Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Paweł i Magdalena

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    68
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Paweł i Magdalena

  1. uwaga 26 --29 maja wielka chwila mojawią się nowe Maine Coony zainteresowani .. prosze odwiedzac http://www.murasu.pl lub zostawiać maile - przeslemy fotki nowych zwierzaczków.. A jak ktos woli norweskie Lesne - to musi poczekać do lipca. Pozdrawiam wszystkich kociarzy i sympatyków kociarzy. i przyszłych kociarzy.
  2. Jerzysio... zapraszam do mnie po 26 - 29 ... http://www.murasu.pl . Będą kociaki .. najlepiej odrazu dwa .. bo kot sam to nie kot. A może Norweskie leśne by cie interesowały .. pojawią się w lipcu... te nasze dziewczyny poprostu przeszły same siebie ... a my bedziemy mieli niezły koci kocioł ... ale zapewniam ze każdego kociaka wychowujemy na własnych rekach.
  3. maluszek dziękuje za wsparcie i reklame ... włąśnie kńcze stronę o moich kotach i zapewne bedzie co poczytać ... (mity i fakty) trzynaj kciuki koło 26-29 bedzie rodzenia a potem wysle ci fotki kociaków to sobie cos wybierzesz mam nadzieje ze będą jakieś rarytasy --- i napewno bedzie coś rudego... a i dla ciebie szylkret .. tylko raczej dziewczyna .. jak zresztą pamietasz.
  4. mama witaj sa łowne i cirpliwe .. nic w domu nie może latac nawet mucha.. ale sa badzo wytrwałe w łowach .. nie lataja jak wariaty pomieszkaniu - jak norweskie lesna- tylko czakają aż ofiara znajdzie się a polu razenia - i wtedy siup łapą lub innym organem .. i złapane .. zaprawaszm do nas na strone za pare sni rozwiązanie .. bedą maleństwa ...poród planowany około 26 -29 maja...
  5. agniesia zrobiłem ci stronkę http://www.oto_oto.webpark.pl no jakieś oblewano 12 latki by się przydało - a jak jej kondycja.? skoro sie drze to pewnie dobra. U nasz oczekiwanie na 14 dzien .. bedzie cos widac z w trzecim tygodniu oficjalny weterynarz ... i 1/3 kasy do amanta. No i powoli sie za budowe biore .. niestety.
  6. Wiadomość dla maluszka od dziś (26 marca) za 64 dni wejdz na stronę http://www.murasu.pl bedziemy mieli maluchy. Właśnie wróciłem z kotką od amanta. - czekamy. Info do agniesi posłałem ci wstępniaka twojej strony o Oto. Mam to ciągnąc dalej? Teraz tylko zostało galerie ułożyć.... myślałem, że się wypowiesz.
  7. Jak jest ktoś z Łodzi to i ma rasowe koty i należy do SHKRP III oddział Łodź to: organizuje pokaz kotów przy wystawie zwierząt rasowych która odbywać się będzie w dniach 21 22 maj (tydzień po wystawie kotów) Chętnych prosze o maile [email protected]. Liczba klatek ograniczona - dobre miejsce na sprzedaż kociąt. Patronat Galaktica i III Odz SHKRP Łódź
  8. Shago - Nazwiska, Kontakty, Adresy !!! twoje informacje są mętne. Jak się nazywali rodzice .. to mnie bardzo ciekawi. nguyen - Ja ci powiem, że niemcy to mają straszne ilości karm dla zwierząt .. i to nawet w przystępnej cenie. Ale ty najpierw tego spróbuj lub daj do oceny komuś kto ma o tym pojęcie.. poza tym .. Zwierze całe życie na pasztecie nie pojedzie. To tak jakbyś całe życie miał jeść ziemniaki wymieszne z mlekiem , beee ... Proponuje Ci suche karmy. (jakie?) A to już Twoja wola i skrzypce - i portwel. Maluszek Ja ci powiem że Gimpet nie jest zły. Ale spytaj wet .. ja nie jestem wyrocznią ani nie kształciłem sie w tym kierunku A teraz i innej beczki. Właśnie się dowiedziałem o czymś ciekamy. Koty mają łojotoki .. no to chyba wszyscy wiemy, ale także mają - tradzik !!? Poleciałem do weta z Abigail bo mnie znajoma nastraszył, że takie drobne czarne pyłki wokół oczu to jakieś grzyby (Nie mylić z wybroczyną z oka taką wielką co sie czasami gromadzi od strony nosa).... Okazało się, że to nie do końca prawda. Owszem na tym pyłku pasożytują grzyby - a dokładnie drożdzaki ale sam twór powstaje w wyniku łojotoku torebki cebulki włosa. Łój wydobywa się wokół włosa na zewnątrz i zamienia w czarną grudkę. Coś jak wągry u ludzi. Należy to od czasu do czasu usywać wacikiem z wodą ale nie ma sposobu na wyeliminowanie tego zjawiska. Problem w tym, że powstaje to nakoło oczu i czasami na brodzie. O, to tyle tego dobrego.
