Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tenia50

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    64
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tenia50

  1. no co ty ja nie strzelam focha z byle powodu - powiedzialam,ze masz racje i wkleilam obrazki a teraz, jestesmy koledzy i trzymamy sztame:)
  2. Jako,ze u mnie slowo drozsze pieniedzy, pisze dalej. Zalatwianie spraw Panu zajelo sala zime. W marcu ubieglego roku odebralismy gotowe dokumety, lacznie z pozwoleniem na budowe. W miedzy czasie znalezlismy dewelopera. Gdy juz bylismy uzbrojeni we wszystkie papióry, wyslalam meila do firmy z zapytaniem, czy zbuduja mi dom. Jak przystalo na powazna firme, odpowiedz otrzymalam tej teresci. ,, Bardzo nam milo,ze wzbudzilismy Pani zainteresowanie,jednak z przykroscia musimy odmowic Pani prosbie,poniewaz nasza firma zajmuje sie wylacznie duzymi inwestycjami. Budowa domkow jednorodzinnych nie lezy w naszej gestii,, z powazaniem...... tu imie i nazwisko Czytam i czytam i jaks mysl nie daje mi spokoju, kolacze sie uparcie odbijajac poklady sklerozy nagromadzone latami. Hurraa - zesz kurde przeciez ja znam to nazwisko. Okazalo sie,ze ten prezes to moj szkolny kolega. No to czekaj bratku, jaz ja do ciebie trafie. Gwalt zadalam mezowi,ze musimy naten tychmiast do Polski jechac,bo jak nie to nam sie budowlaniec ze sznurka urwie i caly misternie utkany plan pojdzie w obloki. No i stalo sie -znalazlam ulice,znalazlam dom w ktorym firma urzeduje i pcham sie do srodka. Tam, o zesz kurde blaszka,prawie wersal, za kontuarem panienka usmiecha sie zyczliwie i pyta -Panstwo w jakiej sprawie -w biznesowej, wypalilam bez zastanowienia, bo grunt to dobre zaskoczenie -czy byli Panstwo umowieni -nie, nie bylismy, bedziemy prezesa brac z zaskoczenia Panienka obciela mnie jakos tak,nie po mojemu. To tez szybko pytam meza -popatrzy ino na mnie, nie usmolilam sie gdzies, albo moze mi sie co oberwalo -czysta jestes --- on nigdy duzo nie mowi, Panienka natomiast spalila raka, chyba sie zawstydzila, i mowi -Pan prezes jest zajety, moge panstawa zapisac na najblizszy termin -o nie droga Pani ja musze dzis,prosze zapytac czy Pan prezes przyjmnie mnie i tu podalam moje nazwisko. Oczywiscie zadzialalo drzwi sie otworzyly a panienka galopem kawe przyniosla. Najpierw bylo wylewne powitanie typu buzi z niedzwiedziem,nastepnie przeszlismy do interesow. Bla bla bla my blablabla- kolega . Po czym mowi , wiesz to nie jest dom, to jest jakas popierdulka, taka to ja ci w 3 miesiace postawie do stanu surowego. Ooooooooooooo tego to sie nie spodziewalam,po raz drugi moj dom zostal sponiewierany na godnosci, przelknelam jednak w milczeniu obelge, z mocnym postanowieniem,ze ja i moj dom sie odgryziemy, Dobilismy targu, nastepnego dnia podpisalismy umowe, Tak to 15 kwietnia roku panskiego 2010 ruszyla budowa. cdn:D
  3. taaaa dam -- prosz bardz, to dla Pana niedowiarka http://img141.imageshack.us/img141/540/obraz109r.jpg
  4. Mam rozumiec,ze do mnie ta mowa. No nie ma sprawy, przyznaje ci racje, ale i tak przy swoim bede optowac, taka juz moja karma, latwo sie nie poddaje. Jakie, to ma znaczenie , czy jest sie elita ,c zy swiezynka, skoro fachowca trzeba pochwalic. http://img140.imageshack.us/img140/6244/obraz114c.jpg
