Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

anagat

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 290
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez anagat

  1. Moje drogie teraz bedzie KOMUNIKAT. Dzis byla u nas Komisja Nadzoru Budowlanego na "zaproszenie" naszego sasiada. DECYZJA- dom do rozbiorki... chwilowo nie zamierzam komentowac,procz tego, ze takie rzeczy mozliwe sa tylko w Pl. My wszystkie dokumenty mamy w porzadku.
  2. Mi sie Zosia podoba.. a Kunegunda to moja zmarla babcia hihi
  3. ech.. no Iga nie ma w statystykach:D Aaaa jest.. na 48 miejscu:D Fajnie... Kurcze mam nadzieję, że u mnie następna będzie dziewczynka, bo mi się naprawdę żadne męskie imiona nie podobają. Boziu, daj Zofię, pleeeease!!!
  4. :D:D Bo babcie to zdolne są Moja mama od roku jest na etapie CZAPECZKI.. uhhhh....
  5. o maluszku wiem.. heh.. ja obstawiam za Marią A obrazek przeuroczy:) No i wiem, ile pracy w niego włożyłaś.. Uhhh to ZPT w podstawówce.. Ja zawsze wolałam richelieu niż krzyżyk. Chyba moje oczy nie wyrabiały na krzyżykowym hafcie.. I te nitki sie zawsze plątały:D:D Pysiaczku.. powiesiłam literki nad łóżeczkiem.. mam nadzieję, że w weekend dam radę poobrabiać fotki. Oj koooolorooowo w ignasiowym pokoju się zrobiło..
  6. Haha.. Nemiś.. wiedziałam, ze własnie tak skomentujesz mój wpis.. hihi:D Diano, cuuuudny wzór, taki słodki. To będzie obrazek na ścianę ostatecznie? Czy jako aplikacja przy czymś?
  7. Korozja.. mi przez gardło by nie przeszło Kacha/ Zocha /Gocha.. Nienawidzę tych form i tyle. Tak samo jak Krzychu.. Dla mnie to jakieś wulgarne wręcz. Moja siostra ma na Imię Małgorzata. I dla mnie jest Małgosią i tyle. ..z rzadka Gosią... Moje dwie najbliższe przyjaciółki to Kasie i per 'Kasiu' się do nich zwracam. Inna sprawa, że gdy zwracam się do ludzi w języku polskim to na ogół zwracam się w wołaczu. I nie używam ksyw. Do mnie cała rodzina na ogół mówi per Aniu i wcale nie uważam, że to dziecinne. Ale jak nazywają mnie tak ludzie np. na gruncie profesjonalnym , to się wkurzam. Przykład.. składałam w PL papiery w Izbie Lekarskiej i pani rzusiła okiem na dokument i powiedziała.. ''No więc, PANI ANIU' grrrrrrrrrrrrrrrrrr... W dokumentach jak krowie na rowie jest ANNA. A Graya niestety nie czytałam, bo przez ostatnie kilka lat czytam tylko książki anestezjologiczne z króciótkę ciążową przerwą na Zmierzch:D:D Więc niestety nie wiem, którz ta Ana:D
  8. Efekt pokazywalam. Fotka nadal jest u mnie w watku. Najgorsze.ze jak rozrabiasz te fugi to na mokro sa podobne..
  9. Korozja. Nigdy w zyciu nie przedstawialam sie vel Anka. Osobiscie nie trawie tej formy. Na szczescie tu mowia Ana i nie ma problemu. W PL probowalam wymusic wersje Anna, ale ludzie sa widac zbyt ograniczeni.Coz...
  10. Arniczka.. sama wiesz najlepiej.. brudne to na ogół uśmiechnięte:D... dopóki nie zaczynasz myć buziora:P
  11. Nemiś.. podzielam ideologię Twojej babci.. Zdecydowanie brudne dziecko to szczęśliwe dziecko:D Właśnie dziś mieliśmy żarełko hinduskie. Ig jadł sam, ryż z sosem łapkami ale miał frajdę.. chyba trochę zdziwiła go niespodziewana pikantność.. ale szamał ,aż mu się uszy trzęsły:lol2: Ale cóż.. ciuchów po nim to my raczej nie wydamy nigdzie dalej.. niestety..
