Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

RESOVER

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    24
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez RESOVER

  1. Dwa razy musieliśmy blokować możliwość wystawiania opinii z uwagi na spam. Opinie negatywne też są, usuwane są jedynie opinie histeryczne zdublowane kilkadziesiąt razy. Akcji żadnej nie było, ktoś dostał w terminie, ktoś przed i tyle. Niestety macie rację Panowie. Obsługa klienta padła w tym sezonie na pysk. Coś z tym trzeba zrobić. Tzn pewnie trzeba będzie kogoś do kontaktów telefonicznych i email zatrudnić. Najważniejsze dla nas, że powoli się odrabiamy z zaległościami. Praktycznie miesiąc nie przyjmowaliśmy nowych tzn. ledwie na kilkaset tys zł które trzeba było zrobić i daje to efekty. Faktem jest, że w tym sezonie dostaliśmy niezłego dzwona - sytuacji nie rozwiązało ani zabudowanie dodatkowej linii pakującej ani wprowadzenie ruchu całodobowego. Pozwoliło jednak mimo wszystko na wyekspediowanie masakrycznych ilości węgla. Wnioski zostaną wyciągnięte w celu podniesienia jakości naszych usług albowiem niestety to my jesteśmy dla Was a nie na odwrót. Mam nadzieje, iż już więcej nie przeliczymy się z możliwościami ekspedycyjnymi.
  2. EKORET to bardzo przyzwoity węgiel. Parametry deklarowane 26/10/06 - kilka razy sprawdzałem kontrolnie - zawsze były z zapasem i to dużym. Niestety nie mamy go.
  3. Daj spokój. Przecież lepszy stary wróg niż nowy. Napisz emaila w sprawie tej wagi i worków i zrobimy jakiś bonus. Nie bardzo mi się widzi wy woda zrobiła taką wagę. Raczej z pakowni zeszło już do dupy.
  4. Wysuszyć węgiel, mało powietrza, małe dawki paliwa a częściej. Popiół jak z papierosa to legenda o jednym z ekogroszków rozpowszechniana w swoich reklamach przez jedną ze śląskich firm. Ja osobiście takiego jeszcze nie widziałem na oczy a palę 2 paczki fajek dziennie a na ekogroszku zjadłem zęby.
  5. Kilka lat temu spaliłem stara retopalu oczywiście luzem - było spoko. Ale tych ścian już nie ma od lat
  6. W Polsce nie ma złóż o zawartości siarki 0,35%. Najniższa klasa siarki to 0,6 % - i to się robi w kilku kopalniach na krzyż. Niższa siarka to wschód.
  7. Bardzo przepraszam w imieniu firmy za dostarczenie mokrego węgla. Są momenty kiedy należy wstrzymywać ekspedycję pakowanego węgla. Tego generalnie się trzymamy. Ale z drugiej strony parcie odbiorców na dostawy jest ogromne. Każde wyjście jest złe. Wysłać węgiel, który może być zbyt wilgotny i klient będzie niezadowolony czy też wstrzymać wysyłkę na jakiś czas i klient będzie również niezadowolony bo nie będzie miał czym palić. Tak źle i tak niedobrze. W okresie jesienno - zimowym najlepiej z wilgotnością wychodzą węgle produkowane z kruszonego węgla. Powstają one z kruszenia węgli o większej frakcji i przez to są suchsze. Inne produkty przychodzą z kopalni zawsze mokre albowiem taka jest technologia produkcji tego typu paliwa /płuczki/. O ile w lecie nie ma z tym większego problemu bo węgiel naturalnie przesycha na słońcu o tyle w zimie nie ma takich możliwości. Jedynie co można zrobić to zabezpieczać pryzmy plandekami by uchronić przed jeszcze większym zawilgoceniem. /Co oczywiście się robi/. Tak czy siak jeżeli ktoś ma możliwości to lepiej kupić opał: w kwietniu - wtedy można dostać najlepsze warunki, maj-sierpień wtedy można dostać opał o dużo niższej wilgotności niż norma przewiduje oraz w przyzwoitym terminie. W zimie tak naprawdę to lekka loteria. Co ciekawe węgiel, który potocznie nazywamy mokrym często, a w zasadzie prawie zawsze ma wilgotność mieszczącą się w nornie. Przykładowo 14-12-2010 zrobiliśmy kontrolne badanie jednego ekogroszku w niezależnym laboratorium i wyszło wilgoci całkowitej 7,17% (norma do 13%). Na oko węgiel wyglądał na dosyć mokry. Ekogroszek oceniany na oko przez odbiorców jako suchy musi mieć do około 5-6% wilgotności. Ale to tak na marginesie.
