maju rzeczywiście "Dzień Świra" to codzienność... Dziwie się sprawie skazania za sikanie po 22, tym bardziej, że ja miałem prtoblem z sąsiadami lubiącymi dużą ilość zwierzaków na małej powierzchni. Nie było ich w domu całymi dniami i nopcami, a tabuny łap, łapek itp przetaczały się nad moim sufitem , przewracając co mniejsze mebelki. Było zajefajnie. Na szczęście się wyprowadzili, ale wcześniej po grzecznych rozmowach nic się nie zmieniło. Wg nich wszystko było ok. W takich sprawach najlepszy jest zdrowy rozsądek, ale często go brak. po mojej historii koleżanka dopiero uświadomiła sobie, że jej sąsiadom przez kilka lat mogło bardzo przeszkadzać jej chodzenie w trepach. Dla niej to było ok, nie miała pojęcia, że przeszkadzała.