Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

nilaf

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    942
  • Rejestracja

Posts dodane przez nilaf

  1. Nilaf..w jakim swiecie Ty zyjesz :D

     

    toc to norma ze od polowy sierpnia witamy deszczowa jesien :D

     

    kalendarz to pic na wode...wywal go :D

     

    eee tam głupoty piszecie, będzie jeszcze lato, a potem będzie piękna złota, ciepła jesień, a potem jeszcze zima niezbyt mroźna i krótka znooooowu wioooosna i latooooohttp://emots.yetihehe.com/2/okularnik.gif

  2. jeeej a wy tu o fitnesie...

     

    zeby mi sie nie chcialo tak jak Reni sie nie chce:rolleyes: bo lenia mam takiego samego, tylko patrzac na rosnacy moj brzuszek mysle sobie, no dobra mala, buty juz masz, jutro jedziesz do centrum kupic stroj (moja garderoba nie ma nawet zwyklych spodenek;) ) i zaczynasz przygode....

     

    yhyyy latwo sie mowi/pisze...

     

    kiedys chodzilam w Munchen na treningi...bralam tyle ile sie dalo dziennie-codziennie!

    ale ja to bardziej zaczelam chodzic zeby sobie jakies ciacho wyrwac :oops:

    dopiero pozniej zlapalam bakcyla i zauwazylam ze bez treningow nie da sie....

     

    ehh kiedy to bylo ;)

     

    No właśnie najgorzej jest zacząć, jak już wpadniesz w rytm to potem samo idzie...

  3. Staram się ćwiczyć co najmniej 3x w tyg. do 1,5 godz. max. Czasami jak mam wenę to ćwiczę 4-5 razy w tyg. Głównie wieczorami od 19-tej. Na samym początku jak zaczynała ćwiczyć zrobiłam sobie zdjęcie i kolejne chyba po ok 4 m-cach, byłam w szoku jak je porównałam . To mnie tak zmotywowało, że z uśmiechem na twarzy ćwiczę dalej. Dobieram ćwiczenia i mieszam cardio, brzuszki, skakanka - zależy od nastroju. Zmieniam też ćwiczenia, żeby nie wykonywać w kółko tych samych. Ostatnio zauważyłam, że potrzebuję też większych obciążeń bo te którymi robiłam nie dawały już takich rezultatów. I tak jak napisała FAJNA - przestalam mieć problemy z kręgosłupem, wstaję rano jak nowo narodzona, wyspana, uśmiechnięta.
  4. Dziewczyny ja ambitnie od lutego tego roku ćwiczę w domu, bo szkoda mi było czasu na dojazdy gdzieś do klubów fitnes. Powiem Wam, że na początku ciężko się było zmotywować, ale teraz jet tak jak piszecie, nie wyobrażam sobie aby nie poćwiczyć - uzależniłam się normalnie. Motywują mnie też efekty.Jak wieczorem będę w domu to wstawię zdjęcia - zobaczycie:wiggle:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...