Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

julieta

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    233
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez julieta

  1. gala - za dwa dni wstawiają mi okna, potem wchodzi elektryk, więc spokojnie zdażę sprawdzić jego pracę przed Waszym grudniem Oczywiście podam namiary i cenę. Tylko się przypomnij za jakiś czas, bo nasza grupa nie jest na topie i mogę zapomnieć. A wiesz, że zapomniałam o Ulikowie?! Sprawdzę jeszcze Żarowo i Strachocin, jak podpowiedziałaś. Wczoraj stanęło jednak na kominku z PW, więc zdun już mi nie potrzebny, ale kafle nadal tak. Mnie sie marzą białe kafle, proste, ewentualnie jakieś dekory na krawędziach. Dzięki za pomoc, pozdrawiam.
  2. Witaj grupko Podczytuję Was systematycznie i dzis mam prośbę: proszę o kontakt do dobrego zakładu zduńskiego z okolic Stargardu, Szczecina, tak aby zdun chciał i był w stanie dojechać, i rzucić okiem na dom. Chciałabym kominek kaflowy, albo w ogóle kominek po prostu obłożony kaflami, najchętniej aby nie był tylko atrapą, ale i pogrzał pokój dzienny, a może i cały dom, w razie awarii prądu (piec gazowy). Pozdrawiam.
  3. julieta

    Grupa Szczecińska

    Witaj grupko Podczytuję Was systematycznie i dzis mam prośbę: proszę o kontakt do dobrego zakładu zduńskiego z okolic Stargardu, Szczecina, tak aby zdun chciał i był w stanie dojechać, i rzucić okiem na dom. Chciałabym kominek kaflowy, albo w ogóle kominek po prostu obłożony kaflami, najchętniej aby nie był tylko atrapą, ale i pogrzał pokój dzienny, a może i cały dom, w razie awarii prądu (piec gazowy). Pozdrawiam.
  4. julieta

    KOMINKI nasze !!!

