Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

CTH

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez CTH

  1. Kiedy 3 miesiące temu stanąłem przed problemem wyboru firmy montującej okna, nie udało mi się znaleźć żadnej firmy we Wrocławiu, która byłaby polecana przez zadowolonych klientów w Internecie. Jedyną, o której można było przeczytać w miarę pozytywne komentarze, była firma Mikołajczyk (salony przy ul. Legnickiej i na Szańcach), przedstawiciel Oknoplastu Kraków. Ostatecznie wybrałem właśnie tę firmę. Z myślą o osobach, które będą musiały dokonać podobnego wyboru, zamieszczam tu swój raport ze współpracy z firmą Mikołajczyk. Okna O samych oknach (najtańszych z oferty Oknoplastu) mogę powiedzieć, że stwarzają wrażenie wysokiej jakości. Nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Jeśli chodzi o mikrowentylację, to nie jest ona zbyt "mikro" (w najszerszym miejscu uszczelka odstaje od ramy na ok. 1 cm), natomiast niewielki nawiew można zapewnić po prostu nie domykając okna. Drobnym problemem estetycznym jest fakt, iż ponad każdą klamką Oknoplast umieszcza swoje logo. Nie każdemu musi to odpowiadać. Obsługa przed montażem Bardzo dobra. Sprzedawca w salonie (ul. Legnicka) wie, o czym mówi, i sprawia sympatyczne wrażenie. Na pomiar przyjeżdża właściel firmy, p. Dariusz Mikołajczyk. Również bardzo miły człowiek. Przy podpisywaniu umowy sprzedawca zgodził się na dopisanie do umowy, że montaż okien zostanie przeprowadzony zgodnie z instrukcją producenta, tj. Oknoplastu. Standardowo takiej klauzuli w umowie nie ma. W umowie nie dopatrzyłem się żadnych przykrych niespodzianek. Montaż WIĘKSZE PROBLEMY Drzwi balkonowe nie zostały podparte w progu -- opierały się wyłącznie na piance montażowej i "wisiały" na dyblach. Tymczasem powinny opierać się na klockach lub klinach. Po mojej interwencji pod listwę progową wbito plastikowe podkładki. Parapety zewnętrzne pozostawiono bez jakiegokolwiek uszczelnienia! W jednym oknie szpara między ramą a parapetem miała szerokość ok. 0.5 cm (patrz zdjęcie)! Przy pierwszym deszczu spowodowałoby to zaciekanie wody prosto pod ramę. Po mojej interwencji połączenie parapetu z ramą uszczelniono silikonem (przy czym po paru dniach musiałem prosić o powtórne uszczelnienie, bo za pierwszym razem pozostały niewielkie szpary). Obecnie (po ok. miesiącu) przy kilku parapetach znowu powstały niewielkie szpary w silikonie, przez które może się dostawać woda. Niestety będę musiał kupić silikon i to pouszczelniać. http://img207.imageshack.us/img207/4546/dsc01306y.th.jpg Uwaga dodatkowa: wg moich informacji silikon się nie sprawdza w takich zastosowaniach (patrz np. tutaj), jednak monterzy firmy Mikołajczyk nie słyszeli o innych rozwiązaniach. DROBNIEJSZE PROBLEMY Pod koniec montażu zostałem poinformowany, że jeden z parapetów wewnętrznych "nie dojechał" z powodu błędu kogoś w biurze, dlatego zostanie on zamontowany po kilku dniach. Oczywiście błędy zdarzają się wszystkim, natomiast oczekiwałbym w takiej sprawie uprzedniego telefonu z przeprosinami z biura, a nie zaskakiwania taką informacją na samym końcu montażu. Po kilku dniach parapet został zamontowany, jednak monter zrobił to źle. W ciągu dwóch dni parapet się poluzował, a tynk pod nim popękał. Mimo zgłoszenia przez ok. 4 dni usterka nie była usuwana. W końcu po którymś z