Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kalafiorek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    191
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kalafiorek

  1. Nie. Poczytałam na forach o olejowaniu blatów i mebli. Produkt, którego użyłam nie jest przeznaczony stricte do blatów - tu rekomendowany powszechnie na forach był Top Olej z OSMO. Mnie zależało na dużej odporności i lekkim połysku - stąd wybrałam ten produkt. Najpierw olejowałam nim meble w domu (stół, stolik kawowy, komodę), a dopiero później szlifowałam blat zaolejowany wcześniej olejem z IKEA i testowałam na balacie dębowym. Wyszło super. Użytkowanie w starym domu i w obecnym - bardzo dobre, wiec polecam.
  2. Blat jest kupiony poza IKEA, bo zależało nam na tym, by składał się z jak najmniejszej ilości części. Blaty z IKEA były dla nas za krótkie. Kupiliśmy w lokalnym składzie drewna, ale nie polecam, bo o ile drewno jest piękne, to są potwornie niesłowni. Zostaliśmy na Boże Narodzenie z blatami z płyty paździerzowej:mad:, bo nie zrealizowali usługi dostawy blatu w terminie. Blat miał być dostarczony w ciągu 4 dni (zamawiałam pod koniec listopada), a czekaliśmy prawie 2 miesiące. kalafiorek
  3. julkawwy, bardzo dziękuję za miłe słowa. Kuchnia jest by IKEA samodzielnie składana. Blat to dąb. A na nim wosk twardy olejny Osmo 3032 (satynowy połysk). Osobiście maziajany, jak zresztą pozostałe meble w domu. pozdrawiam. kalafiorek
  4. Pyxix, Elfir, dziękuję za odpowiedź. Tak się właśnie obawiałam... Tyle, że urlop dostaliśmy teraz, znienacka, później bez szans na wolne. Chcieliśmy założyć W KOŃCU ten trawnik, bo dom jest, nawet ładny, a w koło chaszcze. Nawóz, nasiona (35 kg) kupiłam już 3 msc temu. Niestety robota w weekendy zabiła temat zakładania ogrodu. Z randupem, wiem, że to nieprzepisowo:(. Poprzednio, kiedy używaliśmy tego preparatu, rośliny zżółkły po ok. 2 tygodniach. Nasze działanie wynika z walki z czasem (urlop biegnie). Uznaliśmy, że skoro na opakowaniu było napisane, że preparat wchłania się w ciągu 2 godzin, to może, jeżeli nawet nie usuniemy jakiegoś chwasta i zostanie w ziemi, to jest nadzieja, że nie przeżyje. Ech...
  5. Dziękuję za miłe słowa. Tak, to Rinhult. Sprawdzają się dobrze. Takie same mieliśmy również w poprzednim domu przez 2,5 prawie 3 lata. Myję wodą z dodatkiem płynu do szyb raz w mscu. A na bieżąco - płyn do szyb i ręcznik papierowy. Jest dobrze:lol:
  6. Zakłądamy trawnik. Powierzchnia przerażająco duża, bo ok. 1200 m2. W momencie zakupu na działce był ładny trawnik. Ale pare lat budowy i braku pielegnacji uczyliło z niego chaszcze nieziemskie. Nic. Skosiliśmy. Siewki drzewek wykarczowaliśmy. Przyjechał sąsiad z traktorem wielkim jak stodoła i zglebogryzarkował. Odczekaliśmy. W potworne upały wygrabiliśmy resztki trawy, korzenie, perz ciągnący się jak makaron itd. Mimo upałów i suszy w ciągu tygodnia wyrosła nam na naszym wygrabionym polu jakaś taka "sałatka":confused: Może przyczyną jest to, że mamy bardzo dobrą ziemię (II klasa) i wystarczy włożyć patyk i rośnie. Musiało się wysiać najwyraźniej. Maż polał "sałątkę" randupem. Odczekaliśmy 2 doby i wydarliśmy ... większość. I co dalej? Czy możemy zwałować, przeczesać grabiami i siać? Obawiam się, że jeżeli tego nie zrobimy JUŻ, to znowu COŚ urośnie:rolleyes:
  7. Również polecam Osmo. Od 3,5 roku mamy drewniane blaty i meble, które samodzielnie olejowaliśmy . Używałam wosku twardego olejnego OSMO z satynowym połyskiem (3032), bo zależało mi na takim właśnie wykończeniu. Nic się nie dzieje ani z blatami, ani z meblami (stół i stolik kawowy codziennie wykorzystywane). W wynajmowanym wczesniej domu blaty były zaimpregnowane olejem z ikea. Powierzchnia nie była taka trwała.