    Lubię tego typu kominki i mnie się Twój podoba Dla mnie, niestety, za duży. Planuję gabaryty o połowę mniejsze, czyli bez bocznego "zapiecka" i góry, czyli tyle i obejmują wytłaczane kafle. Możesz mi odpowiedzieć na jakiej zasadzie zbudowany jest ten kominek? Gdzie zdobyłeś kafle, czy pod kaflami to zwykła obudowa g/k, no i jaka cena kafli? Dziękuję i pozdrawiam.
  5. Witam, również proszę o poradę - dom o powierzchni użytk. 170m2 (parter 114m2, poddasze 58m2) - ogrzewanie gazowe (piec, podłogówka i grzejniki) Kominek: - ma być ustawiony w rogu pokoju dziennego, przy kominie i ścianie nośnej z oknem - wykorzystywany przede wszystkim okazjonalnie, ewentualnie w razie awarii prądu - chciałabym obłożyć go kaflami - na pewno nie wchodzi w grę PW Pytanie, jakie rozwiązania wchodzą w grę: - by ogrzać tylko salon, ale nie upiec się żywcem? - ogrzać przy okazji parter, a może i cały dom? - jakich wkładów szukać? Dziękuję i pozdrawiam.
  6. Gala - a na kiedy potrzebujesz, na już? Bo my wchodzimy z elektryką za paręnaście dni i wtedy dopiero będę mogła lub nie doradzić tę osobę Napisałam już na G. szczecińskiej, ale tu też zostawiam pytanie: proszę o kontakt do dobrego zakładu zduńskiego z okolic Stargardu, Szczecina, tak aby zdun chciał i był w stanie dojechać, i rzucić okiem na dom. Chciałabym kominek kaflowy, albo w ogóle kominek po prostu obłożony kaflami, najchętniej aby nie był tylko atrapą, ale i pogrzał pokój dzienny, a może i cały dom, w razie awarii prądu (piec gazowy). Pozdrawiam.
  7. Gala - a na kiedy potrzebujesz, na już? Bo my wchodzimy z elektryką za paręnaście dni i wtedy dopiero będę mogła lub nie doradzić tę osobę Napisałam już na G. szczecińskiej, ale tu też zostawiam pytanie: proszę o kontakt do dobrego zakładu zduńskiego z okolic Stargardu, Szczecina, tak aby zdun chciał i był w stanie dojechać, i rzucić okiem na dom. Chciałabym kominek kaflowy, albo w ogóle kominek po prostu obłożony kaflami, najchętniej aby nie był tylko atrapą, ale i pogrzał pokój dzienny, a może i cały dom, w razie awarii prądu (piec gazowy). Pozdrawiam.
  8. Maroko - jak lubisz kraje arabskie, tę kulturę, atmosferę, jedzenie - tak. Maroko w kwietniu 7 dni zwiedzania - tak. Maroko w kwietniu 7 dni wypoczynku (opalanie i kąpiele) - nie, będzie zbyt chłodno. Woda w Atlantyku i w basenach zimna. A jak dojdzie wypoczynek w Agadirze, to zupełna porażka. Tak, jak napisał Mario1976,to miasto z 3 stron otoczone jest górami, które zatrzymują morską bryzę i mgły znad Atlantyku. Słońca, wiec jak na lekarstwo, częściej wilgotna, chłodna mgła ( nawet w lipcu!!!), a za Agadirem piękne słońce i skwar. Potwierdzam słowa Mario i w kwestii Marakeszu. Jest co zwiedzać, ma swoją atmosferę i klimat. Dla mnie - zachwycający. W Casablance i Fezie - nie byłam. Ale zachodnie Maroko - urzekające Z jednej strony wybrzeże Atlantyku, z drugiej niesamowite góry Atlasu i Antyatlasu, z maleńkimi wioskami na szczytach, drzewami arganiowymi i oliwkowymi, przyjaznymi ludźmi. Maroko, to nadal dziki, surowy, ale i piękny kraj. Jeśli co roku zamierzasz zwiedzać coraz to inny kraj, to jedź. Jeśli nie, to wybierz Izrael-Jordania. W Jordanii nie byłam, ale w Izraelu tak. Wspaniały klimat do zwiedzania i wypoczynku, tradycja, kultura, ludzie - zachwycający To niesamowity kraj, zapadający w pamięć. Ja zakochałam sie w Izraelu. Poza tym na południu M. Czerwone i rafy (Izrael, egipt i Jordania - mają wspólną zatokę) i M. martwe. Z ewentualnych minusów - długotrwające, szczegółowe kontrole graniczne, wszechobecne patrole wojskowe i ... palestyńskie bojówki (w Jerozolimie).
  9. O storczykach, dokładnie o phalenopsisach już było, ale odpowiem, ze robię podobnie jak monia i marek. Ja akurat co dwa tygodnie wymieniam wodę w akwarium i tą wodą podlewam storczyki, czyli do połowy wysokosci osłonki, w której stoją nalewam wody. Jak nie zapomnę, to wylewam jeszcze tego samego dnia, jak zapomnę, to i z dwa dni tak stoją I ... nic, pięknie kwitną , najstarszy ma 10 lat i bywa że po 26 kwiatów na pędzie! Zielonych łodyzek nie obcinam. Z czasem puszczą znowu nowe pąki, a czasem i nową roślinkę . Obcinam, jeśli uschną. Majka - nie sądzę, by storczyki uczulały. Być może, to grzyby, które zasiedlają wilgotne podłoże storczyków? Spróbuj ewakuować storczyka na parę dni, może się dziecku odmieni?
  10. ja wogole nie okrywam,tne w lutym i pieknie mi kwitnie juz trzeci rok No, tesko kochana, nie chciałabym być na Twoim miejscu, jak się nie sprawdzi ( a do Cię mam rzut beretem!). Dwa okazałe krzaki przycięłam, jak napisałaś, jeden zostawiłam nietknięty, zobaczymy
