Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wjaz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    198
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez wjaz

  1. wjaz
    Wiosna 2012
     
     
     
    Jesteśmy właścicielami ponurej, zimnej dziury na wsi, do której dojeżdża się błotnistą drogą. Dookoła domu grząsko. Nawet wydawałoby się solidne trawiaste podłoże jest nasiąknięte wodą i ugina się pod stopami.
     
     
     
    Ciemność i smutek
     

     

     

     

     
     
     
    Całe szczęście udało się podpisać umowę z ekipą wykańczającą z okolicy i panowie wzięli się ostro do roboty.
  2. wjaz
    O mamo!
     
    Przyjeżdżam dzisiaj na budowę, a tam stoi cudny - CUDNY kominek!
     
    To dopiero jego pierwszy dzień, więc pozwólcie że się trochę poegzaltuję, bo mam niewiele okazji
     
     
    Kamień jest po prostu genialny!
     
     
    Faktura (antykowany płomieniowany)
     
     

     
     
    Kolor:
     
     

     
     
    A cały kominek wygląda tak:
     
     

     
     
    i razem z płytką podłogową
     
     

     
     
    Bardzo jestem zadowolony z kamienia. Kominkarz na samym początku zażądał wręcz, żebym pojechał do Ursusa czy innego Mszczonowa, żeby wybrać kamień w hurtowni. Nie bardzo mi się to podobało - kto ma czas, żeby jechać 50 km żeby wybrać kamień na kominek!?. No ale co było robić - pojechaliśmy. I nie żałujemy. Odwiedziliśmy sporą halę pełną płyt granitu, marmuru i innych kamulców. Dawid (4 lata) zachwycał się wielką suwnicą, która przenosiła płyty z kupki na kupkę i wyszedł stamtąd z oczami jak talerze. Ja zresztą też Kamienie można było obejrzeć, pomacać, polizać - fantastyczna sprawa. Wcześniej nie wiedziałem że dostępnych jest tyle różnych wykończeń (poler, satyna, groszek, antyk płomieniowany, antyk śrutowany itd itp.). Jak się trochę posypała logistyka i niestety musieliśmy zrezygnować z wybranego przez nas kamienia, to od razu wiedzieliśmy co wybrać, nawet nie patrząc na marne fotki, które dostaliśmy e-mailem.
     
     
    "Nasza" hurtownia publikuje też zdjęcia w sieci: https://picasaweb.google.com/IngemarWarszawa/GRANITY" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/IngemarWarszawa/GRANITY" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/IngemarWarszawa/GRANITY" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/IngemarWarszawa/GRANITY
     
    - link niestety już nieaktywny
  3. wjaz
    Violka właśnie poinformowała mnie, że jutro lub pojutrze kurier przywiezie wyposażenie łazienek.
     
    W tym grzejniki drabinkowe...
     
     
    Grzejniki drabinkowe... ?
     
     

     
     
    Nagle ścierpła mi skóra na grzbiecie, bo zdałem sobie sprawę, że robiąc podłogówkę nie zrobiliśmy pętli i podejść do "drabinek" w łazienkach.
     
    Rzuciłem się do Picasy, żeby sprawdzić to na fotkach, ale zdjęcia niestety potwierdziły moje przypuszczenia - podejść faktycznie nie ma
     
    Stan obecny na parterze jest prawie "deweloperski" - wszędzie są wylewki, a ściany są otynkowane.
     
    Na poddaszu łazienki jeszcze nie ma bo wkrótce zostanie zrobiona z G-K.
     
     
    Co tu zrobić...?
     
    1. Sprawdzić czy są wolne miejsca w rozdzielaczach, rozkuć wylewkę i ułożyć dodatkowe pętle ??? (chyba niewykonalne)
     
    2. Zamontować na grzejnikach jakieś grzałki elektryczne???
     
    3. Albo może na parterze zrobić dodatkowy mini-rozdzielacz i pętlę bezpośrednio z kotłowni???
     
     
    Może ktoś z was ma jakiś mądry pomysł co teraz zrobić z tym fantem?
     