  8. Również polecam Osmo. Mamy drewniane blaty i meble, które samodzielnie olejowaliśmy od 3,5 roku. Używałam olejowosku twardego z satynowym połyskiem, bo zależało mi na takim właśnie wykończeniu. Nic się nie dzieje ani z blatami, ani z meblami (stół i stolik kawowy codziennie wykorzystywane). W wynajmowanym wczesniej domu blaty były zaimpregnowane olejem z ikea. Powierzchnia nie była taka trwała.
  9. ivy17 proszę bardzo: http://images66.fotosik.pl/1033/f753050730e6b595m.jpg Mamy tam płytszą szafkę na lekarstwa, a pod spodem mikrofalówkę, koszyk na ziemniaczki i chlebak.
  10. A oto nasza kuchnia. Prosta. Już prawie prawie skończona (pozostało przykręcenie szyby nad kuchnią i uzupełnienie fugi nad listwą przy blacie). Centrum życia rodzinego, towarzyskiego i zarządzania wszechświatem:D http://images68.fotosik.pl/1034/9a1d6be04dffc9aem.jpg http://images66.fotosik.pl/1033/890dfe97fa4b7fd3m.jpg http://images69.fotosik.pl/1032/517e355e688e9fb0m.jpg http://images68.fotosik.pl/1034/48ab1fade405e9fdm.jpg I jeszcze z perspektywy jadalni: http://images70.fotosik.pl/1033/dad3a0a05c1afe21m.jpg
  11. A oto nasza półroczna kuchnia z IKEA. Samodzielnie składana. Prosta. Już prawie prawie skończona (pozostało przykręcenie szyby nad kuchnią i uzupełnienie fugi nad listwą przy blacie). Jest to centrum życia rodzinego i zarządzania wszechświatem:D http://images68.fotosik.pl/1034/9a1d6be04dffc9aem.jpg http://images66.fotosik.pl/1033/890dfe97fa4b7fd3m.jpg http://images69.fotosik.pl/1032/517e355e688e9fb0m.jpg http://images68.fotosik.pl/1034/48ab1fade405e9fdm.jpg I jeszcze z perspektywy jadalni: http://images70.fotosik.pl/1033/dad3a0a05c1afe21m.jpg My naszą kuchnię kochamy i polecamy!
  12. Loozik, moja mama coś o Malborku wspominała. Grunt to wiedzieć, co się NAM podoba i pomijać niestosowne komentarze:rolleyes:. kalafiorek
  13. Nie zakładałam, że drzwi na ceglanej ścianie będą otwierać się na salon. Czy wtedy wyglądałyby gorzej/ nienaturalnie? Nie mam pojęcia:no: Jeżeli ktoś z Forumowiczów, rozważa opcję opaski na cegłach - mówię, że da się to zrobić nawet przy grubym murze i wygląda OK. Jeżeli ktoś preferuje, by cegły okalały opaskę - też znakomicie.
