Zielony ogród

kolorki: a jak wyglądałyby we wnęce ustawione i oparte o ścianę ramki ze zdjęciami (w sepii lub czarno-białe)?

Kareno, masz teraz u siebie najlepsze specjalistki od kolorów i nie tylko, piu i joliskę. Bardzo dobrze wygląda ten kolor dodatkow od joliski. Kamienie jak juz pisalam koniecznie zamaluj - zobacz w wątku niureczki, jak to wygląda przed i po (przyklad przemalowania kamieni u mojej koleżanki)

zapewne sama widzisz, że jest już dużo lepiej:) bardzo na plus, wprawdzie zasłonki za krótkie, ale już widać efekt.

Przy okazji, moim zdaniem rewelacyjna, nowina. W BRW mają kanapy i fotele DOKŁADNIE W ANGIELSKIM STYLU, czysta klasyka. Wyrazy uznania, coś drgnęło:) http://www.brw.com.pl/gfx/brw/_thumbs/sklep_oferta/6873/sofa-chateaux-s-lux-3dl_hd,lFaYeqWeaWZRmdiQiHtf.jpg no, może niekoniecznie te drukowane poduchy, ale jaskółka jest.

podejrzewam, że myślisz nie o angielskim stylu, a modnym tu ostatnio, hmm, jak to nazwać - american contemporary? nowojorski? moja propozycja wcale nie jest zbyt odległa od angielskiego stylu, zobacz, to jest styl angielski: http://www.decoradvisor.net/wp-content/uploads/2014/03/aquamarine-country-living-room-hg.jpg http://faqhouse.net/sites/faqhouse.net/uploads/posts/2011-07/1310019879_4-DS-traditional-style.jpg ale pomyślę o mint-grey-new-york itp., oczywiście.

pisałaś "niskobudżetowa", więc nie brałam takiego pod uwagę....no ok, angielski styl - aby nie było tandetnie - tani nie jest. kominek fajny, ale taki kominek potrzebuje jakiejś osi, symetrii. wstawiając go w róg nie osiągniesz efektu, tym bardziej, że na tej ścianie jest jeszcze otwór z widocznymi schodami, telewizor, komin i witryna - gdzie tu punkt centralny? Zauważ, że te kominki zazwyczaj stoją na środku ściany, TV ewentualnie dyskretnie nad kominkiem zamiast lustra, ewentualnie ukryte we wnęce lub na innej ścianie. wypadałoby wtedy również pomyśleć o listwach podsufitowych, wymiana dywanu, szczególnie tego pod ławą, byłaby koniecznie, bo zupełnie nie wpisuje się w ten styl. to już wymaga dłuższych przemyśleń, może jutro się uda, bo dzisiaj mam wyjazd:)

telewizor faktycznie uniemożliwia przestawienie kanap, jedynie stół dałabym równolegle do ławy, aby oddzielały go od niej krzesła.

taką mam pierwszą koncepcję, która przyszła mi do głowy - wiejsko-francuską, ponieważ meble, które masz, do niej pasują: ławę obdarłabym papierem ściernym i zawoskowała na kolor starego drewna. intymność i charakter dadzą drzwi przesuwne z desek, ale takie wiszące, na metalowej szynie. przy okazji ten pusty narożnik będzie lepiej wyglądał. lampę sprzedałabym (na olx - biorą!), kupiłabym nową. dodatki i dywan na sklejce sa z Ikei, ale to tylko propozycje oczywiście. dywany koniecznie do zmiany!

podobny układ jak u ciebie; zauważ, że kominek jest punktem centralnym, a telewizor jest "zgubiony". Przy okazji mamy więcej miejsca na przechowywanie rzeczy w szafkach przy telewizorze, dobry sposób na wykorzystanie wnęki.