  9. To tak: Co do kłakow to Agniesia ma racje - dostaja dodatkowego poślizgu. Ale część włosia rozpuszcza się. Używamy Malt .. coś tam ... Prócz tego jeżeli ktoś z was studował recepty na opakowaniach karmy suchej to pewnie się doczytał, że jednym ze składników jest odkłaczacz. Fakt nie w takiej ilości jak w paście. Po za tym kłaki te co zwraca kot - zalegają w górnych partiach przewodu pokarmowego (przcież nie wracają zza żołądka). Pasta pomaga im się zeslizgnąć do żoładka i wpływa na soki trawienne. Nie wiem dokładnie bo nie zgłębiałem problemu - ale mogę - ale raczej sa trawione w żołądku lub przyjmują postać, która może zostać wydalona. Co do oliwek. Oto nie jest osamotniony. Amadeusz także uwielbia oliwki. Jak wytrawny smakosz - te czarne. Maluszek - Amadeusz jest poprostu czarny pregowany. Maluszek... przy problemach z nerkami powienieneś uzgadniać takie zeczy jak pasta .. czy karmy z wetem. Mam tylko nadzieje, że masz dobrego weta. Shago ... 11 miesięcy 9 kilo toż to kolos!! No chyba, że spasiony. Po jakich on jest rodzicach?
  10. Shago Masz racje. Cześć ludzi nie wie co to znaczy wielki cięzki kot. Nie zna kosztów jego utrzymania i czasu jaki się mu poświęca. Cóż, wątek koci jest pewną formą reklamy - każdy pokazuje jakie koty ma i opisuje jak się nimi zajmuje. Ja też nie robię z tego tajemnicy. Chawale się jak mogę. Pieniądze są z tym związane i już ... a że mam hodowle ... no cóż wciągnąłem się w kociarską brać i stowarzyszenie hodowcow .. no co ja poradze. Pisze jak jest i co się wydarzy u mnie w najbliższym czasie. To nie zbrodnia. To tak jakby do Marzanny mieć pretensje, że pisze o kociakach szukających domu. Pewnie powiesz, że Ona nic na tym nie zarabia ... raczej szuka ludzi, którzy adoptują koty. Ja też dla swoich szukam domu. Robie dokładnie to co Marzanna (może to źle zabrzmi .. Marzanna ma wypożyczalnie a ja niewielki salon - ot cała różnica). Marzanna, proszę nie czuj się urażona, poprostu ciężko mi to wytłumaczyć. o! Mógłbym np. pisać o swoich kotach nie mówiąc o pieniadzach i wtedy byłoby to, to samo co robi Marzanna. Jednak ja nie kurywam kosztów - bo one są, poza tym pytano mnie o nie. Teraz z innej beczki Maine Coon potrzebuje: * Czesania 1 dziennie - no moze być raz na tydzień jak nie lnieje. * Daje mu sie pastę odkłaczajaca ( tuba ok 30 zł) co 2 - 3 dni - zrzera ta tubę w około 2 miesiące. * Karmy - podstawą jest suche - najlepiej Royal canin, Hills, Sanabel, Eucanuba, Purina. Statystycznie (o ile nie zapiasałeś sie do zrzeszenia hodowców przy producencie karmy) koszt suchego to ok 50 - 70 zł. * Warto raz dziennie dać puszeczkę - ostatnio pojawiły się takie małe puszki Puriny. Miesięcznie schodzi więc jakieś 20 puszek po 2,50 = 50 zł * Koniecznie mięsko przemrożone (trzy dni w