     

  4. wjaz
    Przygotowując się do budowy zapomniałem, że część więźby będzie widoczna po zabudowie poddasza.
     
    Kupiłem więc więźbę z surowego drewna, w gustownym zielonym kolorze.
     
     
    Voila:
     
     

     
     
    Stałem pod tą więźbą i drapałem się po głowie – co z tym teraz zrobić …?
     
    Na początku próbowałem to pomalować. Wypróbowałem kilka rodzajów bejc i lakierów, ale efekty były marne. Nic mi się nie podobało. Niektórym wodnym bejcom udało się pokryć zielony impregnat, ale były za ciemne. Czerwono-bury „teak” czy „palisander” sprawdziłby się w mrocznej karczmie, ale nasz dom miał być jasny i ciemne belki zupełnie mi nie odpowiadały. Po prawie pół roku widzę, że te kryjące bejce i tak wyblakły, zielony zaczął trochę prześwitywać i wyglądają to prostu brzydko. Nie polecam.
     
     
    Moje próbki - zdjęcie ze stycznia i wyblakły stan obecny:
     
     

     
     
    Nie pozostało nam nic innego, jak zestrugać to paskudztwo, co też zrobiliśmy:
     
     

     
     
    Użyliśmy elektrycznego struga (ręcznego) z Castoramy, który sprawił się całkiem dziarsko.
     
    W niektórych miejscach drzewo wypiło więcej impregnatu, i tam zostały zielone ślady (trochę to widać na fotce powyżej). Żeby je zestrugać trzeba by było zebrać dużo, dużo drewna, a tego nie chcieliśmy, więc te przebarwienia zostały. Potem wszystko wybieliliśmy jeszcze ługiem Fluggera, który wybielił drewno, pozbawił je żółtego odcienia i zielonych przebarwień i z tego co czytałem - będzie je chronił przed dalszym żółknięciem pod wpływem UV. Z drugiej strony - ponoć ług "otwiera pory" drewna, które trzeba później czymś wykończyć. Spróbuję olejem, ale to dopiero jak gotowe będzie poddasze...
     
     
    Drewno po ługu wygląda mniej więcej tak:
     

     
     
    Kosztowało mnie to wszystko sporo wysiłku, trochę kasy na różne próbki, bejce i inne preparaty, struganie, potem lekkie szlifowanie belek, ale było warto!
  5. wjaz
    Dla pamięci:
     
     
    Lista błędów ze stanu surowego:
     
     
    1. Brak dylatacji dachu - już zrobiona
     
    2. Trzy nadproża wylane 15cm za nisko - już podcięte
     
    3. Dziwna nierówność więźby: na długości domu (18 metrów) odległość od stropu do płatwi zwiększa się o 10 cm. Z tego 5 cm wynika z nierówności stropu, a kolejne 5 cm z nierówności płatwi (krzywa belka). Łącznie wychodzi 10 cm - częściowo wyrównane wylewką, ale krzywizny belki nie da się naprawić;
     
    4. Jeden z korytarzy ma ok. 7 cm zbieżności - już wyrównane tynkiem
     
    5. Jedno z okien o 10 cm za szerokie - już zwężone
     
    6. Dwie ścianki wymurowane za daleko - już obcięte
     
    7. Nie wszędzie są kąty proste - w łazienkach zostały już wyprowadzone tynkiem (przy tynkarzy)
     
    8. W jednym newralgicznym miejscu (okno w kształcie litery L w salonie) strop nie jest wylany dokładnie nad fundamentem. Wychodzi o kilka cm na zewnątrz. W efekcie okno musiało zostać zamontowane trochę krzywo
     
    9. Strop nad garażem został wylany ze spadkiem w stronę domu. W efekcie przez kilka miesięcy woda spadająca na garaż spływała do szczeliny między ścianą domu i garażu, która całkiem przemokła - już wylana została warstwa wyrównująca, a ściany się suszą.
  6. wjaz
    W zasadzie wszystkie problemy stanu surowego, o jakich pisałem wcześniej, udało się rozwiązać.
     
