Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czarna_Inez

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    64
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Czarna_Inez

  1. No ja jeszcze nic nie zrobiłam :\ Niestety nie przekonałam męża do mojej wizji zmiany koloru tych meli, ale popracuję nad tym, za bardzo mi się podobają, abym odpuściła
  2. Baaaaaaaaaaaardzo mi się podoba!!! Mam jeszcze takie pytanie, jakiej gąbki użyliście? Mam na myśli grubość, gęstość i twardość, bo nie z każdej taki łady efekt można uzyskać, ja obstawiam, że twardszej
  3. Piękne!!!! Bardzo mi się podoba, ja będę robiła białe ze sztucznej skóry Zobaczymy jak to wyjdzie Ale również się pochwalę - jesli wyjdzie sensowanie )) A jaką gąbkę zastosowaliście? Penie z tych twardszych? Super!
  4. no to ja czekam na efekty niestety również jeszcze nie zabrałam się za moje węzgłowie :|
  5. Super wątek, ja również mam zamiar zrobić węzgłowie do naszego łóżka, za którym jest goła ściana Czy coś się udało? Jak wyniki prób?? Oliwko, a gdzie zaopatrzyłaś się w materiały? Pozdrawiam!!
  6. Nikt nie ma tej gazetki?
  7. Dobry wieczór Wszystkim Mam pytanie, czy ktoś posiada elektroniczną wersję tego numeru? Ja mam papierową, ale w czasie przeprowadzki, zaginęła w którymś z kartonów Właściwie to interesuje mnie jedynie artykuł "hole nie muszą być nudne", a aby być bardziej precyzyjną jedna komoda z lustrem z tegoż artykułu. Czy ktoś mógłby mnie wesprzeć? To nie jest piractwo, bo już ten numer posiadam, tylko zagubiony Jeśli znajdzie się jakaś dobra dusza poproszę o kontakt na priv
  8. Witam Was! Właśnie podczas gotowania, przestała mi działać jedna strona mojej płyty! Nie ma żadnych komunikatów, po prostu jest martwa :| Kończę gotowanie na drugiej połowie, ale jestem nie bardzo szczęśliwa, ze coś się z nią dzieje :| Czy ktoś z Was ma pomysł cóż to może być? Mam model: Teka GKST 60 FI4 HIGH...
  9. hahaha no właśnie! prl... Uwielbiam jak zadaję pytanie na forum, a ktoś odpowiada, w taki sposób, ze ma się wrażenie, ze pisze tylko po to aby coś napisać, nie ważne z sensem czy bez, na temat z tego postu czy innego... I bardzo się cieszę, ze masz garnki a prl-u, które ci chodzą na indukcji jak nówki!
  10. A no widzisz nikt, Twoje były stare i krzywe, dlatego nie działały, a moje są w miarę nowe i proste, ale jak już pisałam wcześniej, nie przystosowane do pracy z płytą działającą na zasadzie pola magnetycznego, czyli indukcji. Indukcja nie działa przy idealnym przyladaniu naczyń do płyty, ale przy odpowiednim tworzywie, z którego musi być zrobione naczynie, ponieważ ogrzewanie indukcyjne polega na wytworzeniu pola magnetycznego między cewką indukcyjną znajdującą się bezpośrednio pod powierzchnią płyty a dnem naczynia. Tak więc moje garnki mogą być najprostrze na świecie i najnowsze, a jeśli nie sa przystosowane do pracy na zasadzie pola magnetycznego, to mogę je sobie wyrzucić, albo próbować dokoptować coś o czym traktuje ten wątek. Jesli masz coś do powiedzenia na temat adaptera, to zapraszam, jeśli chcesz mi udowodnić, ze moje garnki będą jednak działać z moją płytą to raczej się nie uda, ponieważ ja wiem o czym mówię/ piszę... Zanim zaczełam poszukiwania drogich rozwiązań jakoś tak się złożyło, ze sprawdziłam czy będą działać.... A zwracasz w ogólę uwagę na to jak inni sie podpisują i jak się do nich zwracasz na forum? Pozdrawiam!
  11. Annn, a co do wąchania, bo chyba trochę nie zaczaiłam, to miejsce które zasikał/zaznaczył, dałaś mu do wąchania na siłę? To by było super, gdyby na niego podziałało!!!