zamrażalniku). Oceniam, że przy dobrym apetycie z kilo wołowiny kociak opchnie w miesiąc - 30 zł? * Może być jeszcze rybka raz w tygodniu gotowana - 10 zł * Do kuwety - piaseczek czy jakieś tam inne - średnio schodzi ok 20 - 25 litrów - czyli 40 - 50 zł. * Wizyta u weta - 50 zł. * Witaminki 20 zł paczka - na dwa miesiace. Hmmm no to wszystko chyba. To sobie policzcie jak to wychodzi Co do łamania mebli - to tu masz trochę spaczone pojęcie o wadze Maine Coon'ów. 15 kg to może mieć spasiony na maksa kastrat. Ale wtedy zaręczam Ci, że na krzesło nie wskoczy bo będzie miał kłopoty ze stawami. Chyba już piasałem, ale napisze jeszcze raz. Kotki waga ok 6-8 kg. a kocury 8-12 kg. Jak postawisz na stole obiad "proszony" dla rodziny to spokojnie masz ponad 15 kg, wiec Kotecek na pewno nie rozwali mebla. To samo tyczy się krzeseł. Do tego Maine Coon nie jest taki skory do latania po regałach. Szczytem jego osiągnieć jest łażenie po specjalnych domkach dla kotów. Pozdrawiam
  11. Masz racje Shago - robię sobie reklame. Ale nie zadzieram nocha. Dlaczego nie za darmo - bo mnie ta moja pasja trochę kosztuje. Po za tym wiem, że taki zakup to najczęściej przemyślana decyzja a nie "widzi mi się". To są określone pieniądze, które człowiek płaci. Często ludzie mają stosunek do rzeczy i zwierząt (też niestety) - jak jest za darmo to można z tym robić wszystko. Dlatego nie ma "za darmo". Po za tym istnieją takie rzeczy jak "adopcje". Jednak tu trzeba być jeszcze bardziej obowązkowym. Znam kobietę, która ma MCO kocura 1,5 roku - niebieski. I bardzo chętnie go odda w dobre ręce - jednak kocur ma defekt - nie będzie krył i pojawia mu się piasek w moczu, więc musi być na specjalnej diecie i pod stała kontrolą weterynarza (nie rzeźnika). Jak chcesz kota za darmo - zgłoś się do p. Szymańskiej. Pół roku temu ktoś dostał od niej kota w adopcji i piał na forach z zachwytu nad nią i jej hodowlą. Ona tego potrzebuje aby utrzymać swój nieskalany wizerunek. Chociaż większość kociarzy wie jak jest. (napewno jest w tym troche zawiści ale też i druga strona nie jest święta - jednak poplotkujemyy inny razem) Bardzo chętnie sprzedam Ci kota. Radze jednak dokładnie przeczytać umowę jaką ze mną podpiszesz i jej przestrzegać, bo mogę się zajwić pod Twoimi drzwiami z rządaniem wydania zwierzęcia. Pytanie kto wie co robić z tłustym kocim ogonem? Mogę podać pare sposobów. Marzanna - słuchaj ja własnie zaczynam małą reorganizację strony i serwiera .. i tak sobie opomyślałem, że mógłbym zamieszczać zdjęci atwoich pupili na mojej stronie... a co tam, w końcu to też kot rasy europejskiej. Musielibyśmy tylko ustalic pare szczegółów - gdzie są do obejżenia, jak można odebrać, jaki stan zdrowia, wiek. Może się ktoś skusi. W końcu parenaście wejść dziennie zalicza ten mój www kramik.