  8. Dawno dawno temu kupiłem na zimę stara miału klasy 18 z Sobieskiego. Pamiętam, że na początku wynosiłem popiół z kotłowni, póżniej się poddałem i sypałem do drugiej piwnicy. Efekt był taki, że przepaliłem stara miału (chyba z 8 ton) i stara popiołu wywiozłem. Masa łupka - ogólnie dramat. Ale co istotne tłok dał radę i przepalił to wszystko mimo, że zalecane paliwo to klasa 25. Tłoki są OK.
  9. Właściciel też człowiek i czasem na urlop idzie a wtedy fona wyłącza. Wejdź sobie na stronę to będziesz widział dlaczego się nie możesz dodzwonić. No i jak masz jakiś problem to napisz do mnie email i daj mi szansę odpowiedzieć.
  10. Tak się złożyło, że od kontaktów z klientem jestem generalnie ja. Ale jak każdy człowiek mam prawo do jakiegoś urlopu co jakiś czas i wtedy fon idzie do konta. Informacja w tym zakresie jest na stronie - każdy może email do mnie wysłać - raz dziennie robię pocztę i z tego co pamiętam każdemu udzielę wszelkiej informacji jaką posiadam. Pech chciał iż dziewczyny poszły na L4 i nie ma kto na telefonie siedzieć. Co prawda w miarę możliwości kierownicy zmian winni siedzieć na biurze ale do nich należy cała przeróbka, pakownia, dyslokacja naszych środków transportu, spedycja i cała masa drobnych spraw jak to w każdej robocie. Jak będzie siedział na telefonie będzie musiał odłożyć ważniejsze sprawy a nie o to chyba chodzi. Faktem jest jak pisałem w poprzednim poście terminy dostaw są naszą najgorszą stroną w tym sezonie. Wysyłamy tego masę ale chciało by się więcej i szybciej. Jak nie dostałeś jeszcze a nie mieszkasz zbyt daleko podjedź jakimś dostawczakiem osobiście - dostaniesz bonus za swój odbiór i po sprawie. Jeżeli jesteś z daleka napisz mi na priv co i jak i popchniemy temat.
  11. Odebrać osobiście możesz w każdej chwili 24 h/doba - wystarczy email o rezerwacje towaru i przygotowanie papierów. Jak mieszkasz w naszych okolicach to pół biedy - damy radę ale jeżeli jesteś z daleka to masakra - w tym roku nie ma szans - musimy rozładować kolejkę wcześniejszych zamówień. Idzie nam to całkiem sprawnie ale nie tak jak by się chciało. Terminy dostaw do nasza najgorsza strona. Co do węgla to zarówno KJ jak i Pieklorz są doskonałymi węglami. Czasem lepsze czasem gorsze ale generalnie nie ma z nimi problemów w paleniu. Odnośnie miału 27D to sugeruję 25 D - ja tam różnicy w paleniu nimi nie widzę. W ubiegłym tygodniu zakupiłem 2 tonki tylko luzu. Mimo, że na zwale przykryty folią jest wilgotny. Akurat mam dużą kotłownie, w której jest cieplutko i miał jest momentalnie suchutki. Pali mi się fajnie, popiołu więcej niż z ekogroszku, nie zmieniałem nawet żadnych nastaw na swoim tłoku. W nocy fajnie idzie bo cichutko - miał jest drobniutki. Co do workowanego to był on konfekcjonowany jeszcze jesienią przed deszczami i śniegiem lecz mimo to jest wilgotny. Naprawdę suchutki miał jest jedynie w lecie jak jest solidna lampa.
  12. Kopalnia podaje z dużym zapasem , wcześniej dawali z mniejszym, RI koło 10 potwierdziły niezależne laboratoria. Nigdy jednak z tych pokładów nie będzie RI na poziomie zera jak i nie ma o wartości opałowej 28 MJ/kg. Powyższego faktu nie chcę komentować.