     
     


    * Trzy zbyt nisko wylane nadproża - na szczęście kilkanaście centymetrów wyżej jest solidny betonowy wieniec, więc nie spoczywa na nich wielki ciężar. Podcięliśmy 15 cm i jest OK. Wygląda to tak:
     
     



     
     


    * Dylatacja więźby i dachu - po kilku interwencjach już zrobiona:
     
     



     
     
     


    Przy okazji - Forum Muratora zmieniło sposób osadzania zdjęć i można szybko i bezproblemowo wstawić miniaturki.
     
     


    Miniaturki są chyba lepsze, prawda? Zwłaszcza jak ktoś ma wolne łącze/komórkę.








  7. wjaz
    Na początku kwietnia na budowę weszła ekipa od stanu surowego. Na zewnątrz na razie nie dzieje się nic nadzwyczajnego, ale w miarę jak otoczenie robi się zielone - dom staje się coraz ładniejszy
     
     

     
     

     
     

     
    Po deszczu przed domem mamy pola ryżowe
     
     

     
    Za domem też trochę mokro....
     
     
     
     
    Przy okazji - już teraz podczas upałów widać, że cały dół jest fajnie chłodny, natomiast góra na pewno będzie się nagrzewać. A najfajniej i najchłodniej jest w garażu. W sumie nic dziwnego - jest od strony północnej, a jego posadzka nie jest (i nie będzie) odizolowana termicznie od gruntu.
  8. wjaz
    Robota w domu wre, więc się obudzić z zimowego snu i coś znowu napisać.
     
     
    Pojawiła się między innymi ścianka na poddaszu.
     
    Zrobiona jest ze starej rozbiórkowej cegły z 1936 roku - niedaleko od budowy facet rozbierał stary dom ojca i odzyskał takie cudeńka.
     
    Murarze chwalili, że twarda i solidna, no i sama ścianka wygląda naprawdę nieźle
     
     

     
     

     
     
    No i jeszcze udało się doprowadzić do porządku zielone belki więźby - już są wyszlifowane i dwukrotnie pomalowane ługiem. Poza tym, że to je trochę wybieliło, znacznie zmniejszyła się kontrastowość słojów i sęków, no i gdzieś czytałem, że w taki sposób można uniknąć żółknięcia drewna pod wpływem UV.
     
     

  9. wjaz
    Poddasze - fotki dla pana od G-K:
     
     
    Część większa poddasza - widok na południe (trochę nienaturalnie wyciągnięty)
     

     
     
    *** okna połaciowe w części większej:
     
    2 drewniane 74*118 na połaci zachodniej (z prawej strony zdjęcia powyżej - niezbyt widoczne)
     

     
    2 drewniane 74*140 i 74*118 na połaci zachodniej (widoczne z prawej strony zdjęcia powyżej)
     

     
    drewniane 74*118 na połaci wschodniej (widoczne z lewej strony zdjęcia powyżej)
     

     
     
    Część mniejsza poddasza - widok na południe
     

     
     
    *** okna połaciowe w części mniejszej:
     
    łazienkowe PCW 74*118 (widać kawałek na zdjęciu powyżej)
     

     
    drewniane 74*118 (widać na zdjęciu powyżej)
     

  10. wjaz
    7.12.2011
     
    Dzisiaj wylaliśmy strop
     

     
     
    9.12.2011
     
    Dwa dni po wylaniu stropu, a już stoją pierwsze ścianki...
     

     
     
    14.12.2011
     
    Zaszalowane zostały ostatnie wieńce, stanęły pierwsze krokwie, muruje się komin.
     