  5. Co nieco napisze z pamieci. Beda to pierwsze kroki. Jak juz wspomnialam,zemia kupiona, kumulacja marzen dojrzala do realizacji. Gdybym wczesniej poznala,to forum pewnie inaczej wygladalaby ta budowa, pewnie bardziej profesjonalnie. My poszlismy na zywiol. 1krok, jaki wybrac projekt. a) dom nieduzy, bo jak wspomnialam dla staruszkow ma byc, ot dwa dziadki wsrod kwiatkow, i sprzatania zeby nie bylo duzo, bo jakos zamilowania szczegolnego nie mam. b) przystosowany do warunkow i tych innych szykan co to w zagospodarowaniach maja- musze tu jeszcze nadmienic,ze teren na mapie jest zaznaczony jako zalewowy. c) niedrogi w budowie Kryteria juz mialam jako tako wytyczone -zaczelam poszukiwac projektu Przekopalam setki stron z gotowymi projektami i znalazlam - domek Blawatek Pan moj i wladca gdy zobaczyl, zdumial sie tak ogromnie,ze slowa nie powiedzial. Ja zdecydowana bylam na 100% , wiec i gotowosc do walki o projekt,zglosilam natychmiast. Co juz w tym momencie meza postawilo na straconej pozycji, oddal walkowerem, znaczy nie mial argumentu. Mamy, wiec juz Blawatek, mamy ziemie, teraz trzeba do geodety,zeby mapke zrobil Tak sie stalo - zaplacone,mapka zrobiona. Teraz przyszla kolej na kolejne szykany tj pobrac jakies warunki , jakies przestrzenie,jakies pozwolenia, prad,woda, i co ino. Przerazilam sie nie na zarty, co mnie teraz robic, budowac, czy dac sobie siana. Po rodzinnej naradzie stanelo,ze rady sobie sami z tym nie damy,ze trzeba komus to zlecic. Ten ktos musi byc oblatany,w numerach urzedowych. Stanelo ze zatrudnilismy inzynierka do -adaptacji projektu -wykonania projektu zagospodarowania przestrzennego -wykonanie projektow przylaczy wodno-kan i elektrycznej -uzyskanie pozwolenia na budowe -i inne banialuki do tego przedsiewziecia potrzebne Znalezlismy odpowiedniego i do drzwi mu pukamy - biuro nie powiem full wypas, i czekac kazal odpowiednio dlugo,jak na powazna persone przystalo. W koncu przed oblicze dopuscil - to ja odrazu na goraco,ze ja w sprawie posadzenia domku na dzialce i te inne rzeczy. Popatrzyl na mnie zdegustowany, i mowi posadzic to se pani moze kure na jajkach a to nie jest domek tylko na kutnik wyglada. Dotknelo mnie to do zywego i juz gotowa bylam szarzowac jak byk na corridzie, maz widzac co sie dzieje wkroczyl taktownie i za nasz wyglad przeprosil tlumaczac co i jak ,i ze my na powaznie z tym projektem. Pan sie udobruchal i laskawie przystapil do omawiania, nie wiem chyba w typie nie bylam,no bo to ja prosto z grzybobrania wpadlam i w gumofilcu sie zaprezentowalam, i moze dlatego chlopina mial problem. Stanelo na tym ze Pan podal cene, zakres prac, my sie wspanialomyslnie zgodzilismy zapominajac o afroncie jaki nam uczynil. Kazal czekac bo to potrwa. cdn
  6. Poniewaz nasz dom juz jest w stanie surowym zamknietym, postaram opowiedziec jak sie zaczelo. Pewnego dnia, wisenna pora, wygrzewajac sie w wisennym sloncu, olsnilo nas,ze jak wrocimy do Polski dokonczyc zywota, to praktycznie nie mamy tam zadnego kata. Tak zrodzila sie mysl o budowie domu. A skoro byla mysl, poszlismy natychmiast za ciosem. Wykonalam kilka telefonow do znajomych, i znalazlam kawalek ziemi. Natychmiast zarezerwowalam,bo znalam okolice. Ziemia zostala zakupiona 2000 metrow kwadratowych pod lasem, przy akwenie wodnym. Przez 5 lat lezalo to odlogiem, jakos marzenia nie chcialy sie skumulowac. Chyba dlatego,ze wiele innch ciekawych rzecza dzialo sie wokol nas. W koncu w ubieglym roku (2010) znowu przyszedl impuls, i tak sie zaczelo. Znalezlismy dewelopera - podpisalismy unowe na stan surowy otwarty. Budowa szla zadziwiajaco szybko, i co ciekawe wykonanie profejonalne. cdn:D
  7. Wszyscy chwala, to ja tez sie pochwale mistrzem Moi Panstwo odrazu mowie specjalista od budowy nie jestem, Spraw technicznych doglada moj maz, ja zajmuje sie estetyka i finansami. Otoz on sie zakochal, i gdyby obiektem jego milosci nie byl DACH, to chyba rozwod bylby nie unikniony. DACH ten zmajstrowal dla nas Pan TOMASZ PATYK ze Zlotoryji (nie wiem czy dobrze napisalam nazwe tego miasteczka, dodam ze lezy okola 20km od Legnicy) tel 887736363 . Moj Boze co to za chlopak, fach wyssal z mlekiem matki albo odziedziczyl w genach po ojcu. Poniewaz firme dekarska