  13. Niestety nie jest się w stanie dogodzić każdemu. Napisz na priva popchniemy temat do przodu.
  14. Plany planami a życie pisze swoje scenariusze.
  15. Pismo mówi czekaj cierpliwie a będzie ci wynagrodzone.
  16. Och Bobek nie przesadzaj. W dniu 10-08-2010 zamówienie; 11 wysyłka; 17 płaciłeś. Bonus dostałeś wcześniej bo umiesz zagadać. Na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie nawet pomyśleć by zbliżyć się do terminów letnich.
  17. No w sumie masz rację. Trochę to denerwujące jak trzeba grzebać przy piecu. Ja ten rok miałem dosyć pechowy w tym zakresie. Wyrobił mi się bolec na mimośrodzie i podajnik nie podawał. Musiałem wszystko rozmontować, napawać, szlifnąć i składać. Później z tego co pamiętam 2 razy wymieniałem kontaktron. Raz spalił mi się przekaźnik sterujący motoreduktorem napędu tak, że podawał cały czas. Podjechałem do Kraka do siedziby producenta sterownika i okazało się, że nie mogę kupić tej części tylko zostawić cały sterownik do naprawy (tydzień czasu koszt 100). Oczywiście zrezygnowałem podjechałem do elektronicznego, dobrałem zamiennik za 6 zł wlutowałem i było ok. Później kilka razy zapalił mi się węgiel w koszu. Wspawałem stosowną blachę - zabezpieczenie przed cofaniem żaru - oryginał już nie istniał po 6 latach eksploatacji. Niestety dalej to samo. Masakra. Uszczelniłem kosz silikonem żaroodpornym tam gdzie łapał lewe powietrze i jest ok. Najgorsze jest to , że piec staje w najmniej odpowiednim momencie.
  18. Kupa kasy kosztuje, jak się trafi to jest lux tzn. faktycznie mało popiołu, szlaki, spieków. A jak się nie trafi to jest po prostu dobry. A teraz się nie trafi.
  19. To, że nikt z formułowiczów nie zgłaszał takiego problemu(czy pseudoproblemu - bo co znaczy parę kilo węgla w większych kawałkach np na tonę) nie znaczy, że go nie ma. Wszak formułowicze to tylko ułamek ułamka użytkowników węgla w Polsce. Chodzi mi tylko o to, że węgiel produkują tylko ludzie, maszyny i urządzenia. Ja osobiście wielokrotnie widziałem co przychodzi w wagonach czy samochodach bezpośrednio z kopalni. (kawałki stali, drewnianych stempli, butelki PET itp). Nie piszę tu konkretnie o tej kopalni tylko ogólnie. jako ciekawostkę.
  20. Wystarczy, że pęknie jeden drut w górnym pokładzie sortownika w ciągu technologicznym zakładu przeróbczego i pojawi się nadziarno. To tyle na temat względów technologiczno - ruchowych.
  21. Nie kupuj tego teraz.
  22. Postaram się w kilku słowach dać trochę światła na problem. W latach 80 nasze kopalnie dawały około 200 mln ton węgla. Obecna produkcja to około 70 mln. ton. Tak jak i przedtem tak i teraz cała nasza gospodarka w tym energetyka i ciepłownictwo jest oparta na węglu /Chyba, że umknęło mi powstanie w ostatnich czasach kilkunastu elektrowni atomowych/. W związku z powyższym widać jasno, iż węgla produkujemy za mało. Trochę się eksportuje, dużo importuje ale i to mało. Tak złej sytuacji jak w 2010 nie było od 1989 roku. Około 85% urobku to miał węglowy. Reszta to kostka, orzechy, groszki i ewentualnie ekogroszki. Kopalnia nie może fedrować samego ekogroszku bo się po prostu nie da - jest to drobny procent czy nawet promil całości. Klientami strategicznymi naszych Spółek węglowych są głównie elektrownie i ciepłownie. Około 10% produkcji idzie do odbiorców indywidualnych (za pośrednictwem hurtowników). Ponieważ produkcja sortymentów innych niż miał węglowy jest kosztowna - lepszy wynik ekonomiczny uzyska producent produkując sam miał węglowy na potrzeby gospodarki. Nie ma więc szczególnego parcia na produkty dla odbiorców indywidualnych albowiem jest to zło konieczne. Sytuacja jest tego typu, iż co wyjdzie z