Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

greensponge

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    40
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez greensponge

  1. I tak dochodzimy do etapu kiedy domek zaczyna "mieć ręce i nogi". Ale po kolei. To zdjęcie było zrobione zrobione jakiś czas temu. Wymurowany mamy parter, ale strop jeszcze nie zalany. Nasze wejście do domku http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=150102&d=1353585957&thumb=1&stc=1" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=150102&d=1353585957&thumb=1&stc=1 Nasz nie duży salonik. I schody z piwnicy na parter. Obecnie na budowie mamy fachowców do dachu Przyznam, że byłam bardzo mile zaskoczona kiedy dziś rano zadzwonili do mnie i powiedzieli, że już jadą. Skąd moje zaskoczenie, ano stąd, że mieli przyjechać dopiero 3 grudnia Teraz jakoś jestem spokojniejsza bo wiem, że zamówione na początek grudnia drzwi i okna będą wprawione... No chyba, ze pogoda nie dopisze, ale miejmy nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży. A no i chciałam się jeszcze pochwalić (choć na razie sama surowizna ) moją wymarzoną pralnią.. Ja już oczami wyobraźni widzę jak to miejsce będzie docelowo wyglądało - ŁĄKA ach łąka - No to by było dziś na tyle
  2. greensponge

    Zwiedzamy komnaty ;) c.d.

