Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kasia_Grzes

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    348
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Kasia_Grzes

  1. Dawno mnie już tu nie było . Ale bardzo dużo się działo w naszym życiu. Na szczęście już po najgorszym. 13.04 1995r na świat przyszedł nasz syn Radek a teraz po 20 latach 13.04 2015r odbyła się przeszło 7 godzinna ratująca życie operacja serca naszego 15 letniego drugiego synka Tomka . Najszczęśliwszy dzień ten 13. kwiecień .Czas nie do opisania ,ale już po wszystkim, Tomek bardzo dobrze przeszedł operację i szybko doszedł do siebie . po 11 dniach wypisali nas do domu. I teraz łapiemy życie garściami bo mamy dużo do nadrobienia . W połowie wakacji już będziemy mogli zacząć rehabilitację i mam nadzieję ,że też damy radę i będzie tylko z górki. A w ogrodzie kolory niesamowite ,wszystko rośnie wspaniale . Dużo pracy ale teraz to już takie problemy to żadne problemy. Życzymy miłego wieczorku wszystkim
  2. Witaj Tolu . U Ciebie jak zwykle bajecznie ,oko nacieszyłam i przyszłam się przywitać, już jesteśmy w domku,a synek po operacji serca, która przebiegła bez żadnych komplikacji . 11 dni po operacji już nas wypuścili do domu. Tomek czuje się z dnia na dzień coraz lepiej. Wyniki i kontrole też rewelacja. Teraz tylko rehabilitacja pełna oraz najważniejsze ,cieszyć się życiem pełną piersią , radość mnie rozpiera na całego . Dziękuję wszystkim za modlitwę i trzymanie kciuków . Pozdrawiam cieplutko kochani .
  3. Mebelki pierwsza klasa Kochane jesteście i trzymajcie mocno ,mocno kciuki ,a ja obiecuję się odezwać jak tylko będzie taka możliwość po operacji . Miłego wieczorku
  4. Tolu u Ciebie jak zwykle pięknie. Każda pora roku bajeczna. Dawno mnie tu nie było ,ale bardzo dużo się działo w naszym życiu. Na szczęście same dobre rzeczy. Zebraliśmy pieniążki na operację synka i 08.04 2015r jedziemy do kliniki do Niemiec na opercaję serca Tomka która będzie zaraz 10.04 . Dużo emocji nam towarzyszy ale wierzymy ,że wszytko dobrze się skończy. Bardzo dużo ludzi mamy koło siebie o wspaniałych sercach i to najważniejsze. Bo mamy niesamowicie wielkie w nich wsparcie. Mam nadzieję ,że wrócimy szybko po operacji i będziemy również cieszyć się wiosną w naszym ogrodzie. Pozdrawiamy gorąco
  5. Tolu dziękuję za poprawienie mi dzisiejszego humoru,od rana mam doła .A opis akcji z kunami boski. Tak się śmiałam ,że syn aż zszedł z góry zobaczyć co się dzieje. www.siepomaga.pl/gawron
  6. Czas biegnie tak strasznie szybko a czy my mamy go dużo ,wierzę ,że tak ,że zdążymy.Bo miłość zwycęży wszystko.A dla Tomka naszego warto. Bo mimo pogarszającej się pracy serca on ciągle pogodny i uśmiechnięty. Chęć życia jest silniejsza od cierpienia , cotygodniowych wizyt kontrolnych w klinice. W Jaworze kilka pań organizuje zumbe i pieniążki w całości pójdą na konto na operację serca synka.Następne osoby są w trakcie organizowania maratonu ( bieg ,rolki i kijki ) a więc mocno trzymamy kciuki. www.siepomaga.pl/gawron
  7. Nestety ogród zaniedbany ,choroba synka bierze górę nad nami ale się nie damy, gdyby ktoś chciał pomóc to bardzo prosimy i z góry dziękujemy .Przed nami wielka walka ale Tomek , dla niego wszystko jesteśmy w stanie zrobić. Pomagają nam FUNDACJE: COR INFANTIS I SIEPOMAGA oraz od wielu lat ZDĄŻYĆ Z POMOCĄ. http://www.siepomaga.pl/gawron
