-
Liczba zawartości
40 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez greensponge
-
Jelo. Znalazłam fotkę naszej działki: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=40371" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=40371 Nie jest ona widoczna w całości, ale co tam:) Szkoda, ze większość roślin bedzie usunięta, ale czekam już na wiosnę i wyrównam straty jakie wyrządze - będziemy sadzić nowe w innym miejscu :) Jest piatek, koniec tygodnia niestety nie mamy projektu w domu:( Ale nie ma, co sie denerwować jeszce mamay czas:) W oczekiwaniu na projekt i notariusza. Pa
-
Hej, Znalazłam fotke naszej działki znaczy części naszej działki. Jest koniec tygodnia a projektu nadal nie mamay.. Za to mamay problem z notariuszem, ale mały i na 100% się go pozbędziemy do czwartku 3.2.1011:) Niech już ta wiosna nadchodzi ... mam w planach posadzenie drzewek, które mam nadzieje urosną i nas troszkę od sąsiadów odgrodza:) W oczekiwaniu na projekt i notariusza:) pa
-
24.1.2011 3.2.2011 mamy umówionego notariusza i mam nadzieje, że działka bedzie wkońcu nasza. W tym tygodniu dostaniemy projekt domu już nawet zapłacony.Powlutku znów coś sie dzieje. Tata ma kolegę, który wstępnie zgodził się nam pomóc przy budowie za ok 5 000 wiec jest dobrze. Ten spec zna sie na rzeczy i może nawet być kierownikiem budowy... trzeba teraz znaleść jakieś domy, które budował i sprawdzić co i jak. Jeszcze kilka spraw do załatwienia min. projekt przyłączenia drogi wjazdowej, wizyta w wodociągach, umieszczenie budynku na mapach i pare drobnych spraw i można składać podanie o pozwolenie.
-
3.1.2011 Pocztą dotarło wkońcu do nas potwierdzenie ujawnienia podziału działki. I jak by tego było mało geodeta przywiózł nam mapki do celów projektowych. Następny krok to notariusz, projekt drogi wyjazdowej, projekt domu (jeszce nas zwodzą). powolutku do przodu. :) 3400 zł wydane ...
-
I tak stoimy w miejscu, wsumie to można nawet powiedzieć, że zrobiliśmy krok do tyłu:sick: Sprawy papierkowe, projektowe na 100% zakończymy w przyszłym roku nie ma się co czarować.. Zajeliśmy sie szukaniem ekipy... powiem tak MASAKRA... jedna firma za droga i to o wiele... jedna sie nie odzywa:confused: .... a trzecia, która nawet nam pasowała...ZREZYGNOWAŁA.. Gratuluje tym, którzy już zaczeli budowę... kawał dobrej roboty... Poważnie myślimy nad zmianą terminu rozpoczęcia, bo ani działka nie nasza, ani projekt nie gotowy o ekipie nie wspomnę (a miało być tak pięknie) W pogoni za optymizmem!!!
-
Tygodnie mijają a my małymi kroczkami ciągle do przodu:) Podział ostatecznie zatwierdzony, teraz czekamy na ujawnienie podziału w KW. Potem do notariusza i sprawa działki dobiegnie końca heh ciekawe, czy w tym roku zostaniemy właścicielami? Musimy jeszcze załatwić projekt przyłaczenia naszej działki do drogi... Obecnie czekamy na: • Ujawnienie podziału w KW • Notariusza • Mapki do celów projektowych • Projekt przyłączenia działki do drogi • Projekt domu I najpierw są nam potrzebne mapki do celów projektowych, żeby mozna było zaprojektować drogę ... Obecnie obstawiam luty na zakończenie papierków, chyba, ze znów cos wyskoczy nowego;) Małe podsumowanie: 1. Geodeta- podział 2. Geodeta czeka na zlecenie mu pracy 3. Podział wstępny 4. Zatwierdzenie podziału wstępnego 5. Podział właściwy 6. Zatwierdzenie podziału 7. Uprawomocnienie To zajeło 8 miesięcy 8. Ujawnienie w KW – czekamy (u notariusza dostaliśmy info, że potrwa to mieśiąc moze troszkę dłużej) Jeżeli te pare punktów zajeło aż 8 miesięcy ehh a gdzie ząłatwianie całej reszty związanej z budową???