  12. Maluszek - czekamy na rujke pani Atili. Ciąża 2 miesiące (63-64 dni) Odchowanie kociąt 12 tygodni. No to rachunek prosty. Agniesia - foty doszły. Chcesz mieć witrynke www? Abigail jest bardzo cicha. Ale faktem jest ze Atila 5 kilo bywa uciązliwa gdy przychodzi masować burzyszek a ty jesteś po obiedzie.
  13. maluszek - to już pewne jedziemy do tego samego kocura co przy poprzednim miocie: http://www.murasu.pl/images/kociaki1.jpg a tak oto wyglądają te maluchy (od lewej) http://www.murasu.pl/images/a.jpg http://www.murasu.pl/images/c.jpg http://www.murasu.pl/images/d.jpg http://www.murasu.pl/images/b.jpg --------Abigail--------------Abba-------------Armagedon------------Amadeusz
  14. Marzanna - popytam może któś z moich znajomych się skusi. Zbychu - nie karm tego kota ... on już więcej nie może. Jola - albo piguły albo kastracja. Więcej rozwagi. Agniesia - podłogi froteruje Lechu. Fakt - kotami. Maluszek - oto dalszy wykład o MCO: Obecnie istnieją obok siebie dwa typy maine coon'a Stary i Nowy. Stary jest mniejszy nieco i różni się przede wszystkim głową. Głowa kota jest mniejsza w stosunku do ciała. Pysk nie jest tak szeroki. Zasadniczo można powiedzeć że pysk się zwęrza. Dodatkowo uszy są mniejsze innaczej osadzone. Oto przykłady http://www.murasu.pl/images/kociaki3.jpg To Stary typ - ewidentnie okrągła głowa i wąski pysk (może nie najlepiej widoczny) http://www.murasu.pl/images/kociaki4.jpg To Nowy typ - masywny pysk. Szeroki. Wielkie uszy. Bardzo mocno zarysowana szczęka.
  15. Marzanna - widać, że to rozbójnik. Po takim wypadku będzie Twoim przyjacielem na zawsze. Fajowy jest ten czarny z rudymi "drzazgami" bo ta biała mordka to kot dla mleczarza. Czasami żałuje ze mam już 5 - ciu czworonogów. Ozzie: z kotami to jest tak. Jeden kot zawsze jest osowiały .. To jednak zwierzęta stadne. Kocury o ile maja - to mają, bardzo rozwinięty instynkt terytorialny. Czyli we wcześniejszym pokoleniu lub u dzaidków były koty wychodzące - znaczace teren. Może być problem. Terytorialny instykt każe kocurowi walczyć o swoje miejsce (miejsca). Problem jest mniejszy gdy do kota przychodzi kociak. Wtedy nie ma starcia dwóch równorzędnych partnerów. Obaj się ucza przebywać ze sobą i o ile któremuś nie "odwali" podzielą się istniejącym terytorium. Przy mieszance kotka - przychodzi kociak. nie ma problemu. Po za tym, że nalezy pamiętać, ze to kotka zawsze żądzi w stadzie. Malec zostanie jej podporzdkowany a pózniej albo wybierze wlasne ściezki albo będzie jej podległy. Inny wariant to kotka - kotka. Kotki na pewno