  12. Niktspecjalny, dzięki za posta, ale ja nie mam kawiarki , za to mam tonę patelni, które nie sa po prostu przystosowane do tego aby działać na indukcji. Moja płyta ich nie rozpoznaje :| Mam również garść opinii na temat tego produktu, które wynalazłam w niemieckich serwisach, podobnych do naszego ceneo. Więc główna zaleta jest taka, ze w sytuacjach kryzysowych, kiedy mamy jakieś ulubione czy wymyślne garnki, to jest świetna sprawa, ponieważ umożliwa po prostu używanie danego naczynia. Niestety nie jest to rozwiązanie na codzień, ponieważ nie jest tanie, a jest kilka wielkości takich adaptorów, dość długo się nagrzewaja i jeszcze dłużej stygną. Więc cały urok indukcji nam znika, ponieważ mi, na przykład, sie własnie w gotowaniu indukcyjnym podoba szybkość reakcji- jak na gazie... Dodatkowo, po urzyciu jak i czyszczeniu zostaja brzydkie plamy, które nie schodzą (ale to ma jak dla mnie ostatniorzędne znaczenie). Więc to jest to ca znalazłam. I chyba się skłaniam, aby z czasem kupić jednak nowe patelnie :| Mam teraz jedną, która nadaje się do indukcji, ale nie jest teflonowa, a ja niestety nie umiem smarzyć na normalnych stalowych powierzchniach, bo co kotlet, to muszę skrobac tę cholerna patelnię... Och, co za życie! Pozdrawiam!
  13. O widzę, że więcej szczęśliwych-strapionych posiadaczy indukcji tu mamy Super, więc wszytscy czekamy na wieści od tych, którzy już mają doświadczenia - o ile tacy są, bo wydaje się, ze produkt mało powszechny
  14. Witam, Nie wiem, czy znalazłam się z tym tematem w odpowiednim dziale, jesli nie to przepraszam. Czy ktoś z Was, drodzy Forumowicze, używa takiej oto nakładki, adaptera na indukcję? Kupiłam płytę indukcyjną i jestem z niej bardzo zadowolona nawiasem mówiąc, sęk w tym, że zostało mi dużo teflonowych patelni po płucie elektrycznej, w bardzo dobrym stanie, które równie bardzo lubię. Wolałabym używać tych, które już mam, niż kupować coś nowego, ponieważ mam ich chyba 10 w różnych rozmiarach i są stosunkowo nowe. W netku znalazłam coś takiego, słyszeliście o takim cudzie, używacie może? http://www.ceneo.pl/4588599 Dziękuję za uwagę
  15. Zazdrośnico, mój mąż ma na imię Stephan No może jednak damy jakoś radę Odczulany na zwierzęta był w dzieciństwie, ale nadal ma poważne objawy – dusi się momentalnie bez leków. Ale odkryłam Syberyjskiego, który to znacznej ilości alergików nie uczula, aż 85%! Niestety, pozostaje 15%, którzy są nie wzruszeni, i... aj nawet nie chcę myśleć, ze możemy być w tej grupie :| W tamtym roku również pożegnaliśmy jednego z naszych kocich przyjaciół :| To było okropne, bo wyszedł z domu, szukałyśmy go z siostrą po całej okolicy przez 2 tyg, porozklejałyśmy ulotki, nasz listonosz rozniósł również partię ulotek i tego samego dnia kot powrócił, ale zdechł w domu. Po drodze chyba potrącił go samochód :”| Co do nowych kotów w domu, to ten egzemplarz jest przyzwyczajony, jego mama dostarczała nam potomstwa 3 razy do roku, teraz jest już również zaszczepiona, zlitowaliśmy się nad nią Ale faktycznie, ta młoda koteczka jest już prawie rok i on jakby się nie pogodził z tym z tym, że ona nadal jest w domu. Co prawda czasami się zapomni i ją umyje, wyliże, wypieści, ale zazwyczaj kończy się tym, że się i tak potrzepią łapkami po pyszczkach... Taki urok! No nic trezba będzie do lekarza i tulić ile się da!!!