odziedziczyl po ojcu a jego ojciec,od swojego ojca. Jak widac firma z tradycjami rodzimmymi. Ja czasami to sobie mysle,ze on na dachu urodzony , albo na dachu zmajstrowany. Powiem tylko tak , nie ma w mojej okolicy ladniejszego, i tak profesjonalnie zrobionego dachu. Robota warta kazdych pieniedzy. Moj domek jest maly, taka sobie popierdulka dla dwojga starszych ludzi,gdy przejda na emeryture. Ale ten dach jest tak dostojny , ze domek popierdulka wydaje sie palacem. Oczywiscie, to ja tak widze tem dom - szczesliwa posiadaczka dachu Pod koniec miesiaca odbieram instalacje elektryczna i hydraulike- juz dochodza mnie sluchy,ze robota wykonana na cymes. Jesli tak w istocie bedzie, dam namiary na obu Panow majstrow Pozdrawiam Teresa H
  8. Szanowni Panstwo ---- ale ja kulturalna jestem,nigdy bym o to siebie nie posadzala Powiedzcie mi drodzy userzy, jakie sa ceny robocizny Za 1m2 tynkow wewnetrznych - tak pi razy drzwi, jednym słowen srednio ile sie płaci Pytam dlatego,ze po poczytaniu sobie tego forum, zmieniłam zupełnie strategoie budowy, zrezygnowałam z dewelopera,bo łoił mi skóre az milo. Bede wykanczac z mala firma na zasadzie ja kupuje materiały, oni daja tylko robocizne. bardzo prosze o podpowiedz
  9. wiecie co Panowie - ja nie wiem jakim cudem ten dom juz stoi skoro ja nie wiem co to jest beton komorkowy welna to wiem -takie cos co gryzie styropian,to takie biale,co piszczy na szybie do meritum wykonawca dal mi taka oferte wyprawa elew.cienkowarstwowa z akrylowych tynkowdekot. Atlas Cermit N 200 95zl za m2 + podatek vat zaznaczam nie ma w tym styropianu czytajac wasze posty to cos mi sie wydaje,ze chce drogo a moze niedrogo ? jesli ktos bylby mily i odpowiedzial jak srednio ksztaltuja sie ceny robocizny tynkowanej, to bardzo prosze- w poniedzialek bede negocjowac umowe na dalsze roboty --- material wiadomo jaki sobie wybiore tyle zaplace
  10. ja tez wybudowalam z dom z Ytongu co prawda jeszcze musze wykonczyc nutruje mnie sprawa docieplania scian wykonawca mowi, ze nie trzeba docieplac znajomi mowia,ze trzeba jak wy rozwiazaliscie te sprawe
  11. no widzisz , widzisz ty tez do mnie mowisz jezykiem niezrozumialym - a ja z jezyka budowlanego znam tylko przeklenstwa- zreszta bardzo dobrze potrafie bluzgac, tu musze sie pochwalic do meritum zapytam tak czy ty bys ocieplal co do tego perlitu- pytasz mnie co na wierzch-- odpowiadam-- a bo ja wiem? cokolwiek wykombinowalam, ze posiedze sobie tu, doucze sie , i tynk rzuce sama - betonowy rzuce zadzwonilam do wykonawcy i odwolalam tynkowanie- byl bardzo zdziwiony - ale ja nieugieta tym razem bylam jak by ci sie chcialo - to podpowiedz jeszcze cos teraz ide szukac watkow o sztuce wykanczania domu----------- albo o sztuce wykanczanie mnie aaaaaaaaaa - pochwale sie jeszcze tylko------ dach mam zaje............. fajny
  12. ´Witam szanownych userow Moj domek jest juz prawie gotowy, za chwile beda wstawiac okna i drzwi. Pozostala kwestia elewacji zewnetrznej, tu robie dlugie buuuuuu buuuuu buuuuuu Plakac mi sie chce, glowe mam jak balon po przeczytaniu tego watku Wykonawca albo mnie wpuszcza w maliny albo ja nierozgarnieta 1 dom wybudowany jest z Ytongu 36,5 cm - czy powinien byc docieplony - wykonawca twierdzie ze nie 2 tynk chce klasc teraz , a z tego co piszecie raczej nie powinien- mnie sie nie spiesza ja moge poczekac do wiosny 3 jakis fachowiec wspomnial mi ze skoro nie docieplam, to zebym kazala polozyc tynk cementowo wapienny z dodatkiem perlitu. co ja mam poczac nieboga , z nikad pomocy ,z nikad ratunku - a wykonawca nagadl mi jakims dziwnym jezykiem o tynkach i kazal sie zdecydowac jaki chcem prosze powiedzcie czy on mnie czasem nie wpuszcza w maliny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...