     
     
    18.12.2011
     
    Wieńce zalane, czubki ścian szczytowych - domurowane; więźba w zasadzie jest gotowa, zostały tylko drobne poprawki
     

     
     
    21.12.2011
     
    Na budowę weszła ekipa dekarzy - na początek poszła folia, łaty, obróbki
     

     
     
    12.01.2012 - dach prawie gotowy - dekarze czekają na ostatnią dostawę dachówek
     

  11. wjaz
    No to mamy prawdziwą budowę z problemami:
     
     
    1. Nadproża dwóch okien i otworu drzwi wejściowych zamiast na poziomie 260cm kończą się na poziomie 245
     
    Szef ekipy drapał się po głowie: "ale jak to się mogło stać... no przecież...", "ale pytałem tam w biurze czy wszystkie okna kończą się na tym samym poziomie...". Chyba zasugerował się poziomem zwykłych okien w sypialni - w pokoju dziennym kończą się trochę wyżej.
     
     
    Trochę to widać na tym zdjęciu:
     

     
     
     
    2. W ogóle brakuje dylatacji dachu (!) Myślałem że chodzi tylko o łaty położone przez dekarzy, ale nie - dylatacji brak już na poziomie murłat i krokwi (!)
     
     
    Niezła wtopa.
     

     
     
    Wyjaśniam: z lewej strony jest dom, z prawej garaż. Dylatacja miała naturalnie iść przez całą bryłę, od fundamentów do dachu, a teraz dylatacji brakuje już na murłacie. Dobrze, że był ze mną architekt który to zauważył, bo bym łyknął odpowiedz kierownika budowy: "dekarze na razie tylko zaczęli pracę i z grubsza położyli tę folię i łaty, ale jak przyjadą to oczywiście zrobią tak jak ma być" - patrzyłem tylko na łaty, a nie na więzbę.
     
     
    No i teraz będzie poprawianie. Trzy spore nadproża muszą pójść ok. 15 cm do góry (ponoć niezbyt skomplikowana operacja, ale pytanie - czy nie będzie to miało negatywnego wpływu na pózniejszą wytrzymałość murów?), no i trzeba wzmocnić i przeciąć murłatę, wstawić dodatkowe krokiewki itp. - a to wszystko pod dachem pokrytym już folią (i pytanie - czy da się to zrobić bez szkody dla pokrycia dachu).
  12. wjaz
    Od wigilii do dziś na budowie nie było ekipy, więc miałem więcej czasu na ogarnięcie wszystkiego. Trochę połaziłem, pomierzyłem, pofotografowałem, i jutro mam spotkanie z kierbudem i inspektorem nadzoru.
     
     
    Dla pamięci lista pytań do nich:
     
    1. Dlaczego ekipa zrobiła pod płatwią miecze 16x16, skoro w projekcie są 10x10? (odpowiedz znam: bo tak było łatwiej)
     
    2. Dlaczego miecze przy słupach są, ale nie ma mieczy przy ścianach? (też znam odpowiedz: bo miecze przy ścianach były w projekcie konstruktora, a nie było ich w projekcie architekta)
     
    3. Dlaczego płatwie są na wysokości 166cm skoro architekt twierdzi, że powinny być na 172cm? (i pytanie do architekta: czemu w projekcie nigdzie nie ma zwymiarowanych tych 172 cm? - odpowiedź architekta: bo to wynikało z kąta połaci. Płatew najprawdopodobniej została obniżona, bo ekipa nie zrobiła zaciosów, tylko wstawiła płatew "na styk", przy użyciu złączek ciesielskich)
     
    4. Dlaczego na skrajnej krokwi jest przedłużka, która zajmuje cenne 8cm zarezerwowane na ocieplenie szczytów?
     
    5. Dlaczego bezpośrednio w folię dachową wbity jest gwózdz?
     
    6. Dlaczego nie ma dylatacji połaci dachowej nad domem i nad garażem?
     
    6. Dlaczego okno w biurze ma szerokość 100cm zamiast 90cm?
     
    7. Dlaczego w salonie niektóre okna mają wysokość 245cm, a inne 260cm, skoro w projekcie wszystkie mają 250? (takie wymiarowanie może mieć sens, ale warto dopytać)
     
    8. Które deski są moje a które generalnego wykonawcy? Tzn. które mogę użyć do zabicia okien, a których nie?
     
    9. W stropie brakuje jednego przepustu do pionu - trzeba będzie wiercić.
  13. wjaz
    To jest mój post z głównego forum.
     