  16. No to przykro, zwłaszcza jak odchodzi długoletni domownik Ten kot o którym piszę to kot mojej mamy, nie mieszka ze mną, ale urodził sie jak mieszkałam z mamą i nadal traktuję go jak również moje zwierzątko, kocham go! U siebie nie mam kotka i nie wiem czy będę miała, bo mój mąż jest okropnym alergikiem Więc Zazdrośnico, wiem o czym piszesz, u mnie też pusto!! A dom, ogród i las za domem czekają na małego tygrysa...
  17. Wow, dziękuję za odzew!!! Nasz kot urodził się w domu, który teraz tak pieczołowicie obsikuje... W domu pojawiła się nowa kotka, ale ona jest zaszczepiona, nie przechodzi rui, i jest młodziutka, jak zaczął nam sikać właśnie z podniesionym ogonem po kątach, była jeszcze "nastolatką". Kocur jest powypadkowy, miał zderzenie z samochodem bidulek, teraz kuleje na jedną z tylnich łapek, może tu upartywać przyczyny :| Było to kilka lat temu... Macie rację pójdę z nim do weta! Ale zauważyłam, ze mój kot przechodzi ostatnio jakies "załamanie nerwowe", obraża się, nie gada z nami, co prawda ochoczo wskakuje pod pierzynę ranem, ale w ciągu dnia jakiś naburmuszony chodzi, może potzrebuje więcej uwagi i tego, aby go troszkę potulić i dac mi do zrozumienia, że jest nadal kochanym kotkiem... To zrobię z przyjemnością
  18. Moore, no właśnie ja bym nie chciała angażować nikogo, mój mąż aż tyle cierpliwości może nie mieć dla moich pomysłów Bo wszytsko musiało być przerabiane i troszkę już go to kosztowało... auuuć! Ale zobaczymy jak przyjdzie czas, to zadecyduję co z tym zrobić Już wiem jak, dzięki Wam, więc teraz pozostaje wycieczka do ikei i "pomacanie" tych mebelków na żywo Aniu jak tam Twoje dzieło???
  19. Temat troszkę lwciwy, ale chciałabym go odświeżyć. Nie tyle co bym chciała, ale muszę Nasz kocór, był wykastrowany jak miał około 8-10 mcy. Obecnie ma 6 lat i do tej pory nie było z nim problemów. Jednak od kilku miesięcy posikuje nam po kątach, choć koty wychodzą sobie na podwórze kiedy mają na to ochotę. On nawet zaczął znaczyć teren - w domu!!!! Czy to możliwe, że zabieg kastracji przebiegł nieprawidłowo i kot po 5 latach zaczął znaczyć swoje kąty? Katastrofa, bo nawet nie można dokładnie tego zlokalizować, a śmierdzi jak 150! Okropność, co z nim robić? Kochamy tego kota, ale nie bardzo nam sie widzi tolerowanie takiego stanu rzeczy Na początku posikiwał (na stojąco) tak normalnie, można było posprzątać, była mroźna zima, wiec stwierdziłam, ze to raczej niechęć do wychodzenia na mróz. Ale z czasem on zaczął po prostu znaczyć teren, nie ma po tym fizycznego śladu "siuśków" a kąciki śmierdzą Proszę o pomoc...
  20. Moje meble nie sa jakies strasznie tanie, ale chyba też nie okropnie drogie, jeden stolik nocny poświęcę na eksperymenty - kosztuje 299 zł, bo komoda już 899 więc muszę uważać
  21. Aniu, to koniecznie nam pokaż, zdjęcia przed znajdziemy w netku, ale "po" wstaw i pochwal się jak wyszło!!
  22. Aaaaa, no to teraz mamy jasność! Dzięki
  23. Mi się wydaje, że to po aby nie było prześwitów starego koloru, a powierzchnia była gładka.... I raczej nie chodzi o to aby zeszlifować tę piwrwszą warstwę koloru, tylką ja troszkę "naruszyć" aby kolejna warstwa lepiej przylegała... EDIT: własnie będą bejcować i lakierować u mnie stopnie do schodów i procedura jest ta sama. Powiedziano mi, ze po pierwszej warstwie lakieru drewno może się mikroskopijnie odkształcić, więc polakierują i muszą to wyszlifować aby nałożyć właściwą warstwę lakieru. Dla mnie to wszytsko jedno, majstry tak robią to i ja tak zrobię
×
×
  • Dodaj nową pozycję...