bedą chciały okazać, że nie boją się rywalki. Nie mylić z pojęciem "pokazać kto tu rządzi". Lecz po tych pierwszych scysjach potem najczęściej są najlepszymi kumpelami. U nas najdłużej trwała aklimatyzacja Niggi miała 4,5 miesiąca a przyjechała do ponad rocznych 2 kotek. Zapoznanie trwało około 2-3 tyg. Wykluczone jest branie kocura niekastrata i kotki - jeżeli nie planujesz hodowli oraz o ile nie masz możliwości ich izolacji - z zapewnieniem podstawowych warunków bytowych. Maluszek: To białe z rudym to dziewczyna Abigail Teraz wygląda tak: http://www.murasu.pl/images/kociaki2.jpg będziemy z nią na wystawie w Opolu 19/20 marca
  16. Dorkoratu na ten temat nie pisałem - Szylkrety i krzyżówki kolorów u kotów ale... To prawda zdarzyć się może kocur szylkret jak wam się uda to macie nagrodę. Jednak jest to taki ewenement, że nie wiem czy w ciągu naszego żywota wydarzy się cos takiego. I drugi fakt - będzie bezpłodny i prawdopodobnie będzie posiadał jeszcze jakieś wady. Jego szylkretowatość będzie wskazywała na uszkodzenie genów a co za tym idzie wskazywać będzie na jego "niedorozwinięcie". To tak jak w niektórych rasach biel i niebieskie oko oznaczają możliwą wadę słuchu lub zupełną głuchotę. Własnie dogadujemy sprawę kociaków - czyli krycia. Ciężko nam idą negocjacje. Im drożej placimy za przyjemności naszej kotki, tym wiecej potem musimy powiedziec za kocieta, zeby się zwróciły koszta (jedzenie, szczepienia, pomoc weterynarza przy porodzie, kontrole mamusi) Wygląda na to, że kociak będzie kosztował ok 1400 zł no może 1300zł Jak przyklepiemy cenę to potem tylko czekamy na ruje przyszłej mamy i pędzimy do kocura. Będą na pewno z tych większych - amerykańskich bardziej futrzastych. Oto poprzedni miot:http://www.murasu.pl/images/kociaki1.jpg
  17. ten puchaty - to Norweg. Na tym zdjęciu ma jakieś 2 i pół miesiąca i oczka mu sie wybarwiają, teraz ma ciemnozielone. Sprzedaliśmy go za skromne 1100 zł bo wiemy w jakie ręce trafił. Papiery ma bez zastrzeżeń może być wystawiany i hodowlany .. ładnie sie zapowiada, ma ładny profil. traz go tylko pilnować z żarciem i witaminami .. i kocur na potęge wyrasta. Traser nie wie ze szykujemy mu kolene tygrysy do obłaskawienia (tym razem main coony). Ale nie wpadł nam jeszcze zaden w oko. (no i finansowo tez musi być atrakcyjny co za przyjemności kotki my musiny płacić )
  18. Genetyka Maluszek, genetyka .... http://www.murasu.pl/images/Bono/40.jpg Oto Bono nasza nowość - właśnie wyjechał do nowego domu w Lublinie A ten Drugi człekokształtny to jego były (już) treser.
