Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Baba_Budowniczy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    221
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Baba_Budowniczy

  1. Ale pewnie gdyby zaczęli krew skupować na większą skalę - oni czy ktoś inny - zginęliby przez powieszenie . Kwestia co to "większa skala" i czego już nie wolno. Podejrzewam, że handel z koncernami - ewentualny - dla podreperowania budżetu też opierał sie na wyjątkach w przepisach. Nastawienie społeczne do tych "wyjątków" właśnie przetestowaliśmy m.in. na forum.
  2. Tak, ale masz w PL zakaz handlu krwią. Czyli jesli koncern płacił by więcej (co jest rozsądne dla Ciebie), od razu pojawiliby się krzykacze z alarmem, że wampiry zabierają krew, której ludziom w szpitalach brakuje . I że mają priorytet, bo płacą. A dawcy nic z tego nie mają, bo nie mogą. I już mamy spisek. Tak zwana kwadratura koła - czyli wszystkie rozwiązania są złe, ale nie za wszystkie cię posadzą.
  3. Nieprawda. Znam temat z autopsji. Sama bym tam dziecka nie posłała, ale szkoła obiektywnie dobra jeśli chodzi o poziom, infrastrukturę, ofertę itp. Część rodziców posyła dzieci z nadzieją na "elitarność", część (większość) - z uwagi na charakter szkoły zgodny ze światopoglądem rodziców i tym co dziecko "dostaje" w domu. Formacja katolicka bardzo akcentowana, posyłajac tam dziecko nie trzeba byc wierzącym, ale akceptować wartości szkoły/przedszkola. Na ile sie to da pogodzić z niezbyt katolickim własnym nastawieniem - rzecz gustu i konformizmu. O samym Opus Dei też jest więcej czarnych legend niż o UFO. Większość wyssanych z d...
  4. Jeśli "koncerny" skupują krew po takiej samej cenie jak szpitale, czyli po kosztach to chyba mogą i nie ma w tym nic niestosownego? Bo w artykule jest sugestia, że ceny są inne, także to już by był zarobek i handel, a nie dystrybucja. Z tego co piszesz, szpitale też coś płacą. Jak już mówiłam - brakuje mi komentarza samych centrów krwiodawstwa i wyjaśnienia zasad, na jakich odbywa się dystrybucja/handel krwią. Jest afera - albo ni ma . Jak zwykle.
  5. Tak, ale handlują czymś, czym handlować nie wolno. Zgodnie z prawem powinny przekazywać. Na co idzie przychód, jest drugorzędne w tym przypadku. Obywatelowi nie wolno, pośrednikowi już tak, bo ma szczytny cel.
  6. Taaa, fajnie, niby proste... Zgadzam się, ze trzeba znaleźć fachowca. Takiego, co zna się na płytach fundamentowych od strony teoretycznej i praktycznej, potrafi coś więcej niż pocmokać i kazać rozbierać budynek. Nie uspokoi fałszywie, ale i nie wystartuje z armatą na muchę. Jak już zaproponuje wzmocnienia, to sensowne i nie zabijające finansowo Do tego przypilnuje roboty albo sam posiada doświadczoną ekipę. I cholera - tego fachowca ma wybrać nomen omen budowlany laik, bo sam "tytuł" fachowca i wywalenie pieniędzy na ekspertyzę NIC tak naprawdę nie zagwarantuje... Nie zazdroszczę. Szukałabym podobnej firmy http://www.technikadiamentowa.com/sub,pl,wzmacnianie-konstrukcji.html Od razu mówię, żem nie ich agent - chodzi mi o używane technologie i doświadczenie w naprawach . Najlepiej lokalnie poszukać - często tacy wykonawcy pracują np przy renowacjach obiektów zabytkowych. Jak już jest coś sp..., nie dałabym nieprzetestowanej ekipie nabywać doświadczenia u mnie . Tanio nie będzie, ale spokojny sen - bezcenny...
  7. Ciekawa jestem, jaka jest jego realna skala... Zwykle mówi się o brakach niż nadwyżkach krwi. Zwłaszcza mojej grupy, wszyscy chcą . I jaka jest cena krwi "dla koncernów" - w Polsce handel krwią i produktami krwiopochodnymi jako taki jest zabroniony. Poza tym Savage naskoczył na "koncerny", tymczasem biznesik jest też po stronie Centrów Krwiodawstwa
  8. Adam - czego się wściekasz na władze, nie dziennikarzy? Ile razy "zrobią temat" ni wnikając do końca i SZKODZĄC zamiast pomagać? Bo taki artykuł pewnie wiele osób skutecznie odwiedzie od zostania krwiodawcą. Nie wszystkim chce się łazić po ich forach... Inna sprawa, że po takiej informacji powinno pójść wyjaśnienie. Nie wszyscy (szczególnie starej daty instytucje) to jeszcze "kumają". Plota jest szybsza od wiedzy.
