Błagam, proszę nie wybielajcie biednego misia Łukasika - obaj z Marcem są siebie warci: nierzetelni, nieterminowi, mistrzowie działania na granicy norm. Iluż to rzeczy można się dowiedzieć w kwestii parkieciarstwa - a przecież oczekiwało się tylko dobrze zrobionego parkietu! Czytam ,że u myszy padł tekst o tym że to produkt niegodny wenge-mar (czy cos w tym stylu) - cóż nie wszystkim tak mówią i czasem ten niegodny produkt jest wenge-mar godny. Przed współpracą z tymi ludźmi trzeba sobie odpowiedziec na jedno ważne pytanie: czy warto i czy u mnie nie będzie tak samo?