Zanim zaczniesz cokolwiek wybierać musisz określić z całą pewnością, co lubisz, co chcesz uzyskać. Nie możesz się szamotać pomiędzy nowoczesnością (np. te dwa białe "rogi") a shabby chic (latarnia, doniczka chyba?), i jeszcze masz element mocno rustykalny - przypalane gipsowe cegiełki, fatalne połączenie. Kanapę masz dosyć neutralną, da się podciągnąć pod wiele stylów. Z meblami trochę gorzej, ale można je trochę "zneutralizować" spychając je na drugi plan. Przy TV może powstać galeria, więc meble nie będą się rzucały w oczy, witrynę bardzo zmieni zmiana jej zawartości (książki, kilka sztuk dużego nieprzezroczystego np. białego szkła, jakieś ładne pojemniki), komodę zmienią lampy, może lustro, więc nie ma problemu. Dywan uratuje podłogę. Myślałam sobie potem jeszcze, że chyba jednak nawet na te półtora roku zrobiłabym malowanie, jakaś tania farba, bardzo jasny ciepły szary, albo cos pośredniego między szarym a beżem. Koniecznie zamalować również cegiełki, one się dobrze malują. Chciałam wrzucić parę inspiracji, ale cos nie działa. Spróbuje później.

takiego efektu nie uzyskasz malowaniem, nie ryzykowałabym.

nie ma sprawy, dziewczyny podpowiedzą, ja też coś poszukam. a dzisiaj już dobranoc, jutro do pracy niestety...

Bardzo dobry plan. Ale fotel kup już taki super przyszłościowy. Najlepiej kontrastowy względem kanapy, komplety są niemodne:) Jeżeli chodzi o lampy, to dobre wzory i tanie to jedynie w Ikei, chyba że masz dużo pieniędzy, to można poszukać gdzie indziej. możesz kupić coś starego i odnowić trochę odwagi, urządzanie mieszkania to niezła zabawa, w końcu to tylko rzeczy.

Jeżeli to kwestia półtora roku, to szkoda malować. Daj zasłony i firany jak Catti pisała, lampy i poduszki (pomożemy) i zobaczysz, będzie o wiele ładnie. A jak przed malowaniem zerwiesz regipsy, to będziesz mogła cuda tam zrobić, i to bez wielkich kosztów.

Kareno, przestań, chyba żartujesz z tym ryczeniem:) Sorry, ja niestety czasami niedelikatna jestem. Napisałam następnego posta pod tamtym, zobacz.

fakt Catti, trochę lepiej jest, nie ma już takiego wrażenia tymczasowości. jeszcze raz, nie poddawajmy się: kanapa jest fajna, każdy mebel pojedynczo też, ale razem nie wiadomo, jak to ustawić. stolik jest taki sobie, ale nie jest problemem, nie rzuca się w oczy. Co jest nie tak: dywan jest za mały i za bardzo zlewa się z podłogą, wystrój okna, dwa punkty centralne na jednej ścianie: telewizor walczy z kominkiem, bo oba są podkreślone. Trzeba albo stonować kominek, albo ukryć telewizor - w jakiejś galerii albo na ciemnym tle. I połowa pokoju bliżej drzwi - trudno ją urządzić, bo nie ma funkcji, jest pusta. Komoda i witryna jakby nie mają tam swojej roli do odegrania, takie meble sprawdzają się, jeśli w pobliżu jest stół...hmmmmmm....może zamiast szkła do witryny wstawić książki, obok postawić skosem wyrazisty fotel-uszak, postawić lampę do czytania, mały wysoki stolik i zrobi się funkcja? nabrałby wtedy ten kąt między witryną a komodą sensu - biblioteczka domowa Pokój od razy stałby się ludzki. http://i2.fmix.pl/fmi62/60c643580000e157564a4fc7/zdjecie.jpg

Kareno, gdyby to był mój pokój, chyba zdecydowałabym tak: cokolwiek nie zrobisz, te regipsy zepsują wszystko. Nie ogarniesz szczególnie tych narożników, uniemożliwają i porządne ustawienie mebli, i aranżację okna, po prostu są straszne. Masz teraz małe dziecko, zabawki, które również wprowadzają chaos (te kolory!), więc odczekaj jakiś czas i potem usuń regipsy, popraw gładź i dopiero zrób porządne malowanie dobrą farbą na lata. Teraz tylko zmień firanę w oknie na gładki woal do podłogi, karnisze poszerz tylko o tyle, ile możesz, ważne jest, aby zasłaniały krawędzie grzejnika. Możesz też dać gładkie zasłony. Usuń koronkową serwetę z ławy, zacznij polować na ładne lampy stojące (to trudne!), kup poduszki. Szkoda pieniędzy na malowanie tego co masz, i to nie jest kwestia gustu, tylko obiektywnych zasad proporcji. Malowanie to też przecież koszt. Sądząc po lampionie i niektórych innych drobiazgach skręcasz w zupełnie inną stronę niż ta, którą ci narzucają te regipsy i halogeny, i ten gipsowy kamień.

jednak te meble po przestawieniu to jeszcze nie to...