  12. Jaaaa NEMI!!!! Haha Flipper;p Dla mnie Kajtek absolutnie NIE .Za nic... Ale dla chlopcow ciezko imie wybrac. Ja mialam duzy problem. Ale jestesmy zadowoleni. W sumie Ignatius to stare lacinskie imie. Znaja je i Irlandczycy czesc Afrykanczykow tez jak sie okazalo. A doIga pasuje jak ulal;)
  13. Pysiu.napisy dotarly.ale nie mialam czasu sie nimi zajac. Nawet teraz z dyzuru pisze. Ale sa super;) No i wyglada na to.ze czeka nas UK. Czyli znowu zmiany. Chwilowo Rad zajmuje sie Ignacem,ale szuka powoli pracy.
  14. Powiedza.czemu nie? Mi Franek sie podoba, Franciszek tez. De gustibus non est disputandum.Franio dla mnie debilnie. Franus juz tak.
  15. W Ire aborcja jest nielegalna. Nie chca,bo wola niespodzianke.
  16. Madziulka, nie odzywam się, bo w sumie nic ciekawego nie mam do powiedzenia. Wysłałam Ci filmik , dostałaś? Trochę mi przykro, że tu wszyscy się urządzają.. a ja znowu w styczniu będę na 'nowym' Porobię za jakiś czas trochę fotek obecnej chałupki, to chociaż tematycznie będzie. Czuję się tu już prawie urządzona:) Lubię ten dom.. Ignac skończył roczek, miał duże party:) Jest rewelacyjny, a my jesteśmy w nim totalnie zakochani. Mały biega jak pershing, krzyczy do Fifa 'go go go' biegając z rzutką na piłeczkę. Włazi po schodach dwunożnie, wywołuje uśmiech na twarzach przechodniów i niczego się nie boi.. Kupiliśmy nowy aparat- lustrzankę, więc wreszcie fociszki są fajne. A zarobiona jestem.. co prawda miałam trochę urlopu, ale już na nowo w kieracie. I mnóstwo dyżurów, nauka, audity, prezentacje.. itd. itp.. Czyli norma. Buziaki.,,
  17. Dominika,moze pocieszy cie fakt,ze w ire prawie zadna Irlandka nie ma imienia wybranego w dniu porodu. Po pierwsze nie znaja plci, po drugie musza najpierw dziecko zobaczyc. 58dni juz z gorki:)
  18. Taaa.. nemiczku.. to kolorowe to mi się też podoba:D Nawet baaardzo.. ja jak przeżyję kolejne 3 tyg. to też wyślę pozostałe ewentualnie zasoby energetyczne. Chociaż nie wiem, czy jakieś zostaną po tych wszystkich dyżurach, prezentacjach i auditach , które mam robić..grrrr..
  19. haha.. myślę że Pysiaczek się starała uniknąć tej dyskusji:D:D Ale co tam..dodam od siebie.. Ja jestem i zawsze byłam SUPER zadowolona ze swojego imienia:) Nie lubię wymyślnych imion typu Kaja i Ksenia (te drugie to mi się w ogóle źle kojarzyz ksenofobią). U mnie miała być Zofia, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie... Buziaki. P.S. mój Ignac skończył roczek, w sob było PARTY.. mąż stwierdził, że dzięki bogu taka impreza jest tylko raz w roku. Czekolada nadal jest wklepana w zakamarki kanapy:D
  20. Kamilcia, dobra decyzja:) Moja cegła ciągle w stanie zababranym i różnokolorowym grrrrrrrrrrrrr... P.S. zajrzałam do Ciebie.. miodzio...
  21. Heh.. oby bylo cieplutko, ale nie za ciepło.. jak jest za zimno to się jeszcze coś da zrobić.. jak za ciepło, to już nie bardzo. Jak Ignac miał ok miesiąca mieliśmy w Irlandii kilka dni upałów !!! I przeklinałam na czym świat stoi, bo dziecko masakrycznie marudne, klejące, całe porozbierane a i tak było mu za ciepło.. Potem w PL było to samo. Dla mnie max to 25 stopni, powyżej tego jest niedowytrzymania:D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...