    Wrzucam i tu - może zauważy ktoś, kto się zna...
     
     
    Mam kilka pytań dotyczacych układania folii wstępnego krycia.
     
    Po pierwsze: czy trzeba kleić zakłady?
     
    Po drugie: jak duże powinny być te zakłady?
     
    Kąt mojej połaci to 28%, folia to Dorken Delta Maxx, na której będzie położony Creaton Domino.
     
     
    Ad 1. Internet mówi, że poziomych zakładów nie trzeba sklejać, ale "sklejenie pozwala zaoszczedzić do 9% rocznego zapotrzebowania na ciepło" co wydaje mi się gruuuubą przesadą. Czy ktoś z was ma własne doświadczenia?
     
    Delta Maxx ma dość skromną przepuszczalność pary i akumuluje wilgoć na wewnętrznej stronie, więc może pozostawienie niesklejonych zakładów pomoże w schnięciu folii?
     
     
    Przewiewne krycie folią:
     

     
     
     
    Ad 2. Instrukcja układania folii Dorken Delta Maxx mówi, że "przy zachowaniu normatywnego nachylenia dachu zakład wynosi 10-15cm. Jeśli nachylenie dachu jest mniejsze (o max. 6 przy dachówkach ceramicznych i betonowych), to minimalny zakład musi wynosić 25 cm." Nic z tego nie rozumiem.
     
    Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć co to jest to "normatywne nachylenie dachu" i czy u mnie powinno być 10-15 cm, czy może 25 cm zakładu?
     
     
     
    Jakby ktoś chciał zobaczyć jak wygląda Delta Maxx od spodu:
     

  14. wjaz
    Dostałem kilka próśb o opublikowanie rzutów i przekrojów domu.
     
    Architekci wyrazili na to zgodę, więc proszę bardzo:
     
     
    Rzut parteru:
     

     
     
    Rzut poddasza:
     

     
     
    Przekroje:
     

     
     
    Żeby wszystko było jasne, chyba muszę dopisać założenia, które miał spełnić ten projekt.
     
     
    Koncepcja była taka, żeby stworzyć spory dom dla rodziny 2+2 z opcją 2+3, gotowy do przyjęcia dużej liczby gości.
     
    Całe życie ma się toczyć na parterze, a poddasze jest do celów specjalnych: ma tam być biuro/pracownia do stałej pracy w domu oraz pokój/pokoje gościnne. Projekt miał też umożliwić podział domu i stworzenie osobnego mieszkania na poddaszu, z osobnym wejściem.
     
     
    Czy się udało - oceńcie sami.
  15. wjaz
    To tylko podejrzenie, bo nie mam na tyle wiedzy ornitologicznej, żeby rozpoznać pióra, które dzisiaj znalazłem na wypalonym ognisku. Ale w okolicach mojej działki już kilka razy widziałem parę pięknych, dużych bażantów. Szkoda by było, gdyby to faktycznie one padły łupem naszych ukraińskich braci...
  16. wjaz
    2.12.2011
     
    Ekipa nieźle się spisała w tym tygodniu: ściany zostały dokończone, a słupy i część stropu - zaszalowane.
     

     
     

     
     

     
     
    Kilku ludzi zostało jeszcze na sobotę, żeby zrobić resztę szalunków i dokręcić zbrojenie. Na wtorek planujemy wielkie lanie.
     

     
     
    Wyniknął mały problem z dachówką. Od dawna było wiadomo, że kładziemy szarego Creatona Domino. Generalny wykonawca dopiero teraz zaczął się za nim rozglądać i okazało się, że dachówka będzie dostępna dopiero na wiosnę 2012. Trochę jestem zły. I na niego i na siebie, bo wiedziałem, że na Domino trzeba czekać ale nic nie mówiłem. Zakładałem, że wykonawca ma ludzi, zna rynek i o takich rzeczach nie warto nawet wspominać.
     
     
    No cóż - trzeba zwolnić się z pracy i zrobić jeszcze jedno tournee po składach dachowych.
  17. wjaz
    Ostateczna koncepcja elewacji.
     
