Witam wszystkich serdecznie:welcome:
Historia budowy naszego domu mogłaby posłużyć jako scenariusz niezłego filmu, przede wszystkim o sąsiedzkiej miłości - dzięki niej budowa naszego domu odwlekła się w czasie o około dwa lata...Była masa nerwów, rozczarowań, bieganiny po urzędach, kolegiach, a potem znowu po urzędach (za co medal dla mojego Teścia - On to wszystko dzielnie znosił), aż w końcu na początku listopada 2010 roku otrzymaliśmy pozwolenie na budowę!!!
Gwoli wyjaśnienia co do tytułu dziennika - nasz przyszły dom zbudowany został 20 lat temu. Wtedy plan zakładał, że zamieszka w nim , zgodnie z logiczną nazwą "domu jednorodzinnego", jedna familia:rolleyes: Ale na całe szczęście dla nas, plany się zmieniły i domek w stanie surowym czekał aż do 2008 roku, gdy to została podjęta decyzja, że zostanie zaadaptowany na dwa samodzielne lokale mieszkalne, gdzie jeden będzie przeznaczony dla naszej rodzinki (to znaczy dla mojego męża, syna i dla mnie), a drugi dla mojego szwagra:rolleyes:
Teoretycznie jest to więc remont domu już stojącego, natomiast w praktyce to kompletna rewolucja, gdzie 95% ścian będzie burzone, przestawiane lub budowane od podstaw - jednym słowem budowa pełną parą