górę i tak jest rozdrapywane - generalnie węgiel jest taki jak trzeba ale czasem nie i nikt się tym nie przejmuje i w zasadzie nie ma możliwości na tym zapanować. Sytuacja ta będzie się pogarszać z każdym rokiem. Inwestycje, które trzeba w górnictwie zrobić na już to koszt kilku mld. zł. Da to efekty dopiero za kilka lat. 400 mln dorzuciło kilka tygodni temu Państwo na dobry początek. Krótko mówiąc jak nie będzie uzbrojonych ścian - to nie będzie urobku - a jak będzie go mało to węgiel w pierwszej kolejności dostanie energetyka ciepłownictwo i konkretni odbiorcy. Ponieważ rynek nie toleruje luk składy węglowe będą handlować węglem z RPA, Rosji i kilku innych krajów. (Rosja już trzyma nas za jaja z gazem i ropą naftową i zaraz będzie tak z węglem i to oni podyktują ceny). Rozważania z jakiej kopalni kupić ekogroszek czy z jakiej firmy staną się bezprzedmiotowe. Trzeba będzie brać co jest i się cieszyć. Nie będzie żadnego problemu z tłokowcami (osobiście jestem użytkownikiem i fanem tego typu rozwiązania) - te piece doskonale palą wszystko. Problem będzie z retorciakami. Kotły te - zwłaszcza starszej generacji są po prostu nie dopracowane i stąd szalenie wrażliwe na jakość paliwa. Ponieważ przy produkcji węgla nie stosuje się i nigdy nie będzie się stosować technologii rodem z doliny krzemowej - parametry nigdy nie będą jednakowe i stabilne. Problem z tym będzie zawsze. I nie jest to tak jak część ludzi pisze, że dostawca tylko czyha jak wypierd... klienta przy dostawie. Jak babka sprzeda mi na targu dobre jaja i jajecznica z tych jaj mi smakuje to za kilka dni kupie u niej ponownie. Jak mi sprzeda śmierdzące to nie kupie. Babce na pewno zależy na tym by mieć dobre jaja i bym do niej wrócił. Może się jednak zdarzyć, iż komuś trafi się śmierdzące. Te same zasady obowiązują babkę, hurtownie węgla czy międzynarodowe koncerny. I nie ma co tworzyć teorii spiskowych.
  23. Jak się węgiel spieka, to krótko mówiąc jest strata gdyż niedopalony leci do popiołu, nie ma to związku z oddawaniem energii. Chwałowice ma wysoką RI /liczbę Rogi/ tzn spiekalność. Wszystkie węgle o których wspomniałeś mają wysoki wskaźnik RI. Takie są prawa natury. Węgiel wysokoenergetyczny - duże RI - Węgiel słabszy - małe RI. Jak umiesz palić w piecu a widzę , że umiesz bierz Bobrka.
  24. Kilka uwag: Retopal z Piasta nigdy nie miał, nie ma i nie będzie miał węgla o wartości opałowej 26 KJ/kg i siarki na poziomie 0,6%. Wartości te wynoszą odpowiednio 24-25 MJ/kg a siara do 1 - 1,2 %. Acha frakcja 6-26 mm to jakaś fikcja - ma być 5-25 mm - kiedyś świetny węgiel , z roku na rok niestety coraz gorszy ale prosty w paleniu. Chwałowice to temat historyczny. Kopalnia Bobrek składa się z 2 ruchów tj. Bobrek i Centrum. Pieklorza robił właśnie ruch Bobrek - 1.07.2010 wyeksploatowano pokład 503 i temat się zakończył. Podobno ostatnim czasem coś zaczęło się pojawiać na rynku ale to węgiel yeti - każdy słyszał, że jest ale nikt go nie widział. Na Ruchu Centrum robią doskonały groszek o frakcji 8-31,5 - jeżeli ktoś dysponuje odpowiednim sprzętem można go przerobić na frakcję 5-25 mm i jest cacy. Jankowice nie robią ekogroszku - produkują natomiast Borutę - jest to groszek o frakcji 8-31,5 mm - to też oczywiście można przerobić na doskonałe paliwo. Faktycznie wartość opałowa około 30 MJ/kg - pali się paliwo lotnicze - w tłokowcu idzie jak burza - w retorcie trzeba się trochę pogimnastykować albowiem spiekalność tego węgla to ponad 40. Na dzień dzisiejszy kup sobie z Centrum - fajna ściana się skrobie. Co będzie za kilka dni nie wiadomo - albowiem to wszystko się zmienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...