    Czy taka zostanie? Nie wiem. Drewno, zwłaszcza w takich ilościach, jest makabrycznie drogie.
     
     
    Tak na marginesie - zastanawiam się, czy tam gdzie jest elewacja drewniana trzeba będzie robić pod spodem drewniany szkielet i ocieplenie z wełny? Czy można tam dać zwykły styropian i zawiesić całe to drewno np. na złączach ciesielskich...?
     
     

  18. wjaz
    To jeszcze jedna z bardzo wstępnych wizualizacji, żeby było wiadomo jak to miało wyglądać. Od tego czasu koncepcja jeszcze co nieco ewoluowała, ale zaczęło się od takiej bryły.
     
     
    https://lh4.googleusercontent.com/-uKwXrHOXQQ8/TtN3pO04OQI/AAAAAAAADIo/C1lWfL_y980/s640/od%252520ulicy.jpg" rel="external nofollow">https://lh4.googleusercontent.com/-uKwXrHOXQQ8/TtN3pO04OQI/AAAAAAAADIo/C1lWfL_y980/s640/od%252520ulicy.jpg" rel="external nofollow">https://lh4.googleusercontent.com/-uKwXrHOXQQ8/TtN3pO04OQI/AAAAAAAADIo/C1lWfL_y980/s640/od%252520ulicy.jpg" rel="external nofollow">https://lh4.googleusercontent.com/-uKwXrHOXQQ8/TtN3pO04OQI/AAAAAAAADIo/C1lWfL_y980/s640/od%252520ulicy.jpg
  19. wjaz
    Witam.
     
    Jako że w pracy cały czas siedzę przy komputerze i stukam w klawisze,
     
    to nie bardzo chce mi się robić to samo w czasie wolnym.
     
    W związku z tym, mój dziennik będzie prawdopodobnie składał się głównie ze zdjęć i ewentualnie krótkich komentarzy.
     
    Zresztą, zobaczymy...
     
     
    16.10.2011
     
    Dzień przed rozpoczęciem budowy wszystko wyglądało tak:
     

     
    Kiedy wyznaczaliśmy z geodetami wstępny zarys budynku, z zarośli wyskoczyła sarenka.
     
     
     
    21.10.2011
     
    Pół metra humusu zdjęte, pospółka usypana i zagęszczona, zrobiona kanalizacja i przepusty.
     

     
     
    26.10.2011
     
    Ułożone ocieplenie pod płytę części mieszkalnej. To trochę obcięte kształtki Izodom2000. Wyglądają nieźle. Zrobione są z twardego styropianu (periporu), płyty łączą się na zamki, dzięki czemu będą szczelniejsze niż zwykły EPS/XPS kładziony na zakładkę.
     

     
     
    30.10.2011
     
    Płyta częściowo uzbrojona: są już wieńce i dolna siatka. Widać też zagęszczenie zbrojenia w miejscach, gdzie będą startery do słupów. W dwóch miejscach płyta została pogłębiona z 25 do 40 cm, żeby dawała lepsze podparcie dla dwóch ważnych słupów.
     

     
     
    5.11.2011
     
    Zbrojenie gotowe - lejemy beton:
     

     
    Po południu: Weszło prawie 70m3 betonu. Na zdjęciu zrobionym szerokim obiektywem płyta, zwłaszcza ta garażowa, wygląda na dużo większą niż faktycznie jest.
     

     
     
    9.11.2011
     
    Płyta została zalana w sobotę, a w poniedziałek zaczęły już powstawać ściany.
     

     
     
    15.11.2011
     
    Pół ściany stoi, widać pierwsze zarysy okien
     

     
     
    19.11.2011
     
    Ściany rosną, pojawiły się pierwsze nadproża.
     
    Budowa jakby trochę wyhamowała. Trochę trudno się zorientować dlaczego.
     

     
     
    27.11.2011
     
    Nośne ściany parteru w zasadzie gotowe, zrobione są już niektóre nadproża - parter nabiera kształtów
     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...