  14. Jakieś szpary pewnie są - wynika to choćby z faktu, ze fugi w naszej cegle są wklęsłe. Cegły też nie są idealnie równe. Ale wygląda to dobrze. Moim zdaniem - raczej naturalnie, tak, jakby drzwi zostały zamontowane w istniejącej wcześniej, prawdziwej starej ceglanej ścianie. Był to zabieg celowy. Mogliśmy najpierw zainstalować drzwi, a potem dopiero obłożyć je ceglanymi płytkami. Ale wybraliśmy takie właśnie rozwiązanie, w którym framuga została założona na istniejącą ścianę z cegły. kalafiorek
  15. Proszę - nasze drzwi w ceglanej, grubej ścianie. Framuga regulowana jest na cegle: http://images70.fotosik.pl/525/e81d2ceb91ae25cam.jpg O i jeszcze jedno znalazłam - niestety nie mam żadnej fotki drzwi otwartych http://images67.fotosik.pl/577/8ada11f8fd303b37m.jpg
  16. Szanowni Sąsiedzi, Wciąż pozostały mi 4 opakowania styropianu eps 200 Termoorganika Gold 0,036. Takiego do garażu pod ciężkie auta. Może ktoś byłby zainteresowany? Strasznie to dużo miejsca zajmuje - trzymam w garżu, żeby nie zniszczał
  17. Mogę polecić szklarza z Henrykowa z ulicy Mokrej. My akurat zamawialiśmy u niego szyby hartowane, ale pytaliśmy o lustra. Były w rozsądnych cenach, a w warsztacie stały ogromne pocięte tafle. kalafiorek
  18. manhatan17, my równiez mamy położoną cegłę z elkamino (mieszanka naturalnej, z gotycką i skalną), płytki podłogowe udające dechy dębowe i białe listwy przypodłogowe przy ścianch pomalowanych farbą w kolorze lnu -szarobeżowych. Wykonawca namówił nas, żeby na ścianie z cegły nie robić listew. Dzięki temu jest wrażenie, że jest to prawdziwa ceglana ściana, a nie ściana obłożona cegłą. Impregnowaliśmy po fugowaniu. Spokojnie - fuga jest jak mokry piasek i łatwo doczyścić cegły na etapie fugowania. Dzięki akcji impregnacja po fugowaniu fugi nie będą (mam nadzieję) się sypać. pozdrawiam.kalafiorek
  19. Bardzo czekałam na nasz nowy dom... 2,5 roku w sumie, w tym czasie wynajmując dom w miejscowość nieopodal. Budowa domu to ogromne wyzwanie. Przyjemność, satysfakcja, adrenalina - TAK!, ale nie ma się co oszukiwać - krew, pot, łzy, stres i czas ukradziony rodzinie - również. Kiedy w końcu dobiliśmy w listopadzie 2014 do momentu przeprowadzki i zaczęto wynosić meble z domu, który przez 2,5 roku był naszym miejscem, gdzie od 3 miesiąca życia wychowywał się mój najmłodszy syn, zrobiło mi się dziwnie smutno... A w nowym domu, choć był wytęskniony, wyczekany, NASZ, nie czułam się jak u siebie. Moje własne uczucia mnie zaskoczyły. Dopiero gdy zobaczyłam puste wnętrza wynajmowanego domu, bez mebli, obrazów i wszystkiego tego, co dom czyni domem, jakoś mi puściło:yes: trochę Ale akceptacja nowego miejsca na ziemi przyszła dopiero, kiedy pozbyłam się z parteru wszystkich pudeł przeprowadzkowych, meble stanęły na miejscu, obrazy pod docelowymi ścianami, a tu i ówdzie przycumowały ulubione przedmioty i zdjęcia. Zanim to nastąpiło byłam zagubiona i czułam potworne zmęczenie. Zmusiłam się do rozpakowania pudeł i zagospodarowania przestrzeni. Może to jest patent - umościć gniazdo na nowo? Teraz, z perspektywy ponad 4 miesięcy mieszkania w nowym domu mogę powiedzieć, że nawet nie myślę o wynajmowanym wcześniej miejscu. Byłam tam ostatnio u "starych" sąsiadów i zero emocji. ZERO:D
  20. Nigdy nie mów nigdy:). My, przy naszym stadzie dzieci, nie łączyliśmy gabinetu z salonem, ale chwilowo jest on użytkowany jako bawialnia dla dzieci właśnie. Zabawki nie turlają się po salonie - znalazły swoje miejsce w przedwojennym kredensie wielkim jak krowa, ustawionym w bawialni. Jest tam stolik i krzesełka, a nawet miejsce na drzemkę dla młodszej latorośli. Niania nie musi kursować po schodach na górę do pokojów dzieci. Jak dzieci podrosną i zatrzasną się w warowniach na górze, odzyskamy nasz gabinet
  21. Może reklamujcie? Jeżeli są tak łudkowate, że widzisz to gołym okiem i jest ich wiele, to może warto? W końcu to podłoga na lata. Chyba dawaliśmy fugę 2,5 mm, z uwagi na podłogówkę.Płytki mają rożne odcienie - ale to na ich plus - bardziej przypominają prawdziwe drewno. kalafiorek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...