  8. Tolu muszę powiedzieć ,że Włochy bajeczne aż się wracać nie chciało. Ale teraz przynajmiej jest na co czekać. Za rok to samo miejsce ,może tylko na dłużej. Byliśmy w Bibione ,piękne miejsce ,woda cieplutka. Tomek cały czas siedział w wodzie.Czuł się tam rewelacyjnie , my zresztą też . A lody ,ach co za smaki. Zdjęć aż 4 GB zrobiłam .Alpy , niezapomniane widoki .Mam nadzieję ,że operacje szybko w miarę zrobią Tomkowi i pozwolą lekarze jechać nam na następne wakacje tam:D Strzasznie wszystko wyrosło w moim ogrodzie,jak się jest na miejscu to tak tego nie widać. ZdjęciaTwojego ogrodu piękne jak zwykle. Ile byś nie wkleila to ciągle mało .A więc bardzo proszę o więcej
  9. Fajnie Tolu ,że już jesteś z nami i ,że wypoczęłaś. Zdjęcia piękne z wakacji, Oby jak najczęściej takie wakacje. My też szykujemy się po mału na nasze. Jeszcze tylko jedna kontrol w klinice i wypoczynek.Przed nami dużo pracy i walki a więc musimy naładować akumulatory i to porządnie. A i Tomkowi jest potrzebny wypoczynek bo dużo przeszedł przez te ostatnie cztery miesiące,pozdrawiam:hug:
  10. Byliśmy na badaniach kontrolnych z synkiem i na szczęście leki zaczęły działać bardzo dobrze.Serce pracuje spokojnie bez żadnych niespodzianek. Za tydzień kontrol ,a za miesiąc wyjazd na wczasy ,ach jak my tego potrzebujemy po tylu pobytach w szpitalach. Mam nadzieję ,że lekarze nie sprzeciwią się i pozwolą nam na wyjazd z Tomkiem do Włoch ,on tak bardzo się cieszy:( Basen w ogrodzie to super sprawa ale nie to samo, no nie ma co się zamartwiać na zapas. A w ogrodzie kolorów przybywa ,pogoda bajeczna a od jutra znów upały u nas:D Najbardziej chyba cieszy wiadomość ,że za dwa tygodnie wakacje :D:D
  11. Tolu zakwitła mi trytoma ,nareszcie po trzech próbach sadzenia, mam pierwszy kwiat ,to teraz już z górki ,myśle ,że co roku już będzie kwitła. Super wypoczynku dla całej rodzinki.
  12. Tolu , Tomek czuje się bardzo dobrze do całej złej sytuacji z jego serduszkiem.Po zabiegu w Łodzi niestety nastąpiły komplikacje. Doszło do dużego powiększenia zastawki trójdzielnej,ale jest juz na dwóch lekach nasercowych i miejmy nadzieję ,że naprawi się wszystko,z tego też powodu nie możemy go operować u prof.Malca w Niemczech .Mamy miesiąc czasu ,później kontrol i zobaczymy co dalej . Ale musi być dobrze innej opcji nie przyjmujemy z rodzinką .Narazie mamy dwa dni wolne od szkoły i szpitali a więc relaksujemy się w ogrodzie,bo pogoda piękna u nas. Truskawki znikają u nas z krzączków na bieżąco ,a więc o dżemiku muszę narazie zapomnieć :bye:
  13. Witaj Tolu ,właśnie wróciłam z synkiem z kliniki.I jaka radość ,nie dość ,że miło tu być , Dużo do czytania( tydzień byliśmy w klinice ) to jeszcze oczy można nacieszyć barwą kolorów w Twoim ogrodzie. :hug:
  14. U mnie cebulowe jeszcze niektóre nie rozkwitły a już zaczynają rododendrony i azalie .Coś pięknego Czeremcha rośnie u siostry męża i mimo że jestem tam bardzo częstym gościem to dopiero w tym roku ją zauważyłam zawsze byłam pewna ze to bez biały .Ogrodnik ze mnie od siedmiu boleści:( ale co tam ,po mału się nauczę i rozpoznawać rośliny ,tylko muszę zacząć nosić okulary ,to druga sprawa:p.
  15. Dziękuję bardzo za życzenia, Choć dopiero teraz mogłam wejść na forum to myśle że Święta u Was były udane i spokojne. Bo tego z całego serca życzę. Wiosna w ogrodzie i w sercach zagościła. Dużo niestety jeszcze walki przed nami o zdrowie i życie naszego synka.Ale bardzo wierzę że w końcu się uda i ogarnie nas spokój o jakim marzymy . Pozdrawiamy bardzo gorąco całą rodzinkę i wierzę ,że z pracą wszystko też się na tyle polepszy ,że skończycie domek i będziecie w nim bardzo szczęśliwi.
