Witam, Na poczatek opisze warunki mieszkaniowe, wiec tak: - dwupoziomowe mieszkanie: dół ~50^m2, salon z kuchnia (2 grzejniki płytowe purmo 80x70cm znajdujące się pod oknami dachowym), sypialnia(1 grzejnik purmo 80x70cm), łazienka( grzejnik-drabinka) tu toczy się zycie przez 90% czasu, góra ~40m^2 po podłogach rzeczywistej może 20^2 - praktycznie nieuzywana, jeden pokoj + duża otwarta przestrzeń ze skosami, tam okna dachowe jeśli chodzi o grzejniki to 1 w pokoju, jeden mały 100x30 cm znajduje sie pod oknem dachowym i jede w przestrzeni grze jest mocny skos i świetlik w sensie okno - piec De Dietrich WHE 2.24 zasilany gazem, dwu funkcyjny z zamknieta komora spalania + termostat pokojowy Auraton 2020 TX bezprzewodowy, grzejniki odkrecone wszedzie na maks, temperatura w dzien 20,5 w nocy/pod nieobecnosc 19C (zastanawiam sie czy nie dać nizszej) Moje pytanie brzmi czy ogrzewać górę czy nie, wiem ze nalezy to potestowac ale może ktos ma juz podobne doświadczenia. Jesli chodzi o zużycie gazu od 15 pażdziernika do 26 listopada wyniosło ono 84 m^3, czyli łatwo mozna policzyć że 2 m^3 na dobę około ale temperatury nie były zbyt niskie w pazdzierniku kilka dni z temperatura oscylujaca w granicach 6-10 C i ostatnie dni w granicach 0-3C. Zacząłem obecnie monitorować zużycie gazu za poprzednie 24h wyniosło ono 7 m^3 co wydaje mi się dość kosmiczną wartością, przy odkręconej górze. Liczę na pomoc, Pozdrawiam, t4z
