winczenzo

Przyznam, ze jestem laikiem prawniczym, wiec mam pytanie. Co bedzie jesli wybuduję wiatę i będe pod nią parkował? Ktoś przyjdzie i wlepi mandat?

Ok, myslalem, ze to jakiś termostat załatwi

A co musicie ustawiać w pompie po rozpaleniu kominka?

Liczyć na siebie to oczywista oczywistość ale to nie znaczy, ze nie należy wykorzystać wszystkich możliwości. Zresztą sam widzisz ile jest wart wyrok sądu w tym kraju.

Może to naiwne ale na jego/waszym miejscu pisałbym do ministrów/premiera/prezydenta/helsinskiej fundacji praw czlowieka/europejskiego trybunalu praw czlowieka/jaworowicz. Albo chociaz jakis ludzki posel by sie znalazl, ktory zainteresowalby sie tematem. Moim zdaniem w sądach niczego nie osiągniecie, a bedzie trwało i kosztowało. Życia może nie starczyć.

Bobiczek, naprawde wspolczucia. Przeczytalem caly wątek i jestem w lekkim szoku. Tylko lekkim, bo to ze obywatel jest nikim dla urzędnika to wiadomo. Zdziwiony jestem tylko tym chaosem prawnym i tym, ze wyrok sądu nie ma w tej sprawie zadnego znaczenia. Mam tylko pytanie, bo moze przeoczylem, za mało odszkodowania proponowali? Czy po prostu podjąłeś walke z bezprawiem? Bo nawet gdyby tą autostrade poprowadzili kilka metrow dalej to i tak średnia przyjemność mieszkać w takim miejscu. A to co zrobili z Twoim sąsiadem to wyjątkowe skur...

Na droge raczej nie licze w najblizszej dziesieciolatce. Chodzi mi o to co sprawi mniej klopotow/bedzie tansze w przyszlosci/w uzytkowaniu? A czy miasto moze odmowic przejecia drogi? Jesli tak to od czego to moze zalezec?

Niestety ja nie moge tak zrobic, bo taki jest warunek wodociagów (i energetyki chyba tez, z gazownia jeszcze nie rozmawialem). Albo przekazuje droge miastu albo ustanawiam notarialnie sluzebnosc

Witam Jakis czas temu zakupilem dzialke. Dojazd do glownej drogi zostal wydzielony jako osobna dzialka, ktorej jestem wspolwlascicielem. Pytanie teraz co z tym zrobić. Wszelkie uzbrojenia wymagają przekazania drogi miastu lub notarialnego ustanowienia sluzebnosci drogowej. Jakie są plusy i minusy tych rozwiązań? Wiem, że miasto nie za bardzo chce przejmować takie grunty, nie wiem tylko jak to wygląda od strony prawnej. Od kogo zależy czy miasto przejmie działke czy nie? Czy w ogole moze odmówić? Jesli tak to jakich argumentów użyć aby ich przekonać? Z drugiej strony jednak może lepiej nie przekazywać tego miastu? No ale wtedy drogi nie doczekam sie pewnie nigdy. Oswietlenia pewnie też nie. Do tego dochodzą dodatkowe koszty notarialne związane z ustanowieniem sluzebnosci drogowej (wodociągi, energetyka, gazownia). Działka ma trzech wspolwlascicieli. Prosze o porade, pozdrawiam. P.

za to jaka bedzie radocha uczyć maluchy jezdzic )) ja jestem w szoku jak takie 4, 5 latki potrafią zjezdzac czarnymi trasami. niesamowite.

gratulacje

Spieniacza nie kupuj w ikei, badziew straszny, ten drucik tak wibruje jakby chcial odlecieć. Moj na szczescie sie zepsuł po jakims czasie i kupilem podobny w sklepie z akcesoriami kuchennymi. Byl co prawda 3x drozszy ale bylo warto ( te 3 razy to raptem kilkanascie pln )

Nie wieje Wam z pola? Mam jeszcze male pytanie techniczne - ocieplaliscie caly dach czy tylko strop?

fakt temat troche zboczył ale skoro rozmawia sie o ciastach...

Ja nie widze nic zlego w kredycie na 30 lat, oczywiscie jesli sie to robi z głową. Bo branie takiego kredytu aby postawic 400 metrowy dom dla 3,4 osobowej rodziny faktycznie jest bez sensu ale z drugiej strony mam znajomych, ktorzy wzieli kredyt na 15 lat i oszczedzaja doslownie kazdy grosz. Pare lat temu moglem wziac kredyt na mieszkanie - 60 tyś. i żałuje, że nie wzialem, bo dzis bym sie śmiał z wysokości raty ale wtedy ta perspektywa mnie przerazala. Wydaje mi sie, ze podobnie bedzie za np lat 10. Jesli dzis wezme kredyt na 30 lat z niewygorowaną ratą to za kilka lat ta rata relatywnie mi sie zminiejszy, a nie bede musial dzis zaciskac pasa. Ot co

Hm, to obaj jestemy baranami Ale wracając - gdzies w głębi wątku przeczytałem, ze macie ogrzewanie podlogowe. Mam w zwiazku z tym pytanie czy macie je w calym domu, we wszystkich pomieszczeniach czy jednak gdzies zamontowaliscie kaloryfery?

Czasem takie dojazdy wychodzą taniej Ale wracając do meritum - to oczywista oczywistość, że odpicowywanie chaty ponad pewien standard nie ma żadnego uzasadnienia. No ale Polacy lubią sie pokazywać

wiem, wiem, ze moze nie bedzie chcial mieszkac na starych smieciach ale ja po prostu nie potrafie oszczedzac, wiec jesli nie dom to nie zostanie mu po mnie nic. Ale to druga czesc motywacji. Pierwsza to taka, ze juz nie chce mieszkać w bloku, nawet jesli mam dojezdzac kilkadziesiąt kilometrów do pracy

hmm, a ja sie wlasnie zastanawiam nad kredytem na 30 lat... no ale co zrobic, cos trzeba dziecku w spadku zostawic

Hej, a moglabys zdracic jaki Wam wyszedl koszt m2? Jestem z okolic Leszna i interesuja mnie ceny w naszej okolicy. dzieki ps. gratuluje ladnego domku