  9. Zerwałeś do betonu jak już zrywałeś? W PRL potrafili dawać jakieś dziwne pilśnie jako warstwy podkładowe, wystarczyło to zalać wodą podczas jakiejś awarii - i gniło sobie w spokoju... A u Ciebie może nadal gnije.
  10. Eniu - w kwestii merytorycznej (może i) masz rację, ale popełniłbyś zbrodnię na światowym dziedzictwie niedrogiej rozrywki ciachając ten wewontek . Ale uszczęśliwiłbyś Włodka, który biedak od dłuższego czasu domaga się, żeby ktoś go w końcu ocenzurował ... Talibowie i Klewki przepięknie pokazują mechanizm . Informator wiedział mało, dośpiewał dużo i głupio, poszło w lud. Co ciekawe, jeśli to "ziarno prawdy" po latach się potwierdza, informator zyskuje miano Mędrca - bo nikomu się nie chce wracać do tego, co właściwie powiedział. Wieść gminna teraz głosi, ze miał rację, a go wyśmiali wtedy... Spisek dostaje dodatkowego paliwa.
  11. Uprzedzam - nie dla dzieci
  12. Samo grzebanie się w spiskach nie jest czynnością do końca jałową - część "wieści gminnych" później się potwierdza. Np przed 2008 za oszołomów uchodzili ludzie źle piszący o instrumentach pochodnych i ostrzegający przed kilkoma mechanizmami inwestowania. Niestety - rozsądne wypowiedzi ginęły w tonach apokaliptycznego goowna, którego autorzy często je włączali w swoje "prelekcje", co skutecznie podważało wiarygodność pierwotnych wypowiedzi. A to była święta prawda w którą większość ludzi nie wierzyła, bo to co opisywano wydało się na tyle nieprawdopodobne, ze nie miało prawa mieć miejsca. Miało... Tylko żeby coś rzeczywiście ciekawego znaleźć, trzeba mieć dobrze rozwiniętą umiejętność czytania między wierszami - i docierania do źródeł. A już szczególnie przeczytanie tych obcojęzycznych jest obowiązkowe. Bo często to co dostajemy od ekstremistów jako oszołomsko przerobioną pod swoje potrzeby informacją w oryginale bywa ciekawą informacją Generalnie - jak ktoś stworzy takie google odfiltrowujące kretynów i erotomanów-gawędziarzy, będzie bogatszy od kogo chcecie .
  13. Z najnowszych ciekawych spisków - Żydzi askenazyjscy (ci od rządzenia światem) to plemię ... Neandertalczyków z wieloma cechami atawistycznymi. Są świadomi swojej odrębności, co dało podłoże twierdzeniom o narodzie wybranym. I ich obyczajom pozwalającym zachować jednorodność gatunkową... Oczywiście jak to Neandertalczycy mają mnóstwo atawizmów, niedoskonałości i chorób genetycznych. Co nie przeszkadza im w tym rządzeniu światem, a nam wystawia niezłą opinię
  14. Klasyczna manipulacja... Najpierw dostajemy info o wrednym niemieckim koncernie zamieszanym w produkcję gazów bojowych i Auschwitz. Później się wściekamy, że dyrektor zamiast pójść do pierdla rządził dalej. A później już wcale nie pytamy, w jaki sposób to ten właśnie dyrektor wsadził Kohla i jeszcze Merklową na stołki. Powiązanie - "bo Kohl u niego pracował". A dyrektor "na pewno mógł". Ale tych informacji już nie dostajemy, a zresztą po co - wystarczy nam dać po oczach Auschwitz, cyklonem i zdjęciem fabryki. Ale ponieważ autor dobrze gada (wódki mu dać), to mu JUŻ na tym etapie wierzymy... Adam - przyznam, że to twoje pisanie jakieś takie ... psychodeliczne I mało komunikatywne - o co ci właściwie chodzi? Tekstu o Lemurii i Atlantydzie już nie czytałam, bo mi się zwyczajnie nie chce. Spiski które lubię nie mogą być idiotyczne, bo to psuje zabawę.
  15. Jak zobaczę FAKTY, nie spekulacje, to się owszem odniosę... Podejrzewam, że ja też jestem w mafii według powyższych teorii, bo w mojej branży też się co chwila na siebie wpada i wydaje się, ze wszyscy są z jednego worka Chyba, że chodzi ci o temat jaszczurów. Tu nie zaprzeczam - większość polityków to są niezaprzeczalne gady.
  16. Adamie - chłop to nie mógł nawet spojrzeć na cesarza, tak gwoli ścisłości. A tym celebrytom z IG-Farben powinni jeszcze zrobić badania genetyczne. Może okaże się, że to są zmutowane jaszczury?