    Hej ATB, właśnie zajrzałam do Twojego dzienniczka i okazało się, że jesteś zadowolona z ekipy od dachówki heheh nono a to rzadkość :) czy mogłabyś podać mi nazwę firmy lub jakiś namiar na nich ? Trzymam kciuki za postęp prac.
  3. Na podwórku panuje lekki rozgardiasz, no ale myślę, że to normalne na tym etapie... Liczę na to, że w okresie wakacyjnym moi rodzice, czy siostra zajmą się na chwilkę moim kochanym urwiskiem, a ja w końcu będę mogła wtrącić moje 5 groszy ... czyli zajmę się porządkami ... Szczerze to strasznie mnie ciągnie do prac na naszej budowie... Staramy się o projekt przyłącza wody ... ciekawe ile zapłacimy i ile to potrwa?? Cieszę się ogromnie z postępów i co wieczór przed spaniem obmyślam jak by tu urządzić wnętrza ... mam już kilka pomysłów na kuchnie czy łazienkę i już nie mogę się doczekać spotkania z naszym wykonawcą kuchni, żeby dokładnie zaplanować i zaprojektować meble. Jestem świadoma tego, że do czasu montażu minie jeszcze dużo czasu, ale chcę dokładnie obmyślić gdzie ma być jaki kontakt, woda itp. itd. Zastanawiam się czy warto ładować kasę w szafki typu : cargo czy magic corner ?? Wiadomo, że te rozwiązania nie są zbyt tanie, ale wiem, ze są funkcjonalne. Gdyby ktoś miał ochotę wyrazić swoją opinię chętnie przeczytam:)
  4. Obecnie zabieramy się za murowanie parteru, część pustaków już zwieziona. Kilka fotek obrazujących nasze dotychczasowe osiągnięcia:) ZBROJENIE STROPU SCHODY DO PIWNICY ETAP PIERWSZY SCHODY WYLANE PIWNICA ZAKOŃCZONA CZYLI ETAP PIERWSZY ZA NAMI
  5. Kurcze gratuluję postępów... Mnie dość długo nie było na forum ... Zostałam mamą i tylko bobasek mnie interesował, ale teraz ruszamy pełną parą z budową ... wchodzę na forum a tu takie zmiany... Trzymam kciuki, żeby wszystko szło jak z płatka...
  6. Po długiej zimowej przerwie wracamy do pracy... Piwnice gotowe, strop ładnie zalany a w planach murowanie piętra ... Pogoda troszkę nie sprzyja budowlanym szaleństwom, ale jesteśmy pełni nadziei... Co do planów ogólnych to do końca roku chcemy osiągnąć stan zamknięty, ale wiadomo jak to z planami bywa różnie to może być... Powiedzmy, że zadowolona będę jak uda nam się położyć dachóweczkę Prosimy o słoneczną, bezdeszczową pogodę i wygraną w totka
  7. Hej, Po bardzo długiej nieobecności mogę się pochwalić postępami:) Fundament skończony: Zsyp : Budowa bez kredytu znacznie różni się od budowy z kredytem. Przyjaciółka zaczęła budować w tym samym czasie co my i zaczynają jej już kłaść dachówkę FARCIARA:) A my powolutku własnymi siłami, ale ciągle do przodu Pozdrawiam wszystkich budujących:)
  8. Budowa to jest jakaś masakra kasowa... Człowiek zdaje sobie sprawę, że pieniądze będą uciekały, ale ja mam wrażenie jakby mi je jeszcze dodatkowo ktoś podbierał... Kwota na koncie topnieje w oczach a my dalej w ziemi siedzimy... Nie wiem nawet jak to będzie w przyszłym roku czy uda nam się zrobić cokolwiek. Ja zaczynam widzieć te naszą budowę w czarnych barwach. I boje się, że nasza przeprowadzka na swoje odbędzie się gdzieś w 2020 roku. Kredyty niby są kuszące, ale jak słyszę ile kaski zabierze mi bank to mi się płakać chce i już wole sobie poczekać te kilka lat. Coś za coś. Jeszcze teraz czeka mnie urlop wychowawczy, ciekawe ile uda nam się zaoszczędzić? Musze zjeść kawałek czekolady na poprawę humoru:) :)
  9. 18.06.2011 Wczoraj zalaliśmy ławy !!! Obecne zajęcie podlewanie betonu hehe:)
  10. Hejo, Powoli, ale do przodu. Droga skończona:) Bez Dziura wykopana Przygotówka do deskowania - in progres:) Oby nie padało. Samodzielne wykonywanie prac budowlanych w dodatku po powrocie z pracy - nie jest zadaniem łatwym. Liczą się chęci i niewielkie, ale dające wielką radość efekty. Bez Bez Bez
  11. I zaczyna się coś dziać Płot już zlikwidowany (mąż walczył dzielnie przez 3 dni). Budynek wytyczony (wstępnie dla orientacji koparkowego). Z drogą zaczynamy w piątek (jak pogoda dopisze, bo jak narazie to leje i leje) - muszę jeszcze wypisać tablicę informacyjną i bedzie git:) Nastepnie dokładnie wyznaczymy domek i zaczynamy kopać fundamenty razem z ekipą od drogi, bo sie okazało, że to dla niech nie jest problem:) W tym tygodniu wybieramy sie również zamówic materiały : stal, deski, beton itp. mamy już wszystko wyliczone i nie jest tak źle. Oby dalej do przodu...
  12. Hej:) Nareszcie coś sie zaczyna dziać:) Po świętach zabieramy sie za wyburzanie płota - to potrwa do tygodnia, ponieważ z pracy w domu jesteśmy o 16.00 A po weekendzie majowym panowie zaczynają działać z naszą drogą. Wyszło tego ok 200m kwatratowych. Wiem nie mało:) Cena za droge ok 9 000 (może mniej zależy czy uda sie tańszy kamień załatwić, ale szczerze na to nie liczę). Droga ma być zrobiona w tydzień:) Następnie ci sami panowie wykopią nam fundamenty, ale najpierw musimy ugadać się z geodetą na wyznaczenie:) Dziś w planie wykonanie telefonu, czekam tylko, aż maż skończy w pracy spotkanie i będziemy dzwonić (znaczy on bedzie bo pan geodeta chyba nie lubi załatwiać spraw z kobietami - taki mały seksista z niego Trzymajcie kciuki, żeby pogoda dopisała i żeby terminy zostały dotrzymane:) Miłego dnia :) Baj
  13. Dzięki wielkie:)
  14. JUPIIIII... MAMY POZWOLENIE !!!!! CO TERAZ: Ekipa do drogi Kierownik budowy Zgłoszenie robót I RUSZAMY: Rozbiórka płota Droga dojazdowa Fundamenty Oby pogoda dopisała i żeby kaski na koncie wystarczyło:):)
  15. :) Dzięki wielkie:) Dobrze wiedzieć, że jeszcze ktoś sie zdecydował na samodzielne wykonanie fundamentów:) Będe śledziła wasze postępy... Trzymamy kciuki POWODZENIA
  16. Hej, Parę tygodni temu dowiedzieliśmy się, że nasza rodzinka się powiększy:) Cieszymy się z tego powodu bardzo bardzo mocno!!!! Ja jeszcze czasem nie dowierzam:) Nasze plany budowlane ulegają małej zmianie, jeszcze do końca nie zdecydowaliśmy jaki wariant obrać, wszystko zależy od tego co nam powiedza panowie w składzie budowlanym (cena materiałów na dokładnie interesuje heheeh) Wniosek o pozwolenie złożyliśmy 21.03.2011 narazie czekamy, jak juz dostaniemy wszystko do ręki to zacznie się objazdówka w poszukiwaniu materiałów:) Podjeliśmy ważną decyzję związaną z fundamentami - robimy je sami, to nam pozwoli zaoszczędzić parę ładnych tysięcy za robociznę:) A czas nas nie goni więc pomalutku do celu:) baj
  17. Witam, Dokładnie taki daszek mi się marzy... Ta dachówka jest naprawde świetna. Gratuluję i dalszych postępów życzę:)
  18. greensponge

    01.02.2011r.