  11. Uhm, niby nie jest za późno, ale zanim przegladnę całe ROSARIUM, zanim odnajdę poszukiwane okazy, zanim połapię się w odmianach, zapachach i stanowiskach, o zamówieniu, dostawie, nawet nie wspomnę, to może i będę miała na wiosnę pachnące śliczności, ale na wiosnę przyszłego roku, he, he Tak naprawdę, to mam już swoje faworytki, na które wcale nie zamierzam dłuuugo czekać ... Pozdrawiam. P.S. A u mnie caaały dzień świeciło słoneczko
  12. Kasiu, już odpowiedziałam na priva . Pozdrawiam świątecznie cichutki, stargardzki wątek !!!
  13. Kasiu, już odpowiedziałam na priva . Pozdrawiam świątecznie cichutki, stargardzki wątek !!!
  14. No, ładnie ... widzę, że wpadłam po uszy i przepadłam z kretesem Zakochana jestem przede wszystkim w różach pachnących, silnie pachnących, takich o tzw. damasceńskim zapachu . Żeby jeszcze powtarzały kwitnienie, były odporne na choroby, "mróz", były ramblerami lub nadawały się na naturalny żywopłot, to już by było idealnie . Rzuciłam okiem na Rosarium i dostałam oczopląsu. Hm, ja tę stronkę powinnam była całą zimę skrupulatnie przeglądać, a nie, jak sadzenia czas zacząć ...
  15. Uprawiałam kiedyś jednorazowo frezje, ale tylko w skrzynce, w domu. Nawet zakwitły, choć nie były takie okazałe, jak z kwiaciarni. Niestety nie mam pojęcia, jak zachowają się po wysadzeniu do gruntu. Latem pewnie spoko, ale potem?
  16. Prognoza pana Zalewskiego (w Działkowcu): zima szybka ze śniegiem i śniegiem z deszczem, mroźna, potem ciepły grudzień, a potem normalna zima.
  17. My robiliśmy projekt indywidualny: 8.000 PLN za komplet, więc Twoja cena za adaptację raczej z górnej półki . Aha, nasz architekt, to znany stargardzki arch. pan B. i też nie obyło się bez błędów .
  18. My robiliśmy projekt indywidualny: 8.000 PLN za komplet, więc Twoja cena za adaptację raczej z górnej półki . Aha, nasz architekt, to znany stargardzki arch. pan B. i też nie obyło się bez błędów .
  19. Jam nie Mirek, ale pewnie chodzi o to, że sosna ma korzeń palowy i marne korzenie boczne, które z ziemią "nie tworzą" żadnej bryły , co istotnie zmniejsza (jeśli nie przekreśla) szansę na powodzenie. W tym roku (dwa tygodnie temu) przesadziłam sosnę czarną, ma około 10 lat, ale jest niewysoka, bo uszczykiwałam jej przyrosty. Zeszłej jesieni przycięłam jej korzenie, by zwiększyc szanse na przyjęcie, ale sama nie wiem czy coś z tego wyjdzie . Pozostaje znowu czekać. I nasłuchiwać . Mirku mam nadzięję, że się nie obrazisz, że się podpięłam Pozdrawiam.
  20. Zeszłej jesieni moja przyjaciółka wykopała sosnę (fastigiatę), ok. 1,5 m, ze swojego ogródka, korzenie włożyła do foliowego worka i przejechała ok. 600 km, bym zasadziła ją u siebie. Sosna musiała poczekać na wkopanie do następnego dnia, bo był już późny wieczór, gdy do mnie dotarła. Nałałam do worka wody i nie robiłam sobie dużych nadzieii . Gdy wyjeliśmy ja z worka nie miałam już żadnych złudzeń, ale zasadziliśmy ją. Potem laliśmy wodę... Wiosną "nasłuchiwałam" czy żyje. Wypuściła piękne odrosty, nadal jest zielona, choć każda żółta igła wprawia mię w niepokój. Wiem, że aby uznać, że się przyjęła trzeba poczekać jeszcze rok, ale może jednak się udało ?
  21. A pamiętasz ile p. klinkierowe kosztowały? A parapety wewnętrzne, gdzie mogę zobaczyć, tak j/w? No i czy już muszę się decydować w sprawie parapetów?
  22. A pamiętasz ile p. klinkierowe kosztowały? A parapety wewnętrzne, gdzie mogę zobaczyć, tak j/w? No i czy już muszę się decydować w sprawie parapetów?
  23. Bardzo dziękuję za zaproszenie maksiu. Wiem, ze na budowie jesteś tylko w soboty, a my właśnie w soboty mamy czas na urządzanie (czyt. walkę z chwastami) na działce i dlatego odszukaliśmy i odwiedziliśmy Twoją budowę pewnej niedzieli. Mam nadzieję, że będzie jednak taka okazja, by się poznać osobiście na naszych budowach . Maksiu czuj się zaproszony, Ciebie Gosiu również zapraszam. Pozdrawiam.
  24. Bardzo dziękuję za zaproszenie maksiu. Wiem, ze na budowie jesteś tylko w soboty, a my właśnie w soboty mamy czas na urządzanie (czyt. walkę z chwastami) na działce i dlatego odszukaliśmy i odwiedziliśmy Twoją budowę pewnej niedzieli. Mam nadzieję, że będzie jednak taka okazja, by się poznać osobiście na naszych budowach . Maksiu czuj się zaproszony, Ciebie Gosiu również zapraszam. Pozdrawiam.
  25. He, he, nie dziwię się . A ja budowę maksia zaliczyłam, choć tylko z zewnątrz, bo byłam z niespodziewaną wizytą. No i niestety maksia nie poznałam osobiście .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...