Witam wszystkich FACHOWCÓW. Dają nam się wody gruntowe w tym roku we znaki. Nie ominęło mnie również. I już mnie głowa boli od tego co mam zrobić z tym fantem. Może zacznę od początku i cofnę się do czasów rozpoczęcia budowy. 1. Fundamenty były zalewane metodą gospodarczą wprost do wykopanych rowów w ziemi - więc o jakiejkolwiek izolacji fundamentów nie mam mowy bo fundamenty przypominają sam nie wiem jak to nazwać. Są strasznie nierówne. 2. Piwnice mam wpuszczoną w ziemię na głębokość ok 1 m. 3. Posadzka w piwnicy była zalewana w ten sposób: a) folia budowlana i na nią warstwa 6 cm betony. b) po wyschnięciu betonu papa termozgrzewalna siatka zbrojeniowa i 15 cm betonu. Niestety były kable elektryczne puszczone w ziemi i w tym miejscu zaczęła mi przedostawać się woda gruntowa. Przesiąki pojawiają się zresztą już na całej posadzce. Po przełożeniu kabli na ściany z miejsc ich wyciągnięcia płynęła woda strumienie, i przez noc potrafiło nazbierać się jej i 5 cm. Miejsce to zostało załatane preparatami firmy Koester. Fachowiec który to robił że tymi preparatami można uszczelnić całą podłogę i połączenie ścian z posadzką. Ale są to horrendalne pieniądze koszt wyniósł by ok 9 tys zł. Zastanawiam się czy nie lepiej podnieść poziom posadzki ze 20 cm. Tylko mam dylemat. Czy lać beton na te przesiąki w posadzce czy też najpierw położyć i wywinąć folię na ściany i na to lać beton. A może ktoś zna inny sposób by tę moją nieszczęsną piwnicę uszczelnić?? RATUNKU