-
Dziś dostałam w swoje ręce projekt domku, nareszcie:) Wyszło prawie tak jak chciałam, dwie - trzy poprawki i bedzie gotowy. Kurcze szkoda, że nie mamy wiecej pieniędzy i nie damy rady postawic domku szybciej... ja bym sie już wprowadzała heeh a tu działka nawet nasz nie jest:wiggle: No nic trzeba czekac, być cierpliwym i oszczedzac:) Czus
-
... W sobotę był u nas nowy geodeta, mapki do celów projektowych + uzgodnienia mają być gotowe do miesiąca wiec ok 8.12 :) Projekt ma być przesłany we wtorek 9.11 do ostatniej kontroli. 15.11 do UM i projekt uprawomocniony. No i poźniej już tylko notariusz i działeczka nasza. Można się zabierać za kompletowanie dokumętów potrzebnych do uzyskania pozwolenia na budowę. Chyba, że coś przeoczyłam... Nowy geodeta bedzie nas kosztował jakies 900 zł. narazie wiadomo, ze jeszcze będzie nam potrzebny :)
-
:) W piątek odebrałam z UM mapki, teraz musimy czekać do 15.11 i zgłosić się po pieczątkę zatwierdzającą ostatecznie podział. Potem musimy zdobyć nowy wyrys i wypis. Ciekawe ile to jeszcze wszystko potrwa zanim działeczka bedzie oficjalnie nasza. Geodeta jutro 2.11 ma złożyć podanie o zlecenie mu pracy – co moim zdaniem jest absurdem, bo to ja zlecam i ja płace - POLSKA. Projekt dalej nie został zakończony. Jak narazie nabieram optymizmu, ponieważ to w UM miało leżeć 1 miesiąc i 2 tygodnie. Jak narazie 2 tygodnie do przodu, może wkońcu uda nam się do końca roku temat papierkowy zamknąć i złożyc podanie o pozwolenie na budowe (choć wiem, że w życiu różnie to bywa) Si ju lejter krokodajl:)
-
Kukuk:) No i małymi kroczkami idziemy do przodu. Mapki w Urzędzie Miasta złożone, geodeta z mapkami do celów projektowych już działa:) Teraz moja głowę zaprząta myśl ile za fundamenty zapłacimy ??? Nie mam pojęcia jedni mówia, że 20 000 to nam zabraknie a inni, że 12 000 lekko:) Domek bedzie nieduzy no, ale fachowcy bez projektu nic nie chcą mówić... I tu znów pojawia się temat projektu.. no ale przemilcze:) Kurcze, że też muszę mieć taką naturę, że bym już wszystko zaraz chciała mieć załatwione.. przynajmniej okreslone co kiedy bedzie do odbioru... a nie: - jak bedzoe gotowe to damy znać... Ciał
-
Hello, Niestety projektu jak nie było tak nie ma, szkoda, że ludzie nie mogą być bardziej słowni:roll: Dziś oddamy mapki z podziałem do UM no i zobaczymy ile tam poleżą Na stronce znalazłam info, że ok 1,5 miesiąca, ale nasz były geodeta powiedział, że niby sie uwijają w tydzień max 2. Z tym, że muszę wziąść pod uwagę, że to TEN geodeta;) Wracając do projektu to wiem, że jest mi on narazie niepotrzebny, ale chciałabym mieć go już u siebie to po pierwsze, a po drugie to chiałabym zacząć spotykać na swej drodze ludzi słownych i terminowych. Aaaa dzis tez mamy w planie rozmowę z naszym przyszłym geodetą, który mamy nadzieję sprawnie i szybko wykona nam mapki do celów projektowych. Trzymam kciuki, zeby ten Pan działał jak należy:) Zobaczymy co nam powie i czy cena jaka nam obiecał jest dalej aktualna (900 zł)
-
Hej, Wczoraj zobaczyliśmy 1 raz nasz projekt, oczywiście jeszcze nie jest gotowy, ale jakoś tak fajnie mi sie zrobiło jak nanosiliśmy poprawki:) Teraz tylko trzeba go dopracować i koniec:) jak już będe miała go u siebie to wrzuce pare jpg.-ów Nie jest to willa z basenem a mały, przytulny domek Budowę planujemy zacząć wiosną przyszłego roku, ale zobaczymy czy damy rade z papierkami, zawsze można zacząć jesienią W planie mamay budowę bez kredytu (przynajmniej na poczatku ) eheh... szczerze to bardziej pasuje mi budowa, która trwa 3 lub 4 lata niż spłacanie kredytu przez kolejne 20 lat albo i wiecej. Niestety cos za coś albo szybka budowa albo brak dłuuugiego spłacania. 