  16. Niechaj Wielkanocne życzenia pełne nadziei i miłości , przyniesie Waszym sercom zadowolenia dzisiaj i w przyszłości. Tolu Spokojnych ,rodzinnych Świąt dla całej rodziny śle Kasia z rodziną
  17. Dzięki Tolu za słowa otuchy.To prawda chłopaków mam cudownych .(Ale ja skromna jestem)My też ogród już posprzątaliśmy ,nawóz rozsypany nawet w tym pośpiechu za szybko posadziłam frezje ale kazali mi je zakryć agrowłukniną i powinno być dobrze. Powsadzałam przed deszczem trochę drzewek i krzewów nowych ,to mam spokój z podlewaniem:sleep: i się byczę.A przed chwilą to nawet gradem sypło ,ale przy temperaturze +11 st. długo nie poleżał.No a od jutra u nas już tylko słonko .
  18. Dziękuję yuka ,mam nadzieję ,że właśnie to miała na myśli ,bo powiem szczerze ,że coraz częściej zdażają się takie niepotrzebne słowa wypowiedziane przez lekarzy.Lepiej było by gdyby zatrzymali se je dla siebie.
  19. Tolu ogród jeszcze zimowy a taki piękny. U nas też wszystko zaczyna nabierać kształtów. Ale jak zobaczyłam zdjęcia jeszcze takiego pełnego maleństw ogrodu Twojego aż dech zapiera efekt terazniejszy. Byłam dzisiaj w Łodzi na kontroli pooperacyjnej z Tomkiem i nie wiem jak mam zrozumieć słowa lekarki naszej, nie mogę załapać do czego były te słowa A mianowicie po prawie dwóch godzinkach kontrolnych badań i zachwalania przez lekarke naszego synka, jak to super wygląda ,jak się wzmocnił i wogóle no rwewlacja.Po echu serca Pani dr. mówi do nas takie słowa na wychodne,, tak bardzo państwu współczuję ,tak mi was szkoda'' Nie chciałam ,żeby Tomek słuchał tego bo on strasznie się po prostu boi wszystkiego co się w koło niego w danej chwili dzieje.i szybko pożegnaliśmy się i po prostu wyszliśmy.W milczeniu i nie wiem jeszcze czym wróciliśmy do domu .Jestem osobą która chce i musi wszystko wiedzieć o chorobie synka która zadaje mnóstwo pytań ,ale mnie zatkało ,mnie i męża. Nie wiem do czego to było ,o co lekarce chodziło.Bałam się wrócić i zapytać ,chyba pierwszy raz w życiu w trakcie 14 lat leczenia, kilku już operacji serca pierwszy raz po prostu bałam się co mogła bym usłyszeć. Ale to nas tak strasznie męczy. Ach Tolu dlaczego to wszystko musi być takie trudne,takie bolesne. Mam nadzieję ,że mimo wszystko będzie dobrze ze zdrowiem synka bo to super facet jest, najukochańszy na świecie ,no oczywiście mąż i drugi syn też. Jutro wracam ze szkoły z Tomkiem i muszę poszaleć w ogrodzie może ochłonę.Nie ma to jak zrobić coś co sprawia dużo radości i wycisza w niesamowicie szybki sposób .A roślinki tak pięknieją w oczach. A w sercu radość gości. Pozdrawiam i miłej nocy życzę .
  20. Tolu cudownie w domu i za oknem u Ciebie.U nas też od kilku dni słonko nas budzi i cały dzień nie opuszcza.Prace w ogródku zaczęte ,pięknie kolorowo się robi.Najchętniej cały dzień w ogrodzie bym spędziła, tylko rodzince brak obiadu mógł by się nie spodobać. No cóż nie można mieć wszystkiego. Pozdrawiam i pięknego słonecznego dnia życzę
  21. Kloska Z wrażenia chyba zapomniałam o ogrzewaniu, mamy cały parter w podłogówce,bez sypialni ,na górze tylko w łazience i przedpokoju. W łazienkach i kuchni kafelki, reszta w panelach AC4 .kupiliśmy zwykłe ,tak nam pan doradził bo to niby chodzi o grubość . Nic sięz nimi ie dzieje . W całym domu bardzo ciepło. Zalozylismy kilka kaloryferow na wszelki wypadek ale ich nie wlanczamy. U dzieci na górze są w pokojach kaloryfery i tam włączamy zimą. Nic się nie dzieje z panelami . Polecam z całego serca .
  22. Piękna wiosna w ogrodzie.Zające kicają po polach .Budzi się życie .Pięknie aż się chce wyciągnąć meble ratanowe na taras.Zapowiadają u nas( Dolny Śląsk) w następnym tygodniu nawet 18 st:wiggle: Prace w ogrodzie już prawie skończone ,poprzycinane drzewa i krzewy i już liście zaczynają się rozwijać.Nawet zakwitły już kosaćce miniaturowe i lada chwila będą też hiacynty kwitły ,narazie królują śnieżyczki,przebyśniegi i krokusy.Ach jak ja kocham wiosnę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...