  17. Adamie - podsumowanie świetne, ale chyba wbrew intencjom Kto zarabiał najwięcej kasy? Ano ten "lekarz", który nie stresował pacjenta żadnymi informacjami o chorobie. Co sprzedawał? Złudzenie zdrowia i uspokojenie. Że kłamliwe? No to co? Pacjent właśnie to chciał kupić. Tak jest z wieloma pacjentami nowotworowymi. Pójdą do dowolnego kuglarza, który im obieca, że nie mają raka... To samo sprzedają rozmaici guru. P.s. Pogłoski o bardzo długim życiu chińskich cesarzy są lekko przesadzone . A ludzie zawsze chętnie sobie montowali idiotów na tronach...
  18. A ja się czuję jak na etapie dorabiania korepetycjami - totalny brak odbioru przy wydawałoby się prostym komunikacie ... Najczęściej dotyczyło to matmy Od razu uprzedzę, ze takich ultraopornych sztuk miałam kilka, w tym z większością się udało. Ale rozmowa z tobą mi ten klimat nieodparcie przypomina. Pewnie znowu nie złapiesz analogii...
  19. Baba_Budowniczy

    UFO

    łomatko, tu jest jeszcze ciekawiej niż na spiskach
  20. Analogii jest dużo... Jobs także sądził, że odpowiednim odżywianiem załatwi sobie zdrowie i do tego cuudny zapach bez wody i mydła. I że odżywia się w sposób przemyślany i najdoskonalszy dostępny dla istoty ludzkiej. Poza tym wierzył w zaflegmianie, zakwaszanie, zarobaczenie itp - w zależności od etapu rozwojowego.
  21. Dokładnie - po prostu uzupełniłam informację, która była jak najbardziej prawidłowa w kwestii podania daty orientacyjnego rozpoczęcia uprawy zbóż na "przemysłową" skalę i zmiany trybu życia z koczowniczego na osiadły... Nie wiem, czego oczekujesz - że skrytykuję Elfir za błędy jak na zebraniu partyjnym w PRL? I że zrobię to na trzeciej stronie poczytnej gazety ogólnopolskiej? Z tobą przyznam nie zdarza mi sie za często zgadzać - tezy które prezentujesz mają potwierdzenie tylko na jednej stronie internetowej. I do tego nie są zbyt kompatybilne z rzeczywistością, co próbujemy kolektywnie wykazać. Ale z tego co widzę - tym gorzej dla rzeczywistości P.s. Czytałam niedawno biografię Jobsa - też miał szmergla na punkcie diety (wegetariańskiej, często wegańskiej i bardzo monotematycznej), śluzu i głodówek. Wymyślił sobie, że człowiek na takiej diecie się nie poci, także może się kąpać raz na tydzień. W Kalifornii.... Hmm, w pierwszej pracy jak jeszcze nie był sławą zaowocowało to tym, że pracował ... w nocy, bo jednak otoczenie ostro zakwestionowało jego "ustalenia" dotyczące wpływu diety na zapach i higienę. Zwyczajnie capił. A później - ludzie się z nim już męczyli, co nie zmienia faktu, ze sygnały o swojej nucie zapachowej otrzymywał. Ae dłuugo był nieprzemakalny i przekonany o swojej racji
  22. Uprawy zboża - tak, najwcześniejsze wyraźnie "uprawne" dzikie zboża jakie znaleziono są sprzed około 10 000 lat, uprawiane na Bliskim Wschodzie. "Przemysłowa" uprawa roli wiąże się ze zmianą koczowniczego trybu życia na osiadły - dla większych społeczności, które potrafiły prowadzić zróżnicowaną i wyspecjalizowaną gospodarkę (a do tego trzeba sporo ludzi w jednym miejscu utrzymać). w W Afryce nawet wcześniej. Z tego co pamiętam uprawne od typowo dzikich rozróżnia sie po tzw osadce kłosowej, ale o co chodzi - nie pamiętam . Co nie znaczy, że wcześniej nie przetwarzano ziaren zbóż dzikich. Wczesne wspólnoty ludzkie były myśliwsko-zbierackie, co powinno wiele wyjaśnić. Słowo-klucz - "zbierackie". Tzw zakazana archeologia to ciekawe informacje pomieszane z bzdetami. A tych ostatnich nie trawię.
  23. I co - chcesz się bawić w McGyvera i budujesz na wszelki wypadek alternatywną elektrownię? Z zapasem części zamiennych ofkors? Wrzuć adres, jak sie zacznie bałagan to przyjadę pomagać Na wkupne przywiozę kilka kóz i aparat do domowej produkcji piwa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...