1 etap przewidziany na rok 2011 to: droga dojazdowa piwnica parter na nic więcej sie nie nastawiamy... zobaczymy jak sie wszystko poukłada. Domek chcemy zbudować z pustaków ceramicznych 44' :), zeby już nie bawic sie w ocieplanie. To jest tak ile ludzi, którzy buduja tyle opini. Jedni mówią lepiej cieniej pustak, ale docieplić, inni jak dasz tylko 44' to w domu nie nagrzejesz, bo ci ciepło ucieknie inni jeszcze inne teorie maja. Ja bazuje na dościadczeniach moich rodziców oni budowali z innych materiałów, ściane maja +\- 44 i w domku ciepło jak nie wiem:) Myślę, ze bedzie dobrze:) Obecnie szukamy jeszcze jakiegoś speca od murowania, bo sami raczej nie damy rady. Firmy biora, ha no właśnie ile biorą firmy za budowę? Jedną oferte dostałam : 24 000 za murowanie i to jeszcze nie jest cena ostateczna. A gdzie fundamenty, stropy ... Złożyłam jeszcze prośbe o wycenę u jednego fachmena;) jak dostanę juz skończony projekt to jestem umówiona z kolejnym. Mam nadzieje, ze znajde kogoś kto zna sie na rzeczy i w rozsądnej cenie. Wiem wiem niepoprawna optymistka zemnie:yes:
-
Crazy House : Kasia&Tomek 2
greensponge dodał komentarz → greensponge wpis bloga → greensponge's Blog
Hej, Dzięki wielkie:) Ja tak czuje, ze jeszcze bardzo długa droga przed nami:) Przyznam, że lekko zazdroszcze tego, że ty już kończysz Pozdrawiam serdecznie -
I tak z czasu oczekiwań przeszliśmy na czas poszukiwań. Intensywnie szukaliśmy naszej działeczki, ale te za drobie, te za brzydkie, te za daleko, ale nie poddawaliśmy sie:) Pewnego dnia moja mama usłyszała gdzieś, że działki niebudowlane mogą stac sie budowlane, wzieła mapki i posżła do UM z zapytaniem czy to dotyczy tez terenów eko. Niestety teren eko jest nie do ruszenia, ale miła pani urzedniczka dodała cos od siebie: podzielić działkę na dwie i na tej drugiej bedzie mały kawałeczek budowlany na przytulny domek. Machina ruszyła. Trafiliśmy do geodety, który okazał się niezbyt kompetentny i słowny. Podzoał miał trwac 4 miesiące trwał 7 miesięcy miało być 2 300 a on wmawiał nam ze 2 500. Ostatecznie po kilku niemiłych spotkaniach wczoraj dostaliśmy mapki i zakończyliśmy współpracę. Współpraca zakończona, ale podział jeszce nie... ehh ta biurokracja. Teraz trzeba sie wybrac do UM potem znów do Starostwa hehe a czas ucieka.
-
Witam, Postanowiłam zacząć pisać co sie u nas dzieje, zaraz po tym jak zakończymy współprace z geodetą. I wkońcu po 7 miesiącach po bardzo wielu niemiłych chwilach mogliśmy powiedziec "baj" naszemu "ulubieńcowi". Ale zacznijmy od początku. :) Z kąd pomysł na budowę domu? To, że bedziemy budowali dom było jakby oczywiste oboje z mężem marzyliśmy o tym od zawsze. Ale ja sie uczyłam nie miałam pracy, mąż nie zarabiał zawiele i tez sie uczył. Byliśmy bez ślubu, ja byłam za młoda:) Aż ty nagle Tomek dostał dobra pracę, skończył studia no i ja tak samo skończyłam szkołę i tez udało mi się z pracą:) Wzieliśmy ślub i zaczeliśmy poważnie myślec o naszym własnym kącie. Niestety nie obyło się bez przeszkód, mieliśmy kilka pomysłów i możliwości. Z samego początku mieliśmy budować się na działece mojej cioci, ale jak to w rodzinie bywa nic z tego nie wyszło. Był jeszcze kawałek ziemi moich rodziców, z tym, że geodeta powiedział, ze nie da sie tam budować - zamała działka za blisko teren ekologiczny. Troszke się podłamalismy bo doszło do nas, że za działke trzeba bedzie zapłacic:( Nie mineło duzo czasu jak okazało sie, że nasz dalszy sasiad chce sprzedac stary dom na bardzo atrakcyjnej działce. Poszliśmy do niego, pogadaliśmy i umówiliśmy, ze jak skończy z podziałem to bierzemy działeczke. Działka piękna i dośc droga 90 000 zł, więc potrzebny kredyt. Zaczeliśmy pytać w bankach jak to wyglada i miało nie być zadnych problemów. Mijały miesiące, podział ciągle trwał i trwał wydawało się, że nigdy się nie skończy, aż tu nagle po niecałym roku oczekiwań zadzwonił pan właściciel, że jest gotowe. Idziemy uradowani na spotkanie, umowy wydrukowane my pełni optymizmu. Mimo, że bank nie chciał nam dac kredytu, bo planowaliśmy rozbiórke starego domu. Niestety w trakcie rozmowy pan daleki sąsiad okazał sie ignorantem i lekkim naciagaczem. Działka nie była jedna tylko dwie, jakies stare niepozałatwiane sprawy wisiały nad jedna działka, własciciel niechetny do pomocy a my jako, że nie rodzina nie bylibyśmy wstanie załatwic tych spraw (nie mamy takiej mocy;)) Pan nawet nie chiał zgłosic rozbiorki budynku, a to była jedyna możliwość, żeby dom rozebrac przed spłata kredytu.I tak straciliśmy rok.