Na początek wklejam propozycję poprawienia proporcji wnęki z TV. Cały pokój pomalowałbym na jednolity kolor, jasny, świeży, ciepły jasny neutralny off-white, łącznie z kamieniem i regipsami, aby je utopić w tle. wielkość dodatków ma znaczenie, ramki równoważą wielkość TV i mebli. Zasłony i firany jak radzi Catti, pociągnełabym je chyba na te narożniki, chociaż nie wiem, czy to możliwe technicznie. Te lniane z Ikei są piękne, ale są na szelkach, a szelek u ciebie nie widzę. http://i3.fmix.pl/fmi252/3e3f0087000dee05564a345e/zdjecie.jpg

Mam jeszcze problem z tą komódką stojącą po prawej stronie ławy TV. Nijak tam nie pasuje, nie ma proporcji.

Jednak nie doceniłam twojego pokoju....myślę i myśle, ale nie jest łatwo. Zabudowy z regipsów blokują każdą opcję. Ale skoro ma to być tylko kosmetyka na teraz, to zostawmy w spokoju te regipsy, jedyne, co mogłabyś spróbować zrobić, to przestawić komodę na środek ściany przy drzwiach - na środku tej ściany, tam, gdzie masz ten pas w innym kolorze, a witrynę wówczas ustawić na środku ściany obok sofy. Sofę przesunąć w prawo, na sam kraniec "parapetu" z regipsów, aby nie była tak blisko okna. Meble nie powinny być powciskane w kąty. No i zostaje tylko przemalowanie, okno, dywan i dodatki. Gdybyś spróbowała te meble tak przesunąć i porobić zdjęcia na wprost, to zrobiłabym ci jakieś sklejki. Kiedyś, gdy będziesz gotowa na większy remont, wywal te wszystkie regipsy, to da ci wolność aranżacji, teraz jesteś niewolnikiem mody sprzed 10 lat.

Catti, masz miły, ciepły, prawdziwy dom. Widziałam, że miałaś dylematy związane z fikusem - miałam podobne z dużo mniejszym okazem, który wkurzał mnie swoją "rozpierzchłością". Stwierdziłam, że skoro mam wydać lub wyrzucić, to lepiej będzie drastycznie go przyciąć w kulkę na patyku. Obcięłam wszystkie dolne gałęzie, górne mocno skróciłam. Fikus lubi cięcie. Mój się zagęścił, wysmuklił, ma uporządkowany kształt i bardzo dobrze to wygląda.

Catti, "niskobudżetowo" to ja przez całe życie..... nie wiem, co poczęłabym mając nieograniczoną ilość pieniędzy na wnętrze..........to by było trudne. A przestawienie mebli przecież nic nie kosztuje.

susinko, pozwoliłam sobie namieszać ci na ścianach, doczytałam, że masz więcej gitar:) te zdjęcia nad kanapa są zbyt drobne do masywnych mebli.

popatrz na trzecią stronę wątku Niureczki "niskobudżetowa...", http://forum.muratordom.pl/showthread.php?242549-Niskobud%C5%BCetowa-odnowa-salonu&p=6995493&posted=1#post6995493 wrzuciłam tam zdjęcia przed i po przemianie pokoju, w którym sę podobne elementy - gipsowy kamień, podobne meble. Dwie rzeczy które mi się pierwsze rzuciły w oczy u ciebie to zła kolorystyka (ten kamień w rude plamy plus mdły kolor ścian źle wygląda) i nieciekawy wystrój okna. Ale uszlachetnić twój pokój byłoby stosunkowo łatwo. Regipsy na suficie, szczególnie te w narożnikach też najlepiej byłoby usunąć, ale pewnie nie chcesz aż takiego bałaganu robić?