kolei, bardzo zdecydowanym telefonie do salonu, w ciągu 30 minut przyjechała ekipa montująca -- co ciekawe, bez wcześniejszego umówienia (co by było, gdyby mnie nie było w domu?). Usterkę usunięto zadowalająco. Okna opierają się na parapetach wewnętrznych (wsuniętych pod ramę), a parapety na drewnianych klinach. Osobiście wolałbym, żeby na drewnianych klockach opierała się cała listwa progowa (do której jest dosunięty paramet), ale wg informacji, które otrzymałem od Jareko (któremu dziękuję za pomoc), rozwiązanie użyte przez firmę Mikołajczyk też jest OK. Brak uszczelnienia połączenia okna z węgarkiem. To znaczy nałożyli trochę tynku, ale tynk się nie nadaje do uszczelniania (szybko powstają pęknięcia). Patrz np. tutaj. Ciekawe, czy jest jakaś firma, która porządnie wykonuje to uszczelnienie? Po zamontowaniu okien od razu chciałem zamówić rolety i żaluzje. Osoba z salonu kazała mi czekać na telefon od człowieka, który się tym zajmuje. Telefon miał być najpóźniej następnego dnia, niestety nie doczekałem się i rolety zamówiłem bezpośrednio u producenta, od którego kupuje Mikołajczyk (firma Lema). Wyszło trochę taniej i trochę szybciej. Mocowanie ram oceniam jako OK -- na ościeżnicach pionowych i w nadprożach dyble wkręcono tam, gdzie było można. Natomiast w progach okien w ogóle nie przykręcono. Jeden z monterów poinformował mnie, że nie mocują okien do progów, ponieważ przez otwory zacieka woda do wnętrza ramy. Tymczasem według instrukcji Oknoplastu, mocowanie progów dyblami jest możliwe pod warunkiem odpowiedniego uszczelnienia otworów. Istotnym pozytywem był fakt, że pracownicy byli dość otwarci na uwagi i żądania poprawek. Wiem, że w niektórych firmach potrafią bardzo długo iść w zaparte i odmawiać poprawienia usterek. W moim przypadku nie było zbędnych, nieprzyjemnych dyskusji. PODSUMOWANIE Na tle firm wstawiających najtańsze okna firma Mikołajczyk na pewno prezentuje się lepiej. Okna są prawidłowo zwymiarowane i zamocowane w dostatecznej liczbie punktów (a nie jak w niektórych firmach tylko przy ościeżach). Sama jakość okien jest bardzo dobra. Personel jest kulturalny (włącznie z monterami), dobrze poinformowany i generalnie skłonny do usuwania usterek. Jednak dwa poważne błędy przy montażu i duża liczba drobniejszych niedociągnięć powodują, że ciężko polecić firmę Mikołajczyk z czystym sercem. Niestety płacąc cenę ok. 40-50% wyższą niż w tzw. "taniej firmie z osiedla" nie można liczyć na to, że się zapłaci i będzie dobrze zrobione. Smutna prawda jest taka, że trzeba znać się na montażu okien, dokładnie patrzeć na ręce ekipie montującej, twardo domagać się usunięcia usterek, czasami zadzwonić z małą awanturą. Wtedy można liczyć na przyzwoicie zamontowane okna. Czy skorzystałbym z usług firmy Mikołajczyk ponownie? Trudno powiedzieć. Gdybym mieszkał w okolicach Warszawy, na pewno skorzystałbym z usług Jareko, a tak... niewykluczone, że znowu wybrałbym Mikołajczyka -- po pierwsze dlatego, że nie mam pomysłu, gdzie szukać lepszej firmy we Wrocławiu (znam za to parę gorszych), a po drugie dlatego, że znając się co nieco na oknach, można ich zmusić do poprawnego montażu. Niestety branża okienna w Polsce to wciąż bagno, w którym nie obowiązują żadne normy, a jak się jest w bagnie, to trzeba się chwytać, czego się da... Pozdrawiam, CTH
×
×
  • Dodaj nową pozycję...