkania, uzbrajanie działki trwało- po prostu bajka. Pełna energii i zapału odliczałam dni do wiosny... Tuż przed przeprowadzką dostałam informację, że projekt jest już dawno złożony do Starostwa, także według obowiązujących terminów pozwolenie będzie najpóźniej do końca marca- hurra :) Jak dotąd idealnie wszystko według planu...
-
Mój dziennik będzie odmienny, gdyż pewna jego część będzie tworzona już po fakcie. Jednak doszłam do wniosku, że warto go założyć, gdyż jeszcze długa droga przede mną zanim zamieszkam w swoim wymarzonym domku. Zaczęło się od kupna działki, paradoksem jest jednak to, że działka ta mieściła się 250 km od mojego miejsca zamieszkania i była kupiona w celu, żeby ją w przyszłości sprzedać i rzecz jasna zarobić :) Stało się jak widać inaczej... Pewnego dnia stwierdziłam, że raz się żyje, jestem jeszcze młoda i ryzyko jest wpisane w mój wiek, więc czemu by nie spróbować. Oczywiście wszystko wiązało się nie tylko ze zmianą "czterech ścian", ale całego życia- przeprowadzka na tzw. stare śmieci, zmiana pracy itp. Kompletny zwrot o 180 stopni. Odpowiednio wcześnie ( w lipcu) dałam zlecenie na wykonanie projektu z zastrzeżeniem, że na wiosnę się przeprowadzam i chcę mieć już pozwolenie na budowę. Wszystko szło po mojej myśli, aż byłam zaskoczona i zastanawiałam się dlaczego większość uważa, że to nie jest taka prosta sprawa wybudować dom??? Przecież to tylko kwestia organizacji, znalezienie projektu, ekipy i za rok się wprowadzam. Projekt powstawał, podpisałam umowę przedwstępną na sprzedaż mieszkania, uzbrajanie działki trwało- po prostu bajka. Pełna energii i zapału odliczałam dni do wiosny... Tuż przed przeprowadzką dostałam informację, że projekt jest już dawno złożony do Starostwa, także według obowiązujących terminów pozwolenie będzie najpóźniej do końca marca- hurra :) Jak dotąd idealnie wszystko według planu...
-
Oparcie zbrojenia wieńca - Teriva I
marcia1 odpowiedział luka → na topic → Ściany, okna, stropy, kominy, garaże
Dystanse są specjalne do kupienia w każdej hurtowni bud. ( małe plastiki okrągłe bądź prostokątne o różnej wysokości). U mnie wieniec wylewali od razu razem ze stropem- tzn. belki były uniesione nad mur na odpowiednią wysokość (na podkładkach, które przed zalaniem były usunięte), podbite deskami, deski ściągnięte prętami przechodzącymi przez mur i zabezpieczone tzw. bananami. Dodatkowo deski wsparte od dołu belkami. Cały strop i tak podpiera się sztycami, żeby nie opadł, także nie ma obawy. Pamiętaj koniecznie o dystansach pod zbrojenie wieńca i porządnym ściągnięciu desek, żeby beton przy laniu ich nie rozepchał. -
Dwuspadowy dach 20 i 65 stopni , nadaje się pod dachowkę??
marcia1 odpowiedział Krzysztof2 → na topic → Dachy
Aaaaaa..... zapomniałam o cenie- nie zwala z nóg- 11 odpowiedzi
-
Dwuspadowy dach 20 i 65 stopni , nadaje się pod dachowkę??
marcia1 odpowiedział Krzysztof2 → na topic → Dachy
mam kolor czarny tytan w połysku, także w zależności jak pada słońce to ma różne odcienie. Polecam, żebyś zobaczył sobie gdzieś w hurtowni, bardzo fajnie wygląda. Mam bardzo małą falę i co najważniejsze dobrze się tnie, nie pęka przy cięciu. Także "odpady" mogłam wykorzystać. Jeśli chcesz to podaj maila to prześlę Ci kilka zdjęć o dużej rozdzielczości to sobie zobaczysz Pozdrawiam M- 11 odpowiedzi
-
Dwuspadowy dach 20 i 65 stopni , nadaje się pod dachowkę??
marcia1 odpowiedział Krzysztof2 → na topic → Dachy
Mam dach o kącie 20 stopni- kryty dachówką ceramiczną Bogen Innovo 12 Jest to dachówka, którą można kłaść na tak płaskie dachy bez deskowania. Jeśli interesuje Cię więcej info to pytaj- 11 odpowiedzi