  19. Sama adaptacja 1600 do tego mapa geodezyjna pozwolenia i projekty przyłączy wod kan, gaz butla, elektryka pozwolenie na budowe suma 4200
  20. Poraz enty .. Ekipa do stanu surowego w Rogowie - trasa Łódż - Rawa Mazowiecka. Rogów na rasie kolei - Koluszki Skierniewice. Ekipa z doświadczeniem, nie za darmo ale z umiarem. Materiał nieznany - ale skłaniam sie do BK. Czekam moge przesłac projekty
  21. Paweł i Magdalena - napiszcie coś więcej o Main Coonach. Bardzo chciałabym mieć takiego kocurka. Teraz mamy Birmana (pręgowanego) i chcielibyśmy, żeby miał kumpla. Jak main coony zachowują się w towarzystwie innych kocurków, jakie mają podejście do dzieci? Oto cos o MCO. Moge powiedzieć o wsoich .. za cudze nie dopowiadam. U mas mamy 2 dziewczyny MCO .. Fajowe są .. chociaż chłopaki z pierwszego miotu byli niesamowici. Teraz są w Krasnymstawie i w Wrocławiu. Maine coon to arystokrata, jest kotem dużym i "stabilnym" porusza się powoli i nie traci energi na zbędne latanie .. no chyba, że go ochota najdzie. Kotki dotastają do ok 5-7 kilo (max) i razem z ogonem mają spokojnie metr długości. Kocury to waga ciężka 8-12 kilo i do 1,5 m ... Jest co głaskać. Z carakteru spokojnie i ustępliwa, można nawet powiedzieć ze płochliwe (kotki). Jak większość kotów poznają świat przez doświadczenie (czytaj: zrzucanie, przegryzanie, rozgryzanie, turlanie, łapanie, wspinanie się). Jednak porównując je z innymi naszymi kotaki .. sa bardziej stateczne. Nie przepadają za wodą i jej pochodnym. Pielęgnacja jest konieczna. Raz w tygodniu najmarniej pełne jedno czesanie. Raz na miesiąc warto użyć suchego szamponu - napudrować, wetrzeć (nie żałować) i przeczesać od razu po napudrowaniu lub następnego dnia. Warto dawać pastę odkłaczającą co 3 dni lub częściej jak zrzuca futro. Żeby nie znaleść niespodzianki na dywanie w postaci zwróconego żarcia z kołtunem kłaków. Czesanie jest konieczne ze względu na kota (robiąmu się dredy) ale także dla naszego spokoju - żeby się kłaki po mieszkaniu nie walały. Co do innych kotw.. - na poczatku rezerwa. wszystko co nowe jest niebezpieczne. Ale jeżeli jest to futrzasye na 4 łapach i ma ogon no to można się z tym pobawić. Typowe zabawy maine coonów - bieganie (berek, lub wyścigi), skakanie (poszukiwanie mebla na którym się jeszcze nie było), wspinaczki (bardzo rozważne poszukiwania drogi do terenów niewidocznych, niedostępnych ale .... ) jesteśmy zdania, że koty nie powinny być same - dwa koty w domu to po pierwsze - frajda dla kotów, po drugie - spokój dla właściciela. Koty zajmują się sobą, są bardziej towarzyskie, jest między nimi troche rywalizacji o względy ale także stają się bardziej naturalne. Mają "z kim pogadać" Co do dzieci - spokój.. spokój i spokój. Nie ma problemów. Jak dziecko jest aktywne to maine coon schodzi z drogi. Przy małych dzieciach trzeba uważac zeby kot nie kładł się do łóżeczka malucha. a tak wszystko mu wolno.
  22. No to Ja jeszcze raz. Czytam Wojkta i cały czas kiwam głową. Masz racje Wojciech w kwesti - niech robia to ludzie, którzy to potrafią a potrafią to robić bo maja wiedzę. Którą norabene ciężko się zdobywa poprzez właśnie użeranie się z P. Heniem na budowie. Tam jest front na którym prawdziwy projektant przejść musi chrzest bojowy - prócz czystej teori jaką zakówał. Drugą sprawą jest inwestor - Ci niestety kształtują ten rynek. Czy to dobrze czy żle - nie wiem i nie mi to oceniać. Wiem tylko ze chcieli by darmo i maja niewiadomojakie oczekiwania, którym połowa "projektantów" stara się bezsensownie sprostać zamiast - przekonywać do swoich racji. Katar pozwole ci wyleczyć ale i tak przeczytam ulotkę załączoną do opakowania.
  23. NO słucham słucham .. czekam na oświecenie. Co do transportu to sie tam nie robia bo fabryka Pazamu jat po drugiej stronie wioski a ja chałupe buduje pod lasem. To i taczkami mi dojechali. Bradziej interesuje mnie cena. porównanie do Ytonga czy innich silika czy jakieś tam ... bo to prawie jedno i to samo .. klocki lego - znaczy się.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...