    Rewelacyjnie się przeglada fotki jak domek rośnie i zmienia się:) Naprawde szybko wam to idzie:) Powodzenia...
  19. Dzieki wielkie:)
  20. Nareszcie ... Od czwartku 3.1.2011 działka jest moja... Po burzliwym roku zakończyłam jedna sprawę związaną z domem. Zapłaciliśmy 1651 zł więc nie najdrożej W piątek 18.2.2011 do odbioru warunki z wodociągów oraz energetyki... Konsultacja z projektantem (ponieważ projekt jeszcze nie skończony i jeszcze nie nasz) Jestem dobrej myśli i sądzę, że czasowo się bez problemu wyrobimy. Oby do WIOSNY:lol2: wydane 5500 zł
  21. Tak jest.. Prawidłowy wyrys i wypis bedzie po 18.00 w domu:) czyli spotkanie z notariuszem w czwartek aktualne:) mam nadzieje, chyba, że panie coś wymyślą:) Dziś też zainteresowałam się wkońcu warunkami przyłączenia do sieci wodno kanalizacyjnej, gazowe, elektrycznej... Będzie młyn...
  22. Aha rozumię... Dzięki za info... Już sie bałam, że napiszesz, że gaz jest masakrycznie nieopłacalny. Ja od zawsze mieszkam w domku jednorodzinnym i zawsze planowałam co zrobic, żeby uciec od tego świństwa węglowego:) fakt ekogroszek i piece z podajnikiem są znacznie lepsze niż te popularne w latach 90... ale i tak niebardzo mi sie podoba... my z meżem mamy bardzo mało czasu dla siebie, dlatego szukamy jak najprostrzych rozwiązań ... no ale wiadomo cena ma znaczenie nie oszukujmy się... muszę zrobić dokładne rozeznanie i wtedy podjać decyzję:)
  23. Przyznam, że rewelacyjnie się czyta i ogląda fotki jak domek rośnie. Wiadomo, że z budową nie ma łatwo a biurokracja jeszcze dokłada zmartwień... Ja ogólnie jestem optymistką i uważam, że o marzenia warto walczyć nawet z kredytem na 30 lat:) ehhehe trzymam kciuki... Mam tez pytanko.. na poczatku napisałaś, ze zrezygnowaliście z ogrzewania gazowego. Dlaczego? Mieliscie ogdzewac gazem ziemnym czy ze zbiornika? Ja ogólnie pozbierałam już kilka opini i ludzie sa naprawde zadowoleni, a może tylko tak mówią.
  24. Hej, Przyznam, że z jednej strony jest to pocieszające, że problemy związane z budową zaczynaja sie już na starcie u większości budujących.... ale o ile przyjemniej byłoby bez tej całej biurokracji i dziwnych przepisach... powiem Ci, że w mieście obok przepisy narzucają nawet kolor dachu i całego budynku, zeby było nieby ładnie jednolicie... jak dlamnie masakra niedość, że pakuje sie w to tyle kasy to jeszcze nie możesz zrobić jak sobie wymarzyłaś... Trzymam kciuki i życze powodzenia w poszukiwaniu grosza :) Tak na marginesie to budujemy dość blisko siebie :)
  25. O zgrozo!!!! Panie, które pracują u notariusza znają się na przepisuwaniu działki tak jak ja... Tylko one dostają za te niewiedze pieniądze... Człowiek dzwoni, pyta, bo nie chce tracić czasu na zbętne chodzenie, ale to i tak na nic. Dzwoniłam do naszego notariusza i się pytam co potzreba przeynieśc i pani powiedziała, że numer KW oraz wyrys i wypis z urzędu, z tym ze numer ksiegi trzeba dowieść wczesniej. Złożyłam wniosek o wyrys i wypis zapłaciłam poczekałam tydzień. Zgłosiłam sie zo pań z numerem ksiegi a one na to, ze miałam przynieśc juz komplet dokumentów hmmm szkoda ze jak dzwoniłam to pani powiedziała inaczej ... ale ok pytam sie jej czy coś jeszcze poza wyrysem i wypisem i KW- ona na to, że nie. Nastepnego dnia moja mama pofatygowała się tam z tym wyrysem i co sie okazało, że to nie miał być wyrys z UM jak pani przez pomyłkę powiedziała, ale ze starostwa... Ręce opadaja... Kto ma to wiedzieć jak nie one... jak ja bym swoją pracę wykonywała tak jak te Panie to bym pewnie od razu poleciała... Teraz staramy się jakoś od reki załatwić ten "wyrys i wypis" koszt 120 zł, nie wiem czy uda nam sie to do czwartku załatwić... Co do projektu cisza... ale nie tylko my jesteśmy zwodzeni... ta cała biurokracja ... Naprawdę z niepokojem patrzę na kalendarz ... I zastanawiam się czy inni też tak długo załatwiali te papierzyska??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...